Jump to content
Dogomania

Fenomen-skrajnie wyniszczony kaleki staruszek na zawsze w moim sercu Żegnaj kochany śliczny


AgaG

Recommended Posts

No to trzeba będzie oczyska kroplić :)

Coby nie wysychały, bo wtedy pieką i trzemy :)

Już mu raz zakropiłam, teraz lula, oby lepiej było. Tak się zastanawiam, czy nie dlatego mu wysychają, że często z otwartymi śpi? On rzadko kiedy ma całkiem zamknięte oczka.

Chudzieluś mój nic nie przytył od ostatniej wizyty :( ale i nie schudł na szczęście.

azalia, AMIGA dziękuję :) :kiss_2:

Link to comment
Share on other sites

Może na początek bardzo wczesne dzień dobry! :)

 

Wetka zrobiła Feniusiakowi taki test papierkowy na ilość produkowanych łez. Oczka produkują ich za mało, jest to tzw. zespól suchego oka. Mam zakupić dla niego sztuczne łzy i kilka razy dziennie nawilżać oczka,  a jutro podejść do mojej wetki po maść, którą zamówiła.

Zrobiłam mu dziś kilka zdjęć na spacerku, ale nie wiem, czy wyjdą..ładne na pewno nie będą bo Fenomenek jak zwykle stał bez ruchu ze spuszczona głową,, Mój Kosmitek :loveu:

 

No a moja Leila ma nadprodukcję łez.

Mam nadzieję, że kropelki pomogą szybciutko Fenomenkowi :)

Link to comment
Share on other sites

Moja Frania też tak spała przez długi czas(przynajmniej jedno oko zawsze było otwarte) i przez długi czas nie potrafiła głęboko spać, bo ciągle czuła się jak w stanie zagrożenia:(. Oby kropelki szybko przyniosły ulgę Feniulkowi! Nie wiem czy kaloryfery już u Was grzeją, ale suche powietrze w takim przypadku nie sprzyja...trzeba dbać o nawilżanie.

Link to comment
Share on other sites

Tak Ania shirley, Fenuś z pewnością nauczył się być czujny przez cztery lata swego koszmaru schroniskowego : (

Naupali, Panna Marple kropimy oczka, a z tym nawilżaczem to dobry pomysł. Muszę znaleźć, bo gdzies mam, :) kaloryfery grzeją, choć na szczęście mamy regulację i ustawiam na minimum, albo w ogóle zakręcam.

Link to comment
Share on other sites

A postawiony na chodniku też tylko stoi? Moze on nie zna trawy? W schronie nie było...
A z tym okiem to moze być zespol Sjorgrena ( czy jakoś tak). Choroba z autoimunoagresji, czesto występuje z Addisonem. Jednym z objawów jest "suche oko".Poza tym obnizona ilość śliny. Leczenie polega na podawaniu sztucznych łez i sterydów - tak wiec nie ma potrzeby sprawdzać czy to zespol S. , bo leczenie juz ma.
Śliczny jest na tej trawce, taki bezradny, wyczekujący ale spokojny...

Link to comment
Share on other sites

A postawiony na chodniku też tylko stoi? Moze on nie zna trawy? W schronie nie było...
A z tym okiem to moze być zespol Sjorgrena ( czy jakoś tak). Choroba z autoimunoagresji, czesto występuje z Addisonem. Jednym z objawów jest "suche oko".Poza tym obnizona ilość śliny. Leczenie polega na podawaniu sztucznych łez i sterydów - tak wiec nie ma potrzeby sprawdzać czy to zespol S. , bo leczenie juz ma.
Śliczny jest na tej trawce, taki bezradny, wyczekujący ale spokojny...

Link to comment
Share on other sites

A postawiony na chodniku też tylko stoi? Moze on nie zna trawy? W schronie nie było...
A z tym okiem to moze być zespol Sjorgrena ( czy jakoś tak). Choroba z autoimunoagresji, czesto występuje z Addisonem. Jednym z objawów jest "suche oko".Poza tym obnizona ilość śliny. Leczenie polega na podawaniu sztucznych łez i sterydów - tak wiec nie ma potrzeby sprawdzać czy to zespol S. , bo leczenie juz ma.
Śliczny jest na tej trawce, taki bezradny, wyczekujący ale spokojny...

Na chodniku też stoi. :) Całe szczęście, że po mieszkaniu chodzi, bo by jeszcze bardziej mięśnie mogły mu pozanikać. Dziś po kolacji bardzo się tulił, głaskałam i całowałam go po tych zapadniętych policzkach i bardzo był zadowolony. Pozostałe psiaki oczywiście od razu napierały, by i je pieścić. :) Czasem tak sobie radzę przed tym zazdrosnym przywieraniem ich do mnie, że biorę Fenomenka na kolana, gdy siedzę przy stole w kuchni i usiłuję choć kawałek dziennika zobaczyć, no i go tulę. Fenomenek bardzo to lubi, jest spokojny i ufny. A reszta psiaków kładzie się wtedy przy mnie, barykadując przejście do kuchni i czeka, kiedy ułożę Fenia w pontoniku i nimi się zajmę.

 

Ania dziękuję za informację o tej chorobie, Dziś parę razy kropiłam mu te oczka i wcale się nie wzbraniał. Może to nawet przyjemne jest dla niego. Czekam na telefon od wetki, kiedy maść przyślą. 

Fenomenek jest zawsze śliczny i ujmujący. :loveu: :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Ale tak na zdrowy rozum :)

Jak wie, że wezmą na rączki, to po co ma sie męczyć?? :)

No, po co???

Nio tak,, Fenuś to taki maminsynek. :loveu: W każdym razie tak wolę myśleć o powodzie, dla którego na spacerkach tylko stoi, 

Link to comment
Share on other sites

Boziu,jak się patrzy na stojącego Fenomenka,to dopiero widać jego bezradność.

Szczęście,że ma tak wspaniałą mamuśkę co to i przytuli i przeniesie.

On jest czasem bardzo bezradny :( dziś ma kłopoty z  wypiciem wody z miski. Żaden poziom wody mu nie odpowiada. Moczy sobie nosek i nie pije. Podchodzi i odchodzi. :( próbowałam do małej miseczki mu dać, ale takiej nie zna, nie widzi i też nie pije. Nie chciałabym mu strzykawką do buzi dawać, ale jak się dziś nie przemoże, to chyba będę musiała.

A w nocy jak wypadał z pontonika, to nie za bardzo miał siłę się podnieść. chyba z zaspania. Dobrze, że czujnie śpię i wstawałam, by go wsadzać z powrotem.

Może ma gorszy czas teraz. Taka jesień się paskudna zrobiła

Link to comment
Share on other sites

Masz rację Aguniu,okropna pogoda.

Ja ją czuję w kościach a właściwie w całym ciele.Fenuś chyba po przeliczeniu na ludzkie lata ma więcej niż 65,więc też podobnie się czuje.

Skoro moczył nosek w wodzie,to może odrobinkę się napił.

Szkoda by go strzykawką stresować,ale jak nie będzie wyjścia......

Tulam Kosmitka leciutko na dobry spokojny sen.

Link to comment
Share on other sites

dziewczyny, Na szczęście sam wypił i trochę zjadł. ale jakiś spadek formy ma. Muszę mu choć łyżkę karmy mokrej dla staruszków dodawac do suchego bo pomimo leku na apetyt nie chce za bardzo jeść, wypluwał mi chrupki.

Link to comment
Share on other sites

jutro Fenomenek będzie długo tylko pod opieką męża, bo jadę z dwoma osobami szukać psa Murzyna w okolice Bielska. Zaginął tam wydany nieodpowiedzialnie w dniu adopcji, :(

Mam nadzieję, że Fenuś nie będzie bardzo tęsknił. Ale w końcu to dla dobra jego schroniskowego brata. trzymajcie kciuki, choć szanse widzę marne, bo od zaginiecia minęło sporo czasu i nie wiadomo, czy widywany pies to w ogóle Murzyn

Link to comment
Share on other sites

Twój mąż to już ma pewnie taką wprawę w opiece nad psami, że nie pozwoli żeby Fenomenek tęsknił :)

Życzę powodzenia w poszukiwaniach Murzyna. Czasami nas życie miło zaskakuje, aby było tak tym razem mimo tych mało optymistycznych przesłanek o których piszesz :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...