Naupali Posted May 5, 2014 Share Posted May 5, 2014 Kurcze trochę martwi to, że nie pił. Może faktycznie należy podać strzykawką? Jeśli chodzi o jedzenie to może jest to spowodowanie stresem, początkowo jadł bo to dla niego nowość była, a teraz się bidula denerwuje. U nas tak było, jak przywieźliśmy naszą suczkę do domu to pierwsze co to się na miskę rzuciła, a później nie chciała wcale jeść. Obecnie po ok 3 miesiącach żarłok z niej niesamowity tzn nadal księżniczka wybredna, ale w misce nic nie zostaje;) oby u Was tak było. Ale jak zaraz jedziecie do weta to on na pewno doradzi. A jeszcze mi się przypomniało, może zapytaj lekarza czy nie podawać chłopakowi tranu? U nas zdziałał cuda;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arkadia_ Posted May 5, 2014 Share Posted May 5, 2014 Trzymamy kciuki :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted May 5, 2014 Share Posted May 5, 2014 Jutro bardzo ważny dzień dla Fencia. Trzymam kciuki. Mój Bingo też ma niewydolne serduszko :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Felka z Bagien Posted May 5, 2014 Share Posted May 5, 2014 Czekam z niecierpliwością na wiadomości.Bardzo to smutne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Proc Posted May 5, 2014 Share Posted May 5, 2014 kciuki caly czas Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted May 5, 2014 Author Share Posted May 5, 2014 (edited) Jesteśmy już po pobraniu krwi i kroplówce. Czekam na wyniki badań krwi i moczu, bardzo się boję. Też się obawiam, czy to nie nerki, Mialam kiedyś psa z niewydolnością nerek (zresztą też dziadka z krakowskiego schronu) i trochę podobieństw widzę.. Na przykład Fenek tak nieprzytomnie śpi jak pies w śpiączce mocznikowej :( Poza tym jak się przed chwilą odrobinę silniejszy poczuł po kroplówce, to sporo wody wypł, ale nie zjadł nic. Kasanowa pod koniec życia w ogóle nie jadł :( starałam się go strzykawką z papką dla nerkowców karmić, ale w pewnym momencie już nic się nie dało zrobić. Oby u Fenka to nie były nerki!! :placz:tak bardzo chcę, by po tych koszmarnych czterech latach w schronisku poczuł, ze jest kochany. [B]Felka z Bagien[/B] też mi mówiono,że pies był dokarmiany w gabinecie w schronisku, ale jest skrajnie zaglodzony, a z leków nie dostawał nic poza lekiem na serce. To że od pół roku był w boksie ze starszymi psami, mnie nie pociesza, bo jakiś pies go tam prześladował, skoro ma swieże strupy na pogryzionych uszach. Wiem oczywiście, że schronisku są setki psów i warunki przez to koszmarne, ale stan Fenomena jest po prostu dramatyczny. Dopiero teraz rozumiem, jakim wyczynem dla niego było wyjście na własnych łapach przez bramę schroniska ze mną. Tak bardzo chciał iść z nami albo może chciał pokazać, że jeszcze jest silny i dał radę. [B]Naupali[/B] jeśli to byłby tylko stres, a stan zagłodzenie jest tylko wynikiem niedopuszczania Fenka do miski przez inne psy, byłabym bardzo dobrej myśli. No ale na razie nie wiem... [B]Elik[/B] ja się najbardziej boję dzisiejszych wyników krwi.. Fenek właśnie zwymiotował, a jedyne, co ma w brzuchu to tabletka na serce... :( bardzo się boję... :(( chce mi się wyć. :(:placz: Dzwoniłam do gabinetu, usłyszałam, że mogło mu się zrobić niedobrze po kroplówce. Oby to tylko z tego powodu... Edited May 5, 2014 by AgaG Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
black sheep Posted May 5, 2014 Share Posted May 5, 2014 Aga... jesteś tak niesamowita... dziękuję Ci za to. Już uratowałaś Fencia, niezależnie od tego co będzie dalej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perełka1 Posted May 5, 2014 Share Posted May 5, 2014 AgaG, gdyby to był mocznik, to nie byoby jeszcze dramatu:-( ja się obawiam niewydolności krążeniowej, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted May 5, 2014 Author Share Posted May 5, 2014 Fenuś ma biegunkę... to znaczy żóła ciecz o konsystencji orenżady się z niego wylała. Biduś zasygnalizował,że chce wyjść wstając na łapki. na trwawce zrobił. Dobrze że mam w domu chusteczki wilgotne dla dzidziusia, bo mogłam go powycierać pod ogonem i ogon nie narażajac na kąpiel. Po kroplówce jest ciut silnieszy, bo parę kroków zrobił. No ale jeść nie chce. ciepłe miski ryżu z kurczakiem podstawiam, ale Fenuś odmawia. :( [B]Kasia Starkiewicz[/B] żaden z dziadków, które miałam nie chorował na niewydolność krążeniową, więc nie mam o tym pojęcia. Jutro o 16 mam być w Arce u dr Derkowskiej - kardiologa psiego. Jak już bęą wyniki krwi i serca, to w końcu będzie wiadomo, jak tego nieszczęśnika leczyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Felka z Bagien Posted May 5, 2014 Share Posted May 5, 2014 Kiedy będą te wyniki krwi?Jeśli będzie potrzeba mam trochę Ipakitine.Bardzo smutne wieści.Fenomenku:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted May 5, 2014 Author Share Posted May 5, 2014 [quote name='gluchypies']Przyszłam tutaj z wątku krakowskich psiaków. Jestem pełna podziwu dla Ciebie AgaG i Twojej rodziny za tą decyzję! Trzymam kciuki za Fenomenka, chętnie się z Wami kiedyś spotkam jeśli będzie już mógł chodzić na spacerki :) Jeśli przydałyby mu się takie tabletki żurawinowo-rumiankowe ([URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/252744-Preparaty-żurawinowo-rumiankowe-na-choroby-ukł-moczowego-dla-Magika-do-14-maja-21-00?p=22101555#post22101555"]KLIK[/URL]) to mogę 2 opakowania dla niego zakupić :) i dostarczyć jak najszybciej.[/QUOTE] Wielkie dzięki, na razie nic nie wiem, co będzie potrzeba, czekam na wyniki, będą dziś popołudniu-wieczorem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arkadia_ Posted May 5, 2014 Share Posted May 5, 2014 jak się pojawia nowy wpis, to boję się zajrzeć :-( on teraz po prostu może pozwolić sobie na słabość, już nie musi walczyć. 4 lata walki i teraz organizm odpuszcza. I AgaG, on na pewno czuje się kochany!! ciekawe ile osób widziało co się z nim dzieje i nie zareagowało.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted May 5, 2014 Share Posted May 5, 2014 :(:(:(:( Biedny Fenuś :( cały czas zaciskam kciuki za jego zdrówko!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted May 5, 2014 Author Share Posted May 5, 2014 Pytałam wetkę dziś o to właśnie, czy mimo tej słabości, Fenuś czuje, ze jestem i że jest już bezpieczny i mówiła, że tak, że jest w pełni świadomy. Gdy nie spi, to go dużo tulę i głaszczę, przemawiam,by walczył. Dobrze, że mogę czuwać nad nim cały czas dzięki pomocy męża. No gdyby nie mąż, byłoby trudno, przy dwuletkim dziecku i czterech psach w mieszkaniu, ale dajemy radę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jolanta08 Posted May 5, 2014 Share Posted May 5, 2014 Zapisuję wątek ... brak mi słów,trzymaj się piesku.AgaG chylę czoła ,wyślij mi nr konta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted May 5, 2014 Author Share Posted May 5, 2014 [B]Jolanta08[/B] dziękuję bardzo,już wysyłam. Podaję dzisiejsze wpłaty na leczenie Fenusia: [B]elik[/B] 40 zł [B]Anula[/B] 20 zł [B]MALWA[/B] 50 zł [B]ulka1108[/B] 20 zł [B]ania75[/B] 20 zł bardzo serdecznie dziękuję Wam wszystkim w imieniu Fenusia. Rozliczenia będą w drugim poście na początku wątku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted May 5, 2014 Share Posted May 5, 2014 AgaG: Dwie ososby decyzyjne Skarpety im. Talcott przyznały pomoc dla dziadusia :loveu:- w kwocie 150zł. Proszę o pw do agusiazet (Skarbnika Skarpety) z numerem konta do wykonania przelewu. Potem proszę o potwierdzenie na temacie Skarpety (link powyżej zamieściłam). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted May 5, 2014 Author Share Posted May 5, 2014 [quote name='Lenka_Toruń']jak się pojawia nowy wpis, to boję się zajrzeć :-( on teraz po prostu może pozwolić sobie na słabość, już nie musi walczyć. 4 lata walki i teraz organizm odpuszcza. I AgaG, on na pewno czuje się kochany!! ciekawe ile osób widziało co się z nim dzieje i nie zareagowało..[/QUOTE] nawet pomimo gęstego futra widać, że to szkielet. Natomiast skoro podobno codziennie był dokarmiany i były mu podawane tabletki w gabinecie schroniska, to chyba ktoś go ważył?? a jeśli nie ważył, to musiał podnosić na stół do badania? czy do podania leków i co?? na nikim to wrażenia nie zrobiło, ze podnosi piórko?? (bo tu dodam, ze Fenuś jest średnim a nie malutkim psem a waży 6 kilo! _ i potem to piórko lądowało we wspólnym boksie wsod psów które go szarpaly za uszy?? jak o tym myślę, to ....:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted May 5, 2014 Author Share Posted May 5, 2014 [quote name='bea100']AgaG: Dwie ososby decyzyjne Skarpety im. Talcott przyznały pomoc dla dziadusia :loveu:- w kwocie 150zł. Proszę o pw do agusiazet (Skarbnika Skarpety) z numerem konta do wykonania przelewu. Potem proszę o potwierdzenie na temacie Skarpety (link powyżej zamieściłam).[/QUOTE] bardzo dziękuję, już piszę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MALWA Posted May 5, 2014 Share Posted May 5, 2014 [quote name='AgaG']Fenuś ma biegunkę... to znaczy żóła ciecz o konsystencji orenżady się z niego wylała. Biduś zasygnalizował,że chce wyjść wstając na łapki. na trwawce zrobił. Dobrze że mam w domu chusteczki wilgotne dla dzidziusia, bo mogłam go powycierać pod ogonem i ogon nie narażajac na kąpiel. Po kroplówce jest ciut silnieszy, bo parę kroków zrobił. No ale jeść nie chce. ciepłe miski ryżu z kurczakiem podstawiam, ale Fenuś odmawia. :( [B]Kasia Starkiewicz[/B] żaden z dziadków, które miałam nie chorował na niewydolność krążeniową, więc nie mam o tym pojęcia. Jutro o 16 mam być w Arce u dr Derkowskiej - kardiologa psiego. Jak już bęą wyniki krwi i serca, to w końcu będzie wiadomo, jak tego nieszczęśnika leczyć.[/QUOTE] Dobrze, z ejuż po kroplówce, to go na pewno wzmocniło. Ale czemu nei chche jeść? Tak myślę, że jak człowiek chory to też nie je, ja tak mam, i mój pies też nie je w chorobie, tylko pije, cóż zwierzaki mają podobnie....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Felka z Bagien Posted May 5, 2014 Share Posted May 5, 2014 AgaG a czy weci nic nie dali na tę biegunkę?Choćby smektę,osłonowo ranigast na żołądek.Fenomenek cierpi jeśli kwasy wypalają mu wnętrzności.Tak niestety miał mój piesek przy niewydolności nerek.Ja widziałam ostatnio Fenusia tydzień temu,było z nim nienajlepiej, ale jeszcze się trzymał.Wybrzydzał gdy mu pod nosek podtykałam jego ulubione smakołyki i ewidentnie chciał wracać do boksu.Spacer sprawiał mu ból.W ogóle ten boks posmutniał po odejściu Mark'a.To było dwa tygodnie temu. Czekam niecierpliwie na info. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted May 5, 2014 Author Share Posted May 5, 2014 [quote name='Felka z Bagien']AgaG a czy weci nic nie dali na tę biegunkę?Choćby smektę,osłonowo ranigast na żołądek.Fenomenek cierpi jeśli kwasy wypalają mu wnętrzności.Tak niestety miał mój piesek przy niewydolności nerek.Ja widziałam ostatnio Fenusia tydzień temu,było z nim nienajlepiej, ale jeszcze się trzymał.Wybrzydzał gdy mu pod nosek podtykałam jego ulubione smakołyki i ewidentnie chciał wracać do boksu.Spacer sprawiał mu ból.W ogóle ten boks posmutniał po odejściu Mark'a.To było dwa tygodnie temu. Czekam niecierpliwie na info.[/QUOTE] tak, dostał, ponieważ ma i biegunkę i wymiotuje, to biegunkę ma leczoną zastrzykami. ja też czekam na wyniki non stop Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted May 5, 2014 Share Posted May 5, 2014 ja też drżę za każdym razem jak tu wchodzę, chciałabym, żeby Fenomenek choć na chwilę, choć kilka miesięcy nacieszył się dobrem, po tym czasie jaki był w schronisku; matko daj Mu siłę; Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wellington Posted May 5, 2014 Share Posted May 5, 2014 [quote name='Lenka_Toruń']jak się pojawia nowy wpis, to boję się zajrzeć :-( on teraz po prostu może pozwolić sobie na słabość, już nie musi walczyć. 4 lata walki i teraz organizm odpuszcza. I AgaG, on na pewno czuje się kochany!! ciekawe ile osób widziało co się z nim dzieje i nie zareagowało..[/QUOTE] Masz racje. Mam nadzieje ze organizm Fenka jednak nie odpusci i ze pod opieka Agi zacznie walczyc jak lew :modla: ! Jak reszta pieskow reaguje na Fenia ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted May 5, 2014 Author Share Posted May 5, 2014 [quote name='wellington']Masz racje. Mam nadzieje ze organizm Fenka jednak nie odpusci i ze pod opieka Agi zacznie walczyc jak lew :modla: ! Jak reszta pieskow reaguje na Fenia ?[/QUOTE] Wellington boję się, czy nie za późno go wyciągnęłam ze schroniska.. nie wiem, czy będzie miał siłę walczyć jak lew. :(( Moje psy są idealne dla Fenia. nie przeszkadzają mu, nawet nie podchodzą do jego posłania, po zamerdaniu i obwąchaniu go w sobotę zakceptowały go od razu bez jednego szczekniecia czy warknięcia. Są tylko odrobinę zazdrosne, że wciąż mu miskę podtykam ze smakołykami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.