Jump to content
Dogomania

Tani maltańczyk-decydować się?


Goralka

Recommended Posts

Siemka ;) Od jakiegoś czasu szukam szczeniaka maltańczyka. Przejrzałam tysiące stron, doskonale znana jest mi akcja rodowodowy=rasowy oraz temat nieuczciwych hodowców. Dzwoniłam już do prawie wszystkich hodowli FCI w naszym pięknym kraju, ale ceny szczeniaczków mnie zniechęcały. Żaden z hodowców nie chciał też zgodzić się na raty :(
Dlaczego ta rasa? Bo mi się podoba wizualnie, a te, które miałam okazję poznać były też urocze z charakteru (no poza jednym pieskiem, który nie tolerował innych psów). W rasie jest jednak tyle rozbieżności jeśli o niego chodzi, że w sumie ciężko powiedzieć, że nawet jak się kupi maltańczyka w hodowli FCI to będzie miał taki a nie inny charakter!
Moja koleżanka, która jest właścicielką pieska tej rasy kilka miesięcy temu mówiła mi, że za jakiś czas jej pies będzie krył jakąś suczkę i jeśli jestem zainteresowana to mi zarezerwuje szczeniaczka. Stwierdziłam, że zobaczę i dalej szukałam szczeniaka z FCI, ale no nie powiem, podłamały mnie ceny :(
Do tego wysłała mi dzisiaj zdjęcia prześlicznych piesków a la maltańczyk (nie różnią się na zdjęciach zupełnie od tych z FCI). Okazało się, że są to szczeniaczki po jej psie i należą do jej babci, która ma suczkę tej rasy. Piesek mojej koleżanki ma rodowód FCI, z kolei suczka jej babci jest z tych "rasowych bez rodowodu po rodowodowych rodzicach". Babcia ma zarejestrowaną hodowlę w stowarzyszeniu, nie pamiętam już nazwy. Szczeniaczek trafiłby do mnie za drobną opłatą, max 400 zł. Jutro jadę zobaczyć pieski, warunki w jakich się wychowują i porozmawiać z tą panią, żeby jak najwięcej dowiedzieć się o mamie maluszków. Ich tatę znam i jest świetny i z wyglądu i z charakteru!
Mam dylemat, wiem, że na tym forum jest dość jasne stanowisko co do kupowania szczeniąt od takich osób, ale z drugiej strony.....co sądzicie? Tyle się tu pisze o tym, że można adoptować takiego pieska a nie kupować, a ja od prawie 7 miesięcy codziennie przeglądam ogłoszenia i nie widziałam jeszcze szczeniaczka maltańczyka do oddania :(

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 114
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Spróbuj jeszcze popytać o peta, szczeniaka niewystawowego. Taki psiak może posiadać jakąś wadę, często nieznaczną, a w wielu przypadkach hodowcy takie szczenię sprzedają sporo taniej. Pewnie, że cena kusi, ale czy tylko ona jest najważniejsza? Ja bym poczekała i kupując miała pewność, że faktycznie płacę za maltańczyka. Ciekawe w jakim stowarzyszeniu ta babcia ma hodowle, dopytaj. Wiele z nich to raj dla pseudohodowców i kuszą ludzi niskimi cenami. "Rodowód" z takich stowarzyszeń rodowodowi ZK nierówny.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='isabelle301']Jeżeli jesteś pewna że koleżanka Cię nie wkręca... i że suczka i szczeniaki należą rzeczywiście do jej babci (która o te psy dba) - to bym brała...
Dowiedz się jeszcze jakie jest pokrewieństwo między rodzicami szczeniaczków - czy czasem nie są rodzeństwem.[/QUOTE]

Rodzeństwem nie są na pewno. Ta suczka ma 3 lata, przyjechała zza granicy (chyba Belgia?), to jej pierwszy miot. A tatuś ma równo 5 lat. Podoba mi się to, że suczka waży troszkę ponad 3 kg, a piesek koleżanki jest mniejszy, przy czym szczeniaczki nie wyglądają na jakieś zminiaturyzowane (nie chcę przesadnie malutkiego maltańczyka, chcę takiego większego), dostałam przed chwilą jeszcze filmik i fajne takie są, rozbrykane.
Mam zaufanie do koleżanki, to osoba zakochana w swoim piesku, aktywnie udzielająca się w temacie psich adopcji (też szukała dla mnie szczeniaka maltańczyka do adopcji), tyle że ma dość specyficznie, zapewne trudne do zrozumienia przez miłośników psów podejście do rozmnażania zwierząt tzn. nie uważa, że rozmnażac można tylko i wyłącznie pieski z rodowodami FCI.

[quote name='Collie']Spróbuj jeszcze popytać o peta, szczeniaka niewystawowego. Taki psiak może posiadać jakąś wadę, często nieznaczną, a w wielu przypadkach hodowcy takie szczenię sprzedają sporo taniej. Pewnie, że cena kusi, ale czy tylko ona jest najważniejsza? Ja bym poczekała i kupując miała pewność, że faktycznie płacę za maltańczyka. Ciekawe w jakim stowarzyszeniu ta babcia ma hodowle, dopytaj. Wiele z nich to raj dla pseudohodowców i kuszą ludzi niskimi cenami. "Rodowód" z takich stowarzyszeń rodowodowi ZK nierówny.[/QUOTE]

Pytałam :( niestety ale dalej ceny nie spadały wiele niżej niż 1800 zł. Za pieska z niewypigmentowanym noskiem chcą hodowcy najmniej 2000 zł. Zresztą ja niekoniecznie chce pieska np. z wadą zgryzu, jak już tyle mam zapłacić to fajnie by było gdyby nie był jakiś "wybrakowany". No i ja chcę koniecznie suczkę, a rozbieżność cenowa pomiędzy płciami jest spora :( nie znalazłam niewybrakowanej suczki za mniej niż 2500 zł. Zawsze albo coś z ząbkami, albo zapowiadała się na maleństwo albo nosek nie był czarny.
Mi w sumie nie zależy na piesku, który będzie rzeczywiście maltańczykiem, chodzi mi o białego kudłatego pieska o wyglądzie maltańczyka. Szukałam takiego do przygarnięcia, ale tak jak pisałam- 7 miesięcy intensywnych poszukiwań i niestety, szczeniaczków żadnych :( jak się jakieś pojawiły to oczywiście zainteresowanie ogromne i po znajomych ludzie rozdawali. Nie dziwię się temu, w końcu takich ludzi się dobrze zna....
Zapytam się jutro w jakim jest stowarzyszeniu i jak się pieskami zajmuje i dlaczego nie prowadzi hodowli FCI.

Edited by Goralka
Link to comment
Share on other sites

A nie wolisz poczekać i odłożyć pieniędzy? To jest przyjaciel na całe życie, jak się nie ma, to się odkłada - w kwestiach psa nie warto kierować się emocjami i tupaniem nóżką pt. "chcę tu i teraz". Ja bym psa w ten sposób nie brała, zwłaszcza jeśli zależy Ci przede wszystkim na rasie. A szczeniaka taniej da się kupić, bo sama tak kupiłam, tylko w innej rasie.

Link to comment
Share on other sites

A czy szczeniaki będą zaszczepione i odrobaczone ? Szczenięta odrobacza się po raz pierwszy chyba już w 5 tygodniu życia, żeby dobrze się rozwijały. Odrobacza się je pastą, która jest stosunkowo droga. Czy ta pani na pewno o to wszystko zadba, skoro szczeniaki sprzedaje tak tanio ? Szczeniaki załatwiają się na podkłady, to też jest koszt. Chyba, że ktoś trzyma je w pomieszczeniu gospodarczym w sianie, to wtedy takich kosztów nie ma, za to szczenięta są niezsocjalizowane. Do tego dochodzi dobra karma dla suki i szczeniąt, czyli NIE jest to Pedigree czy Chappi.

Czy jesteś pewna, że one mają to wszystko zapewnione, czy te 400 zł za psa to jest czysty zysk hodowcy ?

Mój maltańczyk kosztował rok temu 1600 zł (piesek) i jest z metryką ZKwP. Teraz ceny poleciały w dół, bo jest coraz więcej hodowli.

Ja tam bym nie chciała płacić za kundelka i wmawiać sobie i ludziom wokół, że mam prawie maltańczyka.

Mój znajomy kupił niedawno jack russel teriera z pseudohodwli, (podobno psy w dobrych warunkach), oczywiście dla niego decydująca była niższa cena (zapłacił 1000 zł) i teraz się mnie pytał co zrobić, bo suczce stanęło jedno ucho i głupio to wygląda (tak to określił).
Oczywiście rada na to jest jedna- trzeba kochać ją taką jak jest, a nie wymyślać, skoro się kupiło prawie rasowego psa.

Edited by toyota
Link to comment
Share on other sites

Tylko pomiędzy "opiekować się dobrze" a "opiekować się dobrze" jest jednak różnica. Suczka w ciąży ma specjalne potrzeby żywieniowe, zsocjalizować szczenię też trzeba potrafić, w rodowodowych hodowlach robi się badania na różne choroby genetyczne (rodzicom i szczeniakom) - stąd takie ceny szczeniaków. Przynajmniej tak mi się wydaje - kiedyś mocno się interesowałam hodowlami dobermanów i tam tak było. Odchowanie kilku takich berbeci kosztuje jednak trochę, jeśli się je dobrze karmi i poświęca im należytą uwagę, aby się prawidłowo rozwijały. Dla niektórych "opiekować się dobrze" to znaczy dać zadaszenie nad głową i byle co do miski. Oczywiście tu już mówię tak w przenośni. Białego kudłacza do adopcji pewnie byś znalazła, ale niekoniecznie rozkosznego szczeniaczka. A poza tym w moim odczuciu nijak to się różni od napędzania pseudo. Gdyby znajomo za darmo rozdawała to spoko, ale jednak jest to jakiś sposób zarabiania na życie...... Sposób, którego oficjalnie nie popieramy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gryf80']nie prowadzi z nazwą fci bo jej suka nie ma rodowodu.ale od znajomych bym raczej sie nie bała brać szczeniaka.
to że szczeniaki sa spore nie znaczy wcale że w wieku np.10 m-cy(koniec wzrostu ras małych)nie beda miały po 2 kg.[/QUOTE]

Tak, masz rację, zawsze pozostaje to ryzyko....jednak wolę uniknąć hodowców, którzy chwalą się, że mają mini mini maltańczyki do sprzedania, bo dla mnie to robienie krzywdy tym psom :( nie rozumiem mody na te pieski "teacup", przecież takie maleństwo długo nie pożyje...


[quote name='LadyS']A nie wolisz poczekać i odłożyć pieniędzy? To jest przyjaciel na całe życie, jak się nie ma, to się odkłada - w kwestiach psa nie warto kierować się emocjami i tupaniem nóżką pt. "chcę tu i teraz". Ja bym psa w ten sposób nie brała, zwłaszcza jeśli zależy Ci przede wszystkim na rasie. A szczeniaka taniej da się kupić, bo sama tak kupiłam, tylko w innej rasie.[/QUOTE]

Ja mam już odłożone pieniążki, od 7 miesięcy szukam szczeniaczka. Nie będę jednak ukrywać, że kwota 2000 zł za wybrakowaną suczkę czy 2500 zł za taką niewybrakowaną jest dla mnie dość wysoka i nie jestem przekonana co do tego, czy takie pieski są tyle warte....dlatego właśnie szukałam też pieska do adopcji, ale z uwagi na to, że chcę szczeniaczka znalezienie takiego maluszka jest praktycznie niemożliwe :(
Wiem, że w innych rasach jest trochę lepiej. Gdybym decydowała się na przykład na takiego westie to bym bez problemu znalazła szczenię nawet za 1000 zł. Ale maltańczyki, hawańczyki czy biszony są raczej drogimi rasami :(


[quote name='toyota']A czy szczeniaki będą zaszczepione i odrobaczone ? Szczenięta odrobacza się po raz pierwszy chyba już w 5 tygodniu życia, żeby dobrze się rozwijały. Odrobacza się je pastą, która jest stosunkowo droga. Czy ta pani na pewno o to wszystko zadba, skoro szczeniaki sprzedaje tak tanio ? Szczeniaki załatwiają się na podkłady, to też jest koszt. Chyba, że ktoś trzyma je w pomieszczeniu gospodarczym w sianie, to wtedy takich kosztów nie ma, za to szczenięta są niezsocjalizowane. Do tego dochodzi dobra karma dla suki i szczeniąt, czyli NIE jest to Pedigree czy Chappi.

Czy jesteś pewna, że one mają to wszystko zapewnione, czy te 400 zł za psa to jest czysty zysk hodowcy ? [/QUOTE]

Właśnie wróciłam od tej pani. Pieski mają teraz równo 8 tygodni, wszystkie są bardzo żywiołowe, zadbane (bialutkie, bez zacieków), otwarte. Mamusia przeurocza, bardzo kochana suczka, okazało się że waży nawet więcej, bo 3.5 kg. Do piesków regularnie przychodzą wnuki/prawnuczęta tej pani, więc zupełnie nie boją się dzieci. Są już odrobaczone, dwukrotnie zaszczepione, ale pani nie chce ich jeszcze sprzedawać, chce poczekać do 10 tygodnia życia. Zarejestrowana jest w Canis et Catus czy jakoś tak. Suczka nie ma rodowodu, jeśli wierzyć tej pani to pochodzi z Belgii (pani mieszkała tam przez pół swojego życia, dostała ją od swojego zmarłego męża). Normalnie mają kosztować po 1000 zł za pieska i 1200 zł za suczkę, ale z racji znajomości dostałabym suczkę taniej, wstępnie umówiłyśmy się na 300 zł, ale mam jeszcze potwierdzić. Piesków jest 6, dość liczny miot jak na maltańczyka moim zdaniem, ale suczka w sumie nie jest rasowym maltańczykiem, więc chyba wszystko możliwe....
Ważą różnie, ale raczej miot jest równy, jeden piesek jest dość mały na tle rodzeństwa, ale nie przesadnie zminiaturyzowany. Bardzo spodobała mi się najcięższa suczka, waży sporo jak na ten wiek i zapowiada się na większego pieska :)
Pani mieszka na parterze w bloku, ma niewielki taras, specjalnie założyła sobie dodatkową siatkę, żeby żaden piesek nie wypadł. No i brykają sobie po tym tarasie, a to jest osiedle, na którym sporo się dzieje więc się osłuchują z odgłosami miasta :) wszystkie śpią w jednym pokoju z panią, do łóżka ich nie bierze i nie pozwala skrobać się na fotele i sofę, bo boi się żeby zeskakując nie zrobiły sobie krzywdy. Bardzo mi się spodobała mamusia tych piesków, w ogóle się mnie nie bała! Nawet nie szczeknęła jak weszłam do mieszkania, pomerdała ogonkiem i chętnie dawała się głaskać i przytulać :)

[quote]Mój maltańczyk kosztował rok temu 1600 zł (piesek) i jest z metryką ZKwP. Teraz ceny poleciały w dół, bo jest coraz więcej hodowli.

Ja tam bym nie chciała płacić za kundelka i wmawiać sobie i ludziom wokół, że mam prawie maltańczyka.

Mój znajomy kupił niedawno jack russel teriera z pseudohodwli, (podobno psy w dobrych warunkach), oczywiście dla niego decydująca była niższa cena (zapłacił 1000 zł) i teraz się mnie pytał co zrobić, bo suczce stanęło jedno ucho i głupio to wygląda (tak to określił).
Oczywiście rada na to jest jedna- trzeba kochać ją taką jak jest, a nie wymyślać, skoro się kupiło prawie rasowego psa.[/quote]

Niestety, ale nie widzę żeby ceny bardzo poleciały w dół :( znalazłam wczoraj jeszcze jedno ogłoszenie i zadzwoniłam. Okazało się, że cena 1500 zł dotyczy samczyka, z przodozgryzem i zapowiadającego się ma malutkiego pieska :( była suczka, za 2000 zł, ale też jak to określiła pani hodowczyni "miniaturowa, w sam raz do torebki". Ja takiego maluszka nie chcę i nie wyobrażam sobie zapłacić taką kwotę za takiego pieska.
Mi by nie przeszkadzało, gdyby mój szczeniaczek trzymał dziwnie uszy. W końcu jak się z pełną świadomością płaci mniej to nie ma co oczekiwać, że piesek będzie idealny.


[quote name='socurek']Tylko pomiędzy "opiekować się dobrze" a "opiekować się dobrze" jest jednak różnica. Suczka w ciąży ma specjalne potrzeby żywieniowe, zsocjalizować szczenię też trzeba potrafić, w rodowodowych hodowlach robi się badania na różne choroby genetyczne (rodzicom i szczeniakom) - stąd takie ceny szczeniaków. Przynajmniej tak mi się wydaje - kiedyś mocno się interesowałam hodowlami dobermanów i tam tak było. Odchowanie kilku takich berbeci kosztuje jednak trochę, jeśli się je dobrze karmi i poświęca im należytą uwagę, aby się prawidłowo rozwijały. Dla niektórych "opiekować się dobrze" to znaczy dać zadaszenie nad głową i byle co do miski. Oczywiście tu już mówię tak w przenośni. Białego kudłacza do adopcji pewnie byś znalazła, ale niekoniecznie rozkosznego szczeniaczka. A poza tym w moim odczuciu nijak to się różni od napędzania pseudo. Gdyby znajomo za darmo rozdawała to spoko, ale jednak jest to jakiś sposób zarabiania na życie...... Sposób, którego oficjalnie nie popieramy.[/QUOTE]

Tylko w jednej hodowli FCI pieski były badane, a właściwie nie pieski tylko ojciec szczeniaczków (rzepki). A tak to wszyscy hodowcy, do których dzwoniłam mówili zgodnie, że rasa jest bardzo zdrowa, rzadko zdarzają się jakiekolwiek problemy genetyczne, bo to rasa bardzo stara.

Link to comment
Share on other sites

Szczerze mówiąc to ja bym się nie zdecydowała. Jeżeli chcę psa konkretnej rasy to kupuję psa rasowego a nie tak jakby rasowego. Gdyby szczeniaki były za darmo to bym przygarnęła bo za kundelki się nie płaci. Można co najwyżej kupić paczkę dobrej karmy matce szczeniąt. Jeśli chcesz potem chwalić się, że masz maltańczyka to kup maltańczyka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LadyS']A nie wolisz poczekać i odłożyć pieniędzy? To jest przyjaciel na całe życie, jak się nie ma, to się odkłada - w kwestiach psa nie warto kierować się emocjami i tupaniem nóżką pt. "chcę tu i teraz". Ja bym psa w ten sposób nie brała, zwłaszcza jeśli zależy Ci przede wszystkim na rasie. A szczeniaka taniej da się kupić, bo sama tak kupiłam, tylko w innej rasie.[/QUOTE]

Racja

A do autorki-a może pies w typie maltana??

Link to comment
Share on other sites

Piszesz, że znasz kwestię pseudohodowców i rasowy=rodowodowy. Czy aby na pewno?
Musisz mieć świadomość co się kryje za ceną rodowodowego szczeniaka - badania suki, odpowiednie skojarzenie, zadbanie o nią w ciąży, potem o szczeniaki. To wszystko wydaje się drogo na raz, ale brak tego często skutkuje chorobami i większymi o niebo wydatkami potem. Często już niedługo. Śledziłam na innym forum los szczeniaka z takiego lewego krycia - właściciele wydali kupę forsy na ratowanie malucha i przeżyli traumę patrząc jak się męczy, a potem żegnając go. Oczywiście, że nikt Ci nie zagwaratuje, że na pewno z rodowodem to on będzie idealnie zdrowy do późnej starości, ale masz świadomość, że zostało zrobione wszystko co trzeba, żeby psiak wyrosł na zdrowego i mądrego psiaka. Bo dochodzi jeszcze socjalizacja - a jej brak jest podłożem wielu później problemów z psem. A to też wydatki. Więc nie licz tak jednorazowo - 2000 zł czy 400 zł, bo może się okazać, że taniej wyjdzie Ci w konskwencji drożej i to za nierasowego psa. Ja jestem zwolenniczką psów rasowych z rodowodem ZKwP, najlepiej ze sprawdzonych hodowli i nie kupowanych na już i na teraz tylko starannie wybranych albo psów ze schroniska - wielkiej miłości do Ciebie za darmo. A czym innym jest taki tańszy zakup niby-maltańczyka niż popieraniem pseudohodowli?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='cockermanka']Hmm...płacić za małego białego kundelka....bez sensu...[/QUOTE]

Bez sensu? Gdzie indziej znajdę małego białego kundelka-szczeniaczka, który zapowiada się na pieska mocno przypominającego maltańczyka? Jeśli wiesz o takim to proszę o wiadomość, bo szukam od 7 miesięcy i żadnego znaleźć nie mogę.

[quote name='ulana']Oczywiście, że nikt Ci nie zagwaratuje, że na pewno z rodowodem to on będzie idealnie zdrowy do późnej starości, ale masz świadomość, że zostało zrobione wszystko co trzeba, żeby psiak wyrosł na zdrowego i mądrego psiaka. Bo dochodzi jeszcze socjalizacja - a jej brak jest podłożem wielu później problemów z psem. A to też wydatki. Więc nie licz tak jednorazowo - 2000 zł czy 400 zł, bo może się okazać, że taniej wyjdzie Ci w konskwencji drożej i to za nierasowego psa.[/quote]

Niestety, ale rodowód FCI nie daje żadnej gwarancji zdrowia :( nic takiej gwarancji nie daje. Nie będę ukrywać, że chodzi głównie o finanse. Zakładając, że kupię pieska za 300 zł zostaje mi 1700 zł na leczenie, gdyby (odpukać) coś się stało. Kupię pieska za 2000 zł i na leczenie nie mam nic. Tak mocno oczywiście upraszczając.....Co do socjalizacji, to nie wiem czy czytałaś to co napisałam we wcześniejszym poście?

[quote]Ja jestem zwolenniczką psów rasowych z rodowodem ZKwP, najlepiej ze sprawdzonych hodowli i nie kupowanych na już i na teraz tylko starannie wybranych albo psów ze schroniska - wielkiej miłości do Ciebie za darmo. A czym innym jest taki tańszy zakup niby-maltańczyka niż popieraniem pseudohodowli?[/QUOTE]

Ja mam wątpliwości co do tej całej akcji rasowy=rodowodowy. Można napisać, że rozmnażanie psów z rodowodami FCI, gdy tyle biedactw siedzi w schroniskach też jest popieraniem pseudohodowli, bo w końcu skądś się musiał wziąć ten pies i ta suczka, z której potem rodzą się pieski bez rodowodów FCI i tak dalej i tak dalej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Goralka']Bez sensu? Gdzie indziej znajdę małego białego kundelka-szczeniaczka, który zapowiada się na pieska mocno przypominającego maltańczyka? Jeśli wiesz o takim to proszę o wiadomość, bo szukam od 7 miesięcy i żadnego znaleźć nie mogę.[/quote]
Nie masz żadnej pewności,co z tego psa wyrośnie.
[quote name='Goralka']Ja mam wątpliwości co do tej całej akcji rasowy=rodowodowy. Można napisać, że rozmnażanie psów z rodowodami FCI, gdy tyle biedactw siedzi w schroniskach też jest popieraniem pseudohodowli, bo w końcu skądś się musiał wziąć ten pies i ta suczka, z której potem rodzą się pieski bez rodowodów FCI i tak dalej i tak dalej.[/QUOTE]
Kompletnie nie znasz tematu....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='cockermanka']Nie masz żadnej pewności,co z tego psa wyrośnie.[/QUOTE]

Rzeczywiście nie mam ani grama pewności....tata rasowy maltańczyk, mama w typie maltańczyka. Szczeniaki białe, wyglądające identycznie jak szczeniaki maltańczyka z hodowli FCI. Pewnie wyrosną z nich bernardyny! :shake:

[quote]Kompletnie nie znasz tematu....[/quote]

To proszę mnie uświadomić, bo takich wniosków doszłam po lekturze różnych artykułów dotyczących całej akcji....

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Niestety, ale rodowód FCI nie daje żadnej gwarancji zdrowia nic takiej gwarancji nie daje[/QUOTE]
Nic takiego nie pisałam. Pisałam o świadomości postepowania. To ciut co innego.

[QUOTE]Można napisać, że rozmnażanie psów z rodowodami FCI, gdy tyle biedactw siedzi w schroniskach też jest popieraniem pseudohodowli, bo w końcu skądś się musiał wziąć ten pies i ta suczka, z której potem rodzą się pieski bez rodowodów FCI i tak dalej i tak dalej. [/QUOTE]
Specyficzne rozumowanie. W ten sposób myśląc można stwierdzić, że nie powinno się mieć dzieci, bo skądś przecież biorą się mordercy.
Ten pies i ta suczka, jak piszesz, biorą się z ludzkiej nieodpowiedzialności przede wszystkim. Żaden hodowca nie jest w stanie kontrolować nowych właścicieli swojego szczeniaka. Nawet gdyby chciał, to nie ma takich możliwości prawnych.
Związek ma określony regulamin wg którego działa i nie dopuszcza on do rozmnażania każdego psa czy suki. Muszą najpierw zdobyć uprawnienia reproduktora i suki hodowlanej - tak więc sam rodowód do legalnego krycia jeszcze nie wystarczy.
Głównym celem hodowli związkowej jest dbanie o rasę - tym różni się to od zabawy w 'mam szczeniaka'.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ulana']
Głównym celem hodowli związkowej jest dbanie o rasę - tym różni się to od zabawy w 'mam szczeniaka'.[/QUOTE]

Patrząc na niektóre hodowle FCI mam wątpliwości czy rzeczywiście jest to dbanie o rasę.....ale oczywiście każdy może mieć swoje zdanie : )

Link to comment
Share on other sites

Kurcze no, szukam i nie mogę znaleźć ale może pomożecie. Nowiutkie bmw, koniecznie czerwone za 5000 zł. Tyle mogę dać. Wiecie, nie będę przecież jeździć oplem a też mi się coś od życia należy. Nie kupię w takiej cenie??? Jak to, ja chcę! Dziady jedne tylko dla kasy te auta trzepią! :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Goralka']Rzeczywiście nie mam ani grama pewności....tata rasowy maltańczyk, mama w typie maltańczyka. Szczeniaki białe, wyglądające identycznie jak szczeniaki maltańczyka z hodowli FCI. Pewnie wyrosną z nich bernardyny! :shake:[/QUOTE]
Mama jest białym kundelkiem niewiadomego pochodzenia....

Link to comment
Share on other sites

Goralka daruj sobie tego pieska. Mam świadomość, że w zkwp różne rzeczy się dzieją, jak wszędzie znajdą się "czarne owce". Z pewnością w zkwp są i tacy, którym zależy jedynie na zarobku i nie dbają oni o psy tak jak dbać powinni. Jednak mimo wszystko jest to JEDYNA alternatywa, przejrzałam kilka regulaminów tych stowarzyszeń (oczywiście nie wszystkie bo jest tego zbyt wiele) i uważam, że naprawdę zkwp daje największą gwarancję, że zapłacimy za pieska zdrowego i zgodnego ze wzorcem rasy. Nie ma co oszczędzać, poczekaj jeszcze chwile, odłożysz pieniądze na ewentualne nagłe wydatki np właśnie leczenie i możesz spokojnie kupić wymarzonego pieska. Albo jak Ci podpowiadają poczekaj na adopcje psa w typie. Wiem, że nie ma takich wiele i że długo już szukasz, ale myślę, że mimo wszystko jest to możliwe;) A może pomyśl też o adopcji starszego pieska? O takiego już łatwiej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marta30']Kurcze no, szukam i nie mogę znaleźć ale może pomożecie. Nowiutkie bmw, koniecznie czerwone za 5000 zł. Tyle mogę dać. Wiecie, nie będę przecież jeździć oplem a też mi się coś od życia należy. Nie kupię w takiej cenie??? Jak to, ja chcę! Dziady jedne tylko dla kasy te auta trzepią! :lol:[/QUOTE]

W rodzinie wszyscy zdrowi? :) gdzie ja coś takiego napisałam?

[quote name='cockermanka']Mama jest białym kundelkiem niewiadomego pochodzenia....[/QUOTE]

Nie tak niewiadomego jakby się mogło wydawać :)


[quote name='Yuki_']A adopcję psa w typie maltana rozważałaś?[/QUOTE]

Napisałam już, że tak. Szukam od 7 miesięcy. Przez ten czas nie natknęłam się na ogłoszenia o adopcji szczeniąt w typie maltańczyka.

[quote name='Naupali']uważam, że naprawdę zkwp daje największą gwarancję, że zapłacimy za pieska zdrowego i zgodnego ze wzorcem rasy.[/QUOTE]

Ale mi nie zależy na piesku, który będzie zgodny z wzorcem! Grunt żeby był w miarę mały (ale nie za mały), biały i przypominał maltańczyka :) Dlaczego uważasz, że zkwp daje większą gwarancję zdrowia pieska?

[quote]Nie ma co oszczędzać, poczekaj jeszcze chwile, odłożysz pieniądze na ewentualne nagłe wydatki np właśnie leczenie i możesz spokojnie kupić wymarzonego pieska. Albo jak Ci podpowiadają poczekaj na adopcje psa w typie. Wiem, że nie ma takich wiele i że długo już szukasz, ale myślę, że mimo wszystko jest to możliwe;-) A może pomyśl też o adopcji starszego pieska? O takiego już łatwiej.[/quote]

Dlaczego nie ma co oszczędzać? : )
Nie chcę starszego pieska, chcę mieć psiaka od szczeniaka : )

Link to comment
Share on other sites

Nie zastanowiło Pani dlaczego koleżanka skoro ma psa z papierami FCI nie zrobiła mu uprawnień związkowych, przecież dostać hodowlankę to formalność, jeśli pies nie ma większych wad. Dlaczego nie stoi ten pies do dyspozycji suk mających papiery i nikt z hodowców FCI mimo, że taki ładny, nie jest zainteresowany, aby właśnie tym psem kryć. Pisze Pani, że koleżanka pomaga psom bezpańskim, nie rozumiem wobec tego jak może rozmnażać zwierzęta w śmiesznych związkach, sama przecież kupiła psa z FCI, czyli jest na tyle świadoma, że skoro kupić to nie należy wyrzucać pieniędzy w błoto. A Pani chce wcisnąć Bubel po swoim piesku i jeszcze ma Pani za niego zapłacić. Powinna Panią w ręce pocałować dać karmy na miesiąc i poprosić o symboliczną złotówkę. Decyzję myślę, że Pani już podjęła, przecież miot bardzo wyrównany większa suczka mniejszy piesek, rzeczywiście bardzo wyrównany. Życzę szczęścia, szkoda tylko, że swoją decyzją kolejna osoba szkodzi rasie, choć podobno właśnie dla jej cech ją wybrała.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...