Jump to content
Dogomania

Rozmnażanie kundli


kaśka89

Recommended Posts

Witam.
Dałam taki trochę prowokacyjny temat żeby jak najwięcej osób tu zajrzało i podpowiedziało mi co zrobić.

A więc 4 lata temu kupiłam z CHodowli długowłosego owczarka niemieckiego. Wtedy jeszcze za dużo nie znałam się, rodowód był dla mnie tylko wstępem na wystawy. I odziwo hodowla w której kupiłam psa jest znana w moim mieście i bardzo polecana - stąd wybór padł taki a nie inny. Oczywiście od wejścia ustawy wszystkie pieski z tej hodowli (nawet po tych samych rodzicach co mój) mają rodowody jakiegoś tam związku. Rodzice mojego psa pochodzili z hodowli zarejestrowanych w ZKwP, miały robione również badania, były po szkoleniach jednak nie miały praw hodowlanych.

Mój psiak wizualnie jest piękny, zrobiłam mu badanie pod kątem dysplazji i wszystko wzorowo, także chociaż tutaj nie płacę za swoją niewiedzę sprzed lat.

Do sedna. Kiedyś będąc z nim na spacerze na giełdzie poznałam pewne małżeństwo, które tam handlowało, zaczepili mnie ze względu na psa. Nie mogli się napatrzeć. Za miesiąc byłam na giełdzie a oni już byli w posiadaniu młodej suni - też bez rodowodu. No i tak zawsze z Barim tam do nich szłam, psiaki się bawiły, my chwile rozmawialiśmy i tyle. Bardzo ich polubiłam.

No ale teraz oni chcą pokryć swoją sunie moim. Kiedyś o tym wspominali a ja powiedziałam, że nie ma problemu - nigdy nie myślałam o tym na poważnie. Oni koniecznie chcą mieć szczeniaki po swojej suni - którą traktują jak swoje dziecko - jednego szczeniaka chcą sobie zostawić a reszta ma trafić do ich dzieci i znajomych.

Przyznam że miałam chwile zawahania - w końcu potencjalne szczeniaki mają już załatwione miejscówki, więc nic złego by się nie stało, Ci ludzie nie robią tego zarobkowo, ani nie zamierzają tego powtarzać, jednak po głębszym zastanowieniu nie chce tego robić. Nie chce też żeby mój psiak poczuł tą "przyjemność" a potem wariował jak poczuje cieczkę.

Podpowiedzcie mi - ja wytłumaczyć tym ludziom że to nie jest dobry pomysł? Zależy mi bardzo żeby ich nie urazić. Jutro idę akurat na szczepienia ze swoimi psami i zastanawiam się czy nie zasłonić się weterynarzem? Ale podajcie mi jakieś konkretne, rozsądne argumenty.

Z góry dzięki za pomoc :)

Link to comment
Share on other sites

Powiedz, że kundelków jest już na tyle dużo i owczarków niemieckich, że nie trzeba płodzić kolejnych, a jak rodzinka chce ON-ka to wystarczy że pójdzie do pierwsszego lepszego schroniska czy wpisze w google adopcje owczarków, to wyskoczy MASA ogłoszeń, bo owczarków do adopcji jest naprawdę sporo i nie warto sprowadzać na świat nowych psów w typie owczarka.

Link to comment
Share on other sites

Tak wiem o co chodzi, ale pierwsza rzecz że teoretycznie się zgodziłam i chce wyjść z tego z twarzą, bo i tak już dałam ciała :/
A ten argument jest bardzo ogólny, wolę znaleźć taki bardziej konkretny, który również odwiedzie ich od rozmnażania ich suni. Oni ją bardzo uczłowieczyli, dlatego takie argumenty są dla nich bez sensu, bo przecież już mają domki dla potencjalnych młodych. Ostatecznie po prostu odmówię i tyle, jednak wolałabym jakoś to wyjaśnić

Link to comment
Share on other sites

Można powiedzieć, że piesek jak już raz pokryje, to będzie dużo trudniejszy do opanowania. Będzie uciekał, wył ( ;-) ), nie będzie jadł, jak tylko jakakolwiek suczka w okolicy będzie miała cieczkę. :-( Więc z ogromną przykrością trzeba odmówić.

A piesek zdrowy? Bo np. taki wnętr nie powinien kryć. :diabloti:

Ja bym grzecznie odmówiła, nie wchodząc w szczegóły. Zawsze można zmienić zdanie. Nie ma obowiązku usprawiedliwiać się.

Pewna pani zaproponowała mi krycie swoim pieskiem. Uroczym ratlerkiem. Odmówiłam.
Jednak wolę sama dobierać reproduktory. :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='N&N'][COLOR=#0000cd]Można powiedzieć, że piesek jak już raz pokryje, to będzie dużo trudniejszy do opanowania. Będzie uciekał, wył ( ;-) ), nie będzie jadł, jak tylko jakakolwiek suczka w okolicy będzie miała cieczkę. :-( Więc z ogromną przykrością trzeba odmówić. [/COLOR][COLOR=#ffff00]
[/COLOR]
A piesek zdrowy? Bo np. taki wnętr nie powinien kryć. :diabloti:

Ja bym grzecznie odmówiła, nie wchodząc w szczegóły. Zawsze można zmienić zdanie. Nie ma obowiązku usprawiedliwiać się.

Pewna pani zaproponowała mi krycie swoim pieskiem. Uroczym ratlerkiem. Odmówiłam.
Jednak wolę sama dobierać reproduktory. :lol:[/QUOTE]

A tak z ciekawości, jak pies pozna tej "przyjemności" jednorazowo to coś mu pozmienia w psychice? Czy raczej nie ma to znaczenia? Bo kojarzę właśnie, że z moim kundlem problemy zaczęły się jak pierwszy raz mi zwiał a potem to nie mogłam go opanować (ciągle uciekał, a ja znajdowałam go u suni sąsiada :P ) a od kastracji jest spokój

No piesek to wzór zdrowia ;)

Ja odmówię, ale oni mają sąsiada (który nota bene też chce szczeniaka) który też ma owczarka, i jak nie mój to tamten pies ją pokryje, a nie o to chodzi. Dlatego chce to zaargumentować jakoś tak, żeby oni z tego zrezygnowali.

Link to comment
Share on other sites

Zapytaj, czy suczka także ma badania na dysplazję i kilka innych chorób które mogą być przenoszone genetycznie.

No i argument zdrowotny- zakładają, że wszystko pójdzie dobrze. A jak nie? Cesarka (olbrzymie koszty), a i suczka może nie przeżyć... Odchowanie szczeniaków owczarka to też nie takie hop siup- suka musi być odrobaczona, karmiona super jedzeniem, maluchy jak się je odstawia też; szczepienia i odrobaczenia malców. Plus fakt, ze ma się w domu (bo rozumiem, ze suka nie jest w kojcu) stado strasznych szczeniąt, które sikają, kupkają i gryzą co popadnie ;) sprzątanie na okrągło, a i tak jest zapaszek, plus ściany i podłoga często do remontu, ogryzione meble....

Link to comment
Share on other sites

Pewnie nie ma badań, ja swojemu zrobiłam, bo wet pomylił dysplazję z młodzieńczym zapaleniem kości - ale przynajmniej jestem teraz spokojna ;)
W kwestii finansowych to ich stać, sunia jest w domu i sypia na kanapie ;) no fakt - zakładają że wszystko pójdzie gładko właśnie i porób będzie bez komplikacji.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Cesarka plus opieka "okołoporodowa" to jest tak od tysiaka w górę ;) a że zazwyczaj suki szczenią się w nocy to trzeba być przygotowanym na lecenie do weta o dzikiej porze, plus mieć ugadanego weta...
Ludziom się wydaje, że ciąża i poród to takie bezproblemowe u psów "bo przeciez psy na wsiach i w krzakach się rodzą i żyją"- no, bo nikt nie zwraca uwagi na to, ze co któraś suka umiera na skutek komplikacji (np problem z urodzeniem źle ułożonego szczeniaka, jeśli jeden utknie- bez pomocy umrą wszystkie i suka, jeśli któryś szczeniak się nie urodzi, tylko obumrze w macicy to masz gotowe zakażenie, do tego dołóż ryzyko tężyczki itp).

No i zasadniczy argument- czy oni są gotowi wziąć dożywotnią odpowiedzialność za szczeniaki swojej suki? Tzn czy jeśli ktoś z nowych właścicieli się rozmyśli, wezmą psa po roku, czy dwóch? Bo psów w typie ON jest w schronach od groma i trochę i najpewniej taki porzucony już-nie-szczeniak utknie na długo, albo i na zawsze- naprawdę by tego chcieli dla dzieci swojej ukochanej suczki?

Link to comment
Share on other sites

Ja jak kiedyś czytałam o rozmnażaniu psów, o tym jakie to dobre mieć jeden miot i jakie to korzystne dla zdrowia suki. Natknęłam się na artykuł w którym widniały zupełnie inne informacje: że suce poród skraca życie o 1-3lata, że mocno nadwyręża zdrowie, były tam opisane wszelkie możliwe komplikacje jakie mogły wystąpić w przypadku porodu, komplikacje po porodowe. Ogólnie ten artykuł był chyba pisany specjalnie tak żeby każdy czytający przeraził się na tyle by zrezygnować z rozmnażania kundli. Jednak podejrzewam że było w nim naprawdę dużo prawdy, a że jeszcze trafiłam na odcinek Victorii w którym ładnie na piłeczkach pokazała jak to jest z rozmnażaniem.... Tak więc moja kundlica nie została pokryta niebieskookim huskym, a ja z głupich pomysłów wyrosłam (nawiasem mówiąc aprobowanych przez wet.) ;)

Link to comment
Share on other sites

Prawda jest taka, że jeżeli się uprą na rozmnożenie suki to i tak to zrobią.

Jedyne co możesz Ty to uświadomić jakie ryzyko niesie poród, jakie są ewentualne komplikacje, jak ważne są badania. Wszystko to już opisały dziewczyny.

Moja sąsiadka zrezygnowała z rozmnożenia swoje "rasowej" bigielki, jak jej opowiedziałam, że cycki po szczeniakach są obwisłe i brzydko to wygląda, a mało tego, jeszcze potem są problemy z listwą mleczną i trzeba to wszystko wycinać. A weci tak chętnie doradzają "miot dla zdrowia" bo to dla nich kupa kasy, a jak coś nie pójdzie dobrze, to jeszcze większy zarobek (oczywiście pościemniałam jej strasznie ale o dziwo ten argument o wiszących cyckach zadziałał :diabloti: )

Link to comment
Share on other sites

ale jak nie Twoim psem to pokryja innym.
Powiedz, że ich suka zdechnie jak urodzi szczeniaki , będzie się męczyła na ropomacicze i że lepiej od razu ją wysterylizować.

hahaha powiedz , że matka Twojego psa się tak męczyła przy porodzie i ostatecznie zdechła, nie wiem powiedz jaką jesteś fanką sterylizacji i że planujesz za miesiąc wykastrować swojego psa ( swoją drogą tak czy siak możesz to zrobić skoro boisz się że pies będzie wariował na cieczki) no i zachęcaj do sterylizacji.

Link to comment
Share on other sites

Odmówić tym ludziom to jedno, ale druga sprawa to może zwrócić im uwagę na "nadprodukcję" psów w typie owczarków.
Jest pełno ogłoszeń owczarków, dorosłych i szczeniaków do adopcji. Po co produkować nowe, nawet śliczne ?

Powodzenia w całej tej akcji uświadamiająco-mediacyjnej :)
Oby tylko ci ludzie nie okazali się betonem :shake:

Link to comment
Share on other sites

  • 6 months later...

Temat odświeżony, ale nie sposób odnieść wrażenia, że tego typu wątki (może ten akurat nie, ale mówię o tematach "z tej serii") są tworzone po to, by usprawiedliwić swoją chęć do rozmnożenia swej ukochanej suni... Bo skoro mimo racjonalnych argumentów, dlaczego nie powinno się tego robić i niejednokrotnie świadomości tych argumentów przez twórców takich tematów, oni dalej drążą temat tak, jakby szukali za wszelką cenę dla siebie jakiejś "furtki moralnej", potwierdzenia, że w niektórych przypadkach rozmnożenie ukochanej suni bez rodowodu nie jest jednak złe... Wszelkie argumenty dla takich ludzi to jak grochem o ścianę. I tak zrobią, co chcą, bo taką mają fanaberię, egoiści.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Przez wiele wiele lat uważałam, że prawo do rozmnażania powinny mieć tylko te psy które są rasowe, zdrowe i zrównoważone. Bo bezdomność.

 

Obecnie uważam, że powinna być możliwość rozmnażania kundli ale hodowca powinien za to sporo zapłacić ;) dlaczego? nie ma rasy dla mnie. Podobają mi się psy pasterskie ale najbardziej mixy np cattle doga z bc albo bc z whippetem. Do tego sporo kundli rewelacyjnie nadaje się do pracy, są zdrowe i zrównoważone. Jeśli prawo umożliwi jedynie legalne rozmnażanie psów rasowych i prawo to będzie respektowane (w chwili obecnej to utopia) to znikną fajne kundle a tego nie chcę. Nie chcę oglądać na zawodach 90% bc 9% aussie i 1% kelpie& cattledog.

 

Nie szukam usprawiedliwienia chęci rozmnażania swojej suki bo jest ona już dawno po sterylizacji a hodowla mnie nie kręci. Za to kręcą mnie psie sporty i nie chcę aby były one zdominowane przez konkretną rasę. Psy zdrowe, zrównoważone, z odpowiednimi popędami i budową też powinny mieć szansę na rozmnożenie. Ale to takie gadanie, na razie trzeba walczyć z bezdomnością.

Link to comment
Share on other sites

U mojego brata jest malenka sunia w typie York, a u jego sasiada byl samczyk. Dopadli sie no i wiadomo... Oczywiscie pieski znalazly odbiorcow w najblizszej rodzinie, a sunia przeplacila ten porod zdrowiem i o malo co zyciem. Po porodzie miala dlugo krwawienia i jak brat wybral sie w koncu do weterynarza, okazalo sie, ze jeszcze tego samego dnia trzeba bylo wysterylizowac sunie.

Link to comment
Share on other sites

Spodziewałam się tego typu odpowiedzi bo tutaj jest sporo osób które uważają, że samo to że pies jest jakiejś rasy stawia go o wiele wyżej od mieszańca. Błąd.

 

Dla mnie pies jest przede wszystkim psem i jego charakter i zdrowie jest dla mnie na pierwszym miejscu. Sory ale teraz hodowla psów rasowych wygląda tak, że niejeden mieszaniec nadaje się lepiej do rozrodu niż jakieś coś co mu gałka oczna odpada albo ma uczulenie na wszystko :P Przede wszystkim zdrowie i charakter. Jeśli ktoś ma psa rewelacyjnie pracującego z silnym charakterem powinien mieć możliwość skrzyżowania go z psem równie wartościowym. Nawet jeśli połowa potomstwa nie nada się do pracy to żadna strata bo druga połowa już będzie ok. Jak niby powstały współczesne rasy? hę? To nie było tak, że najpierw były psy rasowe...

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Pies rasowy jest przewidywalny. Oczywiście charaktery mają różne ale mają wspólne, powtarzalne cechy ujęte we wzorcu, np. cocker ma być bardzo wesołym, radosnym, przyjaznym psem. I rasowe cockery takie są. Mogą różnić się poziomem energii ale wszystkie powinny być wesołe i otwarte na człowieka. Tymczasem pseudo cockery w ogromnej większości są agresywne, dominujące, nieufne lub bojaźliwe. O tym piszę. O powtarzalności i przewidywalności, których nie ma u kundli. A, że mogą być zarąbiste kundle to oczywiste, sama takiego miałam.

Link to comment
Share on other sites

Rozumiem ;)

 

Wyobraź sobie sytuację w której zostają tylko psy rodowodowe. Znikają kundelki i psy w typie. Znika ogromna część genów z populacji, zmniejsza się różnorodność genetyczna całego gatunku. Ja bym tego nie chciała. Tym bardziej, że w ciągu ostatnich 100lat różnorodność genetyczna w obrębie poszczególnych ras bardzo się zmniejszyła. Mieszańce owszem nie są powtarzalne ale są bardzo różnorodne co też jest ich atutem. Tutaj trzeba zostawić otwartą furtkę.

 

W ogóle podobają mi się rasy użytkowe, będące eksterierowo różnorodne np maliniaki, bc, kelpie. Być może stąd bierze się moje podejście. Jeśli ktoś wybitnie utalentowaną sukę i chciałby stworzyć nową rasę, powinien mieć taką możliwość. Bez kundli czy mieszania różnych ras ciężko cokolwiek zrobić ;) ja tu piszę o przemyślanych działaniach a nie rozmnażaniu Soni od babci Józi z Pimkiem z naprzeciwka.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...