Ogromny strach na spacerach

[XdamianX]

Witam. Mam 4.5 miesięcznego szczeniaka shih-tzu. Wychodzi na spacer juz od jakiegoś czasu, jednak nie są to spacery dluższe niż 5 minut. Mieszkam w domu z ogrodem, wiec nie mam problemu z wyjsciem z psem na siku, lub też żeby poganiac za np.piłką..
Pies boi się innych psów, samochodów, motorów itp. Ogółem można powiedziec, że wszystkiego. Nawet jak przejdziemy spokojną drogą boczną, to dzisiaj przejechal tamtędy samochód. Lucky dostał szału, zaczął sie mocno rwac w stronę domu, leci przed siebie z taką siłą, że mało co ręki mi nie wyrwie. Nie zwraca uwagi czy leci prosto na kamień, na drzewo... obojętnie. Jak się wystraszy i po tym zrobi choćby jeden krok spokojnie, od razu dostaje nagrodę. Jednak trwa to ok.3 tygodnie i ciągle to samo. Nie mówię, tu już o przejsciu przy drodze, po chodniku bo wtedy to juz masakra totalna. Pies albo stoi ze spuszczonym ogonem, albo siada i nie reaguje dosłownie na NIC. Jednak najczęsciej maasakrycznie ciągnie. Proszę, o jakieś porady. Co zrobic?