Jump to content
Dogomania

Pestka mini mamuśka z Boguchwały


Becia66

Recommended Posts

  • 2 weeks later...

Wczoraj byłam z Pestką na ponad półgodzinnym spacerze. Chodzi całkierm fajnie, a raczej wlecze się z tyłu za człowiekiem. Ciągle jeszcze nieufna przystaje i ogląda się w kierunku schroniska. Boi się też osób, które nas mijają: kładzie się wtedy w trawie i przywiera całym ciałkiem do ziemi. Podobna reakcja jest, jak próbuje się ją pogłaskać podczas spaceru, ale widać trzeba to robić w miarę często, bo z czasem przestaje się kłaść, tylko siedzi podczas głaskania. Na spacerze wszystko ją interesuje, wszystko musi obwąchać i obsikać, więc szłyszłyśmy powoli, żeby mogła się do woli nacieszyć spacerkiem. Początkowo ogonek był podkulony, ale potem już wesoło merdał w pionie:multi:. Magda twiedzi, że największym problemem jest wywabienie jej z budy; wtedy rzeczywiście może capnąć, ale może z czasem, jak zasmakuje w spacerkach, sama będzie wychodzic z budki. Jak się ją głaszcze, to jest spokojna i potulna, nie gryzie. Na 5-metrowej rozciągałce szła w odległości ok. 1,5 metra za mną; nie ciągnęła i nie zapierała się, a pod koniec spaceru już prawie się ze mną zrównała:lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Pestka od czwartku wieczór jest u Gosi na tymczasie. Dzięki Bogu była z nami Magda, która bez problemu ją złapała. Samchodem jeździ fajnie; na początku cała skulona siedziała na kolanach u Sebastiana, syna Gosi, ale potem już ciekawsko zaczęła wyglądać przez okno. Wiemy przynajmniej, że nie ma choroby lokomocyjnej. W domu spokojnie; pierwszą noc przespała, zresztą dużo śpi. Na spacery chodzi ładnie na smyczy; początkowo z tyłu, ale stopniowo zaczyna zrównywać się z człowiekiem, a nawet lekko wyprzedzać. Pysio uśmiechnięte, ogonek do góry podniesiony, czasami nawet zamerda. W domu podchodzi już na zawołanie. Na czwartkowym i piątkowym wieczornym spacerze była w towarzystwie nowej kumpeli - zwyciężczyni ostatniej edycji TO Model - modelki Kajuni, za którą dzielnie podąża w poszukiwaniu nowych wrażeń. :megagrin:   

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

O! Na ostatnim zdjęciu widać nawet moje "ręce, które leczą" :megagrin:

A na poważnie: Pestka robi się bardzo przytulaśna i garnie się do głasków. Wczoraj była z Gosią kilka godzin na działce, poznaje też stopniowo Gosi rodzinę i znajomych, więc głaskom i zachwytom nie ma końca! Dobrze, bo mała powoli zaczyna się otwierać, ale ciągle jest jeszcze niepewna na obcym terenie (w pobliżu mieszkania radośnie nosi ogon skierowany do góry) i nieufnoa w stosunku do mijających ją osób - szczególnie mężczyzn. Gosia stopniowo prowadzi ją w różne miejsca i przyzwyczaja do różnych wrażeń. W tych wieczornych spacerach zazwyczaj towarzyszymy duetowi Gosia+Pestka z Kajunią.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...