Jump to content
Dogomania

Zuza-kombinator i jej foto-pamiętniczek:) POWRÓCILIM :)


basia2202

Recommended Posts

[B][COLOR=Purple]Kochani...

sorkens, ale nie mam na nic czasu:roll:

praca, praca, praca, ślub, ślub, praca... i tak w kółko...
czasem jeszcze trzeba się wyspać..
i znowu praca, ślub, praca...

tyle jeszcze załatwiania nam zostało, a ja ciągle zatyrana...

u nas wszystko ok, a u Zuzki tym bardziej:)

jak się w końcu ogarnę, to zaglądnę tu na dłużej, z jakimiś fotkami;)
na razie niestety nie mam kiedy

buziole dla Wszystkich:loveu:
[/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

Witaj Basiu
no to i ja cierpliwie poczekam na foteczki. Ale to dopiero wtedy jak juz sobie odpoczniesz ;) co bys tak odrazu nie leciala na dogo :eviltong: niema co sie przemeczac ;) A i moze cosik nowego nafocisz przy okazji odpoczynku ;)
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

[COLOR=Purple][B]czeeeeeśćććć Dogo-cioteczki :multi::multi::multi:

witamy nowe ciotki i te "stare" ;) :loveu:

jak to miło, że o nas pamiętacie ciągle... mimo, że nas tyle nie ma...:buzi::buzi::buzi:


u nas trochę się dzieje... ciągle...
pracy jakby mniej na szczęście - ja mam pomoc, więc już nie muszę tyrać 24h na dobę, u Mariusza też ok
za to nadal przygotowania do ślubu trwają:loveu:
no i ZUZKA wróciła do szkoły:roll:

Zuzka niestety zaczęła zachowywać się niefajnie w pewnych sytuacjach... zdarzyło jej się wyjechać z ryjem do labradora - cyrk taki odwaliła, że żadna komenda nie działała, zero reakcji w ogóle, scena prawie na środku ulicy, w ogóle nie mogłam jej utrzymać;
w domu też zdarzyło jej się mruknąć i zmarszczyć nocha... no i niestety coś się w niej popsuło, bo na obcych facetów w domu zaczęła szczerzyć zęby :mad::-( ostatnio została u ciotki, co ją szkoliła na hotelu przez parę dni i się w niej ujawniło takie zachowanie :roll: i w poprzedni weekend tak samo zachowała się w domu, jak goście przyszli... czyli generalnie baaardzo nieładnie...
nigdy wcześniej się tak nie zachowywała :roll:
przez nasz brak czasu spowodowany nawałem pracy za bardzo Zuzce pofolgowaliśmy i zaczęła pokazywać różki...:roll:
zaczęliśmy się obawiać, że ta jej mega lękliwość zacznie jeszcze bardziej obracać się w agresję

no i trzeba było zadziałać - mamy szkoleniowca tu w Warszawie + konsultacje z ciotką-szkoleniowiec w Łodzi
póki co - diagnoza jest taka - że Zuzka poczuła się za pewnie, zaczęła rządzić, czyli generalnie przestała się słuchać i ma nas w doopie
i teraz musimy ją naprawić, co by zakumała, że nie ona jest osobnikiem alfa w stadzie i że nie może sobie robić, co jej się podoba (np. szczerzyć zęby na gości, bo chodzą po pokoju)

na razie mamy 2 tygodnie na to, żeby Zuza nauczyła się z nami pracować - zalecenie 1: wszystkie zabawki schowane, bawi się tylko wtedy, jak my jej damy zabawkę, a po zabawie chowamy z powrotem (nie ma już zabawek na co dzień, kiedy jej się podoba); zalecenie 2: koniec jedzenia w domu, Zuza ma jeść tylko na spacerach, za dobrze wykonaną komendę - jak przyjdzie na zawołanie, jak usiądzie, będzie ładnie szła przy nodze, to dostanie karmę, a jak nie, no to cóż... w brzuszku będzie burczeć - mamy ją nauczyć, że to my mamy władzę, że jak zrobi coś dobrze, to będzie jedzenie, że jest od nas zależna każdego dnia, w każdym momencie jej życia i że na spacerach i w domu to my jesteśmy guru, a nie koty, ptaszki, trawa, patyki, czy inne motylki; na razie zaczęliśmy, bo to od wczoraj, więc mała jest jeszcze zdziwiona - że halo, co się dzieje? jedzenia już nie ma w misce? a dlaczemu? czemu mnie normalnie nie karmicie? (wcześniej była przyzwyczajona, że bez względu na jej zachowanie w domu i na dworzu miska zawsze będzie pełna, teraz tak już nie będzie); na razie jeszcze nie zgłodniała porządnie, bo na spacerach czasem słucha, czasem nie, także za wiele się dziś nie najadła... ale cóż... jej wybór... głupia nie jest, więc pewnie z 1-2 dni i szybciutko zakuma, o co chodzi i kiedy będzie jedzenie - wszystko od niej zależy

szkoleniowiec stwierdził, że jak zrozumie, że jesto non stop od nas zależna i możemy kazać jej wszystko, a ona ma to robić, to skończy się szarpania, cyrki, wyjeżdżanie do labradorów z ryjem, moje darcie gęby na nią, żeby była reakcja... etc.

Zuza na razie jest na etapie szoku, ale ponieważ jest łakoma i cwana, to powinno być dobrze; szkoleniowiec stwierdził, że jest dobrym psem :) tylko trochę się pogubiła, w główce się poprzestawiało nieco... i trzeba software wymienić;)
szkoda mi jej trochę, jak tak patrzy na mnie głodna, biedna... z pytającym wzrokiem - dlaczego tak? co zrobiłam, że nie jem jak zawsze? co zrobiłam, że nie ma zabawek? nie kochacie mnie już? ech... strasznie mi jej szkoda... ale muszę być twarda, żeby były efekty i żeby Zuza poprawiła swoje zachowanie:roll:

trzymajcie kciuki za efekty;)
[/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=Purple][B]a ślub... :loveu:
wszystko na dobrej drodze;)

- dziś odebraliśmy obrączki
- ja już po próbnej fryzurze i makijażu :loveu:(chyba nigdy tak pięknie nie wyglądałam :eviltong:)
- Mariusz ma garnitur, koszulę... generalnie wszystko oprócz butów i paska:) ale buty:eviltong: też znaleźliśmy, tylko nie było już takiego numeru
- ja jeszcze muszę dodatki pokupować, bo trochę mi brakuje... no i butyyy...
- jutro się widzimy z rodzicami:) ustalamy jeszcze szczedgóły:) moja mama przeżywa bardzo :) Mariusza mama mniej, bo wydawała wcześniej już córkę za mąż;)
- ale za to moja mama szczęśliwa, bo widziała mnie już w sukni:)
- jeszcze zostało nam ustalenie szczegółów na sali, końcówka formalności w kościele, załatwienie detali z kamerzystą i DJem - ale generalnie większość obgadane
- zostało w sumie mało, ale mnie ciągle się wydaje, że dużo i że nie zdążymy ze wszystkim - śnią mi się głupie sny związane ze ślubem :roll:

do tego ślubu to mi się chyba nerwica pogłębi, jak się tak będę przejmować strasznie wszystkim...



ach.. i jeszcze ważna sprawa o Zuzce... za tydzień idzie na zabieg obcięcia tylnych wilczych pazurów:roll:
szkoda mi jej bardzo, ale szkoleniowiec nam zaleciła, że tak lepiej, bo to niebezpiecznie... a Zuza ma wielkie te poduszki z pazurami wilczymi i koszmarnie szybko jej rosną... jak sobie naderwie, to będzie ból, histeria i jeszcze większy problem
ZABIEG 19.06. - także trzymajcie kciuki, żeby wszystko poszło dobrze i żeby się mała wybudziła :-? strasznego mam pietra...:look3:


no i to chyba tyle nowych wieści
mam nadzieję, że uda nam się częściej tu zaglądać;)


aaa... i wstawię Wam jakoś skan zaproszenia ślubnego :p
gdyby ktoś miał ochotę przyjść i nas zobaczyć;)
[/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=Purple][B]matko jedyna, Joluś...
chyba bym zawału dostała, gdybym miała kupować buty dzień przed ślubem:roll:



żebyście nie zapomnieli jak Zuzanka wygląda - kilka starych zdjęć :)
jak znajdę więcej czasu, to więcej wstawię;)

[IMG]http://images48.fotosik.pl/143/7d5baf0154b213f1med.jpg[/IMG]


[IMG]http://images39.fotosik.pl/139/cf6a5648ee0a8c35med.jpg[/IMG]


[IMG]http://images44.fotosik.pl/143/de26844171cec4d7med.jpg[/IMG]


[IMG]http://images50.fotosik.pl/143/e4d61f4b9c1b380amed.jpg[/IMG]


[IMG]http://images47.fotosik.pl/143/d60f2d569aecd36fmed.jpg[/IMG]

[/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://images49.fotosik.pl/143/b36ca752815f17bcmed.jpg[/IMG]


[IMG]http://images43.fotosik.pl/142/ebc07bf2f2d2613cmed.jpg[/IMG]


[IMG]http://images47.fotosik.pl/143/728a89f76faea06emed.jpg[/IMG]


[IMG]http://images43.fotosik.pl/142/e010f8af23ae5f74med.jpg[/IMG]


[IMG]http://images38.fotosik.pl/139/5032d08309be12e7med.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Georgia][COLOR=Olive][B]Zuzannowie :multi::multi::loveu:
ale miło że w końcu zawitałaś i powiedziałaś co tam u Was ;) :eviltong:

nie ładnie tylko że Zuzia taka niegrzeczna się zrobiła ale dacie radę ją naprawić, trzymam mocno kciuki i mimo wszystko wyściskaj ją :loveu:

a śluby chyba wszystkie mają to do siebie że szczególnie Panna Młoda chodzi nerwowa i jest jak bomba zegarowa :evil_lol:
pamiętam że już pare dni przed ślubem mojej siostry nikt jej nie chciał wchodzić w drogę bo była tak nabuzowana i zdenerwowana wszystkim ;)
a w dzień ślubu jeszcze pokłóciła się ze swoją świadkową (drugą siostrą) o to jakąś bzdurę :evil_lol::evil_lol:[/B][/COLOR][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...