Jump to content
Dogomania

Bulion już znalazł swoją przystań


devoner

Recommended Posts

[quote name='SabinaL']Przepraszam,ale pierwsze co pomyslalam jak zobaczylam zdjecie nowego wlasciciela to pomyslalam jak mozna bylo oddac psa komus takiemu.[/QUOTE]

wiem nie osądza się ludzi po wyglądzie ale mnie jakoś też nie przypadł .... :shake:

Link to comment
Share on other sites

mnie opadło wszystko, co moglo opaść...była wizyta - dziewczyna powiedziała, że głowa ręczy - wygląd wyglądem, ja mam uprzedzenia do facetów z tatuażami i w dresach...Kamil specjalnie sam chciał odwieźć Buliona, żeby zobaczyć naocznie i się upewnić, ze wszystko będzie ok i tak jak Edyta mówiła. Pojechał z kolegą, żeby też była 3 opinia...no cóż :( To nie pierwszy pies tych ludzi, poprzedni - fila - była z nimi 9 lat - a to nie dość, ze duży to i trudny pies :(

mam nadzieję, ze Bulion dojdzie do siebie po takiej "przygodzie" :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='andzia69']mnie opadło wszystko, co moglo opaść...była wizyta - dziewczyna powiedziała, że głowa ręczy - wygląd wyglądem, ja mam uprzedzenia do facetów z tatuażami i w dresach...Kamil specjalnie sam chciał odwieźć Buliona, żeby zobaczyć naocznie i się upewnić, ze wszystko będzie ok i tak jak Edyta mówiła. Pojechał z kolegą, żeby też była 3 opinia...no cóż :( To nie pierwszy pies tych ludzi, poprzedni - fila - była z nimi 9 lat - a to nie dość, ze duży to i trudny pies :(

mam nadzieję, ze Bulion dojdzie do siebie po takiej "przygodzie" :([/QUOTE]

Biedny Bulionek, ale nie martwcie się, jeszcze znajdzie swoich ludzi.

Ja niedawno oddawałam swoją tymczasowiczkę wydawało się wspaniałym ludziom, nie było się do czego przyczepić i ..,.. oddali ją po tygodniu. Ale teraz ma już wspaniały dom

Link to comment
Share on other sites

[quote name='SabinaL']Przepraszam,ale pierwsze co pomyslalam jak zobaczylam zdjecie nowego wlasciciela to pomyslalam jak mozna bylo oddac psa komus takiemu.[/QUOTE]
Dokładnie tak samo miałam...
[quote name='ania75']wiem [B]nie osądza się ludzi po wyglądzie[/B] ale mnie jakoś też nie przypadł .... :shake:[/QUOTE]
... ale z tego samego powodu siedziałam cicho, pomyślałam, że pewnie uprzedzona jestem, a to nie fair, bo może gość tak naprawdę jest super.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='SabinaL']Przepraszam,ale pierwsze co pomyslalam jak zobaczylam zdjecie nowego wlasciciela to pomyslalam jak mozna bylo oddac psa komus takiemu.[/QUOTE]

wygląd nie świadczy o człowieku,ja oddałam amstaffa do takich ludzi i co?jest super sprawdzam co jakiś czas i moim zdaniem pies ma najlepszy dom pod słońcem

Link to comment
Share on other sites

Kamil właśnie w drodze z Bulionem ! :) powiem wam, ze od czwartku żyłam w takim stresie, ze ilość papierosow zwiększyła się dwukrotnie :( Pierwszy raz - a mialam do czynienia z wieloma ludźmi, adopcjami - zetknęłam się z taką sytuacją. Sytuacją, gdzie tak sie można pomylić co do ludzi - i to nie to, ze jakiś wewn. głos mi cos tam podpowiadał (facet mówił jak anemik - no ale to nie jest wyznacznik przecież), ale własnie pojechała tam dziewczyna z fundacji, potem chłopaki zawozili osobiście psa, zeby w razie w nawet go tam nei zostawić. Dowiedzialam się w międzyczasie, ze gość staral się o bulla z fundacji "pomarszczone szczęście", o tosę z SOS Amstaff i pewnie o wiele, wiele innych (mi mówil o dogu argentyńskim). zrobil z psa agresora, podobno go przywiązywal smyczą do kaloryfera i w kagańcu. Napisał, ze pies rzucił się do jakiegoś gościa wychodzącego z piwnicy (a on z bulem wchodzil do klatki i pies nie byl w kagańcu), że mu zdemolował pokój łącznie z karniszem, a niby w pokoju obok spała mamusia gościa, Potem pisal do dt, ze pies "walnął" jego mamę - więc dt dzwonił i pytał o co chodzi - no więc rzekomo jego mama miała Buliona na kolanach i spiewala mu kołysanki i jak przestała to ją złapal za rękę (dziwne że do szyi się nie rzucił). No po prostu jakiś koszmar, z którego się do tej pory nie mogę otrząsnąć. W czwartek jak do mnie zadzwonił po tej niby demolce, ze psa odwiezie tylko mu się paluszek wygoi za miesiac lub półtora pociągiem nie mówił ani słowa, ze pies oprocz tej demolki i wyskoku do gościa z piwnicy był agresywny...w koncu jeszcze chciał z nim pod jednym dachem mieszkać 1 mies! Zaczęłam się bać o psa! I dzisiaj Kamil z dt wsiadł po pracy w samochód i pojechał prawie 400 km w jedną stronę po psa, zeby już ani minuty tam dlużej nie był. :)

Bulion w drodze do dt :)

[IMG]https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/t1.0-9/s526x395/10273435_702357269828697_262627021613745937_n.jpg[/IMG]

Edited by andzia69
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...