Raffa Posted March 16, 2014 Share Posted March 16, 2014 Pilnie poszukuję na terenie trójmiasta psiego fryzjera, który poradzi sobie z małym (10kg) psem wyciągniętym ze schroniska. Pies niestety z agresją reaguje na same nożyczki, a co dopiero maszynkę, nie potrafimy sobie z nim poradzić :shake: Pilnie potrzebne zwykłe strzyżenie, najlepiej na krótko tak, aby pozbyć się wszystkich kołtunów. Poszukuję kogoś kto podejmie się tego za niewielką kwotę, ponieważ profesjonalny groomer nas przerasta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted March 16, 2014 Share Posted March 16, 2014 podzwoń po gabinetach wet-w takim przypadku chyba bedzie konieczne znieczulenie("glupi jas"),zwłaszcza że nie zalezy wam na fryzurze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted March 16, 2014 Share Posted March 16, 2014 Gryf, niekoniecznie ;) może się okazać, że zdecydowany i stanowczy fryzjer szybko pieska poustawia ;) U mnie tak było, np z Dudkiem- niby-yorkiem. Przyszedł jako agresywny potworek, nie dał się uczesać, ani nic, a tu na drugi dzień wylądował u fryzjera. A ze ani ja ani fryzjerka się nie przestraszyłyśmy, chłopak mimo dzikich protestów został spacyfikowany, przekonał się że a) i tak będzie jak opiekun zdecyduje b)od strzyżenia się nie umiera. I nigdy więcej cyrków nie robił ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted March 16, 2014 Share Posted March 16, 2014 ja miałam do czynienia z agresywnym,znalezionym shih tzu-gdyby sie szarpał więcej byoby zszywania mnie i psa-za każdym razem dostawal głupiego jasia.bez stresu dla psa i dla mnie.pies po wybudzeniu był pozbawiony kołtunów i zrelaksowany Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaguna Posted March 16, 2014 Share Posted March 16, 2014 gryf80 ale tzw. głupi jasiu to nie witamki... to nie jest w żadnym wypadku obojętne dla psa- dziwi mnie,że jako groomer z taką lekkością polecasz taką metodę... 10 kg pies to mały pies i uważam,że bezwzględnie nalezy spróbować bez usypiania psa, można użyć kagańca także! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Raffa Posted March 17, 2014 Author Share Posted March 17, 2014 Niestety po długiej walce z kagańcem na pysku udało się tylko wyczesać/obciąć grzbiet. To co najważniejsze, czyli łapy, brzuch i pysk zostały w nienaruszonym stanie :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted March 17, 2014 Share Posted March 17, 2014 (edited) [quote name='jaguna']gryf80 ale tzw. głupi jasiu to nie witamki... to nie jest w żadnym wypadku obojętne dla psa- dziwi mnie,że jako groomer z taką lekkością polecasz taką metodę... 10 kg pies to mały pies i uważam,że bezwzględnie nalezy spróbować bez usypiania psa, można użyć kagańca także![/QUOTE] nie jestem groomerem i doskonale wiem jak działaja środki anestetyczne ;),ale czasem zachodzi taka koniecznośc,aby psiakowi nie przebic nozyczkami czy maszynka oka.takie metody stosuje sie gdy jest to na prawde konieczne. [B]raffa[/B] spróbujcie zalozyć zammiast kagańca na pysk tasiemkę z cienkiej smyczy lub bandaża.wiązana za uszami.może w ten sposób uda wam się pysk obciąc. Edited March 17, 2014 by gryf80 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.