Jump to content
Dogomania

Bull Reaktywacja


Obama

Recommended Posts

  • Replies 516
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

ja też kiedyś miałam powódź z pralki :loveu: w pierwszym mieszkaniu, sto lat temu, włączyliśmy pralkę, minęło kilkanaście minut, nagle patrzymy - co za cholera, bęben się nie kręci :roll: pranie stoi w miejscu, zaparowało pralkę, nie widać, czy i ile jest wody...
...więc TŻ podjął dzielną decyzję, że trzeba ratować szmaty, nim zgniją i otworzył bęben :cool3:

tamdabadaaam - zgadnijcie, czy woda była w pralce? :cool3:
i czy później zmywaliśmy podłogę parę godzin? :cool3:


a powódź stulecia zaliczyła moja kochana babcia - wprowadziła się do mieszkania, które kiedyś wynajmowali menele (chyba, bo było mega zapuszczone, obleśne). wyremontowaliśmy je na igłę, wszystko super, babcia pomieszkała rok i przytkał się odpływ w zlewie - no to cóż, machniom miarkę kreta i spać...

... i o 5 nad ranem, w niedzielę :cool3: babcię obudził szum fal Dunaju - ze zlewu tryskała fontanna po sufit, zalewając kasetony na suficie, parkiet i wszystko POD parkietem, świeżo cyklinowanym :loveu:


jedyny hydraulik, który przyjechał o tej porze w niedzielę (był z resztą na bani :cool3:) zawyrokował, że to wina nieprzepychanego zlewu (widocznie patole miały tam zsyp rzeczy wszelakich, a kreta nie widzieli na oczy), i po rozłożeniu na części pierwsze okazało się, że w kolanku zalega kilogramowa bryła tłuszczu twarda jak kamień - co kret przeżarł, to przeżarł, a reszta wywaliła pod ciśnieniem wraz z litrami wody - ale była makabra! :D

(to tak na pocieszenie :eviltong:)

Link to comment
Share on other sites

z wylewami to ja miałam też kilka scen ;) mieszkam w domku szeregowym gdzie kanaliza jest nieco za murzynami ... sasiad robił remont i jako śmietnik posłużył mu zlew i odpływ w wannie, pięknego dnia jego odpady przypłynęły do nas :(

Link to comment
Share on other sites

Ja może nie mam aż tak często problemów z wodą,ale za to notorycznie spalam urządzenia (ostatnio żelazko i suszarka), wywalam korki itd. Elektryk sprawdzał obieg prądu i wszystko bez zastrzeżeń, a jednak...mam niebywałe zdolności:cool3:

Dobrze,że nie mam jednocześnie powodzi i płonącej suszarki, bo wtedy kundel mój zostałby sierotą:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[B]Phase, [/B]może tutaj wcześniej w Fotoblogu:cool3: Dziękuję, choć nadal uważam,że to przeciętny bulterier:shake:

Sama praleczka okazała się działać dobrze, wymiany wymagał wąż. Koszt całości: 90zł . Jesteśmy ocaleni :loveu:

Fotka, proszę bardzo:loveu: Podczas spaceru, mega wyjściowy pies w mega wyjściowym ujęciu:diabloti:

ale za to widać,że mięśnie nieśmiałe ma jakieś na udzie.

[img]http://files.tinypic.pl/i/00509/mhjdc9xs2jue.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Pies jest super, mój rottweiler miał kiedyś takiego kolegę, obaj chodzili na szkolenie i razem jeździli komunikacją miejską, wyobrażacie sobie oczy współpasażerów? Bezcenne.
A potop z pralki też kiedyś miałam i to z własnej winy, zapomniałam założyć węża odpływowego na wannę i całe pranie wylądowało na podłodze, t.zn. woda z całego prania.

Link to comment
Share on other sites

[B]Majkowska,[/B]

to Tyniec.W weekend się też tam wybieram, albo do Niepołomic :)

[B]dwbem
[/B]jestem sobie w stanie wyobrazić miny pasażerów! Co do rotków, to są naprawdę super psy.
Miałam styczność z jednym ( suczka mojek eks partnera), była swietna.
Mysle jednak,ze dziś to juz nie te same psiaki

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']a mnie irytuje, że Twój pies nie zniesie mojego (i vice versa), bo byśmy polazły na jakiś wspólny spacer, jeszcze z Waldemarkiem :loveu:[/QUOTE]
Waldemarek jeest za, tylko najpierw fajnie by było się umówić... A coś nam to nie idzie.

Link to comment
Share on other sites

Jestem w pracy, nie mam tu fot, więc oto kilka całkiem szitowych ujęć prosto z telefonu od mojego TZ.

[B]Swoją drogą,Bejbe!pozdrawiam[/B] :diabloti::loveu::cool3: (pewnie podglądasz, kontroling babskich pogaduszek musi być :P )

[IMG]http://oi58.tinypic.com/20r92te.jpg[/IMG]

Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaki jamnik jestem:lol::lol:


[IMG]http://files.tinypic.pl/i/00509/1y68ga0gu010.jpg[/IMG]
urlopik w górach
[IMG]http://pics.tinypic.pl/i/00509/72kgkqni2uxl.jpg[/IMG]

Edited by Obama
Link to comment
Share on other sites

Tę kolczatkę to mam chyba już z 10 lat. Nawet nie wiem skąd miałam ją w domu rodzinnym. Ale kiedyś miałam problemy z ręką i wpadliśmy na to,że kolczatka może ochronić przed niekontrolowanymi ciągami. I zostało.:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...