Jump to content
Dogomania

Bull Reaktywacja


Obama

Recommended Posts

[quote name='agutka']aha... czyli on taki pomysłowy jak moja :roll: [B]u mnie szczurki grasują w klatce a ona idzie za szafę patrzeć ....[/B]

to ty nie wiesz że wszyscy powinni się go bać:diabloti:[/QUOTE]

[quote name='Obama']Dokładnie to samo :cool3: [B]Jeśli usłyszysz gruchotanie z jednej strony, to możesz być pewna,że bull pójdzie w drugą[/B]:multi: Nas się chyba nie boją bo ja wyglądam mało niebezpiecznie. :cool3:[/QUOTE]

:grin::grin::grin: kocham tą bullkową nieporadność i jak opowiadacie o Waszych świnkach, te historie z waleniem łbem o podłogę przy kichaniu i ogólnym 'nieogarem' :loveu:

[quote name='Obama']Ach, niedługo dzień kobiet!!! Juz zasugerowałam prezent, pierwszy raz poprosilam o praktyczny :)
Zawsze coś miłego,a teraz? Mega uzytecznego :) :cool3:[/QUOTE]

a co takiego? :cool3:
ja od TŻ-ta pewnie dostanę worek batonów, bo kwiatki to wie, że mnie średnio obchodzą :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 516
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Jeśli o nieogarze mowa to mogłabym godzinami. Zaklinowanie się? no problem. Zawiśnięcie w dziwnym miejscu i nieumiejętność zejscia na podłoze? Nasza codzienność. Upadek ze schodów kiedy się poplączą łapy? Było. Wbiegnięcie w ścianę/ meble bo jakoś mogły się przesunąć kiedy pan i władca pędzi? Znamy. Wchodzenie we wszystko i wszystkich? Znamy. Zawiechy nad losem tego świata pod suszarką z praniem? Przerobione....:loveu:

Mój bejbe lubi romantyczne prezenty,ale tym razem poprosiłam o ...pokrowce do auta:cool3: Piękny kolor, na wymiar, z uwzględnieniem poduch powietrznych....:loveu:

Link to comment
Share on other sites

ooo, zawiechy nad losem tego świata to i my przeżywamy, Pat potrafi stanąć pokracznie z szeroko rozstawionymi łapami i spuszczonym łbem, jakby ktoś w jednym momencie wyjął z niego bateryjki,i tak sterczeć, sterczeć i sterczeć bez ruchu, dopóki któreś z nas nie ryknie śmiechem i go nie wybudzi z transu :loveu:

o, pokrowce do auta spoko rzecz. ja nie lubię żadnych 'romantycznych' prezentów i TŻ też nie, dla mnie szczytem romantyzmu jest posprzątana chata :loveu:
a praktyczne uwielbiam, od jakiegoś czasu na większe okazje robimy sobie z TŻ-tem jawne prezenty, co prawda traci się element zaskoczenia, ale mamy to, co chcieliśmy i unikamy zbędnych gratów :)

Link to comment
Share on other sites

my też mamy "jawne prezenty" nieraz była mała porażka to więc wolimy się dogadać;)
ja jadąc z Sagatem to muszę pokrowiec na niego zakładać w postaci t-szerta bo wełna lata wszędzie włącznie z jamami gębowymi wszystkich pasażerów:roll:

Link to comment
Share on other sites

a Pat akurat ładnie jeździ autem :loveu: w nogach na miejscu pasażera to jeszcze się czasem kręci i rozgląda, ale z tyłu mu zakładamy kocyk, o ile nikt z nami nie jedzie i wtedy królewicz się rozkłada brzuchem do góry i sobie jedzie, nie łazi po aucie i nie drapie tapicerki :cool3: a później kocyk do wytrzepania i git malina.

Link to comment
Share on other sites

jest tylko jeden problem, a mianowicie taki, że początkowo się bał wsiadać do auta, nie ogarniał jazdy, zakrętów i tak go przyzwyczajaliśmy, że teraz nie chce iść na spacer jak miniemy naszą furę, albo nie daj boże wyjdziemy razem, a TŻ wsiądzie i gdzieś pojedzie, kiedy chcę Pata wyprowadzić- no way :D biegnie za autem, piszczy, kręci młynki ogonem do każdego przejeżdżającego pojazdu i ogólnie on też się wybiera w podróż i koniec :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Mój ładnie jeździ w aucie, wcześniej przypominałam go psimi pasami do tylniego siedzenia i albo spał, albo zerkał przez okno. Teraz, ze względu na nowe auto i niemożliwosć wyczyszczenia siedzen w poprzednim, kundel jezdzi w bagazniku,ale futro lata wszedzie.
:shake:

Link to comment
Share on other sites

mój też na pasach z tyłu, jeśli jest widno, to się lampi przez okno, a po ciemku rozkłada się i śpi ;)

a czemu nie możesz wyczyścić siedzeń w poprzednim? pies tak uwalił, czy sierść się wbiła?
ja mam jakiś gówniany kocyk z lumpa, który wciskam pod zagłówki i między siedzenia z tyłu, tak na wpych jak prześcieradło :cool3: i specjalnie dużo sierści nie zostaje, ewentualnie gdzieś tam fruwa, ale pokrowce mamy takie hm, 'piankowe', cieniutkie, z jakiegoś tesco czy coś i one elegancko się trzepią/odkurzają, więc fura zawsze na chodzie ;)

Link to comment
Share on other sites

Ja miałam matę kupioną nawet specjalną, ale ilekrość czyściłam samochód (a dbam) to zmagałam sie z sierścią i nie dało się jej usunąć.Tak się powbijała. Na myjni też nie byli w stanie tego zrobić. Jak przyszło do sprzedaży to niestety, musiałam sprzedać taniej:shake: Teraz nie chcę popełnić tego błędu.

Link to comment
Share on other sites

No problem w tym,że nie chcę skórzanych siedzeń.
Anyway, co za paskudny tydzień w pracy, same jakieś problemy :/
Pogoda jakaś się schrzaniła i...

TĘSKNIĘ ZA MOIM KSIĘCIUNIEM! [SIZE=1]Psem oczywiście[/SIZE].:shake:

Link to comment
Share on other sites

A ja go często oddaję w sprawdzone ręce. W sumie to nie mam z tym problemu :)
Musimy czasem od siebie odpocząć, szczególnie jeśli mam jakieś wyjazdy i nie jest możliwym,abym się nim zajęła. Tylko pusto jakoś w domu jak nie ma tego białego ryja. Choć oczywiście bywają chwile refleksji,że się cieszę,że gnojka nie ma:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...