Jump to content
Dogomania

szczeniak warczy i gryzie mnie i syna


galleana

Recommended Posts

Mój szczeniak ma prawie 6 miesięcy, jest pogodnym i radosnym chłpczykiem, od 2-3 tygodni jednak zaczął warczeniem reagować w sytuacjach , w których to mu się wcześniej nie zdarzało, na przykład przy próbie pogłaskania go. Zdarzyło się już 2krotnie, że mnie zwyczajnie ugryzł, dosyć mocno, syn w porę cofnął rękę. Nigdy mu się to nie zdarza w stosunku do męża. Najgorzej jest , gdy lezy przy mężu, czy śpi koło niego, juz sama próba podejścia do nich rodzi u niego takie negatywne zachowanie. Jak w takich sytuacjach mam reagować? Co oznacza takie zachowanie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='galleana']Mój szczeniak ma prawie 6 miesięcy, jest pogodnym i radosnym chłpczykiem, od 2-3 tygodni jednak zaczął warczeniem reagować w sytuacjach , w których to mu się wcześniej nie zdarzało, na przykład przy próbie pogłaskania go. Zdarzyło się już 2krotnie, że mnie zwyczajnie ugryzł, dosyć mocno, syn w porę cofnął rękę. Nigdy mu się to nie zdarza w stosunku do męża. Najgorzej jest , gdy lezy przy mężu, czy śpi koło niego, juz sama próba podejścia do nich rodzi u niego takie negatywne zachowanie. Jak w takich sytuacjach mam reagować? Co oznacza takie zachowanie?[/QUOTE]

odeślij psa na miejsce i tam niech siedzi, moja jak zaczyna brykać mówie "na miejsce" i jest spokój, ma dopiero 3 miesiące, ale pilnowałam żeby nie pozwalała sobie za dużo. A jak jest grzeczna to smakołyk :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='galleana']czyli odsyłam go do jego łóżeczka ?[/QUOTE]

gdy tylko zawarczy lub bedzie probowal ugryzc odeslij go tam. ale pamietaj zeby nikt zaraz po tym go nie glaskal, nie tulił itd. Musi wiedziec ze zle zrobil. U nas się sprawdziło. Posłanie wcale żle jej się nie kojarzy, jakby mi to chciał ktoś zarzucić :P ponieważ sama chętnie się tam kładzie, bez odsyłania :)

Link to comment
Share on other sites

Ja dodam tylko, żeby przy tym odsyłaniu nie wchodzić z psem w konfrontację siłową, bo wtedy dopiero możecie zaognić problem i doprowadzić do agresji. Jak pies będzie udawał głuchego, wystarczy na ogół nad nim postać albo ryknąć; pokręci się, poudaje głupka i w końcu pójdzie. Ewentualnie niech mąż (kiedy pies z nim leży) pogoni go ostro, kiedy pies go "broni" czy Cię nie słucha.
To nie jest jeszcze jakiś straszny problem, ale Wasz pies wchodzi w taki trochę "wiek nastolatka", i zaczyna testować, na co mu w domu pozwolicie ;) tak jak 16-latek zaczyna sprawdzać co się stanie, jak nie odrobi lekcji czy nie wróci do domu o wyznaczonej godzinie ;)

Po odesłaniu psa na miejsce jak najbardziej warto dać mu spokój, nie miziać i nie biec do niego się tulać, żeby wyciszył się po konfrontacji, ale wykonanie komendy, czyli zejście z łóżka i pójście na posłanie ZAWSZE trzeba nagrodzić co najmniej pochwałą, można też smakołykiem. Przedłużanie kary i ignorowania psa "żeby wiedział że źle zrobił", jest kompletnie bez sensu. Dla psa kara ma sens do 3 sekund po zdarzeniu; potem pies się "resetuje" i już nie kojarzy zachowania właściciela z tym co było wcześniej. Powinno się rozgraniczyć wyraźnie: pies na łóżku i warczy => nakaz zejścia, ostry ton, nieustępliwość; pies schodzi z łóżka => aprobata. Brak tego drugiego robi psu wodę z mózgu, bo nie daje mu do zrozumienia, co jest ok, a co nie; wychodzi na to, że czy został na łóżku, czy zszedł, to jest źle :roll: tylko że skutki takiego postępowania wychodzą ewentualnie jak pies właśnie zaczyna dojrzewać ;) a nie jak jest jeszcze szczeniakiem.

Link to comment
Share on other sites

Zgadzam się z poprzedniczkami - pies burczy, koniec przywilejów, wypad z kanapy. Najlepiej w ogóle, jakby to mąż mu uświadomił, że nie potrzebuje ochroniarza z ogonem ;)

A ja spytam jeszcze o coś - jak go głaszczecie? Tzn. w jakich sytuacjach pies warczał przy "próbach głaskania"?

Link to comment
Share on other sites

Niech mąż pozwala psu wchodzić na łóżko TYLKO NA SWOICH ZASADACH, pies nie ma prawa samowolnie wskoczyć na łóżko, kiedy ma na to ochotę. Niech mąż pokaże psu, że nie za każdym razem pies może spać koło niego. Jak już było napisane wyżej, pies wchodzi w wiek w, którym sprawdza na ile może sobie pozwolić. Co do głaskania, nie zgadzam się, że nie jest to jeszcze wielki, problem - jest - pies gryzie rękę , która go karmi w sytuacjach niekonfliktowych to co będzie gdy właścicelka bedzie musiała wykonać jakiś zabieg przy psie, który nie będzie dla psa przyjemne? Zagryzie?

[quote name='galleana']głaszczę po grzbiecie, drapię za uszkiem czy pod bródką, spróbuję zawołać. Ale jak zawołam to mam poczekać aż podejdzie i dopiero pogłaskać, a jak nie podejdzie to sobie odpuścić głaskanie?[/QUOTE]

Nie, nie możesz odpuścić nie tyle głaskania co nie możesz odpuścić przyjścia do Ciebie. Czasami trzeba i ryknąć ale pies ma przyjść do Ciebie bez względu na to co robi w danym momencie.

Edited by GAJOS
dopisanie
Link to comment
Share on other sites

Zastanawiam się po prostu, czy jemu dotyk nie sprawia przyjemności (znam takiego psa) czy też on "sobie nie życzy". Zastanawiam się też, czy to szczekanie i warczenie jest typowo gówniarskie i zabawowe, czy raczej na poważnie mówiące "odwal się". Obecnie mam u siebie ok. 5 m-czną szczylówkę i ona gryzie wszystko i wszystkich, ale to jest typowo dziecięca głupota jeszcze, żadne podjazdy w stylu "a ja NIE CHCĘ i będę gryźć".

Link to comment
Share on other sites

Galleana, kupcie sobie którąś z książeczek pani Zofii Mrzewińskiej - tam macie od A do Z jak postępować z psami w praktyce, przyjemnie się czyta :)

Możecie też zajrzeć na bloga Raszki: [url]http://www.owczarek.pl/szczeniak_w_domu[/url] :)

Nieco konsekwencji, może trochę więcej wymagań i młody będzie śmigał jak w zegarku :)

Link to comment
Share on other sites

Po pierwsze nie ma opcji, że wołasz psa a on przyjdzie albo nie. On MUSI przyjść, musisz go nauczyć przychodzenia na zawołanie i egzekwować to w różnych sytuacjach. Po drugie, jeśli warczy- odsyłasz go na miejsce, ma natychmiast zejść z łóżka czy kanapy. Trzeba kochać psa ale mądrze. Podpowiem, w nauce przychodzenia na zawołanie bardzo pomógł mi gwizdek. Na początku w domu, gdy pies jest blisko zagwizdać i gdy zwróci na ciebie uwagę- smakołyk. Potem np. z drugiego pokoju, gwizd i jak przyjdzie- smakołyk. Następny etap, na dworze. Ja tak nauczyłam dwie swoje suczki. Teraz nie ma gwizdka ani smakołyków a zawsze przychodzą.

Link to comment
Share on other sites

Żadne krzyki i ostre reakcje nie pomogą, a mogą wyrządzić tylko większą szkodę. W wieku 5 miesięcy pies wchodzi w tak zwaną fazę awersji (cofania, ucieczki i strachu). Natomiast wcześniejsza faza przyciągania, kiedy pies podchodził do wszystkiego co nowe i nieznane - zanika Jednym słowem pies staje się bardziej wrażliwy. Wszelkie złe doświadczenia przebyte w tym okresie mogą przełożyć się na jego zachowanie w dorosłości. Dlatego szczególnie w tym okresie potrzebuje pozytywnych wzmocnień. Nauka w tym okresie powinna odbywać się przez zabawę, powinien znać już wszystkie zasady, które będą obowiązywały go również w dorosłym życiu. Z opisu jednoznacznie wynika, że psiak nie szanuje Pani ani Pani syna, a za swojego przewodnika wybrał sobie Pani męża. Na poprawę relacji a także zacieśnienie więzi bardzo dobra jest nauka podstawowych komend typu siad, leżeć itd.( co sobie Pani zażyczy). Jeśli pies okazuje brak szacunku ( czyli np warczy) powinien być natychmiast odizolowany. To jest wystarczająca kara, ponieważ psy są zwierzętami socjalnymi i odseparowanie ich od stada jest dla nich niemiłym doświadczeniem i z pewnością będą chciały uniknąć w przyszłości takiej sytuacji.
Czyli gdy pies warknie, pokaże zęby idt, powinien być natychmiast, bez słowa wyprowadzony do innego pomieszczenia. Powinien tam zostać ok. 1-2min.Po tym czasie powinien być bez słowa wypuszczony. Taką kare trzeba konsekwentnie stosować po każdym niechcianym zachowaniu. Bardzo ważne aby przy dyscyplinowaniu psa nie było żadnych nerwów czy frustracji, a jedynie spokój i stanowczość, a przede wszystkim konsekwencja.

Link to comment
Share on other sites

Hah, już to widzę, jak izoluję Raven po jakimś jej idiotycznym pomyśle. Zakładając, że w ciągu tej minuty czy dwóch by nie zeżarła akurat miejsca izolacji :evil_lol: A wystarczy zaaranżować sytuację tak, żeby psu pokazać, co jest nieakceptowane a co jest dobrym (=nagradzanym) zachowaniem.

Kiedyś mądra szkoleniowiec powiedziała - każdy pies powinien znać znaczenie słowa NIE. Czyli kiedy trzeba działamy pozytywnie (nauka, sztuczki, zabawa itd.) czy to przez jedzenie, naszą uwagę, gesty socjalne, zabawę, ale jeśli trzeba pokazujemy pieskowi, że halo piesku kochany, chyba cię bozia opuściła - tak NIE robimy.

I chciałabym zobaczyć jak stary pies młodego zamyka np. w łazience na minutkę :evil_lol: Bo u nas to wygląda tak, że jak sobie gnojek za dużo pozwala, to któreś starsze go trzaśnie w łeb i jest spokój i za chwilkę znowu miłość. I to jest działanie bardzo zrozumiałe dla szczeniaka. Jeśli natomiast ktoś się nie czuje na siłach, żeby skorygować szczenię to odesłanie na miejsce jest OK - jak pisały wcześniej dziewczyny. A potem zawołanie psa do siebie i nagroda (niekoniecznie żarcie). Plus nauka komend, tu się zgadzam - pies powinien słuchać wszystkich domowników choćby w podstawowym stopniu. Nie zgadzam się również z karceniem warczenia czy pokazywania zębów - jak szczeniak ma się komunikować? Powiedzieć "ej stara, weź odbij"? Nie lepiej przekształcić tę sytuację, wprowadzić jakieś zachowanie zastępcze zamiast pieskowi np. robić wylotkę do innego pokoju?

Link to comment
Share on other sites

Nie mówię, że izolacja jest jedynym rozwiązaniem. Na pewno nie jest odpowiednia jeśli tak jak w twoim przypadku pies nie jest przyzwyczajony do zamykania czy zostawania samemu. Poza tym komunikacja wygląda nieco inaczej między psami, a między psem a człowiekiem. Pies psa nie zamknie w łazience, a z kolei człowiek nie będzie raczej naśladować zachowań matki szczeniaka.
Nie twierdzę również, że psu w ogóle nie wolno jest warczeć czy pokazywać zębów. To jest część naturalnego psiego języka. Jednak jeśli jest tak jak w tym przypadku, że po ostrzeżeniu pies gryzie tylko dlatego, że ktoś go chciał pogłaskać, to uważam, że jest to sytuacja niedopuszczalna zwłaszcza, że w domu jest dziecko.
Jeśli psiak już wcześniej poznałby zasady i ograniczenia, oraz znałby podstawowe komendy zapewne nigdy nie doszłoby do sytuacji, w której kogoś ugryzł.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulis220']Na pewno nie jest odpowiednia jeśli tak jak w twoim przypadku pies nie jest przyzwyczajony do zamykania czy zostawania samemu.[/QUOTE]

Oczywiście, że jest przyzwyczajona. Tylko, że ona takiej wylotki nie potraktowałaby w ramach kary, ale w ramach przyzwolenia na sianie zniszczenia w nowym pomieszczeniu :evil_lol:

Ja tam jednak jestem zdania, żeby zachowanie dostosować do konkretnego psa a nie sypać regułkami, że w takim a takim wieku pies wchodzi w taką a taką fazę. I krótka, ostra, zdecydowana reakcja plus pokazanie zachowania zastępczego jest dużo bardziej jasne, czytelne i zrozumiałe dla małego psiego obywatela niż bawienie się w jakieś izolacje.

Link to comment
Share on other sites

Oczywiście, że wszelkie metody należy dostosowywać do konkretnego psa. W stu procentach tu się z Tobą zgadzam. Jednak na forum jest to w zasadzie nie realne. Ale pytanie czy porady typu ostra reakcja lub pokazanie zachowania zastępczego nie są zbyt ogólnikowe dla osoby, która nie ma doświadczenia w wychowywaniu psów? Mogą być też po prostu źle zinterpretowane. Natomiast zapoznanie się chociażby pobieżne z okresami rozwojowymi szczeniąt czy z fazami okresu socjalizacji uważam, że jest rzeczą bardzo ważną.

Link to comment
Share on other sites

No już nie róbmy z ludzi idiotów. Przekaz jest prosty - warczysz, bo sobie bronisz pańcia = wyjazd z kanapy, warczysz, bo coś tam = idziesz na miejsce, jak jesteś grzeczny = dostajesz nagrodę, za przyjście na wołanie = nagroda itd. Do tego polecenie konkretnej lektury (książki, blog) zrozumiałej nawet dla kompletnych laików i szafa gra. Teoria sobie, a praktyka sobie. Nie wiem jak Twoi klienci, ale moi podopieczni raczej chcą się dowiedzieć jak coś wyegzekwować od psa w praktyce i dlaczego pies zachowuje się tak i tak, jak to zmienić, a nie słuchać godzinnych wykładów teoretycznych, że piesek jest w fazie takiej i śmakiej.

A jak ktoś nie jest pewny jak to ma wyglądać w praktyce, to powinien się zgłosić do specjalisty, który na miejscu pokaże co i jak. Nieprawdaż?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...