Marysia R. Posted September 6, 2014 Share Posted September 6, 2014 Pierwotnie ważyła 18kg, teraz może trochę mniej. Myślę, że można przyjąć 15kg. Takie cuda się tu ostatnio dzieją, że może i Coco być małym pieskiem;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 8, 2014 Share Posted September 8, 2014 No niestety, chyba tym razem nie przejdzie "ten numer"... :( Ale może następnym się uda ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted September 8, 2014 Share Posted September 8, 2014 W sumie trudno się dziwić, że ktoś kto chciał malutkiego pieska nie chce osiołka Coco;) Ale dziękuję bardzo za próby:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 8, 2014 Share Posted September 8, 2014 A, bo Coco jest taka mała... inaczej ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 8, 2014 Share Posted September 8, 2014 Zapraszam na wątek małego strachulca, który do mnie trafił, z wielką nadzieją, że zrobi równie imponujące postępy co Coco... [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/257238-W-ma%C5%82ym-cia%C5%82ku-wielki-strach?p=22419156#post22419156[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted September 8, 2014 Share Posted September 8, 2014 [quote name='Marysia O.']Pannica ma się bardzo dobrze;) Kiedy wychodzę jest bardzo grzeczna, czasem chwilę poszczeka razem z moimi zaraz po tym jak wyjdę ale poza tym niczego nie niszczy, nie załatwia się i o ile się orientuję po prostu sobie śpi:)[/QUOTE] Dzielna sunia:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted September 8, 2014 Share Posted September 8, 2014 zaglądam do Coco i będę nalegać, żeby jednak usiłować ją wciskać jako "niewielką sunię" ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 9, 2014 Share Posted September 9, 2014 Jeszcze o jednym domku myślę, ale Coco chyba nie byłaby zachwycona dzieckiem, co?... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted September 9, 2014 Share Posted September 9, 2014 A w jakim wieku to dziecko? Jeśli mam być szczera to wolałabym nie ryzykować wydawania jej do domu z dzieckiem, szczególnie małym. Choć sądząc po przykładzie Chmurki - "nigdy nie mów nigdy":) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 9, 2014 Share Posted September 9, 2014 Maryś, zaraz zadzwonię ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted September 9, 2014 Share Posted September 9, 2014 (edited) Omówiłyśmy z Nutusią sprawę i to niestety nie jest dom dla Coco. Szukamy dalej:) Ponieważ odzew na ogłoszenia jest bardzo słaby to wyróżniłam ogłoszenie na OLX na 30 dni. Koszt 5,99zł. [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-M7-I63mT6Ok/VA7Q2qMDqjI/AAAAAAAABHo/MSr6Lw51XM8/s890/Zrzut%20ekranu%202014-09-9%20o%2012.04.02.png[/IMG] Edited September 9, 2014 by Marysia O. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted September 9, 2014 Author Share Posted September 9, 2014 A jak zz tym forum labkowym, nie da się jej tak jakoś przemycić? choćby górą połowę.... :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted September 12, 2014 Share Posted September 12, 2014 Przyszłam sprawdzić czy nam wątek Cocuni nie zniknął po zmianach ale wygląda na to, że jest ;-) Za to Coco nie próżnowała przez te dwa dni i nauczyła się do czego służą... fotele. I teraz intensywnie z tej wiedzy korzysta ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 12, 2014 Share Posted September 12, 2014 Brawo Cocunia! I widzę, że dla Marysi to ewentualnie zydelek przy... kołowrotku został do siedzenia ;) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
1izabelka1 Posted September 13, 2014 Share Posted September 13, 2014 Niesamowite są te metamorfozy , na patrzeć się na te zdjęcia nie można :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted September 13, 2014 Share Posted September 13, 2014 Brawo Cocunia! I widzę, że dla Marysi to ewentualnie zydelek przy... kołowrotku został do siedzenia ;) :) Wczoraj wieczorem zaistniało duże ryzyko, że nawet na zydelku może zabraknąć dla mnie miejsca :evil_lol: Mieliśmy mianowicie gościa. Bardzo miłego, przystojnego, młodego blondyna, no żyć nie umierać :eviltong: Oto On: Chłopak pojawił się pod wieczór pod moim płotem. Kiedy do niego wyszłam bardzo się ucieszył, nadstawiał do głaskania. Obejrzałam go dokładnie - czysty, zadbany, obroży brak, tatuaża brak... Złapałam za telefon i zadzwoniłam do paru osób z pytaniem czy nie kojarzą kogoś kto miałby labradora w naszej miejscowości. Niestety wszyscy twierdzili, że takiego psa nie kojarzą. Zamknęłam psa w ogrodzie i poszłam do pobliskiego sklepu zapytać o to samo ale niestety tam też nikt nie znał takiego psa. Wróciłam do domu lekko załamana i siadłam do telefonu. Fundacja od labów, fundacja od goldenów, lecznica. W między czasie wrzuciłam ogłoszenia o znalezieniu na OLX i Gumtree. Zadzwoniłam też do dziewczyn ze schronu w NDM, które rzuciły info o psie na fb schroniska. I to był strarzał w dziwsiątkę :) Znajomy, znajomego, znajomego rozpoznał psa i dał znać włascicielom. Okazało się, że psiak mieszka w tej samej wsi co ja tyle że po drugiej stronie szosy. Wyszedł z domu tego samego dnia rano, prawdopodobnie przez nie domkniętą furtkę. Właściciele szukali ale skierowali się w odwrotnym kierunku niż pies. Chłopak miał podobno w chwili zaginięcia obrożę z adresatką, nie wiadomo czy ją zgubił czy ktoś mu ją zdjął. Tak czy inaczej historia zakończyła się szczęśliwie, Państwo labka odebrali, podziękowali i wysłuchali moich pouczeń żeby pilnować i najlepiej zaczipować. Ale co się nastresowałam przez te kilka godzin to moje ;) Nutusiu bardzo Cię przepraszam, ze zakłóciłam Ci wizytę :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted September 13, 2014 Share Posted September 13, 2014 Marys, ale akcja! Podziwiam Twoja przytomnosc umyslu i ogarniecie. A zdjecia Coco na fotelu ttylko potwierdzaja moja teze, ze to niewielki piesek:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted September 14, 2014 Author Share Posted September 14, 2014 Niesamowite są te metamorfozy , na patrzeć się na te zdjęcia nie można :) Masz rację, a Coco cudnie się zmienia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted September 15, 2014 Share Posted September 15, 2014 Jestem i u Blanszetki - równiez zmieniona, ale stale jej kibicująca w szukaniu domu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 15, 2014 Share Posted September 15, 2014 Maryniu, nie masz za co przepraszać - znajomi, u których gościliśmy zostali wprowadzeni w temat, a kiedy telefon w sprawie psa zadzwonił po raz piąty (w lesie!!!), całkiem przestali się dziwić ;) Cieszę się, że choć podpowiedziami mogłam pomóc spod białoruskiej granicy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted September 15, 2014 Share Posted September 15, 2014 Cieszę się, że nas wszyscy odnaleźli po tym zamieszniu :) Konfirm widzę, że pozazdrościłaś Mazowszance? ;) Nutusiu dobrze, że macie takich wyrozumiałych znajomych bo mogłoby być różnie ;) I bardzo Ci dziękuję za rady i wsparcie duchowe :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 16, 2014 Share Posted September 16, 2014 Znajomi mają to do siebie, że sami ich sobie wybieramy, więc albo... albo ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted September 16, 2014 Author Share Posted September 16, 2014 I nadal nikt nie pyta o blondaskę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted September 16, 2014 Share Posted September 16, 2014 I nadal nikt nie pyta o blondaskę? Właśnie??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted September 16, 2014 Share Posted September 16, 2014 Znajomi mają to do siebie, że sami ich sobie wybieramy, więc albo... albo ;) No fakt ;) I nadal nikt nie pyta o blondaskę? Właśnie??? Dzisiaj miałam bardzo obiecujący telefon! Dom daleko ( dalekie podkarpackie) ale myślę, że warto. Pani tydzień temu pożegnała swojego ukochanego labradora (chłoniak :() i szuka jego następcy. Pani działa w którejś z organizacji zwierzęcych (chyba TOZ ale nie jestem pewna czy dobrze zapamietałam) więc wie co i jak jeśli chodzi o adopcje. Zwróciła uwagę na Coco ze względu na labkowaty wygląd a jednocześnie odpowiada jej, że Coco jest mniejasz bo jednak czterdziestokilogramowy pies to ciężki kawałek chleba ;) Pani powiedziała, że chce się jeszcze z tym przespać, jutro podejmie ostateczną decyzje i zadzwoni. Więć kciuki baaaardzo wskazane :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.