Jump to content
Dogomania

Piękny pręgowany bokser Staffi - co dalej ?


szyszunia557

Recommended Posts

  • Replies 212
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Gdyby ktoś jeszcze chciał się dowiedzieć, o co chodzi, przeklejam z wątku Stowarzyszenia:
[COLOR=#000000]Wygląda to w skrócie tak: [/COLOR]

[LIST=1]
[*]Azyl przyjmuje gminne bezdomniaki, aby nie trafiły do schroniska w Miedarach,
[*]wolontariusze pomagają, zbierają fundusze, szukają domów,
[*]wolontariusze zakładają Stowarzyszenie, bo ilość potrzebujących wzrasta,
[*]Stowarzyszenie znajduje dom dla Stafka, ale Azyl odmawia wydania psa do DS,
[*]Azyl informuje, że Stowarzyszenie nie ma praw do psa, bo jest gminny, a w miejscu, w którym się znajduje ma dobrze - wyjaśnienie osoby z Azylu na FB.
[/LIST]

[COLOR=#000000]Tylko w dalszym ciągu nie rozumiem, dlaczego nie chcą wydać psa do adopcji, tym bardziej jeśli jest "gminny" [/COLOR]:angryy:

Link to comment
Share on other sites

Wątek z FB został usunięty :shake: bo chyba zbyt wiele osób chciało pani d..ę skopać...
Nie wiem, czy sprawa nie oprze się o prawnika :look3: Ale jak będzie działać współpraca Azyl - Stowarzyszenie w przyszłości ???
Przecież dobro zwierzaków powinno być na pierwszym miejscu !

Link to comment
Share on other sites

[quote name='szyszunia557']Wątek z FB został usunięty :shake: bo chyba zbyt wiele osób chciało pani d..ę skopać...
Nie wiem, czy sprawa nie oprze się o prawnika :look3: Ale jak będzie działać współpraca Azyl - Stowarzyszenie w przyszłości ???
Przecież dobro zwierzaków powinno być na pierwszym miejscu ![/QUOTE]
oj....się obawiam,że może sie skończyć jak...wiesz gdzie :(
Ale zaraz skopiuję wpis Pani z Azylu-jest bardzo emocjonalny...ale...czytając między wierszami...

Link to comment
Share on other sites

kopiuję z fb

[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]W związku z telefonami jakie otrzymuję bardzo proszę o nie kasowanie tego postu. Jest to odpowiedź na wydarzenie, które zniknęło bez słowa wyjaśnienia " Stafi mógł mieć dom".[/FONT][/COLOR]

[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Myślałam, że nie dam się porwać na komentarz tego wydarzenia, ale niestety nie wytrzymałam...:)Z tego co wiem psy,które przebywają w azylu nie są własnością stowarzyszenia tylko gminy...Stowarzyszenie działa z woli ludzi, którzy chcą pomagać nie tylko psom azylowym. Niestety post, który umieściliście ( wydarzenie) nie świadczy dobrze o stowarzyszeniu, bo wyraźnie widać brak porozumienia i wsparcia pomiędzy wolontariatem. Jest to antyreklama dla tego co robicie, bo to już w tym momencie nie chodzi o losy Stafiego tylko o opublikowanie ( uważam zupełnie nie potrzebne) waszej współpracy. Stafi mieszka w kojcu od 18 miesięcy, otoczony jest dobrą opieką i nie sprawia wrażenia psa, który jest nie zadowolony ze swojego miejsca zamieszkania.Wychodzi z kojca trzy, cztery razy dziennie i w tym czasie jest czochrany i miziany przez wolontariuszy ( myślę,że niejeden pies może mu tego pozazdrościć, nawet moje które są w kojcu nie mają tyle czułości ( żeby stowarzyszenie mi ich nie odebrało:) ). Piszę to jako osoba neutralna obserwująca jego zachowanie z boku ( zupełnie niezwiązana emocjonalnie z tym psem) Stefan do kojca wraca chętnie, kiedy ma otwarty kojec sam do niego wraca...wiele ludzi poświęca mu swój czas i dba o niego jak o swojego własnego. To co napisaliście uważam, że jest nie w porządku wobec tych , którzy tak samo jak Wy chcą pomagać. Na prawdę nie ma się czym chwalić. Azyl działa od 5ciu lat i do momentu powstania stowarzyszenia nie było żadnych kwasów i nieporozumień. Można było o wszystkim porozmawiać i wspólnie określać cele. Trzeba rozmawiać, bo myślę, że Pani, która miała go adoptować też zrozumiałaby sytuację...( w sumie przyjechała po Rudego ponoć... ) Afera, którą nakręcacie jest bez sensu. Wiem, że mój post pewnie nie wyciszy sprawy, ale to wszystko co mam na ten temat do powiedzenia:) A myślę, że osoby wspierające psiaki w azylu mogą być spokojne o swój wkład, bo zostaje on wykorzystany zgodnie z przeznaczeniem. To tyle, pozdrawiam[/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

i post który wstawił Prezes-post prawnika chyba

[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Poniżej post osoby zupełnie nie związanej ze Stowarzyszeniem ani azylem. Dziękujemy za wyważoną rzetelną informację . "Stafi , info dlatych, którzy niepokoją się o psa ... aktualnie przebywa w azylu koło Kluczborka , miał być zaadoptowany ,ale Pani Ela postanowiła,że nie pójdzie do adopcji...dlaczego ? przywiązanie do psa ? , jego finansowanie ? pomoc w leczeniu chorej łapy ? to są powody ? Pani Elu z tego co zdązyłam sie zorientować wiele osób tego psiaka finansowało , pies jest psem gminnym i póki co nie ma Pani umowy adopcyjnej , pies nie należy do Pani. Każdy z Nas stara sie pomagać i finansować psiaki/kociaki i pewnie na tysiace złotówek by sie zebrało gdyby każdy z Nas zaczął liczyć...to nie uzurpuje do tego,ze jesteśmy właścicielami tych psów i mozemy decydować o i ch losach tak do końca. Wolontariusze ze Stowarzyszenia znalezli Mu dom adopcyjny, niestety Pani decyzja spowodowała,że pies nadal będzie przebywał w kojcu . Mam 2 SPRZECZNE INFORMACJE w sprawie wybiegu dla psa Azyl twierdzi,że pies ma wybieg , Stowarzyszenie twierdzi,ze wybiegu nie ma i że pies zaczyna się wycofywać a to byłoby żle. Pies nie toleruje innych samców,kotów , toleruje wybrane przez siebie suczki . Stafi przebywa w Azylu ma tam swoje miejsce i jest chroniony przed schronem pn Mediary. Pytanie czy to jest dla Niego najlepsze miejsce . Mam nadzieję,że wolontariusze z Kluczborka nadal będą mogli zajmować się adopcjami psów z Azylu w tym Stafiego ...a Pani Ela zrozumie,że najlepszym miejscem dla Niego jest kochający dom , który daje Mu spacerki codziennie a nie 1x na tydzień czy na 2 tygodnie ... a tak podobno pies jest odwiedzany przez Panią Elę . DOGADAJCIE SIĘ DLA DOBRA TEGO PSA !!!!!!"[/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hope2']oj....się obawiam,że może sie skończyć jak...wiesz gdzie :(
Ale zaraz skopiuję wpis Pani z Azylu-jest bardzo emocjonalny...ale...czytając między wierszami...[/QUOTE]
Pewnie Aniu, można skopiować, niech obie strony się wypowiedzą. Ja zrozumiałam tę wypowiedź, jak w 5 punkcie mojego podsumowania sytuacji: [COLOR=#000000]Azyl informuje, że Stowarzyszenie nie ma praw do psa, bo jest gminny, a w miejscu, w którym się znajduje ma dobrze - wyjaśnienie osoby z Azylu na FB.[/COLOR][COLOR=#000000]Tylko to wcale nie wyjaśnia, dlaczego go nie chcą wydać...[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='szyszunia557']Pewnie Aniu, można skopiować, niech obie strony się wypowiedzą. Ja zrozumiałam tę wypowiedź, jak w 5 punkcie mojego podsumowania sytuacji: [COLOR=#000000]Azyl informuje, że Stowarzyszenie nie ma praw do psa, bo jest gminny, a w miejscu, w którym się znajduje ma dobrze - wyjaśnienie osoby z Azylu na FB.[/COLOR][COLOR=#000000]Tylko to wcale nie wyjaśnia, dlaczego go nie chcą wydać...[/COLOR][/QUOTE]

szyszuniu-masz w znajomych wszystkich adminów strony Stowarzyszenia? jeśli tak-poproś o nie usuwanie postów-podobno jakiś zniknął.
Skonsultowałam to z Prezesem-tez uważa,że nie należy kasować-każdy ma prawo do wypowiedzenia swojego zdania

Link to comment
Share on other sites

[quote name='szyszunia557']Ale chodzi o post Natalii, ten który tu wkleiłaś na wątku? Ja go widzę ! Nie wiem, kto jest jeszcze adminem :shake:[/QUOTE]
chodzi o jakiś wczorajszy? nie wiem, szybko zeszłam z internetu...nie mam pojęcia o co chodzi z tym zaginionym postem :(
a wydarzenie jest? bo nie moge go odszukać-ale to akurat w moim przypadku norma-jak nie wrzuce w ulubione, to doopa blada:oops:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hope2']chodzi o jakiś wczorajszy? nie wiem, szybko zeszłam z internetu...nie mam pojęcia o co chodzi z tym zaginionym postem :(
a wydarzenie jest? bo nie moge go odszukać-ale to akurat w moim przypadku norma-jak nie wrzuce w ulubione, to doopa blada:oops:[/QUOTE]
To ja też nie wiem, co to był za komentarz ? Jestem zdania, że nie wolno kasować, chyba, że są mocno obraźliwe lub wulgarne. Wydarzenia nie ma. Może tam było zbyt gorąco ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='szyszunia557']To ja też nie wiem, co to był za komentarz ? Jestem zdania, że nie wolno kasować, chyba, że są mocno obraźliwe lub wulgarne. Wydarzenia nie ma. Może tam było zbyt gorąco ?[/QUOTE]
noo...wieczorkiem wczesnym zaczynała się robić zadyma :( ale nie wiem dlaczego usunięte? może o to chodzi?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='szyszunia557']A ja tak chciałam, żeby watek Stefka się rozkręcił :-( No, to mam...[/QUOTE]
szyszuniu-gorąco wierze,że to (parafrazując) nie miłe dobrego początki ;)
wiesz,że Cię koffam-Prezesowi nie napisze, bo nie wypada :eviltong: ale nakazałam odpoczynek-bo on nasz ulubiony i jedyny:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hope2']szyszuniu-gorąco wierze,że to (parafrazując) nie miłe dobrego początki ;)
wiesz,że Cię koffam-Prezesowi nie napisze, bo nie wypada :eviltong: ale nakazałam odpoczynek-bo on nasz ulubiony i jedyny:evil_lol:[/QUOTE]
Ja też Cię kocham :buzi:Przejdziemy przez to razem !

Link to comment
Share on other sites

skopiuje-bez komentarza wpis Pani z Azylu


[COLOR=#333333][FONT=lucida grande] [/FONT][/COLOR][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]bo chcą...przyjeżdżają by pomagać. Jednak publicznie chciałabym napisać, że prezes stowarzyszenia jest w azylu od niedawna i nie zna sytuacji... dopóki nie brał udziału w adopcjach wszystko przebiegało bez zarzutu i wszyscy ze sobą współpracowali, można było się dogadać W związku z telefonami jakie otrzymuję bardzo proszę o nie kasowanie tego postu. Jest to odpowiedź na wydarzenie, które zniknęło bez słowa wyjaśnienia " Stafi mógł mieć dom".

Myślałam, że nie dam się porwać na komentarz tego wydarzenia, ale niestety nie wytrzymałam...:)Z tego co wiem psy,które przebywają w azylu nie są własnością stowarzyszenia tylko gminy...Stowarzyszenie działa z woli ludzi, którzy chcą pomagać nie tylko psom azylowym. Niestety post, który umieściliście ( wydarzenie) nie świadczy dobrze o stowarzyszeniu, bo wyraźnie widać brak porozumienia i wsparcia pomiędzy wolontariatem. Jest to antyreklama dla tego co robicie, bo to już w tym momencie nie chodzi o losy Stafiego tylko o opublikowanie ( uważam zupełnie nie potrzebne) waszej współpracy. Stafi mieszka w kojcu od 18 miesięcy, otoczony jest dobrą opieką i nie sprawia wrażenia psa, który jest nie zadowolony ze swojego miejsca zamieszkania.Wychodzi z kojca trzy, cztery razy dziennie i w tym czasie jest czochrany i miziany przez wolontariuszy ( myślę,że niejeden pies może mu tego pozazdrościć, nawet moje które są w kojcu nie mają tyle czułości ( żeby stowarzyszenie mi ich nie odebrało:) ). Piszę to jako osoba neutralna obserwująca jego zachowanie z boku ( zupełnie niezwiązana emocjonalnie z tym psem) Stefan do kojca wraca chętnie, kiedy ma otwarty kojec sam do niego wraca...wiele ludzi poświęca mu swój czas i dba o niego jak o swojego własnego. To co napisaliście uważam, że jest nie w porządku wobec tych , którzy tak samo jak Wy chcą pomagać. Na prawdę nie ma się czym chwalić. Azyl działa od 5ciu lat i do momentu powstania stowarzyszenia nie było żadnych kwasów i nieporozumień. Można było o wszystkim porozmawiać i wspólnie określać cele. Trzeba rozmawiać, bo myślę, że Pani, która miała go adoptować też zrozumiałaby sytuację...( w sumie przyjechała po Rudego ponoć... ) Afera, którą nakręcacie jest bez sensu. Wiem, że mój post pewnie nie wyciszy sprawy, ale to wszystko co mam na ten temat do powiedzenia:) A myślę, że osoby wspierające psiaki w azylu mogą być spokojne o swój wkład, bo zostaje on wykorzystany zgodnie z przeznaczeniem. To tyle, pozdrawiam[/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

wpis Pani K.R
[COLOR=#333333][FONT=lucida grande] [/FONT][/COLOR][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Szkoda słów, jaka ktoś piszący te posty robi reklamę stowarzyszeniu i azylowi.... Nie wiem kto jest odpowiedzialny za konto facebookowe, ale radzę sie zastanowić....ciekawa jestem dlaczego po skomentowaniu wczorajszych "rewelacji" przez Panią Natalie, post został usunięty i nie podjęta została dyskusja przez admina???? Czyżby osoby postronne mogły poznać tylko jedna wersje zaistniałej sytuacji? Nie jestem związana z działalnością stowarzyszenia ani tez wolontariuszy, ale odwiedzając moje konie widuje Stafiego na spacerach codziennie, w towarzystwie innych zwierząt, i to o dziwo nie na smyczy...a nie jak ADMIN napisał raz na dwa tyg. Szkoda słów.[/FONT][/COLOR]

i odp Stowarzyszenia
[COLOR=#333333][FONT=lucida grande] [/FONT][/COLOR][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Dyskusja przez admina trwała do 1:30 w nocy o ile się nie mylę. A post usuneliśmy żeby ochronić nie siebie . My mamy tylko bezinteresowny wolontariat, dokarmiamy te psy ze zbiórek karm w szkołach , szczepimy , leczymy, odpchlamy wozimy za swoje prywatne pieniądze (tak było do wczoraj) Bardzo proszę o dokładne zapoznanie się ze statutem , tym co robimy. I nie oczernianie ludzi zaangażowanych w bezinteresowną pomoc bezdomniaczkom i nie tylko. Sprawa dotyczy Stafiego i toczy się już poza naszym udziałem. My się poddaliśmy . Proponuję opanowanie emocji , wyłączenie stronniczości i chwilę refleksji bo chyba wszyscy gdzieś w tym wszystkim zagubiliśmy wątek tej sprawy.[/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Stowarzyszenie:
[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Tak często jest wyprowadzany przez wolontariuszy , wtedy ktoś jest przy nim i pozostałe psy którym Stafi mógłby zagrozić są zamknięte .

i:
[/FONT][/COLOR][COLOR=#333333][FONT=lucida grande] [/FONT][/COLOR][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Reklama w imię czego , przecież tu o co innego chodzi. Proszę przeczytać statut To nie firma dochodowa aby się reklamować - no chyba że adopcje . I poszukiwać właścicieli przez łażenie ze zdjęciami po mieście wypytywanie się ludzi na spacerach czy zna itd. My to lubimy , nikt nas do tego nie zmusza zapraszamy do obejrzenia na żywo o co chodzi . Robimy to dla zwierząt . Dla ludzi którzy je zgubili również
i:

Reklama w imię czego , przecież tu o co innego chodzi. Proszę przeczytać statut To nie firma dochodowa aby się reklamować - no chyba że adopcje . I poszukiwać właścicieli przez łażenie ze zdjęciami po mieście wypytywanie się ludzi na spacerach czy zna itd. My to lubimy , nikt nas do tego nie zmusza zapraszamy do obejrzenia na żywo o co chodzi . Robimy to dla zwierząt . Dla ludzi którzy je zgubili również

i:

[/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...