Jump to content
Dogomania

oby do końca życia mogł zostać przy swoim panu....


Recommended Posts

  • Replies 229
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

witam ciotenki...bylam u chlopaków.;)
dostali 10 kg,karmy suchej,20 puszek duzych z biedronki,sloik miodku,preparat od kleszczy i gotowke 100 zl.
zdjecie zrobilam tylko 1,wstawie moze jutro.Dzis była operowana moja sunie...zerwala wiezadło..;(,a dopiero wrocilam z wojarzy w schronie i od chlopakow.Jezcze raz dziekuje wszystkim za pomoc.BUZIAKI DLA ANIOŁOW MAXA !!!

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
  • 1 month later...

witam cioteczki....w tej burzy zajec codziennych,milczeniu P.Grzegorza powiem szczerze ,że zapomnialam o chłopakach....

Ale w tym tyg,2 razy dzwonilam ;) 

Niby wszystko ok,ale w ciagu miesiaca byl 5 razy w pracy.[nie z jego winy,tak mu ustawiali grafik] ale ma sie postarac porozmawiac z szefem.

Max łapie kleszcze na potegę,mimo zabezpieczenia

Ja chcialam podziekowaC Lidzi z W-wy za karmę dla Maxia ;)

A tak ogolnie chcialam Wam wszystkim podziękowac.....

za pieniazki,bez ktorych nie można było w tejsytuacji nisć pomocy..

za pomoc rzeczową,ktora sami wiecie zawsze jest potrzebna...

za Wasze wspracie duchowe i słowne bez ktorego nie uniosłabym tego problemu tak długo...

DZIĘKUJĘ ,ŻE BYLIŚCIE ZE MNĄ,MAXEM I P.GRZEGORZEM PRZEZ TYLE MIESIĘCY...!!!!

Link to comment
Share on other sites

Dziś rozmawiałam z p. Grzegorzem. Musi niestety szukać pracy, bo w tej co miał, był tzw. "zapchajdziurą". Praktycznie miał wtedy pracę, gdy osoby na umowę nie mogły zapełnić grafiku (tak zrozumiałam). Szkoda mi go. Miły człowiek. Widać, że bardzo lubi Maxa. Co miesiąc ma na przeżycie 270 zł. Po opłaceniu najważniejszych opłat (z czynszu został do grudnia zwolniony), zostaje mu na życie 100 zł. Potrzebne mu jedzenie i karma dla Maxa. Robię, co mogę, ale wsparcie innych też by się przydało. Byłoby łatwej. Pan Grzegorz jest zaradny. Sam sobie gotuje. Kupuje np. 1/2 kg wątróbki za 2,20 i 1 kg ziemniaków za 1 zł i ma jedzenie na dwa dni. Bardzo chciałby pracować. Kiedyś miał normalną pracę i dawał sobie radę.  Mam rodzinę i znajomych w Olsztynie. Tam jest naprawdę dramat z pracą. Potrzebny jest cud. 

Link to comment
Share on other sites

Dziś rozmawiałam z p. Grzegorzem. Musi niestety szukać pracy, bo w tej co miał, był tzw. "zapchajdziurą". Praktycznie miał wtedy pracę, gdy osoby na umowę nie mogły zapełnić grafiku (tak zrozumiałam). Szkoda mi go. Miły człowiek. Widać, że bardzo lubi Maxa. Co miesiąc ma na przeżycie 270 zł. Po opłaceniu najważniejszych opłat (z czynszu został do grudnia zwolniony), zostaje mu na życie 100 zł. Potrzebne mu jedzenie i karma dla Maxa. Robię, co mogę, ale wsparcie innych też by się przydało. Byłoby łatwej. Pan Grzegorz jest zaradny. Sam sobie gotuje. Kupuje np. 1/2 kg wątróbki za 2,20 i 1 kg ziemniaków za 1 zł i ma jedzenie na dwa dni. Bardzo chciałby pracować. Kiedyś miał normalną pracę i dawał sobie radę.  Mam rodzinę i znajomych w Olsztynie. Tam jest naprawdę dramat z pracą. Potrzebny jest cud. 

 

Przykre to bardzo, że człowiek chce pracować, a pracy dla niego nie ma.

 

W tej chwili nie jestem w stanie w żaden sposób pomóc, ale jestem myślami z Wami dziewczyny i z Paniem Grzegorzem.

Link to comment
Share on other sites

Ponownie doprowadzilyście mnie do łez......;( 

Nie umiem pisac pięknychi wzruszajacych słow.. chętnie czytanych na bezdechu postów wsrod tak ogromnej krzywdy ludzkiej i futrzastej...

Poprostu dziękuję Wam z całego serca....marzę by tacy ludzie jak P.Grzegorz dostawali bezdomne psy.;)

Wszyscy wiemy jak cieżko jest znalezc dom dla psa,dom pelen milości,biedny,ale szczęsliwy i kochający.

DZIĘKUJĘ WAM RAZ JESZCZE !!!

Link to comment
Share on other sites

Pan Grzegorz  ostatnio do mnie dzwoni. Dziś był w pracy. Stróżował. Niedługo będę w Olsztynie, to pojadę do niego i zrobię mu jakieś zakupy. 

witam, podczytuję wątek od założenia , jestem z tych mało piszących,chciałam poslać paczkę dla Pana i piesia, jednak , skoro  wybierasz się do Olsztyna to podaj mi swoje konto przeleję 50 zł na zakupy dla chlopaków. oczywiście jeśli to dla Ciebie nie kłopot i mogę o to prosić :kiss_2:

Link to comment
Share on other sites

Byłam w sobotę u p. Grzegorza. Poznałam się z nim osobiście. Widziałam też Maxa. Max to duży psiak. Trochę jest za gruby, ale p. Grzegorz powiedział, ze to przez ten psi makaron, którym dodatkowo dokarmiał Maxa. Max nie przepada za suchą karmą, choć dostaje niezłą. Kupowałam mu ostatnio Ariona lub Mera Dog - co było w promocji. Max jest silnym psem. Jest problem jak p. Grzegorzowi trafia się stróżowanie 24 godz. (a tak jest w tej firmie). Wtedy Maxa wyprowadza sąsiad. Oznacza to, ze Max ma tylko dwa spacery dziennie: rano i w południe. Nie ma jednak wyjścia. Pan Grzegorz tylko taką pracę na razie podłapał i cieszy się z tego bardzo. Dopóki sąsiad się nie zbuntuje, jakoś to będzie. Pan Grzegorz stara się, aby mu pozwolono z Maxem stróżować, ale na razie delikatnie podpytuje, bo boi się stracić tę pracę. Jeśli pozwolą mu przychodzić z Maxem, będzie musiał chodzić 10 km w jedna stronę pieszo tam i z powrotem. Najbardziej p. Grzegorz boi się jak będzie deszcz lub przyjdzie zima. Max może nie dac rady iść ok. 1,5 godz. po mrozie. A zimy są ostre na północy. 

Link to comment
Share on other sites

Zrobiłam tez p. Grzegorzowi porządne zakupy w Biedronce (tam najtaniej). Wydałam sporo, 305,19 zł. Wiem, że nie mogę często odwiedzać p. Mariana, więc pomyślałam, ze zrobię zapasy na jakiś czas. Zaopatrzyłam go w chemię (proszki do prania, szampon, mydło, mleczko do czyszczenia), mięso (mielone, porcje kurczaka i kotleciki schabowe), art. spożywcze np. wędliny zapakowane (z dłuższym terminem ważności), ser żółty, herbatę, kawę, makarony olej... I tak się tego uzbierało. Nie umiem wstawiać zdjęć, ale mogę komuś podesłać do wstawienia. Pan Marian bardzo ucieszył się z mięsa, bo sam umie gotować. Zaraz przyrządził sobie kotlety mielone i  dziękował mi, ze już nie musi tylko jeść samych kanapek. Nareszcie weźmie sobie do pracy coś innego. Bardzo mnie to wzruszyło. To ciepły, sympatyczny człowiek. Jest też bardzo schorowany, choć stara się trzymać. Ten wypadek bardzo mu utrudnił życie. Widać, że z okiem nie jest dobrze. No i wzrusza mnie jego stosunek do Maxa. Codziennie chodzą do lasu na długie spacery. Max to bardzo silny pies. Wzbudza respekt. Jak przyjechałam, to Max był zakroplony p kleszczom. Fajna jest ta ich przyjaźń.  

Link to comment
Share on other sites

Dzielę tak te moje wpisy na krótsze, żeby było łatwiej czytać :-) Gdyby ktoś chciał się dołożyć do zakupów dla p. Grzegorza i do karmy, to będę wdzięczna bardzo. Moje konto mogę podesłać na priv. Rozliczenia też będe udostępniać. Zdjęcia ostatnich zakupów zainteresowanym osobom też mogę dosłać na priv. Jak p.Marian podpisze umowę o pracę, to będzie łatwiej, bo na razie ma na przeżycie 270 zł na cały miesiąc. Za to musi zrobić opłaty i się wyżywić. Do końca grudnia załatwił sobie zwolnienie z opłat za czynsz, ale od stycznia już musi wszystko opłacać. Myślę (ale to maja subiektywna ocena), ze jeszcze wsparcie dla p. Grzegorza przydało by się w grudniu. potem już tylko karma dla Maxa. Z pozostałymi sprawami może p. Grzegorz poradzi sobie zarabiając na stróżowaniu. Na razie nie ma podpisanej umowy, więc trudno coś planować.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...