Jump to content
Dogomania

Bilans wapnia i fosforu dla szczennej i karmiącej suki małej rasy


pamela

Recommended Posts

Podjęłam decyzje o przestawieniu psik na barfa, mam tylko jedna wątpliwość dotyczącą sznacuerki mini (7kg) w ciąży i podczas karmienia. Moje suki rodza z reguły duże mioty a rasa jako mała ma tendencje do tężyczki, przesada w ilości wapnia w czasie ciązy zwiększa ryzyko tężczyczki i nie bardzo wiem jak podejść do tematu. Szperam o forum i necie ale jakoś mało info znajduję. Bardzo prosze kogoś z dowiadczeniem z ciązy i odchowu o podzielenie sie wnioskami.

Link to comment
Share on other sites

nie podawaj wapna w ciąży lecz-jeśli mioty faktycznie masz liczne to owszem,ale po porodzie możesz podawac dobrze zbilansowane wapno(dużo lek wet poleca pet calcium proszek lub tabletki),kiedy suczka zaczyna karmic małe.
byc może osoby które karmia barfem maja"przepis"na zbilansowanie wapnia w okresie laktacji u suk np.odpowiednią ilościa skorupek jajek,sama chetnie poczytam na ten temat

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Podnosze wątek, gdyz tez karmie barfem od wielu miesiecy, suka je na co dzień niewielka ilosc kosci zmielonej z miesem, do tego co drugi, trzeci dzien 200g miesna kostke i dodatkowo sproszkowane skorupki jaj.
Za kilka dni pierwsze krycie i zastanawiam się czy w trakcie ciazy powinnam karmic ja tak samo, czy moze zmniejszyc ilosc podawanego wapnia, bo zwiekszyc w ciazy raczej nie i jak zwiekszyc te ilosc po porodzie, żeby nie przedobrzyc.

Moze ktos ma doswiadczenia w tym temacie :)

Link to comment
Share on other sites

Nie napisałam, że chce to zrobić, tylko zapytałam, czy nie powinnam tego zrobić, ponieważ wiem, że w ciąży nie można podawać zbyt dużej ilości wapnia i że powinno się go zacząć podawać dopiero po narodzinach szczeniąt. W związku z tym, że jestem niedoświadczona, jeśli chodzi o żywienie BARFEM suk ciężarnych - pytam, ponieważ nie chcę popełnić żadnego błędu ;) Na moje oko logiczne byłoby podawanie w ciąży takiej samej ilości wapnia jak przed a zwiększenie go powinno nastąpić dopiero po porodzie, ale w związku z tym, że to tylko moje domysły i nie jestem tego pewna wolę, by ktoś z doświadczonych osób podpowiedział coś rozsądnego. Nie lubię działać na oko, czy na chłopski rozum ;)

Nie wiem czy się zrozumiałyśmy ;) Nie chodziło mi o to, żeby mimo większej ilości pożywienia pozostać przy tej samej dawce wapnia co wcześniej ;)

Ja widzę to tak:
1 miesiąc ciąży - karmię tak samo jak przed ciążą i podaję taką samą ilość wapnia jak przed (przykładowo, proszę nie sugerować się liczbami - 800 g pokarmu + jedna łyżeczka sproszkowanych skorupek jaj
2 miesiąc - zwiększam dawkę żywieniową i proporcjonalnie zwiększam też ilość wapnia (1600 g + 2 łyżeczki sproszkowanych skorupek)

I to mnie zastanawia - czy to jest odpowiedni tok? Wiem, że wapnia w ciąży nie może brakować ze względu na rozwój szczeniąt, ale wiem, też, że nie można z nim przesadzić ze względu np. na tężyczkę poporodową.

I jak podawać ten wapń dalej? Po porodzie? Nadal proporcjonalnie do ilości pokarmu, którego też pewnie będzie więcej, czy wtedy zwiększyć te ilość ;)

Mam nadzieję, że teraz mój post będzie w pełni zrozumiały :)

Link to comment
Share on other sites

a bym nie zmieniała ilości wapnia-czyli podawała tak jak jest to obecnie,po porodzie gdy szczeniaki zaczynają ssać i jest ich dużo jak najbardziej zwiększyłabym ilośc wapniaw pokarmie.niestety nie mam doświadczenia w podawaniu mielonych skorupek jaj.nie iem ile ich podczas laktacji nalezy zwiększyc w diecie suczki.może wypowie sie osoba która karmi podobnie jak ty,zawsze możesz podejśc do weta i spytać o te skorupki.
[B]isabell[/B] lek wet nie zalecaja zwiększania wapnia podczas ciązy gdyz zaraz po porodzie moze wystąpić tężyczka(szczególnie u małych ras psów)

Link to comment
Share on other sites

Dzieki za odpowiedz ;) chyba musze sie skontaktowac z jakims weterynarzem dietetykiem, bo uzyskac taka informacje od naszych weterynarzy graniczy z cudem, oni nie maja pojecia o zywieniu barfem, potrafia polecic tylko rc lub eukanube.. :) a weterynarz do ktorej jezdze do innego miasta (bardzo fajna kobieta) powiedziala mi wprost ze nie jest specjalista dietetykiem i nie chce mnie wprowadzac w blad :)

Link to comment
Share on other sites

Witajcie
No to tak: przestawiłam, suka dostawała mielone mięska z kośćmi aspolowe (zawiera sporo kości i jak karmie samym to kupale sa za suche) plus rózne mięska bez kości w proporcji mielonki z koścmi 50% mięsko bez kości 50% plus do tego raz w tygodniu sporą mięsną kość, trochę warzyw, jajka, olej z łososia, hemoglobina. Nie suplementowałam wapnia. Przez dwa dni tylko spróbowałam skorupek jaj żeby wiedziec jak zeraguje suka ale niestety miała rozwolnienie po nich. Teraz po porodzie żywię tak jak w ciąży ale dosypuje mix na bazie węglanu wapnia, drożdży, alg, ziół i muszli (gotowa barfowa mieszanka vollmersa o naziw BioVit ), daje tego około 12g dziennie (suka 7,0kg) . Suka dostaje pokarm w ilości 4-4,5% masy ciała, ilość jedzenia będę zwiększać wraz ze wzrostem szczeniąt bo z doswiadczenia wiem, że przy takim licznym miocie powinna w szczycie laktacji jesc nawet 3 x tyle co normalnie

Mam 6 ślicznych, wyrównanych i bardzo mocnych bobasków (w sumie było 7 ale u pierwszego szczeniaka za szybko odkleiło sie łozysko i nie przeżył) i generalnie suka jest w znakomitej kondycji, gdyby nie sutki nie byłoby zauważalne że jest dobę po porodzie. Trzymajcie kciuki, żeby nadal było tak dobrze. Wieczorem wstawię jakąs fotkę gromadki no i będę informować na bieżąco, może innym się przydadzą moje doświadczenia.

Link to comment
Share on other sites

mączka mięsno-kostna.. hmm.. nie wiem dlaczego, ale nie przemawiają do mnie takie gotowe mieszanki.. wolę podawać mniejsze mięsne kości cielęce, czy zmielone mięso z kością oraz zmielone skorupki jaj ( które sama zbieram i mielę, pochodzą od tzw. wioskowych kur, nie karmionych paszami).. nie mogę się przekonać do takich gotowcyh "preparatów"..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='isabelle301']Pamela - zapraszam Cię na [URL="http://www.barfnyswiat.org"]www.barfnyswiat.org[/URL]
Tam znajdziesz wszystko a nawet wiecej na temat Barfa[/QUOTE]


Jestem na barfnym świecie ale niestety w tym temacie taka sama mizeria jak tu :) ktoś mi odpisał na priv, kombinował podobnie jak ja...

Nyksandra - wybacz, ale nie potrzebne mi tego rodzaju rady jak wskazywanie mieszanki takiej sobie firmy, tylko konkret ile tego wapnia i w jakim okresie byc powinno w stosunku do masy suki. Tak przy okazji to problem chyba dotyczy nie tylko barfujących. Kolezanka miała duzy miot miniatur karmionych przyzoiwita podobno karma a na pewno bogata w minerały i suka dostala tydzień po porodzie tężyczki, której nie dało sie opanować bez całkowitego odstawienia szczeniaków. Może jakies osobnicze własciwosci tu wchodza w gre, ale temat jest powazny i warto wymienic doświadczenia - kiedy w jakich sytuacjach suplementowac i w jakiej ilości.

Link to comment
Share on other sites

Czy masz blisko weta który ma umowe z labem? Zawsze można sprawdzać poziom wapnia we krwi... np co dwa dni pobierac krew. Sam wapń chyba nie jest drogi a w takich odstępach zauważysz niepokojace spadki.
Dając skorupki - ale zmielone na absolutną mączkę (najlepiej przesiac przez drobne sitko dodatkowo) - napewno nie przedawkujesz. Nadmiar zostanie wydalony wraz z kałem

Link to comment
Share on other sites

hmm, z badaniem krwi moze byc kłopt bo nie ma mnie w domu 3-4 dni w tygodniu (taka praca) , familia dostaje instrukcje co i jak ma robić przy psach ale nie bardzo moge ich bardziej obciążać. Dzieki za ta podpowiedź ze skorupkami, utłukłam toto w moździerzu ale nie wyszła z tego mączka, tylko cos w rodzaju kaszki mammy, może to spowodowało sraczke u panny. Treraz utłuke mocniej i przesieje przez sitko, skoro nie da rady tego przedawkowac to będe spokojna , że sie nic nie wydarzy i sypnę więcej.

Link to comment
Share on other sites

a to moja gromadka :)
[IMG]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/t1/1896728_473088756124153_1968574833_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/t1/1798641_473088806124148_1844230301_n.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Dawaj na porodówkę na BS... są slicznościowe.
Masz młynek do kawy? Bardzo ułatwia życie... bardzo

zawsze też mozesz robić test - po ugotowaniu jajka - rozdrób skorupki w palcach tak drobno jak dasz radę i połóż to psu. Jak ma za mało wapnia w diceie to zje. Jak ma w sam raz - zostawi.
Tak samo mozesz dać z jajkiem surowym... tyle że skorupki połóz osobno zeby z rozpędu nie poleciały

Link to comment
Share on other sites

też ciekawy test :), musze spróbowac . Dzisiaj doszłam do wniosku ze za mało to chyba nie ma tego wapnia - szczylki maja bardzo twarde kupska takie jakby to wpoeidziec - kostne :) i co ciekawe jest ich tez mniej niż u szczyli których matka wcinała chrupki, a na wadze przybieraja lepiej. Zawsze mi sie wydawało, ze mleko ma z grubsza stały skład a to, ze cos tam przechodzi do mleka z pokarmu (np cytrusy u ludzi np) to przesądy starych bab. :D

Link to comment
Share on other sites

Skorup nie przedawkujesz jeżeli nie nasypiesz kubeczka :-)
Pamela - już od dawna wiadomo i widać różnicę gołym okiem w funkcjonowaniu psiej mamy na Barfie, oraz w kondycji ogólnej szczeniąt.
Skład mleka jest zawsze stały i zależny od gatunku mlekodaja. Natomiast pokarm mlekodaja musi mieć wszystko to czego mlekodaj potrzebuje do produkcji pełnowartościowego mleka.

Link to comment
Share on other sites

No, róznica jest naprawde ogromna, u innych psów tez jest widoczna, ale w przypadku szczennej i karmiącej suki to wręcz przepaść.

Swoja droga jest taka handlerka Mia Ejerstadt jedna z lepszych w Europie, hoduje collie a także sznaucery miniaturowe, chyba ma także fabryke mięsa dla psów. Ona twierdzi, że jak bierze psa do siebie na handling (pies ląduje u niej na kilka miesięcy , handler z nim jezdzi na wystawy i robi championaty) to pierwsze co robi to zmienia mu dietę na mięso. Teraz wierzę, że do sukcesów tych psów w dużej mierze przyczynia sie dieta. Oczywiście sa to super egzemplarze ale takich super jest w calej Europie sporo i naprawde nie jest łatwo wygrywac w trudnych stawkach.

Edited by pamela
dodany tekst
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[SIZE=3][COLOR=#141823][FONT=Helvetica Neue]Zacytuje tu dr Ściesińskiego
"[/FONT][/COLOR][/SIZE]Wapń i fosfor


[LIST]
[*]
[*]Odpowiedni stosunek wapnia i fosforu dla psów wynosi 1,2 (1,4) : 1. Najkorzystniejszy stosunek wapniowo – fosforowy zmniejsza do minimum zapotrzebowanie na wit. D.
I tu uwaga! : dodatek wit D do diet ubogich w wapń powoduje załamanie patologiczne, kulawość, wadliwą postawę i utratę giętkości układu kostnego.
[/LIST]
Przyjmuje się, że pokarm zzawartością 0,5%wapnia zaspokaja zapotrzebowanie dorosłego psa naten składnik mineralny. Dla psów dorosłych oznacza to ok 130mg/kgmasy ciała dziennie.

Z tabeli pt. "Zapotrzebowanie naskładniki mineralne ( ilości w miligramach nakg masy ciała na dzień )" można wyczytać, że dla psów dorosłych Ca wynosi 242mg/dzień/kg m.c., z kolei dla szczeniąt 484 mg/dzień/kg m.c.
Fosforu odpowiednio: dorosłe 198, szczenięta 396.


problem w tym, że nawet przy żywieniu BARFowym sposunek Ca:P nie jest prawidłowy.
Sczegółowo podałam to w tym wątku [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/251819-Analiza-sk%C5%82adowa-cz-mi%C4%99snych?p=21978559#post21978559[/URL]

Drugi problem jest taki, że wśród dostępnych na rynku suplementów wapiowo-fosforowych ich wchłanialność jest śladowa! Ostatnio moja znajoma robiła morfologię suce po pełnej kuracji suplementem polecanym przez weta - poziom Ca nawet nie drgnął.

Ona zainwestowała w suplementy dla źrebiąt - mają zdecydowanie lepszą przyswajalność.

Z kolei ja polecam naturalne suplementy. Sama podaję mojemu szczeniakowi mąkę z kości wołowych. Wg producenta przyswajalność wynosi nie mniej niż 60%.
Mączka ze skorupek jaj ma aż 90% wchłanialności Ca.
Z tym, że należy się najpierw zastanowić, po co nam taki suplement. Bo jesli chcemy szybko podbić suce poziom Ca, np. po porodzie, gdy miałą jakieś problemy - to mączka ze skorupek jaj będzie idealna. Z kolei jeśli chcemy stosowac taki suplement przez dłuższy okres czasu, np dla rosnącego szczeniaka, to moim zdaniem lepiej sprawdzi się własnie mączka z kości wołowych. Z tego względu, że jest tam zrównoważony stosunek Ca:P , więc nie ma ryzyka, że przewapnujemy psa.
Mączka ze skorupek jaj to tylko i wyłącznie Ca.

Dla porównania:
- mączka z kości wołowych - [COLOR=#000000][FONT=Tahoma]wapń 35,7%, fosfor 25,6%
[/FONT][/COLOR]-mączka ze skorupek jaj - [COLOR=#000000][FONT=Tahoma]Wapń 38,6% [/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=Tahoma]Fosfor 0,96%
[/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=Tahoma][B]Ponad to dowiedziono iż wapń pochodzący ze skorupek jaj jest najbardziej przyswajalny przez organizm i jego wchłanialność wynosi aż około 90%!
[/B][/FONT][/COLOR]
Choć szczerze powiedziawszy, patrząc na dramatycznie małą zawartość wapnia w częściach zwierzęcych i bardzo dużą zawartość fosforu w mięsie, myślę że w ciąży i w trakcie laktacji dobrze jest podawać suce mączkę ze skorupek jaj.

Edited by Patisa
Link to comment
Share on other sites

Wielkie dzieki, tez własnie mysle, ze w czasie laktacji bezpieczniejsze będa suplementy wapniowe a nie fosforowo wapniowe, generalnie ja daje moim duzo kości, bo te moje diabły są ciągle glodne a dawki mięska sa ok w sensie wagi i kondycji psów. Więc ich w ogóle nie suplementuje wapniem. Natomiast suce karmiącej te kosci ograniczam żeby jadla jak najwięcej mięska , bo ona ma 6 wypasionych szczyli a sama jest malutka, łobuzy ważą w sumie 50 % jej masy a to dopiero 11 dzień.

aaa, no i fotki barfowych grubasów (chyba średniaki wyhodowałam na tym miesie zamiast miniatur :D )[IMG]https://scontent-a-mad.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/t1.0-9/1240411_475949255838103_907415288_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://scontent-b-mad.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/t1.0-9/1920410_475949309171431_222241633_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1.0-9/1962595_475949262504769_123367117_n.jpg[/IMG]

Edited by pamela
Link to comment
Share on other sites

[quote name='isabelle301']
Dając skorupki - ale zmielone na absolutną mączkę (najlepiej przesiac przez drobne sitko dodatkowo) - napewno nie przedawkujesz. Nadmiar zostanie wydalony wraz z kałem[/QUOTE]

Owszem, nadmiar wapnia zostanie wydalony z kałem, tyle że nie o to w związku z tężyczką chodzi. Nadmierna podaż wapnia w pożywieniu powoduje, że organizm reguluje jego przyswajanie z pożywienia - przestawia je na niższy poziom. W ciąży wszystko jest fajnie, schodki zaczynają się po porodzie, kiedy rusza laktacja, zapotrzebowanie na wapń rośnie lawinowo, a organizm jest dalej nastawiony na niewielkie wchłanianie wapnia z pożywienia i zwyczajnie nie nadąża się przestawić z dnia na dzień na wchlanianie większej ilości wapnia z pokarmu. Cały wapń idzie na produkcję mleka, spada jego poziom we krwi i mamy tężyczkę.
Ja bym pozostawiła wapń w pożywieniu dla suki w ciąży na takim poziomie, jaki był normalnie - jedynie w przypadku licznego miotu zwiększyłabym jego ilość w okresie, kiedy mineralizuje się szkielet szczeniąt. W innym przypadku podnosiłabym go dopiero po porodzie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...