Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

W naszym domu zagościł mix owczarka niemieckiego. Bardzo przypomina owczarka ale rodowodu nie ma. Suczka ma prawie 4 miesiąca oraz wagę 16 kg. Trafiła do nas jak miała 3 miesiące. Jest radosna w domu , przychodzi liże po rękach, umie podać łapę , oraz przynieść piłkę. Natomiast mam z nią kilka problemów , opiszę w podpunktach.

1. Na spacerach zaczyna skakać i podgryzać kurtkę , smycz , ręce
2. Zdarza mu się warczeć jak zapinam mu smycz na spacerze oraz gdy podchodzę i zabieram mu np korę , którą gryzie
3. Piesek ma kilka miejsc w które chodzi chętnie lecz każde pójście w dalsze miejsce powoduje u niego zapieranie się a czasem gryzienie smyczy.
4. Raz piesek zwinął mi kanapkę z talerza, gdy podszedłem zaczął warczeć ale pewnym ruchem ręki mu ją zabrałem , teraz już tego nie robi, skorygowałem go tak, że za każdym razem gdy jadłem delikatnie odpychałem go od siebie na odległość metra.
5. Pies ma oklapnięte jedno ucho, czytałem ,że później samo stanie ale mam wątpliwości czy udać się do weterynarza z tym?
6. Nauka czystości polegała na tym,że piesek sikał na mały dywanik pokryty folią od spodu , teraz nie ma dywaniku ale bardzo rzadko robi siku czy kupę w domu. Pojął o co chodzi w spacerach , początkowo nagradzaliśmy go za załatwianie się(tylko na dworzu) smakołykiem. Spacery wyglądają różnie, co 2-3 godziny pies chodzi na dwór. Nie krzyczeliśmy na niego w domu jak załatwiał swoje potrzeby ani w żaden sposób nie karciliśmy. Czy powinienem na niego krzyknąć lub klasnąć w ręce gdy się załatwia w domu?

Trochę poczytałem forum ale zauważyłem,że każdy przypadek jest nieco odmienny , dlatego założyłem ten temat. Potrzebuję porad jak wychować dobrze tego pieska. Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli nie macie zbyt dużo doświadczenia.To ja bym radziła udać się do tresera.4 miesięczny szczeniak ma prawo mieć oklapnięte uszka :D może podajcie mu jakieś witaminki dla szczeniąt na stawy i takie ogólne wzmocnienie kośćca.

Uważam że nie powinno się karcić psa za załatwianie się w domu.Wystarczy wyprowadzić go po jedzeniu , piciu , spanie i za siknięcie na dworze np.dać smakołyka.

Link to comment
Share on other sites

właśnie kiedyś miałem owczarka ale wtedy miałem kilka lat. Był mądry , pomysłowy i do dziś pamiętam jak otworzyłem lodówkę a on chapnął mi rybę z talerza i uciekał i jadł ją w locie hehe :) Wiem ,że są to mądre psy. Zawsze zasypiał pod łóżkiem. Ten okaz, który mamy miał nie rosnąć na owczarka ale strasznie szybko rośnie i go przypomina , chce go dobrze wychować.

Przez 10 lat miałem CTRa , który nie był szkolony a jakoś był bardzo dobrze ułożony i nigdy nikogo nie ugryzł ani nie warczał, ale chował się ze swoją matką i z nią się bawił :)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Pomozcie , prawie kazdy spacer to porazka. Pies gryzie smycz , warczy i ciagnie za nia. Skacze na osobę , która z nim idzie i kazde ubranie po 5 minutach spaceru nadaje sie do prania, kurtka rozerwana. Poza tym pies nie chce isc dalej niz przed blok. Ma juz 20 kg , sąsiedzi widząc to omijają nas z daleka. Mialem juz kilka psów ale z takim przypadkiem mam 1 raz do czynienia,nikt nie wie dlaczego tak sie zachowuje.

Link to comment
Share on other sites

Bomber, ona już jest w tym wieku, że będzie próbowała wszystkiego. Postaram się rzucić garść rad, ale tak naprawdę ,ale, że nie znam sytuacji do końca bo nie pisałeś zbyt wiele, nie będę zgadywać.

Zanim będę w stanie cokolwiek napisać odpowiedz proszę na to:

-jak do tej pory szkoliliście psa??
-ile razy dziennie wychodzi na spacery i na jak długo?
-co oprócz skakania i szarpania na nich robi?
-jak pies zachowuje się w domu?
-czy próbowaliście go szkolić samodzielnie? jak?
-jak próbujecie korygować niewłaściwie zachowanie psa?
-myśleliście nad zasięgnięciem opinii szkoleniowca?
-Skąd jesteście?

Im bardziej dasz wyczerpującą odpowiedź, tym bardziej szczegółowe rady dostaniesz.

Link to comment
Share on other sites

[B]szkolenie:
-[/B]przynoszenie piłki , tak ,że jak pies przynosił piłkę dostawał smakołyka , w domu pies to wykonuje bardzo chętnie i daje piłkę prosto w ręce, na dworzu nie zawsze i też nie zawsze daje piłkę prosto w rękę
-daj łapę sposobem pierw z zamkniętą łapą i smakołykiem w środku później pochwała (to jest opanowane)
- chodź tu tak,że wołałem psa a gdy przyszedł dostawał smakołyka. pracuje nad tym ale nie zawsze wychodzi, bardziej pies reaguje na swoje imię i wtedy przychodzi.
- siad , tak ,że się mówiło siad a następnie jak pies usiadł dostawał smakołyka. jeszcze nie opanowane
[B]
spacery:
[/B]- 7 ( 5-10 minut)
- 10 lub 11(5-10 minut)
- 14 lub 15 ,(30 minut -2 godzin) tu jest róźnie zależy jak pies się zachowuje czy mocno w tym momencie skacze na mnie , podgryza smycz , czy mocno się zapiera jak chce iść z nim dalej ale te 30 minut zawsze jest w tym zabawa piłką czy rzucanie patyka i puszczanie luzem
- 18 lub 19 (5-10 minut)
- 22 (5 lub 10 minut)
- 24 lub 1 (5-10 minut)
[B]
co robi na spacerach :
[/B]- zabawa piłką , chodzi luzem w bezpiecznych miejscach , wącha różne miejsca podąża za mną , ma 2 stałe miejsca na kupę i siku. Czasem ktoś go pogłaszcze bo strasznie się łasi do obcych. Czasami go przenoszę przez niektóre przejścia , ostatnio zaczął rzucać się na samochody , czasem się obwącha z jakimś psem , ostatnio nawet raz szczeknął za psem , który szczekał na niego zza płotu (byłem obojętny na to jego szczekanie)
[B]
zachowanie się w domu:
[/B]- ma ok 5 zabawek (pierw miał 2 tygodnie piszczałki ale je usunąłem i teraz ma tylko gumowe oraz pluszaki) , gryzie je , do tego kości , świńskie uszy , gryzie je.
- czasem przychodzi i zaczyna podgryzać ręce , wtedy mówimy fe, dajemy mu zabawkę a jak nie to musimy odsunąć ręką, wtedy się nakręca i coraz mocniej gryzie , lub bardziej intensywnie ale nie do krwi, do krwi nigdy nie pogryzł, naskakuje na nas.
- leży i obserwuje domowników
- czasem jak ktoś przyjdzie z domowników do pokoju gdzie pies leży a ktoś siedzi to podbiega do tej osoby i momentalnie zaczyna ją podgryzać
[COLOR=#000000][B]
szkolenie samodzielnie :
[/B]-tak opisałem to wyżej, [/COLOR][B][COLOR=#000000]
jak próbujecie korygować niewłaściwie zachowanie psa ?:
[/COLOR][/B][COLOR=#000000]- gdy coś brał mówiliśmy podniesionym głosem fe , gdy to nie skutkowało zabieraliśmy psu przedmiot , on czasem uciekał z nim a czasem nie , warknął kilka razy ale nie ugryzł podczas tego
- gdy nie chciał iść na spacerze w jakieś miejsce chwilę czekaliśmy , jak nie to szarpaliśmy lekko smyczą a później popuszczaliśmy. nie zawsze wszędzie szło z nim pójść więc czasem spacery są krótkie ludzie się dziwnie patrzą jak pies się tak zapiera.
- gdy podgryza i naskakuje i nie reaguje na fe łapiemy go za szelki i wyprowadzamy z pokoju , czasem podczas tego podgryza ręce i siedzi sam w pokoju obok lub z kimś , wtedy zazwyczaj gryzie zabawki lub obgryza kości lub podgryza ręce , laczki osoby , która jest w innym pokoju.
[/COLOR][B][COLOR=#000000]
myśleliście nad zasięgnięciem opinii szkoleniowca?
[/COLOR][/B][COLOR=#000000]- tak , jak nic się nie poprawi to będzie to kwestia czasu.
[B]
Skąd jesteśmy :[/B]
- województwo pomorskie


[/COLOR][B][COLOR=#000000]


[/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem już jak postępować z tym psem i chyba behawiorysta już mi tylko został. Taki behawiorysta musi mieć jakiś dyplom ?

Jak chce psa jakoś wybiegać to nie chce iść na spacer zapiera się i nic go nie ruszy dalej niż przed blok. Dziś w parku zjadł jakieś mięso i uciekał jak chciałem go złapać, wczoraj idąc na spacer przed blok przechodziłem koło śmietnika i znów coś czapnął i łapczywie połknął a dziś pół dnia ma biegunkę , nie warczy już jak chce mu coś zabrać ale odsuwa głowę albo szybko połyka. Jak chcę z nim iść np do lasu na spacer to ok 1,5 km od mojego domu musza iść 2 osoby jedna go woła a druga idzie z psem na smyczy. Miał ktoś już taki problem ?

Link to comment
Share on other sites

Może od końca - moim zdaniem dobry szkoleniowiec niekoniecznie musi się chwalić jakimś dyplomem, bardziej bym się kierowała jego sposobem pracy z psami, czy dobiera metody pod konkretne przypadki czy ciągnie wszystko "na jedno kopyto", czy ciągle ma w sobie chęć do dokształcania się w temacie czy uważa, że zjadł już wszystkie rozumy, jak odbierają go czworonożni podopieczni itd.

Nie wiem, czy uda mi się wszystko właściwie opisać, ale spróbuję ;)

To całkiem normalne, że pies wszystko bierze w zęby, pysk jest wrażliwy na różne bodźce, moja Młoda też wszystko kasuje na spacerach aż furczy. Po pierwsze staram się jej to uniemożliwiać i na spacery chodzi na smyczy albo na długiej lince - masz możliwość reakcji i nie biegasz za psem, który ucieka z "łupem". Po drugie reaguję od razu - ostre "ej", "fe" czy "nie rusz", wyjmuję śmiecia z paszczy, każę usiąść i wtedy nagradzam. Nagradzam również sytuacje, gdzie widzę, że ona sobie coś upatrzyła, ja odwracam jej uwagę i ona odpuszcza sobie znalezisko - wtedy jest suuuper pochwała, smaczki, głaski itd.

Odnośnie aportowania spróbowałabym metody z dwoma takimi samymi zabawkami - o aporcie znajdziesz sporo na forum.

Przychodzenie na wołanie - znowu kłania się lineczka (5 czy 10 metrów). Wołasz psa - najprościej i najbardziej naturalnie jest imię plus komenda (do mnie, chodź, wracaj czy cokolwiek) - i nagradzasz KAŻDE przyjście, chwalisz, cieszysz się, nagradzasz i zwalniasz (okej, biegaj, cokolwiek). Później powolutku redukujesz ilość nagród, nagradzając losowo smaczkiem czy zabawką a zawsze chwalisz psa. W temacie przywołania jest fajna książka "Aria, do mnie", kosztuje niewiele a dużo w niej cennych porad. Najważniejsze, żeby nie gonić psa, bo on to uważa za świetną zabawę, a mało który człowiek jest w stanie dogonić młodego sprawnego pieska.

Rzucanie się na samochody, szczekanie na psy - to trzeba wyeliminować, bo może być zwyczajnie niebezpieczne. Należałoby psu po pierwsze zobojętnić te bodźce, a po drugie wprowadzić jakieś zachowanie zastępcze. Musicie psa nauczyć, że w pewnych sytuacjach bardziej mu się opłaci skupić na Was niż wdawać się w pyskówki czy polować na samochody. Poza tym mam wrażenie, że on ma za mało zajęć "umysłowych", że tak powiem - owczarki niemieckie i "wariacje na temat" ;) są zwykle tytanami pracy umysłowej, chcą się uczyć i bardzo tego potrzebują, inaczej stają się frustratami, z którymi ciężko wytrzymać. Może uczcie go regularnie różnych komend, później wprowadzając różne rozproszenia? Może tropienie, zabawy węchowe? Może sztuczki, że tak powiem brzydko wszelkie "pierdoły" z użyciem pozytywnych wzmocnień, żeby zbudować fajne relacje i więź między psem a domownikami?

Nie patrz się na innych ludzi i ich zdanie o Twoim psie, to nie inni ludzie będą żyć z tym psem tylko Ty :) Osobiście sobie nie wyobrażam sytuacji, że pies "nie chce" gdzieś iść, bo to nie pies decyduje o przebiegu spaceru, tylko człowiek ;) Czasem trzeba zachęty, czasem skorygowania wierzgania, a czasem oślego uporu, większego niż opór stawiany przez zwierzątko. A jakbyście go zachęcali lubianą zabawką czy żarciem, nagradzali gdy ładnie idzie? Czy jego opór wynika z lęku czy z jakiegoś innego powodu?

Polecam też pomyśleć nad wprowadzeniem klatki kennelowej i treningiem klatkowym.

Zajrzyjcie też na blog o małym owczarku: [URL]http://www.owczarek.pl/szczeniak_w_domu/[/URL]

I do "Aria, do mnie" możecie sobie dorzucić coś autorstwa pani Mrzewińskiej. Oczywiście konsultacja ze sprawdzonym szkoleniowcem powinna pomóc w zrozumieniu, jak sobie radzić z opisywanymi kłopotami :)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Hej przed pisaniem ost posta zaopatrzylem sie w 2 ksiażki [COLOR=#000000]pani Mrzewińskiej. Z pieskiem są postępy , tak w skrócie :
- zacząłem go czasem karmić karmą z ręki a czasem z miski - chyba zdobylem wiecej jego zaufania bo nie warczy albo wyrósł z tego.
- polubił spacery i teraz jak nie pochodzi z 4 godziny dziennie to zaczyna wariować w domu w sensie, ze bierze swoje zabawki gryzie je i przynosi do mnie ;) Zabierałem go z dziewczyną ciągle idąc jednym kursem , w końcu nabrał pewności siebie co do tej drogi i zaczął śmiało chodzić , z innymi kursami później już nie było problemu.
- aportować bardzo lubi , ale nie oddaje kija do mnie tylko przynosi pod moje nogi a przedtem np pilke oddawal przecietnie co 2 raz do mojej reki.
- jak zawsze coś jem i piesek się patrzy to dostaje albo chrząstki do miski albo np za siad , łapa itp , nic za darmo tak aby się nauczył,że jestem jego panem i wymagam
- co do wolania go do mnie w domu przychodzi zawsze i wszędzie na dworzu ma tyle bodźców , że muszę brać kiełbase bo smakołyki to za słaby bodziec
- treser miał być w tym tygodniu , będzie prawdopodobnie w przyszłym, mam nadzieje , że powie mi więcej na temat zachowania mojego pieska

-Nauczyłem też psa chodzenia przy rowerze , idzie mu to bardzo dobrze aż się zdziwiłem i podczas tego jeżdzenia jest skupiony na kursie a nie na bodzcach zewnetrznych. Ost zrobilismy ok 15 km drogami lesnymi ale oczywiscie bardzo wolnym tempem - 4 h nam to zajelo

- mam problem gdyż pies lubi pobiec za rowerem albo osobą biegnącą ale nic nie robi jej , tylko biegnie nie wiem czym to jest spowodowane i tutaj chciałbym się doradzić jak temu zpaobiegać

Jestem zadowolony z postepow i cieszę się z psa. Nie niszczy w domu nic , poza butelkami plastikowymi bo te lubi gryźć , dzieki za wypowiedzi i rady w temacie.Jak ktoś coś ma do dodania proszę śmiało pisać , wszelkie rady jak postępować itp mile widziane

[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Bomber, jeśli widzisz, Że jedzie ktoś na rowerze czy ktoś biegnie to skupiaj uwagę psa na sobie. Wydaj mu komendę np. Siad i pochwal jak zrobi to dobrze. Zwykle w stresujących momentach skupiam mego psa na czym innym i skutkuje :) co do uszu u Onka to mojemu postawiły się jak miał 6 ms. Jak był młodszy to tak śmiesznie mu sterczaly jakby tylko do połowy :)

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

mam kilka pytan dotyczących mojego onka i liczę na panstwa pomoc:
- jak czesto go karmic , 2 x w ciagu dnia wystarczy gdyz nie chce by mial ciagle pelna miske bo slyszalem,ze lepiej jak dostaje jedzenie kilka razy dziennie.
- co robic gdy pies oszczekuje inne psy , wczesniej robil to bardzo rzadko ale zauwazylem , ze moja matka bedac z nim na spacerze mowi w sytuacji gdy pies szczeka nie wolno , ale mowi to (według mnie) slodkim proszacym glosem i mysle , ze moze to nakrecac bardziej psa.
- czy dla psa 3-4 godzinny spacer w którym przechodzi ok 5 km , wtedy postój około godziny - dwóch gdzie pies duzo biega i szaleje a nastepnie 5 km powrót oczywiście wolnym tempem to nie za dużo ?

Obecnie piesiek a raczej suczka ma 9 miesięcy .

Link to comment
Share on other sites

Dobrze jest wyznaczyć mniej więcej czas karmienia, powiedzmy dwa razy dziennie, dać miskę i po 15 minutach zabierać. A jeszcze lepiej część żarcia dawać tylko z ręki i tylko za coś, za skupienie, za wykonywanie komend itd.

Gdy pies oszczekuje inne psy to dobrze jest wyłapać moment przed wybuchem, zawołać psa, skupić jego uwagę na sobie i wtedy pochwalić i nagrodzić. A za szczekanie karcić, ale nie titititit niedobry pieseczku ;)

Jeśli pies się dobrze czuje to pewnie OK ;) Pamiętaj tylko aby nie forsować za bardzo psa, unikaj jakichś nagłych zrywów, skoków, obciążeń w miarę możliwości - Twój pies ciągle się intensywnie rozwija, warto mieć na uwadze dbałość o stawy. Lepiej dać psu możliwość swobodnego poruszania się i dawkowania sobie ruchu niż np. godzinę bez przerwy rzucać piłkę czy coś.

Link to comment
Share on other sites

dziękuje za szybką odpowiedź! ;)

właśnie chce go zacząć karmić tylko z ręki albo na zmianę jedno karmienie z miski drugie z ręki.Będę go zatem karmił 2 razy dziennie.

Z oszczekiwaniem to jest tak , że moj pies oszczeka psa z daleka a poźniej jak właściciel innego psa się pyta czy łagodny to najczęściej później się bawią , tylko martwi mnie to oszczekiwanie , spróbuje postąpić według wskazówek wyżej.

Właśnie też nie chce by przeciążał stawy, jeszcze kontrolnie chce iść do Weterynarza by ocenił jak piesek się rozwija ;) Na szczęście nie robie maratonów mojemu psu więc myślę ,że wszystko będzie ok. Takie dłuższe spacery to zazwyczaj 3 x w tygdoniu. Przedtem miałem Czarnego Teriera Rosyjskiego to czasem ledwo 2 km przeszedł i już mu było ciężko a tutaj widzę zupełne przeciwieństwo ;) Widać jak te dwie rasy się różnią.

Link to comment
Share on other sites

Moja młoda co prawda raczej nie oszczekuje, ale jęczy i się głupio ekscytuje - staram się nagradzać każdorazowo choćby najkrótszy moment, w którym zwraca uwagę na mnie a nie na tego fajnego super ekstra psa, który się pojawił na horyzoncie i szczerze mówiąc widzę już pierwsze efekty w dość krótkim czasie - mała jest w stanie przy innym psie nawiązać ze mną kontakt, co jakiś czas temu było nie do pomyślenia ;) Oczywiście solidne chwalenie + jedzonko za każde dobre zachowanie, żeby pieseł wiedział, że się opłaca być grzecznym plus podprogowy przekaz "mój człowiek jest TAKI SUPER" ;)

Link to comment
Share on other sites

Byłem u weta , porozmawiałem o spacerach i wszystko z moim pieskiem jest ok - rozwija się prawidłowo.

Odnośnie jeszcze jego wychowania , zauważyłem , że ma bardzo silny instynkt łowiecki tzn jak widzi gdzieś ptaki np na dzialce skrada się do nich powoli i na końcu je goni, czy to normalne?
Tak samo robił z piłką tenisową jak był szczeniakiem i rzucałem mu ją w domu.

Z takich plusów to na spacerze jak powie mu się fe to już puszcza różne przedmioty z ziemi :) Uwielbia pływanie ale chyba teraz nie będzie mu za zimno jak sobie popływa?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...