LALUNA Posted June 21, 2007 Author Share Posted June 21, 2007 Sylwia a ten co masz w Avatorku? :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwia i boksery Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 [B]Jedna na Milion ENZO[/B] -2 lata i 4 miesiące :loveu: Mł.Ch.Pl Ch.Pl,VDH,CACIB,rec.CACIB,BOB [img]http://img523.imageshack.us/img523/7052/enzoglowauf1.jpg[/img] [img]http://img388.imageshack.us/img388/8362/enzojy6.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwia i boksery Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 Już idzie Laluna ;)-tylko powolutku,bo ja kiepski komputerowiec:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anija11 Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 [quote name='sylwia i boksery'][B]Jedna na Milion FLEUR-[/B]19 miesięcy Mł.Ch.Pl,2xCWC ;) [url]http://img515.imageshack.us/img515/5841/sysolinkanr6.jpg[/url] [/quote] Piękna:loveu: :loveu: :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwia i boksery Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 FLEUR :loveu: [img]http://boxerklub.pl/wystawy/wroc-fleur1.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 No cóż, moim zdaniem wklejanie zdjęć nic nie da, bo każdy ma swój własny gust. Mi się dużo bardziej podobają psy z kopiowanymi uszami, a kłapouchy? Poniekąd jestem w nich ekspertem ;) bo posiadam jak najbardziej kłapciastą rasę tj. jamniki :P. Cięte uszy dodają psu elegancji... i to wszystko! Moim zdaniem gadanie o jakiś pozytywnych aspektach kopiowania to bzdury wyssane z palca, jednak przeginanie w drugą stronę czyli mowa o wielkim bólu itp. to też nieprawda. Gdybym zdecydowała się na rasę kopiowaną, to zapewne taka by była (rozwiane uszy dobrze wyglądają w przypadku jamnika, a nie dobermana ;)), ale na razie nie muszę się nad tym zastanawiać. Moim zdaniem zakaz kopiowania otworzył drogę podziemiu weterynaryjnemu - bo ten kto będzie chciał skopiować i tak skopuje. Nawet siekierą na pieńku, jak powszechnie robi się to kundelkom na wsiach. Poza tym gadanie o znęcaniu się nad zwierzęciem w przypadku operacji pod narkozą, to brzmi trochę absurdalnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LALUNA Posted June 21, 2007 Author Share Posted June 21, 2007 [IMG]http://img523.imageshack.us/img523/7052/enzoglowauf1.jpg[/IMG] Ten jest boski :loveu:. Zobaczcie jaka ma piękną kolorystykę na uszkach. Kolor czarny idzie do brzegów ucha i taka sama tonacja maski na pysku, obramowanie oczu. Wszystko pasuje i jest na swoim miejscu. Kolorystyczna synchronizacja. Te kolory na uszach niesamowicie współgrają z maską psa. Nadają mu wyraz jak na pieknym obrazie gdzie artysta specjalnie czekał na ten moment zgrania barw. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwia i boksery Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 Zaszczyty i tytuły wystawowe jak widać też i w naszym przypadku-nie idą wcale w parze z kopiowaniem :multi: Nigdy nie usłyszałam słowa krytyki nt ogonów czy uszów moich psów,nie czułam się też dyskryminowana z powodu tego,że mam wersje ekologiczne :evil_lol: Wiem,że są sędziowie preferujący cięcie i jeżeli są to osoby,które cenię za dorobek np hodowlany-udaję się jeden jedyny raz raz po opis a później omijam wystawy sędziowane przez takich sędziów :evil_lol: Z kwestii zdrowotnych-uszka nie były nigdy poranione,podobnie jak ogonki,które są mocne,grube i zdrowe :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwia i boksery Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 [quote name='LALUNA'] Ten jest boski :loveu:. Zobaczcie jaka ma piękną kolorystykę na uszkach. Kolor czarny idzie do brzegów ucha i taka sama tonacja maski na pysku, obramowanie oczu. Wszystko pasuje i jest na swoim miejscu. Kolorystyczna synchronizacja. Te kolory na uszach niesamowicie współgrają z maską psa. Nadają mu wyraz jak na pieknym obrazie gdzie artysta specjalnie czekał na ten moment zgrania barw.[/quote] Tak-ENZO ma szczególnie piękną pigmentację-"bardzo piękną "jak ocenił znany i ceniony niemiecki sędzia od bokserów :loveu: Malowniczy łajdak i tyle :evil_lol: I oczywiście pięknie dziękujemy Lalunie za kompelmenty :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 [QUOTE]Moim zdaniem zakaz kopiowania otworzył drogę podziemiu weterynaryjnemu - bo ten kto będzie chciał skopiować i tak skopuje. Nawet siekierą na pieńku, jak powszechnie robi się to kundelkom na wsiach.[/QUOTE] A to zależy, zależy... Podziemie? Dam Ci przykład. Czesi nie wpuszczają na imprezy sportowe psów kopiowanych. Norwegowie nie wpuścili na MŚ agility psiaków kopiowanych... I ludziska rzucili się kupowac psy naturalne. Mówię o chcących startować zawodnikach. Nikt kto poważnie myśli o sporcie nie kupi w tej chwili psa ciętego. No to już mamy grupę ludzi ktorzy nie stworzą klientów "podziemia weterynaryjnego". :roll: Nawet jeśli bardziej podobają im się psy cięte... :cool3: :evil_lol: [QUOTE]Poza tym gadanie o znęcaniu się nad zwierzęciem w przypadku operacji pod narkozą, to brzmi trochę absurdalnie.[/QUOTE] Z ciekawosci, Amber, czy zdarzyło Ci się przechodzić zabieg chirurgiczny? :crazyeye: Mnie - tak. Oczywiście że podczas operacji nie odczuwasz bólu. Za to potem - ho, hoooo..... Potem niezła jazda... I nawet głuszenie środkami przeciwbólowymi niespecjalnie daje super efekty. BTW przypominam nieśmiało o szerszym aspekcie (poruszonym choćby w tłumaczonym przeze mnie artykule), zapraszam Cię na pierwszą stronę topiku bo chyba bardzo wiele Ci umknęło.... :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 Ale ja nawet nie pisze w tym momencie o psach rasowych czy sportowych, tylko o zwykłych, pseudorasowych. Poza tym z wystawianiem też nie ma dużego kłopotu, bo wiele krajów jeszcze nie wprowadziło zakazów i sądząc po ilości kopiowanych psów w hodowlach, długo nie wprowadzi. Z resztą ja się ludziom nie dziwię - przez lata hodowali swoją rasę, a tu nagle muszą odrzucić dawny wizerunek i przestać ciąć. Doberman naturalny wygląda jak gończy polski, więc nic dziwnego, że może to irytować. To tak jakby nagle kazali by nam ciąć jamnicze uszy - też bym się wkurzyła, gdyż kopiowanie kompletnie zmienia wizerunek psa. A co do narkozy... Moja suńka po czyszczeniu zębów z kamienia i ekstrakcji również nie wyglądała na zachwyconą i pewnie dziąsła też ją bolały, ale trzeba było to zrobić i już. Tak samo z cięciem uszu - raz i koniec - nie widzę większego problemu, tak samo jak kastracja - to jest zgoła bardziej skomplikowana operacja, po której z pewnością pies odczuwa ból i nie czuje się komfortowo. Po prostu gadania o wielkim bólu po kopiowaniu to przerost formy nad treścią, bo widywałam szczeniaki po tym zabiegu, które się bawiły jakby nigdy nic... Zapewne suka po kastracji nie jest taka skora do zabawy... A co do samego topicu to przeczytałam cały. Moje stanowisko jest takie - to nie jest jakiś straszny zabieg, który powoduje ogromne cierpienia psa, więc nie widzę powodu żeby się tak tym ekscytować i mówić o bestialstwie czy znęcaniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czarne Gwiazdy Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 [quote]Czarne gwiazdy - to miał byc jakiś dowcip? Nie rozmawiamy tu o strzyzeniu ani o kynologii hiszpańskiej[/quote]Żaden żart. Tak wygląda dużo sznaucerów, których nie poddano katorgom kopiowania lub broń boże klejenia w wieku szczenięcym :) Jeszcze coś wam pokażę: [img]http://images28.fotosik.pl/3/1dac38dfe3da3874.jpg[/img] [img]http://images25.fotosik.pl/3/99ad5f33e18beabemed.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwia i boksery Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 No ba-wirtualnie można kopiować bez ograniczeń ;) Na ogoniaste sznaucerki i rottki napatrzyłam się w Niemczech-to kwestia przyzwyczajenia do nowego wizerunku rasy ;) Psa zgodnego z wzorcem nie szpecą niekopiowane uszy i długi ogon. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anija11 Posted June 22, 2007 Share Posted June 22, 2007 [quote name='Amber']Ale ja nawet nie pisze w tym momencie o psach rasowych czy sportowych, tylko o zwykłych, pseudorasowych. Poza tym z wystawianiem też nie ma dużego kłopotu, bo wiele krajów jeszcze nie wprowadziło zakazów i sądząc po ilości kopiowanych psów w hodowlach, długo nie wprowadzi. Z resztą ja się ludziom nie dziwię - przez lata hodowali swoją rasę, a tu nagle muszą odrzucić dawny wizerunek i przestać ciąć. Doberman naturalny wygląda jak gończy polski, więc nic dziwnego, że może to irytować. To tak jakby nagle kazali by nam ciąć jamnicze uszy - też bym się wkurzyła, gdyż kopiowanie kompletnie zmienia wizerunek psa.[/quote] Wiesz tak czytam Twoją wypowiedz i zastanawiam się czy oglądałaś film o "kopiowaniu" ogonków ?? Jak sama piszesz nie miałaś psa, któremu coś trzeba było obcinać, ja miałam pinczery karłowate i gwarantuje Ci, że odetchneliśmy z ulgą kiedy można było przestać czynić ten okropny preceder... Wiele razy spotykam się z opinią ludzi nie znających dokładnie rasy Dog Niemiecki, że kiedyś te psy wyglądały groźniej, czy o to chodzi o wygląd mordercy ?? [quote name='Amber'] A co do narkozy... Moja suńka po czyszczeniu zębów z kamienia i ekstrakcji również nie wyglądała na zachwyconą i pewnie dziąsła też ją bolały, ale trzeba było to zrobić i już. Tak samo z cięciem uszu - raz i koniec - nie widzę większego problemu, tak samo jak kastracja - to jest zgoła bardziej skomplikowana operacja, po której z pewnością pies odczuwa ból i nie czuje się komfortowo. Po prostu gadania o wielkim bólu po kopiowaniu to przerost formy nad treścią, bo widywałam szczeniaki po tym zabiegu, które się bawiły jakby nigdy nic... Zapewne suka po kastracji nie jest taka skora do zabawy...[/quote] Moja sunia po sterylizacji, przeleżała tylko jeden dzień osowiała co było następstwem narkozy a potem musiałam jej pilnować aby za dużo nie brykała więc nie porównujmy takiego zabiegu z ucinaniem uszu, które potem trzeba plastrować i modlić się do Boga aby nie wdarło się zakażenie lub co gorsza bakterie beztlenowe nie wspominając nawet o bólu jaki sprawiają psu plastry z którymi musi biegać przy 30 stopniowym upale... [quote name='Amber'] A co do samego topicu to przeczytałam cały. Moje stanowisko jest takie - to nie jest jakiś straszny zabieg, który powoduje ogromne cierpienia psa, więc nie widzę powodu żeby się tak tym ekscytować i mówić o bestialstwie czy znęcaniu.[/quote] :shake: :shake: :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted June 22, 2007 Share Posted June 22, 2007 [quote name='sylwia i boksery']No ba-wirtualnie można kopiować bez ograniczeń ;) Na ogoniaste sznaucerki i rottki napatrzyłam się w Niemczech-to kwestia przyzwyczajenia do nowego wizerunku rasy ;) [B]Psa zgodnego z wzorcem nie szpecą niekopiowane uszy i długi ogon[/B].[/quote] Święte słowa, ale coraz bardziej zaczynam podejrzewać, że tych psów tak bardzo zgodnych z wzorcem nie jest może tak wiele, więc o ile wygodniej jest obciąć to i owo, aby zlikwidować felery i mieć psa prawie zgodnego z wzorcem? ;) Sylwia, mniamuśna jest ta Twoja młodzież :loveu: . PS Pozdrów seniorów i wytarmoś za uszyska :lol: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Quelthalas Posted June 22, 2007 Share Posted June 22, 2007 [quote name='sylwia i boksery'][B]Jedna na Milion FLEUR-[/B]19 miesięcy Mł.Ch.Pl,2xCWC ;) [IMG]http://img515.imageshack.us/img515/5841/sysolinkanr6.jpg[/IMG] [IMG]http://img512.imageshack.us/img512/5957/sysolinka1mb9.jpg[/IMG][/quote] cudo...:loveu: :loveu: :loveu: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Quelthalas Posted June 22, 2007 Share Posted June 22, 2007 No to jeszcze kilka małych dożków bez rusztowania z kubeczków po KFC na głowie, jak napisała Anija, bez plastrów,i ze szczęśliwymi, a nie smutnymi oczkami: [IMG]http://www.quelthalas.com/miot_a/Litter_A/43-50_days//43days046.jpg[/IMG] [IMG]http://www.quelthalas.com/miot_a/Litter_A/43-50_days/43days051.jpg[/IMG] [IMG]http://www.quelthalas.com/miot_a/Litter_A/43-50_days/DSC_0099.jpg[/IMG] [IMG]http://www.quelthalas.com/miot_a/Litter_A/43-50_days/DSC_0164.jpg[/IMG] i specjalnie dla Nikadora :Java w wieku 7 tygodni: [IMG]http://www.quelthalas.com/galerie/java/Java01.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Quelthalas Posted June 22, 2007 Share Posted June 22, 2007 i Java 10 miesięcy: [IMG]http://www.quelthalas.com/galerie/java/Java12.jpg[/IMG] Dodam jeszcze, ze w zabawie moje dogi skaczą,fruwają ;),[B]szarpią się za uszy i nigdy żadne ucho nie było naderwane.[/B] Ogony mają dość długie, twarde i silne.[B]Walą ogonami po meblach,ścianach,po nogach i również nigdy nie było żadnego urazu.[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LALUNA Posted June 22, 2007 Author Share Posted June 22, 2007 Czarne Gwiazdy gdyby jakis osobnik ras o uszach stojących miał tak wygięte nienaturalnie końcówki uszu, to kazdy by pomyślał ale ma wadliwe ucho. Te końcówki sa oszpecające. Człowiek próbuje skalpelem poprawiac naturę i sam modelować wedle swojego obrazu ktory zgapił od natury. Ale jak narazie przegrywa. Jest tylko miernym i topornym rzemieślnikiem. I właśnie to ucho pokazuje jak daleko człowiekowi do natury. Ogon wydaje sie OK, tyklo dotknijcie kiedys te ostra końcówke, ochyda, az derszcze przechodzą gdy sie dotyka tego kikuta, gdzie cieńka łysa skóra okala kawałek ostrej kości.:shake: A kiedy jeszcze pomyśleć ile psów przechodziło duży ból, zanim odkryto ze jezeli bedzie zbyt mały nadmiar skóry do zszycia to uwierający kikut będzie powodowac ból. Pewnie jeszcze wiele osób o tym nie wie i dalej wiele kopiowanych psów cierpi z tego powodu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted June 22, 2007 Share Posted June 22, 2007 [QUOTE]Moja suńka po czyszczeniu zębów z kamienia i ekstrakcji również nie wyglądała na zachwyconą i pewnie dziąsła też ją bolały, ale trzeba było to zrobić i już. Tak samo z cięciem uszu - raz i koniec - nie widzę większego problemu[/QUOTE] Yyyy.... a uszy TRZEBA uciąć bo...? (BTW posiadając rasy predestynowane do odkladania kamienia prostymi zabiegami z użyciem poczciwego paznokcia doprowadzam do stanu w ktorym usypianie psa do czyszczenia kamienia nie jest w ogóle potrzebne, no, ale zostawmy ten.... delikatny... temat :lol: ). "A co do samego topicu to przeczytałam cały. Moje stanowisko jest takie - to nie jest jakiś straszny zabieg, który powoduje ogromne cierpienia psa, więc nie widzę powodu żeby się tak tym ekscytować i mówić o bestialstwie czy znęcaniu." Pozostaje tylko pogratulowac dobrego samopoczucia. Ale ten topik powstał raczej dla osób ktore są dość wrażliwe i myślące, żeby się zastanowić czy taki zabieg zafundowany ich psu jest w ogóle do przyjęcia. Mówiąc brutalnie, prawa popytu i podaży wymuszą na hodowcach odpowiednie postępowanie. Pamietam hodowczynię rottweilerów z Francji, bardzo znaną, ktora opowiadała wszem i wobec że jeśli kiedykolwiek zaprzestanie się cięcia im ogonów, to ona zmieni rasę - itd. A teraz wypuszcza już kolejny niecięty miot i sama opowiada że to w sumie ładne, fajne i w porządku. :lol: Odpowiednia ilość telefonów od zatroskanych nabywców ("ale psy nie będą miały ciętych ogonków?") i pani zrobiła krok nad granicą... i zobaczyła że "po tamtej stronie" nie tylko da się żyć, ale i jest całkiem fajnie. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajronowa Posted June 22, 2007 Share Posted June 22, 2007 [quote name='LALUNA'][IMG]http://img523.imageshack.us/img523/7052/enzoglowauf1.jpg[/IMG] [/quote] Super jest!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted June 22, 2007 Share Posted June 22, 2007 Nie napisałam, że trzeba ciąć uszy, ale, że można to zrobić i nic złego się nie stanie. [QUOTE] Pozostaje tylko pogratulowac dobrego samopoczucia.[/QUOTE] Dziękuję bardzo, wam za to nie można go w żaden sposób przypisywać, bo moim zdaniem zbytnio się tym ekscytujecie. Jak już napisałam - nie ma co mówić o pozytywnych aspektach kopiowania, ani rzucać tekstów o plastrach w 30 stopniowym upale (nie zahaczajmy o jakąś tragedię i kataklizm ;)) bo to bzdury. Poza tym rasom niekopiowanym również plastruje się uszy i tu jakoś nikt o odparzaniu nie mówi :eviltong: Uważam po prostu, że to przerost formy nad treścią, tak piętnować ten zabieg, który wykonywany jest pod kontrola weterynarza i nie ingeruje w dużym stopniu w dalsze życie psa (chciało by się napisać - sztuki hodowlanej :lol: ) . Przypomina mi to nieco czepialstwo znudzonych ekologów, typu akcje - nie jedzmy ryb, bo trzeba je zabijać. Nie lubię absurdów i tyle. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorotak Posted June 22, 2007 Share Posted June 22, 2007 [quote name='Amber']Ale ja nawet nie pisze w tym momencie o psach rasowych czy sportowych, tylko o zwykłych, pseudorasowych.[/quote] Amber, a dlaczego te pseudorasowe są cięte? No bo mają przypominać rasowe, tak? Na razie mamy schemat "cięty, to na pewno rasowy". Nie martw się, jak zmieni się wizerunek psa rasowego, tego widywanego na wystawach i w pisemkach w kiosku, to nagle się okaże, że ten cięty to obciach :evil_lol: . No od razu będzie wiadomo, że nie może być rasowy, bo te rasowe na wystawach to kłapciate i ogoniaste przecież :lol: Wtedy nikt nie będzie miał powodu żeby te pseudorasowce ciąć. Oczywiście, to wymaga czasu, przyjęcia się wizerunku rasowych psów niekopiowanych itd. Ale w "naturalny" sposób kopiowanie kundelków skończy się, jak upowszechni się ten nowy wizerunek. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted June 22, 2007 Share Posted June 22, 2007 Teraz to nawet coraz mniej psów pseudorasowych jest ciętych... Z pewnością przeszkodą w tym są pieniądze :p Większość zaniedbanych pseudorasowców to niecięte psy, a właśnie "wesołe kłapouchy" - przykłady mam na ulicy. Jeden uszasty i ogoniasty doberman, zamykany w komórce pod schodami, drugi niekopiowany wyżełek, który już zakończył swój żywot pod kołami samochodu... A ci co chcą kopiować zrobią to "po kosztach" u kolegi czy znajomego, bo weterynarz odmówił... A wracając do wystaw to tam jest właśnie zatrzęsienie psów kopiowanych - tak jak teraz rzadkością jest pseudobokser z ciętymi uszami, tak na wystawach jest ich sporo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sara_rokitnica Posted June 22, 2007 Share Posted June 22, 2007 zgadzam się z Dorotak ;) :P a skoro Amber uważasz że cięcie nie ingeruje zbytnio w życie psa to przeczytaj dokładnie wątek i poczytaj trochę o psiej mowie. Wg. mnie ten "zabieg" jest tylko i wyłącznie takim "widzi mi się" hodowcy lub właściciela a do tego niepotrzebnym bólem, dyskomfortem i problemem w komunikacji psa. Ingerowanie w naturę nie jest wg. mnie zbyt dobrym pomysłem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.