Jump to content
Dogomania

Samotna matka z dzieckiem, dwoma psami i sześcioma kotami, nie ma je za co wykarmić


megi345

Recommended Posts

niestety ale to jest nagminne, nie dalej jak wczoraj bylo wydarzenie osoby na fb, w podobnym stylu, szukala pomocy, jednak tam szybko przeszla magiel a wydarzenie zniklo znim sie ktos nabral. Na dogo trudniej o magiel, od lat dochodzi do wykorzystywania osob kierujacych sie empatia a nie rozsadkiem. Jest na dogo cala masa osob ktore przez lata niczego sie nie nauczyly. Na tym watku tez mozna bylo ich spotkac, ktore wspieraly megi i utwierdzaly ja w jej nieodpowiedzialnym postepowaniu. Dlatego tak mnie ponioslo a faktycznie to nie do megi mial byc skierowany moj wpis, sa to dzialania pod wplywem emocji, nad ktorymi tez nie zawsze udaje mi sie zapanowac.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 268
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='JankaBezZiemii']pie....rzy ta baba i tyle!

najpierw pisze że agresywna WYŁĄCZNIE jak jedzą - teraz że ogólnie do kotów
do jasnej anielki - kot może jeść wysoko i po kłopocie! :angryy: skoro poza tym jest sielanka to co ona robi właściwie?[/QUOTE]

Sunia pewnie nie robi nic szczegolnego ale kobieta musi miec kase na
-internet
-opal
-wode
i dlatego sprzedaje/sprzedala psa :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiając z nią doszłam do wniosku, że rzekoma agresywność suczki to pretekst.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że gdybyśmy nie zadzwoniły, żeby rozeznać się w sytuacji, a facet rzeczywiście się spóźnił i jednak kupił suczkę- wersja byłaby taka, że suczka znalazła cudny dom, a do pani nadal płynąłby strumień z pomocą.

Link to comment
Share on other sites

Po moich wypocinach na pół strony o tym, by Pani oddała młode zwierzęta do nowych domków zostałam zbywana krótkim zdaniami, typu, że Pani nie prosi o kase tylko o karme dla zwierząt. i że lepiej jest im u niej niż na ulicy...

napisałam prosze przeczytać jeszcze raz co napisałam bo się namęczyłam by to napisać a pani to olała..

i na dobranoc dostałam
"Nie chce pomocy kogos kto mi zarzuca,oszustwo!!! Itp.itd. To przykre od kogos kto jeszcze malo wie o zyciu i ludzkiej uczciwosci. Dzieki za taka pomoc"
"Najlatwiej jest oceniac kogos po pozorach nie znajac faktow i udzielac jakich kolwiek rad kiedy ma sie zwierzeta na odleglosc a nie na codzien. Dla suni mam juz odpowiedni dom gdzie wiem napewno ze bedzie miala dobrze ."


idealne podsumowanie mojej chęci pomocy, nie dość, że chciałam pomóc.. to jeszcze osoba której chciaałam pomóc na mnie naskakuje... bombaaa


Straszne, jak człowiek potrafi mieć dwie twarze...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='megi345']Po moich wypocinach na pół strony o tym, by Pani oddała młode zwierzęta do nowych domków zostałam zbywana krótkim zdaniami, typu, że Pani nie prosi o kase tylko o karme dla zwierząt. i że lepiej jest im u niej niż na ulicy...

napisałam prosze przeczytać jeszcze raz co napisałam bo się namęczyłam by to napisać a pani to olała..

i na dobranoc dostałam
"Nie chce pomocy kogos kto mi zarzuca,oszustwo!!! Itp.itd. To przykre od kogos kto jeszcze malo wie o zyciu i ludzkiej uczciwosci. Dzieki za taka pomoc"
"Najlatwiej jest oceniac kogos po pozorach nie znajac faktow i udzielac jakich kolwiek rad kiedy ma sie zwierzeta na odleglosc a nie na codzien. Dla suni mam juz odpowiedni dom gdzie wiem napewno ze bedzie miala dobrze ."


idealne podsumowanie mojej chęci pomocy, nie dość, że chciałam pomóc.. to jeszcze osoba której chciaałam pomóc na mnie naskakuje... bombaaa


Straszne, jak człowiek potrafi mieć dwie twarze...[/QUOTE]

Megi345 to nie są dwie twarze, to jedna twarz. Byłaś dobra dopóki robiłaś co pani chciała, czyli wierzyłaś jej na słowo i spełniałaś jej potrzeby - karma i żwir. Nie zadawałaś niewygodnych pytań i byłaś miła. Pani ma postawę roszczeniową, co niestety widać. A przecież ktoś musi być winien.
Nie chce mi się szukać, ale na dogo też były teksty, że lepiej zwierzakom u pani, niż na ulicy, czy w schronie.

Zapomniałyśmy zapytać, czy sunia rodziła. Pani powiedział Oli, że suka ma dwa lata.

Link to comment
Share on other sites

"z malzenstwem kontakt juz od tygodnia i to dlatego miedzy innymi nie zawracalam sobie glowy pytaniami o szczegoly przy innych tel.mialam tez takie gdzie ktos dawal mi wlasnie 1000ZL.i sama zrezygnowalam bo wiedzialam po co komus ten pies. A jak ktos chce psa dla siebie to jest mu obojetne czy jest po zabiegach czy nie i sie nie pyta przez tel.czy suczka jest wysterylizowana?????? Ale szkoda slow!!! Jak Pani pozyje tyle lat co ja to wtedy pogadamy o zyciu i radach ale tych z doswiatczenia a nie zaslyszenia!!!!! [B]A zlosliwosc ludzka jak widac graniczy z glupota!!!!!!!"[/B]

superowo!
znów gadka, że małolata, mało wie o życiu, bez doświadczenia ;-)
dziwić się...........

Link to comment
Share on other sites

[quote name='megi345']"z malzenstwem kontakt juz od tygodnia i to dlatego miedzy innymi nie zawracalam sobie glowy pytaniami o szczegoly przy innych tel.mialam tez takie gdzie ktos dawal mi wlasnie 1000ZL.i sama zrezygnowalam bo wiedzialam po co komus ten pies. A jak ktos chce psa dla siebie to jest mu obojetne czy jest po zabiegach czy nie i sie nie pyta przez tel.czy suczka jest wysterylizowana?????? Ale szkoda slow!!! Jak Pani pozyje tyle lat co ja to wtedy pogadamy o zyciu i radach ale tych z doswiatczenia a nie zaslyszenia!!!!! [B]A zlosliwosc ludzka jak widac graniczy z glupota!!!!!!!"[/B]

superowo!
znów gadka, że małolata, mało wie o życiu, bez doświadczenia ;-)
dziwić się...........[/QUOTE]


megi ... serioprzykro mi że tak zostałaś potraktowana

nie zrażaj się - każdy z nas dostał po tyłku - to nic niezwykłego ;)

Link to comment
Share on other sites

Pani g**** wie i tyle, nawet jak ktos nie chce rozmnażac to pyta o sterylkę... myślę, że ona teraz już tylko ściemnia i tyle. odpuść sobie megi bo już nic nie wskórasz..
ja już nie mam pomysłu co jeszcze można zrobic , jak ktos ma to niech napisze i myślę, ze koniec tego tematu bo z debilem nie wygrasz...
a co najwyzej megi możesz uprzedzić osoby z pobliskiego schronu by Pani nie wydawac psa bo nie stac jej na utrzymanie go i ma okropne podejscie do swoich psów.. czy w schronie o tym zapamiętają to już inna sprawa...

Link to comment
Share on other sites

Jestem pewna, że gdybym powiedziała pani, że za 5 minut będę z kasą za sukę- dostałabym ja bez problemu. Pani mnie przekonywała, ze agresja suki do kotów to nic takiego, bo pewnie się poczuła zazdrosna, bo była w centrum uwagi, a nie jest, bo pani przygarnęła sierotki.
Kłamstw ciąg dalszy.

Dogomania też powinna wyciągnąć wnioski, żeby nie klepać po plecach- tylko opierać się na faktach, dokumentach i nie gnoić mających wątpliwości, czy podejrzliwych. Takie osoby zazwyczaj zostają zakrzyczane przez kółko wzajemnej adoracji, a cierpią na tym zwierzaki.

Link to comment
Share on other sites

Ja myślę tak, że nie powinno się generalizować, ale podchodzić do tematów rozsądnie. Czytałam wątki, gdzie osoba wchodziła na dogo i została zakrzyczana, z perspektywy czasu nie da się ocenić, czy np. naprawdę była potrzebująca.
Najpierw porządna weryfikacja, ewentualne warunki (np. poprawa warunków, zmniejszenie liczby zwierzaków, zabiegi), a dopiero potem pomoc, na zasadzie coś za coś.

I może zanim się napadnie na kogoś, warto się zastanowić, czy przypadkiem nie ma racji.

[quote name='mestudio']dorobella, czy Ty na tym wątku jesteś [B]w charakterze nadzorcy, kontrolera, nauczyciela, wzorca do naśladowania, osoby najlepiej wiedząceji doświadczonej? [/B]Na tym wątku najwięcej dowiedziałam się o Tobie i Twojej sytuacji + różne ciekawostki z życia innych, a interesuje mnie jedynie sytuacja tej pani - SYTUACJA, a nie to czy pali papierochy. Równie dobrze może tu wejść zatwardziały weganin i napisać, że skoro ta pani kupuje mięso to niech nie kupuje i zaoszczędzi tym samym na karmę dla kotów.[/QUOTE]

Wniosek jest prosty, że jeśli nie ma nadzoru,zwiększonej czujności i ograniczonego zaufania- nie jest dobrze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='megi345']ostatnia już chyba wiadomość.. zacytowałam pani kilka waszych wpisów, odnośnie np. tego, że nie pytała o umowę itp.. no i odpisała
cytuję:

"Co do psa to jakie ja moge miec umowy jak pies nie ma rodowodu a ja legalnej hodowli????? Hm? Jak mam se kogoś zapytac o warunki jak ktos pyta tylko o np.o. sterylizacje a tu mówię prawdę jak jest i cene a zachwile sie zastanawia dziekuje i rozlacza to kogo i o co sie pytac??? Moje odp.były wyłącznie grzecznościowe. A to ze kiedyś mnie bylo stac na takiego psa gdzie tez nie odrazu bo miałam prace to juz moja prywatna sprawa!!!!

Ludzie handlują nie legalnie zwierzętami co pół roku i nikt im ogloszen złośliwie nie usowa. Dzieki . Nie bede sie tłumaczyc z czegoś czego nie zrobiłam a tym bardzej w złej wierze!!!!! Dowidzenia"




no i tyle z rozmowy[/QUOTE]

Pani nie zapytała mnie o warunki, ale zaoferowała maszynkę do strzyżenia psa za 50 zł użytą raz.... Czyli o warunki nie miała czasu zapytać, ale miała czas, żeby zapytać czy chce maszynkę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='OlaLola']Pani nie zapytała mnie o warunki, ale zaoferowała maszynkę do strzyżenia psa za 50 zł użytą raz.... Czyli o warunki nie miała czasu zapytać, ale miała czas, żeby zapytać czy chce maszynkę.[/QUOTE]

Pies zarośnięty, wyglądający na mieszańca maltańczyka, uwiarygodnia sytuację, że pani nie stać na psiego fryzjera, bo ma problemy finansowe.

Stanę po stronie pani ;) Pani nie chciała oddać suczki- tylko ją oddać za darmo - za zwrot kosztów, coś jak obroża za 500 zł, a golden gratis.

Tylko, że tu cena była 750 zł.

[quote name='EVA2406']
Myślę jednak, że nie bardzo rozumiesz tego co proponujesz tej pani. Ciekawe czy oddałabyś swojego zwierzaka tylko dlatego, że nie masz na karmę. Szczególnie w sytuacji ogromnej ilości bezdomnych zwierząt,
chyba łatwiej jest pomóc takiej pani niż skazywać jej zwierzaki na poniewierkę. Moim zdaniem należy się cieszyć, że są tacy ludzie jak ta kobieta. Jednak znacznie lepiej mają zwierzaki u niej niż w schronisku lub na ulicy......jak myślisz?[/QUOTE]

Nie jestem do końca przekonana, czy należy się cieszyć. Pani za friko suni oddać nie chciała.

Edited by dorobella
Link to comment
Share on other sites

Tzn maszynka nie była z psem. To była luźna propozycja, Pani powiedziała, że pewnie i tak ktoś kupi ją osobno. Po prostu gdybym chciała maszynkę, to mogę też u Pani kupić.
Mnie tylko dziwi, ma maszynkę, a pies zarośnięty, to już z lenistwa nie obcięła tej suczki?

Link to comment
Share on other sites

Z obrożą był przykład :) Pani chciała oddać sukę za darmo w cenie 750 zł.
Megi345 usłyszała, że suka jest miksem sznaucera. Nie powiedziała, że po rodowodowych rodzicach.

Pani nie napisała wprost, że suka jest wysterylizowana: "Tak. Te dorosle sa po zabiegach i szczepieniach pchel nie maja bo dbam o to osobiscie . Do sterylizacji i kastracji mam jeszcze tylko tego rudego i trikolorke i tu chetnie skorzystam z pomocy o ile nadal beda te darmowe zabiegi bo akcja juz byla i wiem ze jeszcze w Rynku weterynarz ma niewykorzystany limit."
Może pisała tylko o kotkach. Ja za sterylki i kastracje płaciłam, ale może nie mam takiej siły przebicia jak pani ;)

A skoro, jak wspomniano, miała tyle odwagi, żeby poprosić o pomoc, nie mogła pokazać, że stać ją na fryzjera, czy maszynkę.

To z maszynką kupiłabyś suczkę za 800 zł, czy dostałabyś rabat ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='OlaLola']Tzn maszynka nie była z psem. To była luźna propozycja, Pani powiedziała, że pewnie i tak ktoś kupi ją osobno. Po prostu gdybym chciała maszynkę, to mogę też u Pani kupić.
Mnie tylko dziwi, ma maszynkę, a pies zarośnięty, to już z lenistwa nie obcięła tej suczki?[/QUOTE]

megi pisała że suczka to wg niej jakis mix- jakby ją ostrzygła to byłoby widać że rodzice może i rodowodowi ale nie koniecznie tej samej rasy ;)

Link to comment
Share on other sites

Przecież to, co ta kobieta wyprawia, jest karalne...

Megi, Tobie chciałam napisać, abyś się nie poddawała. Wiekszość z nas ma za soba takie przejścia i nie ma to nic wspólnego z wiekiem. Śmiem twierdzić, że i doświadczenie, bywa, zawodzi niestety.
Ja pomagałam człowiekowi, który okazał się szaleńcem i do tego świetnym manipulatorem, żerujcym na naiwnych "bo ma pieski" - potem nękał i straszył mnie i moja rodzinę. Skończyło się na policji. Ludzi traktował jak źródło utrzymaniaa a psy mnożył i gnębił . Pomoc przerodziła się w walkę. Część psów udało się wyrwać.
Też się dałam nabrać na chrzanienie o miłości do zwierzat i trudnej sytuacji...
Trzymaj się.

Link to comment
Share on other sites

już mam tak nerwy popsute, że miałam juz nie wchodzic tu, na te maile i czytać tego od tej baby ale no coś mi sie robi jak widze to co ona pisze..


i jak tu ku*** nie mówić, że dla wiekszosci starszych jedynym argumentem jest brak argumentu więc trzeba sie przyczepić do wieku i do tego, że jestem gówniarą.. nie myślałam, że moge być tak potraktowana przez kogoś komu chciałam pomagać, bo chciałam pomagać dłużej, jeździć pomagać, również od siebie mimo ze utrzymuje sie i zarabiam na swoje widzimisie sama, to chcialam pomoc.... ale widac moja pomoc gówno warta i najlepiej zmieszac z blotem

prosze bardzo;


Ja sobie dam rade!!! Mysli Pani ze latwo mi bylo podjac decyzje o wydaniu suczki??? Otoz nie!!! Dlugo nad tym myslalam i tak wyszlo ze dla bezpieczenstwa kotkow i jej dobra ja wydam. A jak sie nie ma zadnego zwierzaka w domu to prosze nie pouczac i ingerowac w decyzje tych ktorzy je maja na codzien od dziecka!!!! Prosze do mnie wiecej nie pisac!!! NIE POTRZEBUJE Takiej pomocy z Bozej laski!!!!!


Szkoda mojego zdrowia na kogos ...tak inteligentnego i o tak wysokiej kulturze osobistej!!!! Daruj sobie dziewczynko takie teksty bo nie masz gowniary przed soba!!!! Obym i ja nie musiala zglosic Twojego zachowania!!!!!


Acha! I pragne podziekowac jeszcze za pomoc. . .w ogloszeniu a raczej za to iz ktos mnie wyreczyl w jego usunieciu. PAPATKI :-)





_______________________

krótko mówiąc ciężko mi sie po tym pozbierać i jest mi bardzo przykro...

Link to comment
Share on other sites

Zauważmy, że w pomaganiu megi345 nie była sama, wspierali ją doświadczeni dogomaniacy. Osoby, które miały wątpliwości o mało nie zostały zlinczowane. Jak np. Ola, że miała czelność napisać na wątku, że pani "oddaje sukę".

Może powinniśmy konstruktywnie podejść do problemu i ocenić co zawiodło, że ludzie dali się zwieść pozorom. Wątek umrze śmiercią naturalną, a za chwilę znowu będzie afera.

Pani ma 42 lata, net to skarbnica wiedzy ;) Pokazała "klasę".

Dlatego trzeba pomagać mądrze, bo nie każdy zasługuje na pomoc. Onek pewnie też nie jest wykastrowany/wysterylizowany.

Link to comment
Share on other sites

Dorobella, jestem Twojego zdania - ale przeciez obie wiemy ze to nic da i ze za jakis czas znowu bedzie podobna sytuacja i znowu beda osoby, ktore beda nas krytykowac za to, ze jestesmy czujne i podejrzliwe. Wielokrotnie dalam sie nabrac, doswiadczenie nauczylo mnie ostroznosci.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...