Jump to content
Dogomania

Inbred i kojarzenia kazirodcze...proszę o pomoc!!!!


Naevia

Recommended Posts

[quote name='Naevia']Na prawdę sądzisz, że tak bardzo mi zależy na tych pieniądzach?? Na prawdę myślisz, że będę krzyczeć i domagać się pieniędzy?? Wiesz co...w tym momencie to mnie obraziłaś...ale ok, nie będę roztrząsać i drążyć już tematu, bo nie ma po co...
Najbardziej to mi zależy na odpowiedzialności hodowców mówiąc ogólnie, żeby szczeniaki były dobrze odchowane, zdrowe, dobrze socjalizowane, dobrze karmione. A w przypadku zatajeń lub wad hodowcy powinni ponosić konsekwencje -> od razu muszę wyjaśniać...nie chodzi już nawet o przypadek mojej suni, chodzi mi ogólnie, bo na pewno takie przypadki się zdarzają i mam tylko nadzieję, że nie tak często...
I po raz kolejny i ostatni powtarzam...będę rozmawiać z hodowcą niebawem, jak już będę miała też badania małej przed oczami, żeby nikt nikomu niczego właśnie nie zarzucał.[/QUOTE]

Naprawdę. Bo tak naprawdę to oprócz inbredu drugi temat wątku - kiedy można się ubiegać o rekompensatę i jak to zrobić i żeby ktoś Ci udzielił rad, a nawet pisałaś o zatrudnieniu prawnika. Więc można powiedzieć, że żywo się interesujesz tą kwestią.

Skoro tak zależy Ci na odpowiedzialności hodowców, to powiedz może, w jaki sposób sprawdziłaś swojego, o czym z nim rozmawiałaś przy odbiorze suni...

Ja Cię o nic nie oskarżam, ani nie próbuję obrazić. Wierzę, że masz serce we właściwym miejscu i właściwie przez to serce wzięłaś szczeniaczka tak "na szybko", a do kupna kolejnego podejdziesz rozsądniej i z doświadczeniem :)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 126
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Owszem rasa niszowa, na szczęście już coraz więcej pojawia się sędziów co nie tylko CWC nie rzucają ale o bdb trzeba jakoś powalczyć
I tu jest własnie kwestia hodowcy .... Jak jest zainteresowany nabywcą to przeprowadzi przez pierwsze wystawy - nawet na odległość dobra rada jest cenna a nawet początkujacy właściciel z ładnym psem co nieco zawojuje :) .
Tak sie złożyło, że zawsze wystawiałam jamnika teściów, ale raz kiedy walczyło się o ostatnie CWC czasowe w tym samym wystawiałam swoje I mój Teść biedny wbiegł pierwszy raz na ring i wykosił skutecznie w jamniorach konkurencję ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aneta']Owszem rasa niszowa, na szczęście już coraz więcej pojawia się sędziów co nie tylko CWC nie rzucają ale o bdb trzeba jakoś powalczyć I tu jest własnie kwestia hodowcy .... Jak jest zainteresowany nabywcą to przeprowadzi przez pierwsze wystawy - nawet na odległość dobra rada jest cenna a nawet początkujacy właściciel z ładnym psem co nieco zawojuje :) . [/QUOTE]

Powiem szczerze, jeżeli pies nie ma braków dyskwalifikujacych to w Polsce hodowlankę zawsze wyjeździ. A czy piękny pies zawojuje coś nawet z początkujacym włascicielem, to wszystko zależy od: sędziego, konkurencji, psa, psychiki wystawcy i odrobiny szczęścia.


[quote name='aneta'] Tak sie złożyło, że zawsze wystawiałam jamnika teściów, ale raz kiedy walczyło się o ostatnie CWC czasowe w tym samym wystawiałam swoje I mój Teść biedny wbiegł pierwszy raz na ring i wykosił skutecznie w jamniorach konkurencję ;)[/QUOTE]
Ale jamnior był już zrobiony. :evil_lol: Masz takie doświadczenie, ze nie dostrzegasz już nawet jakie problemy może mieć taki zielony wystawca. Czasami ludzie wpadają na wystawę, a pies nawet w ringówce nie potarfi się poruszać, o pokazaniu uzębienia już nie wspomnę.

Link to comment
Share on other sites

Moje zainteresowanie w tej kwestii jest moim zdaniem zrozumiałe...nie dlatego, że pragnę za wszelką cenę wydobyć kasę...ale chcę znać swoje prawa...dlatego mogłaś tak to wszystko odebrać...ale na prawdę nie mam zamiaru o kasę z nikim się kłócić i nie zależy mi tak na tym jak może to mogło wyglądać :/...jestem przestraszona, dlatego potrzebuję takich informacji...
Napisałam, że nikt nikogo nie sprawdził przed kupnem szczeniaka...ale teraz wiem, co powinnam zrobić i właśnie zależy mi na odpowiedzialnych hodowlach...dlatego też szukam właśnie informacji...wiesz ciężko mi się pisze o tym żeby właśnie przypadkiem czegoś nie powiedzieć o hodowli, czy hodowcy mojego szczeniaka...dlatego tutaj mogłabyś zauważyć, że jestem w prządku co do niego...bo może coś jest na rzeczy...ech...
Tak, jeśli moja sunia będzie zdrowa to prędzej czy później zdecyduję się na kolejnego pieska...

Link to comment
Share on other sites

Powiem na prawdę obiektywnie...uważam, że moja sunia jest śliczna...i że spokojnie bdb by miała...może nawet championa...ale to zależy jakby zachowywała się na ringu, a sądzę, że byłaby skołowana...tym bardziej ona teraz po przeżyciach takich może być mało ułożona heh...choć w domu ładnie stoi i chodzi w ringówce, bo lubi ze mną różne ćwiczenia wykonywać to na wystawie nic z tego mogłoby nie wyjść ;)

Link to comment
Share on other sites

Pisałaś, że jeśli moja sunia będzie zdrowa i będzie już miała mocne kości to żebym próbowała ją wystawiać...myślę, że sędziowie nie chcieliby jej oceniać...ma krzywą bardzo łapkę po złamaniu...do tego ogon też będzie raczej krzywy...lub zgrubiony w dwóch miejscach...a do tego nie wiem czy po takich przeżyciach zdecydowałabym się na szczeniaki...bałabym się okropnie...także co do kwestii hodowli to może w przyszłości...a o asystenta chyba z tego co czytałam gdzieś to nie łatwo...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Naevia']Pisałaś, że jeśli moja sunia będzie zdrowa i będzie już miała mocne kości to żebym próbowała ją wystawiać...myślę, że sędziowie nie chcieliby jej oceniać...ma krzywą bardzo łapkę po złamaniu...do tego ogon też będzie raczej krzywy...lub zgrubiony w dwóch miejscach...[/QUOTE]

Nie, myślę w ogólę o jej rozmnażaniu, ale wystawianie jest pewnego rodzaju sztuką. Dobry handler wiele ukryje, pokaże tylko dobre strony psa, wystawiania też trzeba się nauczyć i warto potrenować, jeśli w poblizu jest wystawa. Nie mówię o jeżdzie przez pół Polski, ale jeśli nie będziesz bywać na wystawach, to popełnisz dużo więcej błedów w następnym podejściu. Bo własciwie jeśli nie siedzi sie w środowisku danej rasy, to od tego nalezało zacząć. To na wystawie najlepiej ocenisz psychikę psa, a nie na stronie internetowej hodowcy. To na wystawach najszybciej zdobędziesz wiadomości, którzy hodowcy interesują się własnym przychówkiem, rozmawiając z ludzmi, porównując psy, patrząc które wygrywają, oglądając opisy sędziów. I nie chodzi tu czy pies wygra, czy przegra, bo nawet wystawiajac bardzo kiepskiego psa, to po opisie jakie pies ma błedy, często jest dopisek, Pies świetnie przygotowany, czy pies świetnie wystawiany.


[quote name='Naevia']a o asystenta chyba z tego co czytałam gdzieś to nie łatwo...[/QUOTE] No cóż trzeba trochę podziałać w ZK, a później zdać egzamin. Z wyjątkiem może historii związku, która dla większości ludzi jest nieprzydatna, cała reszta jest tym, co powinna wiedzieć osoba zabierajaca się za hodowlę, a nie rozmnażanie.

Link to comment
Share on other sites

Aby być asystentem trzeba zrobić kurs asystencki a jednym z wymogów podejścia do egzaminu jest bycie członkiem ZK 2 lata. Do tego praca i udzielanie się na sekcji - jest to wymóg bo egzamin chociaż praktyczny to w momencie braku pojęcia praktycznego ..... raczej nie jest do zdania.

Link to comment
Share on other sites

Jak już piszecie o wystawach i jest mój piesek brany pod uwagę...to w sumie zastanawia mnie to, czy moja z krzywą łapką i ogonkiem zgrubionym lub krzywym mogłaby brać udział w wystawach...pewnie zaświadczenia by trzeba było mieć od lekarzy o złamaniach...to tylko tak się pytam...bo mówię...raczej nie będę z nią na wystawach...no chyba, że jakiś cud się wydarzy...badania wykażą, że jest z nią ok...ale jakoś tak nie myślę już o niej w kategorii wystawowej...choć ślicznotka z niej ;) pewnie sędziowie coś by znaleźli, ale dla mnie cud miód i orzeszki :)

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję w imieniu mojej małej :) Ok, napiszę jak się sprawa potoczyła. W przyszłości...heh...będę już nie sercem, a rozumem podchodzić do wyboru szczeniaczka...i będę czekać tyle ile trzeba, aby wybór był jak najlepszy...Tzn...moja niunia i tak jest dla mnie najlepsza :) ale wiadomo o co chodzi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Naevia']Jak już piszecie o wystawach i jest mój piesek brany pod uwagę...to w sumie zastanawia mnie to, czy moja z krzywą łapką i ogonkiem zgrubionym lub krzywym mogłaby brać udział w wystawach...pewnie zaświadczenia by trzeba było mieć od lekarzy o złamaniach...:)[/QUOTE]
W "mojej" rasie, wystawiali psa po złamaniu łapy. Istotnie,zawsze mieli ze sobą zaświadczenie lekarskie,że zmiany w wyglądzie zrośniętej kończyny są rezultatem urazu mechanicznego.
Jeśli jednak łamliwość psa wydaje się być nadmierna,nawet dla delikatnej rasy, to ja odpuściłabym jakiekolwiek myśli o rozmnażaniu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Obama']
Jeśli jednak łamliwość psa wydaje się być nadmierna,nawet dla delikatnej rasy, to ja odpuściłabym jakiekolwiek myśli o rozmnażaniu.[/QUOTE]

Też tak sądzę. Dla pewności dziś byłyśmy pobrać krew. Oby w sumie wszystko było dobrze...Za kilka dni wyniki...

Link to comment
Share on other sites

Witam Was...Badania wykazały ciut za duży fosfor do wapnia, także jest ok! :) z tym sobie mam nadzieję poradzimy. Ale próby wątrobowe natomiast wyszły nieciekawie...podwyższone są wyniki...wet powiedział, że jeśli chcę to mogę przyjść na usg wątroby...będzie brać lek hepatiale forte żeby ją wzmocnić. Wet mówił jeszcze, że może po tych złamaniach stan wątroby jest taki...co Wy na to? Pewnie robić usg? dodam, że sunia czuje się dobrze...wariuje, szaleje, ogólnie szajba ;) jeszcze muszę zapytać się czy kokcydia mogły mieć wpływ na wątrobę (tak miała kokcydia nawet :/)...przez telefon z wetem o wszystkim się nie pamięta :/ cieszę się, że wyniki pod kątem łamliwości są dobre. Czyli mam pieska, który tak sam z siebie jest bardziej podatny od innych w swojej rasie...co też mnie nie uszczęśliwia...ale oby już było dobrze! ostatnio biegła i zahaczyła łapką o nogę ławy...serce już miałam w gardle...albo szła i też stuknęła łapą o nogę ławy i pisnęła...:/ szkoda, że ona nie uczy się na błędach...
Sprawa zakończy się tylko powiadomieniem hodowcy o stanie zdrowia psa.

Link to comment
Share on other sites

Tak myślałam.
Suplementuj psa wapniem TAKIM DLA LUDZI, pies jest młody, więc może uda się je wzmocnić na tyle, że będzie funkcjonować całkiem normalnie.
Może zmień dietę, przeczytaj jaki stos. fosforu do wapnia jest w Twojej karmie.

Link to comment
Share on other sites

1,2% do 1%. podaję jej skorupki jajek...zwiększę ilość zatem...Weci oczywiście na RC chcą psa przestawić...ale ja nie chcę, bo skład tej karmy jest beznadziejny...myślę nad dietą...chciałam barf, ale wątroba nie taka...i teraz mam problem nawet z barfem...myślałam żeby wprowadzić barf i po powiedzmy miesiącu zrobić znów biochemię...ale boję się teraz o wątrobę...chyba muszę napisać na barfowym forum...czytałam już tam o przypadkach wątrobowych, więc może mi pomogą...

Link to comment
Share on other sites

Napisz tutaj: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/6908-Barf?p=21771203#post21771203[/url]
Na tym wątku jest wiele psów, które mają jakieś problemy zdrowotne, a mimo to są na barf'ie ;)
Nie wiem czy akurat jest ktoś z psem chorym na wątrobę, bo po prostu nie pamiętam :shake: Ale na bank coś Ci doradzą :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Naevia']1,2% do 1%. podaję jej skorupki jajek...zwiększę ilość zatem...Weci oczywiście na RC chcą psa przestawić...ale ja nie chcę, bo skład tej karmy jest beznadziejny...myślę nad dietą...chciałam barf, ale wątroba nie taka...i teraz mam problem nawet z barfem...myślałam żeby wprowadzić barf i po powiedzmy miesiącu zrobić znów biochemię...ale boję się teraz o wątrobę...chyba muszę napisać na barfowym forum...czytałam już tam o przypadkach wątrobowych, więc może mi pomogą...[/QUOTE]

Na forum o BARFie na pewno wiele osób Ci pomoże :)

A co do samej diety, to chrupki dla psa (czyli karma sucha) mają wiele w sobie różnych dodatków, przy diecie naturalnej, masz po prostu mięcho i kości, żadnych konserwantów etc. co samo z siebie pomaga wątrobie, to tak samo jak zdrowe odżywianie u ludzi odciąża wątrobę. Możliwe, że będziesz mniej tłusto psa musiała karmić, ale każdy pies ma jakieś tam swoje "upodobania".

A co do Biochemii powtórnej, to ja bym na Twoim miejscu zrobiła 3 miesiące po zmianie diety, bo wtedy organizm jest już po detoksykacji etc.

Link to comment
Share on other sites

Co do prób wątrobowych to trzeba wiedzieć, że faktyczny stan wyników jest często zmieniony z powodu podawania karmy suchej.
Dlatego próby robi się po podawaniu wyłącznie naturalnego przez minimum miesiąc.
Dodatkowo leki tez powodują zmieniony obraz wyników wątrobowych. I też trzeba odczekać dłuższy czas.

Link to comment
Share on other sites

Ech...ale warto zrobić usg wątroby dla pewności?
ALT (GPT) 135,2 U/l 1,00-55,0
AST (GOT) 59,6 U/l 1,00-30,0
Białko całkowite 56,1 g/l 54,0-75,0
GLDH 16,8 U/l 0,01-6,00
Glukoza 6,17 mmol/l 3,05-6,10
LDH 104,3 U/l 105,0-1680,0
Fosfor nieorganiczny 1,82 mmol/l 0,70-1,60
Potas 3,51 mmol/l 3,50-5,10
Stosunek albuminy/globuliny 1,97 0,67-1,50

MCH 23,12 pg 17-23
PLT 136 tys./mm3 200-460
RDW 13,55 % 14-17
Monocyty 0,6 tys./mm3 0-0,5

powyżej wypisałam najgorzej wypadające wyniki...
dodam, że wet zlecił ponowne badanie kału w celu wykluczenia znowu kokcydiów, które mają wpływ na wchłanianie! (wcześniej badania kału i leczyłam gdzie indziej) Moja mała miała kokcydia prawdopodobnie już w momencie złamania...prawdopodobnie, bo dziadostwa siedzą utajone i wyniszczają organizm...

Edited by Naevia
Link to comment
Share on other sites

Witam Was, napisałam do hodowczyni co moja mała już przeszła...oczywiście jest jej przykro, że tak nam mała choruje i padły "słowa", że patrząc na naszą małą i też złamanie u brata, nie pokryje już ich matki, choć to był jej pierwszy miot...takie otrzymałam info.

Link to comment
Share on other sites

Naevia, jesli chcesz porozmawiac o karmieniu charcika BARF chętnie pomogę. Moje psy jedzą tylko BARF.

I troche off topic- ale nie mogę wytrzymać.
Charciki NIE sa psami skazanymi na złamanie łapy przy skoku z kanapy. Jesli ktoś tak twierdzi - nie zna charcików. Zapraszam do mnie.
To NORMALNE zdrowe psy, mogą biegac i skakac. Tylko musza byc dobrze odchowane i chowane.
Charciki NIE są rasą rzadką. Sa pod względem liczebosci drugą, max trzecią rasą w gr.X na wystawach w PL i nie tylko.
Charciki NIE maja małej puli genetycznej. Juz nawet nie wyjezdzajac z PL mozna pokryc suke tak by miec COI wysokosci 3%, albo i 0%. Liczone na 10 pokolen.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...