Jump to content
Dogomania

Seminaria praktyczne (z własnym psem)


Maron86

Recommended Posts

Witam
Ostatnio zastanawiając się 'co jeszcze mogę zrobić dla mojego psa?' żeby żyło nam się lepiej, doszłam do wniosku że fajnym rozwiązaniem mogły by się stać seminaria.
Z moim psem całkiem sporo 'pracuję' i teoretycznie jest dość ogarnięty, jednak czasami potrafi doprowadzić do szału kiedy włącza mu się agresor. Zauważyłam że spokojniejszy jest zdecydowanie po treningach 'śladów', Obedience go totalnie nudzi chociaż potrafi się całkiem nieźle skupić (niestety tylko na placu zamkniętym), PT ma gdzieś, na agility i frisbee - nie ta rasa szkoda stawów.

O psie:
Szaman jest w typie mastifa tybetańskiego, ma mocno 'samcze' zachowania. Zdecydowanie lubi dominować wśród psów rozstawiając je po kątach czasem samą postawą, czasem ostrzej gdy postawa nie starcza i nie daj boże jakiś pies na niego szczeknie... Jest psem mocno pobudliwym, trudno jest mu się skupić (wiatr, śnieg, deszcz, inny samiec - pies potrafi się totalnie wyłączyć). Ma kilku samczych znajomych jednak tylko tych których 'sobie ustawił' innych nie toleruje i trzeba się mocno wysilić by zmienił nastawienie, z sukami w 95% się dogada (suka musi być mocno nie ten teges żeby był problem).
Żarcie go nie interesuje, aport mogę sobie sama przynosić, zabawka wyłącznie nowa i to tylko na 1raz bo już trenując tego samego dnia drugi raz ta sama zabawka go nie interesuje :shake:.

Jakie seminaria by mnie interesowały:
- praca z psem agresywnym,
- ślady/węch,
- jakieś obedience,
- może jakieś pasienie dla ułomnych i zacofanych (na zwierzynę ostro się nakręca więc można by spróbować) :lol:,

Może jeszcze jakieś seminaria znacie które pasowałyby pod mojego psa :cool3:
Broń boże żadne seminarium z serii PO, on już jest wystarczająco czujny i obronny nie chcę w nim wzmagać dodatkowej agresji... baaaa nawet chciałabym ją nieco przytłumić.

Proszę wziąć jeszcze pod uwagę że to będą nasze pierwsze w życiu seminaria więc stopień 0 a nawet jakiś dla zacofanych i wolno myślących :razz:.
Terminy - cóż zależy kiedy dokładnie samochód zostanie zakupiony, ale nie wcześniej jak kwiecień/maj.

Z góry dzięki za linki i propozycję ;)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 58
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jeśli na semi z naśladownictwa jest tyle co w książce to ja bym nie szła, może na następnych poziomach jest coś więcej :) oczywiście nie byłam, to piszę tylko, co mi się wydaje.

Generalnie zapraszamy na szkoleniową zabawę w Warszawie 27-28 luty - szczegóły na PW, wymagań wobec psiaków trochę jest, wypisane są na wydarzeniu :)
[URL]https://www.facebook.com/events/637073969691618/?fref=ts[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Poczytałam, niestety my odpadamy. Mieszkam na 2gim końcu Polski + mój pies rzyga jak kot gdy ma gdzieś dojechać (nawet 18minut jazdy autobusem musi być faszerowany ciastkami na podróż inaczej będzie tragedia). Tak więc wszelka komunikacja odpada, co innego własne zarzygane auto które tak jak pisałam będzie nie wcześniej jak w kwietniu.
Do tego mój pies nudzi się na typowych komendach, a przy większej ilości psów wybiera ... psy, do tego agresywnie podchodzi do osobników ujadajach na niego lub prowokujących postawą.
Dlatego też PT odrzuciłam, na Obi jakotako potrafi się lekko skupić w nowej grupie.

Link to comment
Share on other sites

Znam ten problem z komunikacją.. sama bym chciała pojechać tam ze swoim psem, ale ani mama ani nikt do Warszawy mnie nie dowiezie, bo za duże miasto, a pksem/pociągiem sobie nie wyobrażam.
Ja bym Ci poleciła się rozeznać w prowadzących seminaria - np. jak u mnie jakiś pies nie chce kompletnie realizować planu zajęć, to wybieramy coś innego, nawet jeśli to zagadnienie z innego semi (czyli nie ma tak, że możesz zapłacić jeszcze za inne i tam zajmiemy się problemem, kocham to podejście). To by Ci dało pewność, że jakby trzeba było się odseparować od grupy, albo spędzić czas na jednej rzeczy, to nie będzie krzywego patrzenia albo zostawiania Cię samej i naciągania na coś jeszcze. Bo tego nie cierpię - ćwiczymy motywowanie na zabawkę, ale pies agresywnie jej broni, to zapraszamy Panią na inne zajęcia za milion złotych, bo tutaj się nie zajmujemy tym problemem :roll:
Dlatego fajne powinny być rzeczy organizowane bardziej luźno, niż ze ścisłym harmonogramem, jeśli nie ma się psa który się dopasowuje do wszystkiego, co mu się narzuci.

Link to comment
Share on other sites

Właśnie czegoś takiego szukam, dla psa który wszystko ma gdzieś i właściciela który nigdy z żadnym seminarium nie miał styczności - stąd ten 'poziom 0, a nawet dla ułomnych'.
Ogólnie chcę znaleźć coś co mojego psa ładnie nakręci i co dla mnie najważniejsze - sprawi mu ogromną frajdę i przyjemność. Np osobiście mnie nudzi powtarzanie na ćwiczeniach po 30x komendy, a mój pies po x razie zaczyna przestawać słuchać bo totalnie nie widzi w tym sensu. Po co ma wstać skoro ma się zaraz położyć lub usiąść, niestety ale mam wrażenie że łatwiej jest znaleźć seminarium dla psów typowo sportowych średnich ras, niż coś dla molosa.

Chociaż możliwe że ja po prostu nie wiem gdzie i jak szukać, wydaje mi się że jak już się wkręcę to już pójdzie z górki :)
Jednak bez samochodu nie ma szans, baaa nawet prawko zrobiłam żeby móc psa wozić ;)

Link to comment
Share on other sites

Jak finansowo dobrze stoisz, to możesz spróbować któregoś z kursów u Susan Garrett - ja byłam na Recallers, Puppy Peaks i Shaping a Difference. Fajna sprawa dla psów opuszczających pracę itp.
Odnośnie tego nie bawienia się zabawką to ja bym Ci zaproponowała spróbowanie czegoś takiego: [URL]http://prosteszkoleniepsa.weebly.com/4-zasada-nie-robisz---nie-dostajesz.html[/URL]

No a całe pytanie pewnie jest, jak bardzo ten Twój pies jest uparty, skoro po x razie przestaje się słuchać, to może jakaś fajna osoba do tego xowego razu by coś dołożyła i dałoby się zrobić to samo kilka razy więcej. A zależy mu na wychodzeniu na spacer, obwąchaniu krzaczka, takich rzeczach? Albo zdobyciu zabawki która bawil się inny pies? Może spróbuj to jakoś wykorzystywać na swoje.. zlikwidować miskę, o ile jeszcze tego nie zrobiłaś.. a do jakich miast masz najbliżej? Może wspólnymi siłami kogoś wyszukamy :) No i są dwie grupy na fb, ktore mogą Cię zainteresować:
[URL]https://www.facebook.com/groups/410345642430814/?fref=ts[/URL]
[URL]https://www.facebook.com/groups/400101126756836/?fref=ts[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Mój pies nie jest nastawiony na łup o ile ten łup nie ma oczu, nie oddycha, nie żyje - próba uczenia psa BARFa z przywiązanym kawałkiem padliny do linki i spierniczaniu po polu 0 reakcja, próba w domu 0 reakcja.
Nastawiony wyłącznie na kontakt z psami (tu ukłony do poprzedniego właściciela który był .... nie wychował psa), ludzi ogólnie ma w poważaniu - broni rodziny i jest bardzo ostry jednak to moim zdaniem geny się odzywają.
Jeśli chodzi zaś o zabawki, nie ma znaczenia że inny pies się tym bawił. On woli kontakt z psem, a mało który w mojej okolicy jest normalny co mocno spowalnia wszelkie moje trudy w zapanowaniu nad jego pobudliwością.

Wypracowałam u psa że ma 100% ignorować małe psy (takie co to mu pod brzuch sięgają), przez 3-4m-c było super. Wczoraj podleciał od tyłu średni sznaucer i go w tyłek chapnął, ja akurat byłam zajęta (solo wyprowadziłam Szamana + kaukazicę + hovawar't/charta)i nie widziałam skąd ten kundel na flexi podbiegł... Dziś Szaman próbuje każdego kurdupla rozszarpać który waży się na niego paszczę rozdziabić, a że to 54kg pies o silnym karku to można za nim fruwać :roll:...
Osoby obce są fajne przez 5minut, o ile jasno na podwórku i wie że ta osoba nie wyrządzi jego pańci krzywdy.
Charakter moim zdaniem typowo molosowaty, mogę zrobić jak będzie mi się opłacało o ilę będzie to miało sens, bo jak będzie opłacalne ale bez sensu to sobie sama rób.
Miski już od małego nie ma, przy 3 (teraz 4) psach w domu nie ma możliwości by stała cały dzień. Pies nie jest żarty potrafi sobie sam z siebie robić 3dniowe głodówki, od tak. Średnio w tygodniu ma 2dni 'głodne' bo nie ma ochoty jeść, ja go nie zmuszam 'nie to nie byzy łaski'.

Jak jakaś praca go interesuje to widać w nim pełne zaangażowanie, tak się dzieje przy śladach. Jest w 100% skupiony na tropie, chociaż trzeba go hamować bo lubi polecieć szybko pokazać że umie i iść w las.
Na spacerze mu zależy, jednak mieszkam w bloku więc 'czy się leży czy się stoi' wyjść pies musi min 3x dziennie. Każdy spacer ma 'sesyjki' szkoleniowe wplecione w normalne chodzenie, zwyczajnie tak jest łatwiej nad stadem zapanować ;)

Uwielbia kontakt z dziećmi, jednak nie posłucha ich jeśli chodzi o posłuszeństwo. To raczej taka miłość w sensie 'ooooo dzieciołek, dawaj muszę się przywitać'. Więc szkolenie 'na dziecko' też odpada.

No to chyba wszystko :P
Właśnie dlatego szukam seminariów, najbardziej mnie interesują z te z placem ogrodzonym i 'sprawdzone' pod względem szkoleniowca. Bardzo mnie interesuje 'tłumienie agresji' bo naprawdę łatwo pies pobudliwy potrafi wpadać w furię i się zapędzać.

Link to comment
Share on other sites

No to może szkolenie na spacer? Spróbuj bez żadnych komend usadzić go przed drzwiami i je otworzyć (jeśli wstaje, zamykasz, usiądzie, otwierasz i tak w kółko), wyjść, zawołać i wydać jakąś najpierw lubianą, a potem przy następnych razach już nielubianą komendę. Jak powie pocałuj mnie w nos, to się wracacie do domu i od początku. Może to jedyna wartość, którą możesz kontrolować i za której zdobycie za mało wymagasz? Podobnie rób przed rozpoczęciem pracy na tropie. Coś za coś, kolego.

A jest opcja np. Twojej zabawy z innym psem na jego oczach i potem powrót? Nie powinien być bardziej nakręcony na Ciebie?
Próbowałaś wprowadzić "pieska" do domu? Bierzesz kawał szmaty i trzymasz przez kilka tygodni poza zasięgiem psa, karmisz,wychodzisz na spacery, bawisz się, przytulasz, oddajesz wszystkie Szamanowe przywileje. Byleby on się nie zorientował, że to szmatka :) a potem jak już zaczyna się na to nakręcać, zaczynasz czegoś wymagać.

Ja z jedną akitą robiłam tak, że jak nie chciał słuchać właściciela, to jego nagroda - moja suczka - odchodziła. I raz go tak zostawiliśmy na ponad 5 minut, ale w końcu mu się znudziło. Albo gdy nie chciał od niej odejść, siadała jak słup i w końcu rezygnował, szedł zrobić ten siad i wracał do zabawy. Fakt faktem, że miał niecały rok, a zabawy z Werą były jedyne dostępne, bo na innych psach się wyżywał i kiepsko to znosiły.

Wydaje mi się, że największym problemem u Was może być otoczenie, żadna metoda nie przeciwstawi się temu, że jakiś pies użre Twojego w tyłek - to zawsze Was cofnie..
Niestety sama 6 lat szukam idealnego szkoleniowca do mojej spanielki i wygląda na to, że YouTube jest ekstra, a w PL nikogo dla nas nie ma :P

Link to comment
Share on other sites

Wychodzenie mamy opanowane do perfekcji, schody - pies idzie łapę w nogę i nie wyprzedza. Jak wyprzedzi jest 'cofnij' i się cofa trochę marudząc jednak wie że inaczej nie wyjdzie. Wychodzenie również przerobione, pies musi czekać aż dam komendę 'idziemy' inaczej ma na dupsku siedzieć. To wszystko względy bezpieczeństwa, wyprowadzając na około 140kg psów na raz nie mogę sobie pozwolić na beztroskie hasanie molosa z ADHD :eviltong:

Wprowadzany inny pies - przerabiane, jesteśmy DT dla suk ze schroniska - tych dużych i wielkich (teraz np kaukazica). Jak fiksuje na pkt suki to ma odseparowanie, zazwyczaj max tydzień i pies normalnie funkcjonuje i nie jest aż tak najarany. On ma totalnie pod swoim pióropuszem czy ja się miziam z innym psem, czy do niego czule gadam, przytulam głaszczę. On chce poznać tego psa, mnie może przy okazji stratować :mad:...

Dla mojego psa taka motywacja jak podprowadzenie psa jest 0 motywacją, wtedy się nakręca i jak nie dostanie czego chce to się 'wpienia'. Jak już się uspokoi po x czasie (zależnie od zachowania 2giego psa) to zaczyna mieć go gdzieś i idzie do tego nowego :roll:. Wielu nowych psów się nie da na jedno szkolenie skołować.

Ciekawe jest to że bardzo mocno najarany jest na owce. Jak je widzi to ma 'szał macicy' dosłownie, biega w koło ogrodzenia i próbuje się do nich dostać. Na szkoleniu na które chodził były właśnie w zagrodzie owce, nie raz od nich strzałą dostał i zawsze tam ciągnął. Nawet miał gdzieś inne psy bo były owce :razz:. Niestety, a może stety nigdy nie próbowaliśmy pasienia, on był na etapie rozbrykanego dorastającego samca alfa który pozjadał wszystkie rozumy i wszystko wie najlepiej.

PONOĆ teraz mam super psa, co ludzi spotykam to go chwalą że grzeczny i posłuszny. Ja natomiast dostrzegam jak mnie ciągnie do małych jazgotów żeby je przynajmniej po chodniku sponiewierać, jak na każdego samca dostaje pozy 'spadaj z mojego terenu', jak wzrokiem próbuje obcych ludzi i obce samce pozabijać. Widzę ile rzeczy chciałabym z nim przepracować, a nie da się bo mu się akurat w danym momencie nic nie chce...
Najlepsze jest to wszystko że mimo tych 'problemów' to i tak następny pies będzie mastifem tybetańskim - tylko tym razem z zagranicznej hodowli i od szczeniaka, nie podrostka który niczego nie był nauczony (tyle co on w wieku 6m-c to umiała moja suka w wieku 9tyg, a nawet więcej umiała bo już siadała, warowała, chodziła przy nodze, przychodziła na zawołanie...).

Jeśli zaś chodzi o youtube to potwierdzam, sporo ciekawych filmików można znaleźć, jednak trzeba je 'przetrawić' i znaleźć odpowiednie rady dla siebie. Nie ma sensu powielać całości :)

Link to comment
Share on other sites

Był ktoś może na tym obozie pasterskim, jakieś opinie, doświadczenie?[URL="http://www.promar.nazwa.pl/PASTUSZKOWO/pastuszkowo_agroturystyka/?07-13.07.2014%20ob%C3%B3z%20pasterski,93"]

http://www.promar.nazwa.pl/PASTUSZKOWO/pastuszkowo_agroturystyka/?07-13.07.2014%20ob%C3%B3z%20pasterski,93[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Właśnie udało mi się nawiązać kontakt z Panią Olą, wydaje się być bardzo fajną konkretną osobą. Mamy zamiar spróbować z Szamanem pasienia, mam już tylko nadzieję że uda się samochód do tego czasu kupić :D

Na pewno również spróbuję nawiązać kontakt z Wyszczekani - to jest grupa na FB czy profil?

Link to comment
Share on other sites

ja w Gorzowie Wlk. organizuje spotkania weekendowe
- z Pavlem Markuskiem,tematyka wszechstronna, więcej ino u niego a stronie - łącznie z fotkami [URL="https://www.facebook.com/pages/Szko%C5%82a-dla-ps%C3%B3w-Markusek-team/434929409921305?fref=ts"]https://www.facebook.com/pages/Szko%C5%82a-dla-ps%C3%B3w-Markusek-team/434929409921305?fref=ts[/URL]
- Magdą "Żmiją" Bartoszewską - całkiem inna metoda pracy niż u Pavla, założycielka SoS Bulterierom. Spotkanie 5-6.04

może akurat coś cię zainteresuje.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli dobrze widzę na stronie FB, większość jest kierowana pod obronę psa? Ja bym wolała uniknąć wyostrzania jego instynktu obronnego, naprawdę świetnie to robi i nie chcę uczyć go łapania na pełny ścisk - wtedy nie będę miała żadnych szans w razie czego jak zareagować...
Chociaż na innych albumach dostrzegam też tropienie/ślady?
Widzę również zdjęcia z Obedience?
OOoo nawet dzieci szkolą i uczą chodzenia po kładce :diabloti:
Dzięki za namiary, na pewno ze śladów skorzystam :)

Na drugą propozycję muszę niestety z bastować, na pewno w tym terminie nie będę 'mobilna' :(

Link to comment
Share on other sites

Pavel jest bardzo wszechstronny ;) co chcesz to z nim przepracujesz .. no poza takimi sprawami jak techniki rzutu freesbie itp.
Co do obrony -to generalnie obrona sportowa nie rozwija agresji takiej domowej, żeby pies poszedł u pavla na obrone najpierw on ocenia psa, czy wogóle może iść się tak pobawić. Przez te 6-7 spotkań jeden pies dostał odmowę - potem mógłby mieć problem na codzień z właściwą oceną sytuacji i reagowac własnie agresywnie.
Tropienie też robimy jak jest zainteresowanie. Teraz spotkanie mamy 22-23 lutego, kolejne jest nie ustalone. Musiałabyś na stronce Pavla śledzić.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki wielkie :) Na pewno prędzej czy później (zależnie od samochodu) się zjawimy na tropieniu :D

Ja obronę skreśliłam, mój pies jak przystało na 'rasę' (chociaż jest tylko w typie) jest bardzo samodzielny i podejmuje samoistnie decyzję. Kilka razy już słyszałam że lepiej takich psów które mają rozwinięty instynkt obronny nie pobudzać w tą stronę, szczególnie gdy są zbyt pewne siebie. Sama czasem nie potrafię w 100% zapanować nad jego popędem do obrony, dlatego też to 'odrzuciłam'. Chociaż jak go braliśmy to się zarzekałam na wszystko że będzie szedł w PO :lol:

Teraz szukam bardziej męczących umysłowo, jednocześnie podobających mu się sportów :) - tu też ciekawostka, zarzekałam się że nie będę gonić za owcami bo nie po to brałam molosa żeby robił z siebie bordera. Teraz sama chcę z nim spróbować pasienie.
Jak to człowiek zmienia z wiekiem swoje poglądy :loveu:

Link to comment
Share on other sites

W szczecinie Możesz spróbować obi/tropienia z Joanną Frolenko co prawda IPO też robi ale jak powiesz że nie chcesz to pewnie nie cię nie zmusi.
[URL]https://www.facebook.com/frolenkotrening[/URL]

O Markusku słyszałam dobre słowo od znajomej która jeździ na zjazdy i ona tylko tropienie i obi/pt.

Myślę że najpierw lepiej wsiąść sobie indywidualne lekcje a potem jechać na semi z konkretnymi pytaniami.
Pomyślałabym też nad semi/treningiem nad motywacją.

Edited by dance_macabre
Link to comment
Share on other sites

Oooo widzę na zdjęciach znajomą akitę (Mabu) :D

Nad zajęciami z motywacją myślałam, bo dla niego jedyna motywacja na dzień dzisiejszy to praca - żadne nagrody, tulenie, głaskanie, żarcie, zabawki, nawet psami się nudzi jak już je dość dobrze pozna...
Jak widzi że biorę taśmę i ma założone szelki to jest pełna ekscytacja że idziemy trenować.
Za to jak się nudzi to od razu mocniej wykazuje swoje geny obronne, wydaje mi się że w większości właśnie z nudów szuka sobie zajęcia.

Tylko czy robią takie seminaria/treningi z samej motywacji?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dance_macabre']W szczecinie Możesz spróbować obi/tropienia z Joanną Frolenko co prawda IPO też robi ale jak powiesz że nie chcesz to pewnie nie cię nie zmusi. [URL]https://www.facebook.com/frolenkotrening[/URL] [/QUOTE]

A ja na Twoim miejscu popytałabym, czy nie można poćwiczyć z Martą Górską. Mieszka w Policach, ma tam chyba salon groomerski, a startuje w PT i obi z berneńczykami i to z dobrymi wynikami. Naprawde przyjemnie patrzć jak z nimi startuje, jak psy są w nią wpatrzone, bo jednak charakter molosów nie stworzonych do takiej pracy to zupełnie inna bajka niż z belgiem, AT czy ON-kiem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maron86']Aaaa znam, Szaman jest u nich w salonie 'oporządzany'. Naprawdę fajne Panie :D
Wiedziałam że jest hodowla berneńczyków, ale nie wiedziałam że startuję w Obi i PT. Dzięki za info :)[/QUOTE]

Dziewczyna jest z tego co pamiętam w komisji ZKwP od obi i PT.
Możesz jeszcze zapytać w uniwepsytet o Małgorzatę Jędrzejczak(założycielkę) była w tym roku reprezentantką w obi na mistrzostwach świata.

Link to comment
Share on other sites

U Pani Małgorzaty Jędrzejczak szkoliłam na Obi Magię, jak sunia miała gorszy dzień to brałam 'w zamian' Szamana.
Magia była zachwycona tą formą sportu, Szamana to super nudziło.
Na początku wykonywał polecenia i nawet był nieźle zainteresowany, ale już po 30min zaczął się rozglądać i kombinować jak tu nabroić. Czasem mam wrażenie że jego naprawdę nudzą same powtarzania komend, że woli działać jak np przy śladach. Tam musi sam myśleć i podejmować decyzję, sam znaleźć trop i go wskazać.

Oczywiście całkiem możliwe że ja nie umiem motywować swojego psa, bo tego też nie mogę wykluczyć ;).
Przyznam że na tyle psów co się u mnie przewinęło to na niego jednego nie mogę znaleźć 'marchewki na kiju'.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...