iwna5702 Posted December 9, 2014 Author Share Posted December 9, 2014 Pracujemy dalej nad tym, choć chwile załamania są, nie wszystkim udało się wyrwać - ale te co wyszly odżywają natychmiast i walczą o swoje miejsce :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia77 Posted December 10, 2014 Share Posted December 10, 2014 Coś na szybko dla Florki głównie, bo pieluch idzie Nam duzo, masci i innych środków, zeby utrzymać skórę lezącej Flory w przyzwoitym stanie http://www.dogomania.com/forum/topic/144525-sowy-poduszki-i-par%C4%99-innych-rzeczy-do-17go12/?p=15952607 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted December 11, 2014 Share Posted December 11, 2014 Kasia proszę o adres na priv, to wyślę bon sodexo, może przydada się na potrzeby staruszków? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia77 Posted December 12, 2014 Share Posted December 12, 2014 asiunia , póxniej wyslę Teraz chciałam napisać, że wczoraj o godzinie 15 , odszedł Twiks..... Ciężko mi napisać cokolwiek.... :-( :-( :-( Przez ostatni tydzień, odkąd Twiksiu dostał krew, czuł sie , biorąc pod uwage jego ogólny stan, bardzo dobrze, chętnie wychodził na dwór, spacerował a przede wszystkim jadł, jeszcze przedwczoraj był w dobrej formie , poszedł z nami na długie spacerowanie do sąsiada Fredzia, do którego uwielbiają chodzic wszystkie nasze psy, późnym wieczorem zjadł kolację - karmę z puszki, bo tylko to w ostatnim czasie chciał i jadł chętnie, dzień minął jak inne w przeciągu ostatniego tygodnia, ale wczoraj od rana był znacznie słabszy, wyszedł na zewnątrz i po paru krokach juz nie miał siły isć, na rękach zaniosłam go z powrotem do domku, potem jeszcze próbował- chciał wstać, isć, wyjsć na zewnątrz,ale nie miał siły :-( W jednej chwili, wrócił do stanu sprzed tygodnia, sprzed podania krwi. Owinęłam go w kocyki i pojechalismy do kliniki.... To zdjęcie, zrobiłam tuż przed wyjazdem.... ....Znowu przelewał się przez moje ręce :-( W klinice usg i obraz jak z filmu grozy, guzy rozpanoszyły się na wątrobie i sledzionie na dobre, obecny wokół nich płyn swiadczył o krwawieniu . Nie było szans.....już nie było żadnych szans.... Przetoczona krew pozwoliła przezyć Twiksiowy dobry tydzień, umarł tak jak dla niego chciałam - z pełnym brzuchem, dzięki tej krwi do samego końca czerpał z poschroniskowego zycia, ile mógł i na ile pozwalała choroba. Odszedł przy mnie, spokojnie, z głową tuloną do moich rąk Był u mnie tak krótko.... Widziałam go w schronisku w zeszłym roku, zabierając Natkę, ona pojechała a on został , w klatce którą ona opuszczała. Widziałam go w tym roku, pod koniec wakacji, stałam na umierającą Reją a on stał z boku, prosił o głaskanie I znowu został.... Za każdym razem miał ten sam niesamowicie smutny, zmęczony wyraz pyska Dwa miesiące później, kiedy przyjechał, zobaczyłam wrak psa, całym sobie krzyczał " zniszczył mnie nowotwór "..... Poczciwy, milczący pies, nawet nie wiem jak brzmiał jego głos, nigdy nie wydobył z siebie dźwięku..... Cicho żył , może za cicho....nie walczył o siebie, nie umiał, tylko patrzył z zza krat, jak udaje się wyjść z za nich innym..... :-( :-( :-( :-( :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted December 12, 2014 Share Posted December 12, 2014 :( znów przykro, znów łzy płyną i tylko jedna iskierka pocieszenia, że nie odchodził sam .......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted December 12, 2014 Author Share Posted December 12, 2014 Kasiu, chce mi się wyć - TWIXio należał do tych psiaków, do których miałam największą słabość .... w geriatrii był od zawsze - tzn dla mnie od zawsze czyli od czasów kiedy zaczęłam przychodzić na spacery do schroniska - był razem z Tolkiem {TM*}, Kulawikiem {TM*}, Jackiem {TM*}, Pongo {TM*}, Natką {TM*} - będziemy o nich pamiętać, to jest takie rozdzierająco smutne.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gruba Berta Posted December 15, 2014 Share Posted December 15, 2014 jak bardzo niesprawiedliwe jest to ze jak w końcu trafia psina do prawdziwego kochającego domu to trafia tak na krótko - dlaczego los jest tak bardzo okrutny :( Twixiku ... do zobaczenia ... za Tęczowym Mostem ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted December 15, 2014 Author Share Posted December 15, 2014 Ech, siedze czytam znowu, patrzę na zdjęcia - strasznie mi smutno.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted December 16, 2014 Author Share Posted December 16, 2014 Zapraszam na bazarek - prośba o podnoszenie, bylo sporo wydatkó i troche znowu minusów powsatlo do zasypanaia http://www.dogomania.com/forum/topic/144582-bazarek-bazarek-dla-kasinych-staruszk%C3%B3w-i-nie-tylko-do-2112-g-2000/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted December 16, 2014 Share Posted December 16, 2014 Twiksiuniu cudne serdunko :calus: :calus: zal ogromny zal ale i radości jest taka , ze miałeś rece i serce kochające piseku kochany :calus: :calus: trzymajcie się mocno mocno Kasiu z gromadka cudnych lapeczek :calus: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted December 17, 2014 Share Posted December 17, 2014 Kasia, jak będziesz pamiętać, podeślij mi proszę adres, prześlę obiecane bony Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia77 Posted December 17, 2014 Share Posted December 17, 2014 Kasia, jak będziesz pamiętać, podeślij mi proszę adres, prześlę obiecane bony ojej, skleroza.... Juz ide wysłać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted December 22, 2014 Author Share Posted December 22, 2014 Do grupy naszego stałego wsparcia finansowego dołączyła Justyna.:) Zadeklarowała pomoc finansową, która zasili nieco natwątloną kasę naszych podopiecznych. Bardzo dziękujemy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted December 22, 2014 Author Share Posted December 22, 2014 Kasia z mezem wybieraja sie do nas po Świętach, pójdziemy razem na spacery .....oczywiscie z psiakami :) żeby tylko nie lało Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gruba Berta Posted January 1, 2015 Share Posted January 1, 2015 KASIU I IWNA Z MASZEŃKĄ ŻYCZYMY WAM I WSZYSTKIM WASZYM CZWORONOGOM WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO :) ABY JAK NAJWIĘCEJ Z NICH MOGŁO CIESZYĆ SIĘ JAK NAJDŁUŻEJ KASINYM DOMKIEM !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted January 2, 2015 Author Share Posted January 2, 2015 Dziekujemy za zyczenia i życzymy Wszystkim jak najwiecej radości w Nowym Roku.!!! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted January 2, 2015 Author Share Posted January 2, 2015 Na razie czekam na wejście Kasi na wątek i nie zdradzam nwoych wiadomości ale Kasia nie wyjechala z Warszawy z pustymi rękami. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted January 2, 2015 Share Posted January 2, 2015 czekam jak zawsze z niecierpliwością na wieści od Was; Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted January 2, 2015 Author Share Posted January 2, 2015 ja tez czekam kurcze - z tego co wiem to jeden z dowiezionych staruszków jest mocno aktywny , wyglada ze bedzie z nim problem :( nie nadaje sie za bardzo do integracji w grupie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted January 2, 2015 Author Share Posted January 2, 2015 Na wszelki wypadek zrobiłam bazarek na ktory zapraszam :) http://www.dogomania.com/forum/topic/144794-joop-venezia-hunter-zara-na-bazarku-do-08012015-do-godz-2200/ Mam tez wpłate od APSY - 100 zl - ale na razie nie zdradzę dla kogo :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted January 2, 2015 Share Posted January 2, 2015 co Wy za wiadomości chowacie w zanadrzu Kochane Dziewczyny?! A tak właściwie, to pojawiam się tutaj z życzeniami na Nowy Rok... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted January 3, 2015 Author Share Posted January 3, 2015 Dziekujemy za życzenia i sliczna miniaturkę . No to chyba juz napiszę - kochana Kasia zabrala do siebie naszą Finkę, której zdjecie od poczatku towarzyszyło naszemu watkowi - a teraz psinka się doczekala w koncu tego, ze po 8latach zycia w schronisku pojechala do domu. Podobno nawet nie wysciubia nosa ze swojego poslania - z trudem udaje się ja namówć na mini wypad na dwór, na który zanim wyjdzie to zdazy załatwic małe siusiu jeszcze w domku. Jest nadzieja, ze oduczy sie takiego zachowania - bo to zwykle lenistwo jest !!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beat2010 Posted January 3, 2015 Share Posted January 3, 2015 Finka u Kasi:-):-):-) A który to taki aktywny? Bo z opisu to nie Finka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia77 Posted January 3, 2015 Share Posted January 3, 2015 Witam Wszystkich w Nowym Roku a oprócz serdecznych życzeń, niosę Wam garść informacji :) Przeciek juz był :) , więc wiecie, że futro w psim domku grzeje od kilku dni Finka, milcząca i grzeczniutka jak Bibi , ot takie dwie babcie o których można by zapomnieć, że w ogóle są, gdyby nie zostawiały pod sobą i koło siebie wielkich plam.... Drugie szczęście nasze nowo przybyłe , to niewidomy Mars, z którym póki co , mam spore problemy :( Marsik jechał jako pies mocno zagubiony, nie dający sobie rady na geriatrii, wiedziałam, ze stosuje ze względu na swoją ślepote , reakcje obronną pod tytułem - zbliżający się pies = zagrożenie = kłapanie na wroga w akcie obrony , natomiast obawiam się, że to co miało być strachem spowodowanym tym, ze nie widzi, jest zwyczajnie buńczucznym charakterkiem.... Myślałam , ze będzie dzielił pokoik z Gają, bo na tyle miejsca i warunków nie mamy, żeby izolować cały duży kąt dla jednego psa, ale na dzień dzisiejszy on kompletnie się nie nadaje do funkcjonowania wsród towarzystwa na wspólnej przestrzeni. W rezultacie siedzi sam, pokoik w którym spała Baja między innymi, jest odcięty od reszty domku, wszystkie babcie "stłoczone" zostały na pozostałej przestrzeni , Mars wychodzi na dwór wyłącznie na smyczy, bo nawet jeśli domek nie jest wypuszczony, to zawsze na straży obejścia stoi Bosman a wystarczy, ze Mars wyczuje, że Bosman jest blisko, to odwija się i idzie na wojnę . Wczoraj Bosmanek przylepa, który chodzi za człowiekiem krok w krok , bardzo chciał mi towarzyszyć w spacerze z Marsem po ogrodzie, nie rozumie dlaczego go odganiam od siebie:(, efekt był taki, że Mars zaatakował Bosmana , Bosman nie zareagował zupełnie, ale czekać nie mogłam, żeby sprawdzić jego cierpliwość, więc kiedy odciągałam Bosmana na bok, Mars zamiast jego, gryzł moją rękę - uratowały mnie grube futrzaste rękawy kurtki. Poza tym, to mądry pies, nie ma w nim stresu, strachu również nie odnotowałam ,reaguje radością i merdaniem ogona, kiedy Nas słyszy, ale do stada nie nadaje się zupełnie, przynajmniej na tą chwilę, dlatego nie wiem jak to będzie. Postaram się powklejać jakieś zdjęcia, tylko ten czas....gdzie on jest, że ciągle go nie ma ?... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
APSA Posted January 5, 2015 Share Posted January 5, 2015 Strasznie się cieszę, że Fince się w końcu udało :) Oby jak najdłużej mogła się cieszyć nowym życiem! I oby jak najszybciej opanowała załatwianie się na dworze, zanim wykończy Kasię ;) Kasiu, Tobie na Nowy Rok życzę nowych sił i żeby Ci trochę czasu psiaki zostawiały na inne sprawy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.