Jump to content
Dogomania

Milka-całuśna dziewczynka z przytuliska "G" -już w swoim domku stałym:-)


Sara2011

Recommended Posts

[quote name='Marycha35']Pycha wieści, sunieczka szczęśliwa to i my machamy ogonkami;)
A Sara już ok z żołądkiem???[/QUOTE]

Tak, Sara już w porządku. Wczoraj miała głodówkę, tylko sucha karma i wszystko wróciło do normy a dzisiaj już by konia z kopytami zjadła. Właśnie gotuję jej mięsko:-).

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 225
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Milusia pozdrawia z DS:-)

[IMG]http://i59.tinypic.com/3517haf.jpg[/IMG]

[IMG]http://i61.tinypic.com/x1ktxz.jpg[/IMG]

[IMG]http://i62.tinypic.com/wa556f.jpg[/IMG]

[IMG]http://i59.tinypic.com/2cik9qw.jpg[/IMG]

[IMG]http://i57.tinypic.com/vgpeub.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Milka wczoraj miała re-sterylizację:shake:. Okazało się że pomimo sterylizacji niedawno dostała cieczką i czuła się źle, jakby coś ją bolało. Pani pojechała pędem do weta. Okazało się że wet-partacz (bo chyba inaczej nie można nazwać) zostawił dwa jajniki i spory kawałek macicy:placz:. Milunia juz dochodzi do siebie, chociaż jest jeszcze obolała. Teraz jeździ na zastrzyki, przez 3 dni. Re-sterylizacja została przeprowadzona juz w innym gabinecie wet, Pani jest wściekła na tego weta który przeprowadzał sterylizację za podwójne cierpienia suni, zresztą ja też. Pierwszy raz i sie trafił taki przypadek, jestem zdruzgotana.
Poza tym Milunia jest przekochana, cała rodzinka bardzo ją kocha. Ze wszystkimi pieskami na osiedlu żyje w przyjaźni, z każdym chce się bawić, zero agresji. Przytyła, bardzo lubi gotowanego kurczaczka, natomiast suche jedzonko jest beeee. Za kilka dni, jak dojdzie do siebie po sterylce pojadę do niej w odwiedziny, zrobię zdjęcia. Na razie tyle.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sara2011']Milka wczoraj miała re-sterylizację:shake:. Okazało się że pomimo sterylizacji niedawno dostała cieczką i czuła się źle, jakby coś ją bolało. Pani pojechała pędem do weta. Okazało się że wet-partacz (bo chyba inaczej nie można nazwać) zostawił dwa jajniki i spory kawałek macicy:placz:. Milunia juz dochodzi do siebie, chociaż jest jeszcze obolała. Teraz jeździ na zastrzyki, przez 3 dni. Re-sterylizacja została przeprowadzona juz w innym gabinecie wet, Pani jest wściekła na tego weta który przeprowadzał sterylizację za podwójne cierpienia suni, zresztą ja też. Pierwszy raz i sie trafił taki przypadek, jestem zdruzgotana.
Poza tym Milunia jest przekochana, cała rodzinka bardzo ją kocha. Ze wszystkimi pieskami na osiedlu żyje w przyjaźni, z każdym chce się bawić, zero agresji. Przytyła, bardzo lubi gotowanego kurczaczka, natomiast suche jedzonko jest beeee. Za kilka dni, jak dojdzie do siebie po sterylce pojadę do niej w odwiedziny, zrobię zdjęcia. Na razie tyle.[/QUOTE]

Kochana Mileczka, przez partactwo weta cierpi.
Saro, nie mogę się doczekać na relację z wizyty i fotki:loveu:

Masz już nową tymczasowiczkę?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Anula']Całe szczęście,że Milka dostała w porę pomoc.Co to za wet,że zostawia jajniki i część macicy a za sterylkę skasował forsę.Biedna Milka,przez konowała musi cierpieć.[/QUOTE]

Ja bym żądała zwrotu kasy za takie partactwo. I odszkodowanie. :razz:

Edit: i zgłosiłabym to do Izby Weterynaryjnej. Przecież on może jeszcze inne psy skrzywdzić, a nie każdy zauważy wszystko w porę...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']Jak czuje się sunia?[/QUOTE]

Dzisiaj rozmawiałam z Panią Milki. Sunia z kazdym dniem czuje się lepiej, chociaż jeszcze nie jest w 100% tak energiczna jak przed powtórną sterylką. Na dwór pędzi chętnie, tam biega ale zdarza się że do domu wraca już na rączkach, po prostu siada na chodniku i mówi "bierz mnie na ręce". Schudła też nieco przez te nieszczęsne zabiegi więc celem Pani jest teraz podtuczyć sunię. Ta re-sterylka wypadła w czasie największych upałów (przez kilka dni było ponad 30 stopni), więc Mileczka męczyła się po zabiegu, dodatkowo ubrana w ubranko posterylkowe. Gdy Pani była w domu i mogła ją bacznie obserwować, wtedy ściągała jej ubranko, aby było chłodniej i rana mogła się wietrzyć. No ale gdy była w pracy czy w nocy to nie było wyjścia i Mileczka musiała chodzić w "sukieneczce". W tej chwili szwy ma już ściągnięte. Cięcie było podobno dość duże i niezbyt ładne a przeprowadzone u znanego w Gorzowie, z dużym stażem/doświadczonego weta (przez szefa gabinetu wet) i jeszcze na dodatek ten szew w którymś miejscu "puścił" i trzeba było poprawiać:shake:. Pani bardzo przeżywa, że tyle musiała kruszynka cierpieć przez wetów-fuszerów :-(. Mam nadzieję, że jeszcze kilka dni i sunia wydobrzeje na 100% i będzie na spacerkach ciągać Panią jak to wcześniej robiła (bo wcześniej spacer z Milką to było bieganie a nie spacer-tak ciągnęła:evil_lol:).

Link to comment
Share on other sites

  • 7 months later...

Mam wiadomości o Miluni, mianowicie :
Mileczka miewa się dobrze, troszkę przytyła ostatnio,bardzo lubi jeździć samochodem, poznała już wiele piesków na osiedlu, ma swoich kolegów, z którymi lubi się bawić i biegać. Jest zdrowa i pełna energii.Jest śmielsza,biega po domu z zabawkami i zaczepia, żeby się z nią bawić. Jedyne co, to po ostatnim sylwestrze strasznie się boi, uraz ma cały czas i boi się chodzić do parku na spacery, bo myśli, że znowu coś będzie strzelać. Podobno w zeszłym roku lepiej minął jej sylwester, a w tym roku naprawdę długo dochodzi do siebie.

Mam kilka fotek ale niestety nie mogę ich wstawić bo znowu pasek z ikonami mi znikł, a jeszcze kilka dni temu go miałam.
Może mogłabym komuś chętnemu przesłać na maila żeby wstawił?

Link to comment
Share on other sites

Mam wiadomości o Miluni, mianowicie :
Mileczka miewa się dobrze, troszkę przytyła ostatnio,bardzo lubi jeździć samochodem, poznała już wiele piesków na osiedlu, ma swoich kolegów, z którymi lubi się bawić i biegać. Jest zdrowa i pełna energii.Jest śmielsza,biega po domu z zabawkami i zaczepia, żeby się z nią bawić. Jedyne co, to po ostatnim sylwestrze strasznie się boi, uraz ma cały czas i boi się chodzić do parku na spacery, bo myśli, że znowu coś będzie strzelać. Podobno w zeszłym roku lepiej minął jej sylwester, a w tym roku naprawdę długo dochodzi do siebie.

Mam kilka fotek ale niestety nie mogę ich wstawić bo znowu pasek z ikonami mi znikł, a jeszcze kilka dni temu go miałam.
Może mogłabym komuś chętnemu przesłać na maila żeby wstawił?

 

 

Wspaniałe wieści, tylko szkoda że Milka nadal obawia się strzałów.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...