Jump to content
Dogomania

OSTRZEŻENIE kleszcz w grudniu !!!!!


mar....ka

Recommended Posts

Witam , nie wiem gdzie dokładnie umieścić ten temat -(proszę o ewentulane przeniesienie). [COLOR=#ff0000][B]Dzisiaj znalazłam u mojej suki żywego kleszcza [/B][/COLOR](byłyśmy na spacerze na polach), na dodatek wczoraj była myta, więc na 100% wiem, że nie miała żadnego insekta na sobie!!!. Mieszkamy na Pogórzu Izerskim (byłe województwo jeleniogórskie). temperatura w dniu dzisiajszym +9 stopni. Zakładam ten temat jako ostrzeżenie, nigdy w życiu nie zabezpieczałam Kany przed kleszczami na zimę. W załączeniu zdjęcia kleszcza na tle choinki !!!!

[IMG]http://imageshack.us/a/img707/7987/kyuz.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img13/9589/5o9v.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie jest to ewenement, ciepłe zimy były, ale nigdy nie widziałam kleszcza w grudniu. Obecnie nie mamy kota, jednak to był doskonały wyznacznik, kiedy rozpoczyna się sezon kleszczowy (jak tylko pojawiły sie pierwsze eglemplarze kleszczy, mój kot zawsze je przynosił). Grudzień, styczeń- zawsze był miesiącem wolnym od tego dziadostwa, na ogrodzie mamy masę iglaków i latem to prawdziwa epidemia kleszczowa, ale o tej porze roku dla mnie to nowość. Teren górski pod samym Świeradowem, więc może dlatego był spokój. W sumie późną jesienią żadne dziecko czy zwierzę do domu nic nie przytargało, a starszy syn wiecznie chodzi rozebrany, więc "czepnąć" mogłoby sie bez problemu. Dobra lecę dalej "do garów", przynajmniej jakiś przerywnik od kuchni mam (więc kleszcz nawet na dobre wyszedł ;))

Link to comment
Share on other sites

Oczywiście, że nie pora roku. Jednak na moim terenie tak jak pisałam nigdy się nie spotkałam z takim przypadkim (w pierwszym poście okresliłam swoje położenie), stąd moje ostrzeżenie. Dla moich najbliższych też to było dziwne - po prostu u nas zimą nie słyszałam o kleszczach, moja teściowa żyje tutaj 65 lat i pierwszy raz zobaczyła kleszcza w grudniu. Może w innych regionach kraju jest to bardziej spotykane, u nas kończyło się lato (październik), kończyło się kropienie w kark i do wiosny był spokój.Komary owszem się spotyka, muchy, biedry, ale widocznie kleszcze nas nie lubiły :p.Gdyby dla mnie było to coś normalnego, nie założyłabym tego tematu, a na pewno nie cyknęłabym światecznej fotki kleszczowi :P

Link to comment
Share on other sites

Jak widzę takie piękne słoneczko za oknem i zieloną trawkę, to wielkanoc mi się marzy. Też mi się "pokićkało", nie tęsknię za zimą a wręcz odwrotnie. Słońce mnie rozleniwia, mąż lata motocyklem (też nie jego sezon), no to jak kleszcze maja być normalne. W ogóle zauwazyłam,że ludzie nawet domów światełkami zbytnio nie ozdobili (co roku mozna było pooglądać), chyba nikt nie czuje świąt. Dla mnie mógłby być już początek marca :)

Link to comment
Share on other sites

a ja znalazłem u mojego w listopadzie. też go już nie zabezpieczałem bo myślałem że końcówa jesieni i zima to nie trzeba, szczególnie że nie biega po piwnicach itp miejscach tylko po parku i lesie. no i trzeba było zakroplić. chyba teraz to przestanę zakraplać dopiero jak śnieg będzie leżał.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...