bozenazwisniewa Posted December 24, 2013 Author Share Posted December 24, 2013 [quote name='Migotka2007']Mialam na mysli ten dom u znajomych?, ktory opisujesz:) Stalowa linka lub wlasnie druciane zadaszenie zalatwia sprawe, nawet jesli to bedzie tylko parometrowy kojec. Bezpieczenstwo psa przede wszystkim. Szkoda, ze kastracja nie sprawila, ze sie nieco uspokoil:( Bardzo ladny jest! Oryginalny![/QUOTE] On młody jest dlatego tak szaleje.Podejrzewam,że nim go do nas wywieziono był gdzies zamknięty ciagle,dlatego jak widzi wolnosc to ucieka...On był tak słaby i chudy/zakleszczony,że nie maił siły stac na nogach,a ja swoimi rekami go w pasie objęłam.Nie wiem co za człowiek to zrobił.Sam sobie tego nie zrobił...Podejrzewam tez ,że chodził na polowania,bo jak słyszy syrene ,czy klakson to nagle nasłuchuje,a potem biegnie na pola(na smyczy/lince)i zaczyna tropic nory... Samochodem jest nauczony jexdzić,jst grzeczny,sam wsiada na fotel... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bozenazwisniewa Posted December 28, 2013 Author Share Posted December 28, 2013 Nie pisałam,bo nie bardzo miałam co...Kastor zatakował mi kota w domu,trzymałam go na szczęscie na smyczy.Gdybym go nie trzymała nie byłoby co zbierac.Zauwazyłam jak bardzo jest dominujacy w domu.Drasnał kota pazurem,ma uszkodzone oko,na szczescie widzi...Leczymy... Garaż zdemolowany,sprzety zniszczone,...pogryzuione.Na spacerach sie nie załatwia jak trzeba,mimo,ze wychodziłam z nim kilka razy dziennie...Oczywiście grube w garażu...po nocy. No,ale dzisiaj szykujemy się do przeprowadzki.Kastor pojedzie do swojego domu...Postanowiłam oddac nasza duza bude po kaukazie,wiec zainwestuja w linkę.Kastor będzie mieszkał w domu,ale kiedy jego Pani będzie wychodziła do szkoły bedzie uczepiany na lince pzrey budzie.Wczoraj sama go uczepiłam na troche i gdyby nie to,ze gryzł smycz i linke treningowa posiedziałby tak w ciagu dnia.Biegał sobie i widziałam,że był zadowolony..Mam nadzieje,że nie nawywija w nowym własnym domu w którym bedzie JEDYNYM zwierzakiem do kochania. Bedzie miał dwoje młodych ludiz do opieki i my bedziemy mogli zaglądac tam i w razie czego pomagać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beataczl Posted December 28, 2013 Share Posted December 28, 2013 oj ,biedny kotus.. o nieszczescie nie trudno cala reszta nowych wiadomosci bardzo dobra ciesze sie :) tylko co z ta linka przegryza jednak... jesli ogrodzenie dobrze jest zrobione to nie ucieknie ale psy sa takie sprytne ze nigdy nie wiadomo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Migotka2007 Posted December 28, 2013 Share Posted December 28, 2013 Czyli troche smutnych wiadomosci i 1 dobra... Bedzie mial dom! Moze od razu poszukac behawiorysty? Praca z fachowcem przyniesie skutek i psiak nie straci domu... Nie mowiac o dalszych zniszczeniach czy pogryzieniach? Skad jestescie? Podpowiem gdzie szukac... (napisz mi prosze na pw.?) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bozenazwisniewa Posted December 28, 2013 Author Share Posted December 28, 2013 [quote name='Migotka2007']Czyli troche smutnych wiadomosci i 1 dobra... Bedzie mial dom! Moze od razu poszukac behawiorysty? Praca z fachowcem przyniesie skutek i psiak nie straci domu... Nie mowiac o dalszych zniszczeniach czy pogryzieniach? Skad jestescie? Podpowiem gdzie szukac... (napisz mi prosze na pw.?)[/QUOTE] Z Siedlec jestesmy,ale on jak ma opieke kogos to nie gryzie nic,gryzie jak siedzi sam długo... Teraz juz pojechał do swojego domu,na razie nie dzwonia,ze coś nie tak,jutro się się dowiemy Pojechał po 15-tej... Bedzie w domu ,ale będzie tez uczepiony w dzień do budy jak Pani będzie na uczelni.Wydaje mi się ,że to nie ejst zły pomysł.Jest obecnie tam jedynym zwierzakiem,nie ma tam ptactwa na jakie będzie polował,wiec może będzie ok... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bozenazwisniewa Posted December 28, 2013 Author Share Posted December 28, 2013 " [h=5]Kastor juz w DS.Pojechał tam dzisiaj.Przed chwila dostałam juz wiesci,że wszystko jest ok,podjadł troche i śpi.Byli tez na długim spacerze...Mam nadzieje,że wszystko będzie dobrze,Kastor jest jedynakiem.Dom znam,pani jest bardzo młodą osoba,dlatego napisałam ,ze "czas pokaże",czy to dobry dom...dla Kastora."[/h] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Migotka2007 Posted December 28, 2013 Share Posted December 28, 2013 Mocno trzymam kciuki! I pisz na pw, w razie klopotow:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted December 29, 2013 Share Posted December 29, 2013 bardzo się cieszę:) i czekamy na rozwój, oby dobry sytuacji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beataczl Posted December 29, 2013 Share Posted December 29, 2013 [quote name='bozenazwisniewa']Z Siedlec jestesmy,ale on jak ma opieke kogos to nie gryzie nic,gryzie jak siedzi sam długo... Teraz juz pojechał do swojego domu,na razie nie dzwonia,ze coś nie tak,jutro się się dowiemy Pojechał po 15-tej... Bedzie w domu ,ale będzie tez uczepiony w dzień do budy jak Pani będzie na uczelni.Wydaje mi się ,że to nie ejst zły pomysł.Jest obecnie tam jedynym zwierzakiem,nie ma tam ptactwa na jakie będzie polował,wiec może będzie ok...[/QUOTE] trzymam kciuki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kika22 Posted December 29, 2013 Share Posted December 29, 2013 Trzymamy kciuki za Kastora by był grzeczny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bozenazwisniewa Posted December 29, 2013 Author Share Posted December 29, 2013 Dowiedziałam się ,że pies nie chce siedziec w domu.Posiedzi troche,pośpi i piszczy na dwór.Pedem biegnie na smyczy do budy,po czym tam wchodzi i śpi.Wczoraj po 22-giej tak było i dzisiaj znowu .Najprawdopodobniej tak zył nim go wyrzucili,wiec chyba tak mu dobrze.U mnie jak go uczepiałam na lince tez był zadowolony-biegal sobie ,a po wejsciu do domu zaczynał wyc ,żeby go na dwór wyprowadzić. Kiedys jak uratowałam psa od takiego pana to było to samo,pies nie chiał mieszkac w domu.Nauczony był zycia na uwięzi neistety...Oczywiście wykupilismy tamtego psa za litra,bo siedizał na tak krótkim łańcuchu,że był cały w odchodach i go adoptowalismy.Moja córka od pierwszego ujrzenia się zw nim zakochała i tak wykalismy go,obcielismy,ale nie dał się udomowić/Miszkał na podwórku,czasami zartowałam,ze córka będzie z psem w budzie spała.Pies miał przydomek "kartoflarz",bo na poczatku nie chciał jesc ..miesa,a rzucał się na zapach kartofli jakie sasiedzi swiniom parzyli. Wazne,że Kastor miał dobrze:był najedzony,miał swój dom,pania i spacery.Za jakis czas tam podjade,neich się najpierw do nowego domu przyzwyczai... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania75 Posted December 30, 2013 Share Posted December 30, 2013 mam nadzieję,że wszystko się z czasem ułoży Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted January 2, 2014 Share Posted January 2, 2014 Dobre wieści na koniec roku :) Oby zrozumiał, że to jego dom i powinien być grzeczniejszy ;) Powodzenia Kastorku! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bozenazwisniewa Posted January 6, 2014 Author Share Posted January 6, 2014 Z rozmowy z DS dowiedziałam się,że pies zostaje,ze wszystko jest ok.Sioedzi sobie w domu,a jak chce na dwór to prosi.Chodza na dlugie spacery,wtedy dokazuje jaki jest zadowolony.Uczepiaja go tez do budy,ale wtedy to własnie chodzi spac,albo szczeka.Pani mówi,że pies jest bardzo grzeczny i kochany,nauczył się kilku komend,iec jest tez madry i rozumny. Planuje ich odwiedzić za jakis czas,mam nadzieje,że moge byc spokojna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania75 Posted January 6, 2014 Share Posted January 6, 2014 oj to cudne wieści .... super :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bozenazwisniewa Posted January 11, 2014 Author Share Posted January 11, 2014 [quote name='ania75']oj to cudne wieści .... super :multi:[/QUOTE] jak na razie "reklamacji"brak:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Migotka2007 Posted February 16, 2014 Share Posted February 16, 2014 Co slychac u niebieskookiego? Zadomowil sie juz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bozenazwisniewa Posted February 22, 2014 Author Share Posted February 22, 2014 [quote name='Migotka2007']Co slychac u niebieskookiego? Zadomowil sie juz?[/QUOTE] a tak,na razie bez zarzutu:loveu:zdrowy,pies idealny do potrzeb włascicielki i odwrotnie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bozenazwisniewa Posted March 19, 2014 Author Share Posted March 19, 2014 Dzisiaj dostałam informację ,ze pies został znaleziony w Siedlcach i wywieziony do DT w Warszawie.jEST Z TA SPRAWA WIELE DZIWNYCH RZECZY,WIEC NIE WIEMY,CZY TO NA PEWNO kASTOR. ALE OD POCZATKU:KILKA RAZY DOSTAŁAM INFO,ŻE kASTOR NAWIAŁ Z DOMU.No,ale zaraz sie znajdował.Niestety dzisaj dowiedziałam się od naszej kolezanki z tego forum Wandzi,że Kastor od kilku dni prawdopodobnie lezał pod sklepem.Zabrały go dziewczyny i poddaly oględzinom u weta jaki wykluczył,że pies nma czip.Kastor ma czip na pewno.I teraz pytanie,czy wet jaki go "ponownie kastrował nie widział,ze pies jest bez jaj?czy to nie jest Kastor.Jestem zdenerwowana,dziewczyna załamana,szuka psa.gŁOWA MI PEKA DZISIAJ JUZ.Prosze dt o wrzucenie zdjęc psa na watek,poznam ,czy to Kastor czy nie.Jesli Kastor to gdzie ejst czip? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted March 24, 2014 Share Posted March 24, 2014 Ale sytuacja :shake: Jakieś pewniejsze wieści? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania75 Posted March 24, 2014 Share Posted March 24, 2014 Też zaglądam z nadzieją, że wszystko się jakoś szczęśliwie wyjaśniło Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bozenazwisniewa Posted March 25, 2014 Author Share Posted March 25, 2014 [quote name='ania75']Też zaglądam z nadzieją, że wszystko się jakoś szczęśliwie wyjaśniło[/QUOTE] No niestety,Kastor ponownie został znalexiony na ulicy,na szczęscie znalazła go Wanda Szostek i zabrała z kolezanka SPOD SKLEPU. JEST OBECNIE W dt w Warszawie Sprawa sie wyjasniła,w lutym dziewczyna trafiła do szpitala,a Kastor się urawał i uciekł.Nikt go nie szukał,ani do mnei nie zadzwonił.W tym czasie maiłam Zapewnienie,że wszystko jest ok,nawet tutaj napisałam.[Po wyjściu ze szpitala dziewczyna podszla go odebrac z lecznicy gdzie został dowieziony po odlowieniu.Tam został wykastrowany ponownie,ale ,że miał czipa to od razu było wiadomo,ze pies jest fudacyjny,wiec własciciela znalexli.Teraz keidy psiak ponownie nawiał i Wanda go znalazła pies nie maił juz czipa. Dlatczego do mnie nie wrócił?bo nikt nie pzrypuszczał,ze to pies ode mnie.Mój Kastor mial czip i był wykastrowany.Tutaj nie znalexli ani czipa,a swieza rane po kastracji.To zmyliło i Wandzie i v-ce szegfowa Amicusa w Siedlcach. Zdecydowałam,ze pies tam nie wraca.Ile ja zdrowia straciłam,żeby to wyjasniac ,pochorowalam się.Dziewczyna w zaparte twierdzi,że Wanda klamie,bo pies uciekł w sobote znowu,a Wanda mówi,że ludiz enawet pracownicy sklepu twierdza,ze peis tam od kilku dni spał.Oczywście,że wierze Wandzie.Jeszcze taki tekst jakiego nie zapone.Wanda pyta opiekunke psa:dlaczego nie powiadomiłas P.Bozeny na co ona,że się bała. Nie wiem jak nazwac takie zachowanie.... Wazne,że Kastor jest na pewno bezpieczny,bo zajęły się nim dogomaniaczki.Wandzia jestem Tobie wdzięczna....bardzo,bardzo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania75 Posted March 25, 2014 Share Posted March 25, 2014 Najważniejsze, że jest już bezpieczny.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.