Jump to content
Dogomania

KYNOLOGIA W WYDANIU KRAJOWYM czyli ZKwP przyjaciel prawdziwego hodowcy...


Chima

Recommended Posts

[quote name='gorzała']a dla mnie wymierna jest tradycja w danej rasie...i tego bym się trzymał...[/quote]

No wiesz,tradycja nie zawsze jest dobra.
Może ZKwP niech też nadal trzyma się wypracowanych przez siebie tradycji skoro to taka święta rzecz..

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 418
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Mraulina']Wydaje mi się, że ściganie "obcinaczy" przy równoczesnym przymykaniem oczu na straszne warunki w niektórych hodowlach i kryciach suk cieczka w cieczkę czy też w wieku mocno starczym - to hipokryzja.

:mad:[/quote]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Ja się zgadzam całkowicie![/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Tylko kto zabrania właśnie Tobie!!!!! zająć się ściganiem hodowli, jeśli takie znasz, które trzymają psy w okropnych warunkach albo kryją suki cieczka w cieczkę? No kto?[/FONT][/COLOR]

[COLOR=black][FONT=Verdana]To kwestia wyboru. Ja wybrałam działanie na rzecz egzekwowania prawa w sprawie obcinania ogonów i uszu. [/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Ty możesz wybrać coś innego. Rób co chcesz dla zwierzaków, ale dopóki nie robisz, nie mów mi czym twoim zdaniem jest hipokryzja. Bo to marny argument.[/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mraulina']Wydaje mi się, że ściganie "obcinaczy" przy równoczesnym przymykaniem oczu na straszne warunki w niektórych hodowlach i kryciach suk cieczka w cieczkę czy też w wieku mocno starczym - to hipokryzja.

:mad:[/quote]

[B]Mraulina[/B],jaka hipokryzja?Mordercę byś przymknęła a gwałciciela albo złodzieja nie????Zastanów się.Rozumiem,że istnieje większe i mniejsze zło ale walka z tym większym nie wyklucza postępowania w ten sposób z mniejszym.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='niceravik'][COLOR=black][FONT=Verdana] Ja wybrałam działanie na rzecz egzekwowania prawa w sprawie obcinania ogonów i uszu. [/FONT][/COLOR]
[/quote]

Działanie?? Jak na razie to tylko czcze gadanie... Krowa co dużo ryczy mało mleka daje...

Link to comment
Share on other sites

jak widzę tzw. miłośnicy psów i przeciwnicy kopiowania uszu i ogonów u ras psów które to od początku istnienia rasy to robiono naprawdę mało bywają na wystawach jako wystawcy a więcej jako obserwatorzy, mało też czytają wypowiedzi sędziow na ten temat. Jak niewiedzą tzw. przeciwnicy tego zabiegu że hodowcom to przeprowadza weterynarz, a nie jak u pokątnych ''fabrykantów'' co oni sami to robią i sprzedają na bazarach. Ubiegłoroczną światową w mojej rasie pinczer miniaturowy wygrały psy i suki z kopiowanymi ogonami i uszami, a sędziował sędzia z Niemiec, w tym roku w Zagrzebiu podobnie było. Z Polski do NIEMIEC wyjeżdżają dobermany z ciętymi ogonami i kopiowanymi uszami, za duże pieniądze, są wystawiane w EUROPIE, niekoniecznie w Niemczech, ja sam raz zostawiłem suczkę z ogonem i przez rok niemogła znaleść nabywcy a takie z kopiowanymi ogonami idą jako pierwsze, są wystawiane przez nowych nabywców i wygrywają wystawy. Zresztą sędziowie lepiej oceniają psy/suki z kopiowanymi ogonami i uszami jak z naturalnie pozostawionymi a skoro c hce się miec sukcesy to trzeba zainwestować. Zgadzam się z przedmówcą że krowa która dużo ryczy mało mleka daje. Jestem hodowca a nie producentem a wzorzec rasy zostal opracowany ponad 200 lat temu, a obroncy praw zwierat i milosnicy psow lepiej niechaj zobaczą jaka jest sytuacja w polskich schroniskach a nieoceniają czy to jest sadyzmem o[B]cięcie ogona szczeniakowi w 2 dniu jego życia, czy warunki polskich schronisk to humanitarne obiekty. KTO BARDZIEJ KOCHA PSA, a potem dyskutujmy. [/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MARS']Działanie?? Jak na razie to tylko czcze gadanie... Krowa co dużo ryczy mało mleka daje...[/quote]
Prześmiewco, jak na razie wszystko u nas idzie zgodnie z planem. Dziękujemy.
Ten twój post, też był łatwy do przewidzenia. Nie wysiliłeś się.
Standardzik.:multi:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='POMIAN'][quote]jak widzę tzw. miłośnicy psów i przeciwnicy kopiowania uszu i ogonów u ras psów które to od początku istnienia rasy to robiono naprawdę mało bywają na wystawach jako wystawcy a więcej jako obserwatorzy, mało też czytają wypowiedzi sędziow na ten temat.[/quote]
Bywaja i czytają. W tym temacie nawet słowa sędziego przytaczają
[quote] Ubiegłoroczną światową w mojej rasie pinczer miniaturowy wygrały psy i suki z kopiowanymi ogonami i uszami, a sędziował sędzia z Niemiec, w tym roku w Zagrzebiu podobnie było. [/quote]
Zgodnie z regulaminem wystaw, który m.in. zabrania dyskryminacji ze wzgledu na kopiowanie/niekopiowanie. Trudno oczekiwac od sedziego zeby dawał wygrywac psom ze wzgledu na uszy czy ogon. Ocenie podlegaja tez inne rzeczy.
[quote] ja sam raz zostawiłem suczkę z ogonem i przez rok niemogła znaleść nabywcy a takie z kopiowanymi ogonami idą jako pierwsze, są wystawiane przez nowych nabywców i wygrywają wystawy. [/quote]
Jezeli dobrze rozumiem, to optujesz za kopiowaniem ze wzgledów finansowych?
[quote] Jestem hodowca a nie producentem a wzorzec rasy zostal opracowany ponad 200 lat temu, [/quote]
Jezeli masz na mysli pinczera miniaturowego, to raczej niemozliwe, jako ze Niemcy uznali rasę pinczer(krótkowłosy)/sznaucer(długowłosy) w 1879 r a dopiero od 1895 German Pinscher-Schnauzer Club zaczął ja chronic i propagować. M.in zaczęto wymagać od pinczerów hodowlanych zaświadczeń o trzech pokoleniach krótkowłosych przodków, jako ze w tych samych miotach rodziły sie pinczery i sznaucery. Pozwoliło to szybko wyodrebnic rasę, (ktora jednak odbiegała od dzisiejszych pinczerów- jeszcze w 1959 r dopuszczalne były całkowicie czarne i pieprz-sól). Dopiero z nich utworzone zostały pinczery miniaturowe.
Wzorzec dobermana tez nie liczy sobie 200 lat jako,ze pan Karl Fryderyk Louis Dobermann zabrał sie za jego wyhodowanie w latach 60-tych XIX w. W pierwszych latach urodziło sie w jego hodowli kilka długowłosych szczeniąt o krótkich ogonach. Były jako rzadkość bardzo podziwiane co nasunęło pomysł hurtowego obcinania ogonów dla "uszlachetnienia" wyglądu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MARS']Działanie?? Jak na razie to tylko czcze gadanie... Krowa co dużo ryczy mało mleka daje...[/quote]
[B]Marsik[/B],złociutki,jak miło,że zawitałeś...:multi:
Ja już Ci kiedyś napisałam,żebyś się we wróżkę nie zabawiał,bo kiepsko Ci to wychodzi a Ty nadal swoje i znowu pudło ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nikador']No wiesz,tradycja nie zawsze jest dobra.
Może ZKwP niech też nadal trzyma się wypracowanych przez siebie tradycji skoro to taka święta rzecz..[/quote]

@nikador

Nie wiem o jakich tradycjach ZKwP piszesz ponieważ jedyną przez 8 lat mojego ZK była regularna na*******ka z sędziami przed w trakcie i po wystawie w Sopocie. To fakt można nazwać tradycją....tradycyjne najebki i skandale...reszta to opowieści z mchu i paproci. ZKwP tradycyjnie butuje swoich członków, okrada ich z kasy i niszczy ich osiągnięcia hodowlane i wystawowe...

Tradycja natomiast hodowli ras bojowych, obronnych i stróżujących jest jak najbardziej warta uwagi i propagacji, oraz w dobie hodowli bezwolnych zapasionych cieląt warto wracać do rutsów...Dlatego mimo, że odbiegamy pisząc o kopiowanych uszach i ogonach od meritum warto o tym pisać, mi ten temat nie przeszkadza na tym temacie...

Link to comment
Share on other sites

@All

[CENTER][B][COLOR=black]"Breeders of the mastiff breeds MUST produce dogs that are capable of carrying out their historic role, even if they are not required to do so. The breed history gave us the breed; the breed history must be our guide in perpetuating the breed."[/COLOR][/B]
[B][COLOR=black]"What alternative path can we follow ?"[/COLOR][/B]
[B][COLOR=black]Citation Colonel David Hancock MBE[/COLOR][/B][/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='niceravik'][COLOR=black][FONT=Verdana]Ja się zgadzam całkowicie![/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Tylko kto zabrania właśnie Tobie!!!!! zająć się ściganiem hodowli, jeśli takie znasz, które trzymają psy w okropnych warunkach albo kryją suki cieczka w cieczkę? No kto?[/FONT][/COLOR]

[COLOR=black][FONT=Verdana]To kwestia wyboru. Ja wybrałam działanie na rzecz egzekwowania prawa w sprawie obcinania ogonów i uszu. [/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Ty możesz wybrać coś innego. Rób co chcesz dla zwierzaków, ale dopóki nie robisz, nie mów mi czym twoim zdaniem jest hipokryzja. Bo to marny argument.[/FONT][/COLOR][/quote]

Kto mi zabrania? Zdrowy rozsądek!
Hodowcy i działacze by mnie wykonczyli!!!!!!!!!!!! Coś już o tym wiem!!!!!!!!
Oj, bardzo wiele wiem!!!!!!!!!!!! A ja bez ZK nie potrafiłabym życ......

A na temat tego, co ja robię dla zwierzaków, to akurat nie masz wiele do powiedzenia..... Mija 17 lat od chwili, kiedy działam jak wściekła na polu ratowania zwierzaków własnie - Ty jak chcesz zajmuj się ogonkami, ja ratuję z rąk oprawców psy głodzone, katowane - pół biedy, kiedy mam do czynienia z kmiotkiem czy alkoholikiem maltretującym psa; z hodowcami z ZK, zwłaszcza znanymi sędziami, jest gorzej.... Tych się po prostu nie da ruszyć! Hodowle klatkowe, nie ogrzewane boksy, nielegalne mioty... Nikt mi nie powie, że jeżeli w hodowli jest 50 - 100 psów, to można się nimi porządnie zająć.

A ogonki? Sama widzisz: wchodzi na ring doberman bez uszek, bez ogonka - czy sędzia go dyskwalifikuje? Czy wnosi o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego? Nie, skądże!

A swoją drogą - to takie dogomańskie: zarzucanie komuś, kogo się nie zna, że nic nie robi dla zwierzątek....
Ratuj psie ogonki i uszka - ja mam teraz na głowie sprawę katowanego przez alkoholika kundelka, którego jakoś się organom do tego powołanym nie udaje rzeczonemu alkoholikowi odebrać.... a także koty z Sieprawia, które nieznany (?) sprawca wybija jeden po drugim.Ale to inna bajka.

Może byśmy tak wrócili do meritum sprawy?

Link to comment
Share on other sites

@Mraulina


No właśnie tzw zdrowy rozsądek pcha ludzi dookoła w ten gnój...

[I][U]Kto mi zabrania? Zdrowy rozsądek!
Hodowcy i działacze by mnie wykonczyli!!!!!!!!!!!! Coś już o tym wiem!!!!!!!! Oj, bardzo wiele wiem!!!!!!!!!!!! A ja bez ZK nie potrafiłabym życ......[/U][/I]
[I][/I]
Szkoda, że to jest dla myślących i raczej otwartych ludzi takie trudne, człowiek się męczy, poddaje pomysły, pokazuje alternatywy, daje przykłady na własnej dupie skarcone, a tutaj dalej boimy się działacza i hodowcy układowca...szkoda...

Link to comment
Share on other sites

@All

BTW...tak jeszcze na ciśnieniu chałbym przypomnieć, że to członkowie dają żyć działaczom, a nie odwrotnie i niech to do cięzkiej qoorwy dotrze w końcu do naszych ciasnych móżdżków. To członkowie utrzymują tą bandę dysydentów, którym się wydaje, że mają tu dożywotni etat...przecież...skoro jest szykanowanie, straszenie, utrudnianie to się dziękuje takiej francy i tyle.:angryy: :angryy: :angryy:

Link to comment
Share on other sites

Wybacz, Gorzała - ja już próbowałam walczyć. I przegrałam. To było wiele lat temu. Cięzko to odchorowałam.
Wybrałam inną drogę niż Ty. Pozodtałam w Związku, - a przepraszam: jaką wybrałeś drogę? Chcesz działać poza ZK? Hodowcy i kynologowi jest się z czymś takim b. trudno pgodzić. Zaprzepaścić dorobek hodowlany, swoją wiedzę....
Dla mnie, Gorzała, Ty jednak powinienieś zostać w ZK. Uważam, że tacy ludzie jak ty są cenni. Ale cóż - decyzję za Ciebie jednak podjęli inni..... Na mnie zarzuciła pętlę taka jedna stara sędzina. Miałyśmy zupełnie inne psy, zero konfliktu - ale ona LUBIŁA niszczyć ludzi. Wielu zniszczyła. Ja ją jednak przetrwałam.

Link to comment
Share on other sites

@Mraulina

Nie oceniam Ciebie po prostu wiem, że trwanie w czymś co zalatuje skurwysyństwem na kilometr i zachowanie szacunku do samego siebie jest niemożliwe, moja droga pytasz, no moja droga jest już tylko i wyłącznie moją sprawą od 15 grudnia 2006 i powiem, że czuję się z tym świetnie...kynologia na mnie raczej nie straci, jestem drobnym pyłem tylko, ale teraz mogę przynajmniej stanąć i napluć w zakłamany ryj każdemu kto się do moich spraw dołożył i robi mi to fajnie pod beretem :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli to wszystko Cię nie boli - to czemu piszesz to, co piszesz? Jaki jest cel Twoich wypowiedzi na tym forum? Chcesz wyprostować ścieżki innym ludziom - czy odreagować?

Ja po prostu przeczekałam. I doczekałam się lepszych czasów. Mam psy, jeżdżę na wystawy.

Nie walczy się z wiatrakami.

:shake:

Link to comment
Share on other sites

@Mraulina

Piszę bo właśnie boli, ponieważ warto napisać o tym co się dzieje na oczach wszystkich, piszę to żeby dać do myślenia innym, którzy trwają tak jak Ty i tym, którzy mają możliwości na wypisanie się z TWA związkowego...

Zdziwiła byś się ilu młodych ludzi ucieka za granicę z psami i hodowlą dzięki takiej pisaninie zmienia się światopogląd, a o to mi w zasadzie chodzi...nie mam zamiaru zadawać się z tymi, którzy mi zaszkodzili ponieważ ja gardzę takim gnojem, a w taki właśnie sposób mogę im najbardziej zaszkodzić...co właśnie czynię.

I WŁAŚNIE WALCZY SIĘ Z WIATRAKAMI...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='[B']Puliszonka[/B];6190623][quote name='POMIAN']
Bywaja i czytają. W tym temacie nawet słowa sędziego przytaczają

Zgodnie z regulaminem wystaw, który m.in. zabrania dyskryminacji ze wzgledu na kopiowanie/niekopiowanie. Trudno oczekiwac od sedziego zeby dawał wygrywac psom ze wzgledu na uszy czy ogon. Ocenie podlegaja tez inne rzeczy.

Jezeli dobrze rozumiem, to optujesz za kopiowaniem ze wzgledów finansowych?

Jezeli masz na mysli pinczera miniaturowego, to raczej niemozliwe, jako ze Niemcy uznali rasę pinczer(krótkowłosy)/sznaucer(długowłosy) w 1879 r a dopiero od 1895 German Pinscher-Schnauzer Club zaczął ja chronic i propagować. M.in zaczęto wymagać od pinczerów hodowlanych zaświadczeń o trzech pokoleniach krótkowłosych przodków, jako ze w tych samych miotach rodziły sie pinczery i sznaucery. Pozwoliło to szybko wyodrebnic rasę, (ktora jednak odbiegała od dzisiejszych pinczerów- jeszcze w 1959 r dopuszczalne były całkowicie czarne i pieprz-sól). Dopiero z nich utworzone zostały pinczery miniaturowe.
Wzorzec dobermana tez nie liczy sobie 200 lat jako,ze pan Karl Fryderyk Louis Dobermann zabrał sie za jego wyhodowanie w latach 60-tych XIX w. W pierwszych latach urodziło sie w jego hodowli kilka długowłosych szczeniąt o krótkich ogonach. Były jako rzadkość bardzo podziwiane co nasunęło pomysł hurtowego obcinania ogonów dla "uszlachetnienia" wyglądu.[/quote]
To mnie przekonuje.

Za to wartościowanie nieszczęść, które prezentuje POMIAN - NIE!
Tylko krok do głodujących ludzi na świecie. Lekko licząc, miliard.

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=black][FONT=Verdana]„Popełniono w tym czasie wiele zbrodni” – pisał Grzegorz z Tours w roku 585, gdyż, dorzuca biograf Leodegara (St. Leger), wspominając rok 675,[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana][SIZE=3]„każdy widział sprawiedliwość w pełnieniu własnej woli”.[/SIZE] [/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gorzała']@Mraulina

Piszę bo właśnie boli, ponieważ warto napisać o tym co się dzieje na oczach wszystkich, piszę to żeby dać do myślenia innym, którzy trwają tak jak Ty i tym, którzy mają możliwości na wypisanie się z TWA związkowego...

Zdziwiła byś się ilu młodych ludzi ucieka za granicę z psami i hodowlą dzięki takiej pisaninie zmienia się światopogląd, a o to mi w zasadzie chodzi...nie mam zamiaru zadawać się z tymi, którzy mi zaszkodzili ponieważ ja gardzę takim gnojem, a w taki właśnie sposób mogę im najbardziej zaszkodzić...co właśnie czynię.

I WŁAŚNIE WALCZY SIĘ Z WIATRAKAMI...[/quote]

*gorzała:multi:
Ja też tak uważam i walczę:mad:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...