Jump to content
Dogomania

PSY ZNALEZIONE W LESIE


Recommended Posts

Przepraszam że nie wstawiłam żadnych wiadomości po rezonansie Pimpusia, ale przez to całe zamieszanie z koronawirusem wyleciało mi to z głowy. Obiecuję że wstawię jak najszybciej. A teraz napiszę to co mi powiedział lekarz dr. Olkowski jak dobrze pamiętam, stwierdził że na ten moment Pimpuś nie potrzebuje operacji a ten jego paraliż by spowodowany przesunięciem się dysku i krwiakiem który przy tym się zrobił. Krwiak się wchłonął i wszystko wróciło do normy. Pimpuś nie może skakać bo jest narażony na wypadanie dysków. Zalecenia to rehabilitacja. Oczywiście bez pomocy finansowej Pimpuś nie mógłby mieć zrobionego badania. Teraz muszę zrobić zbiórkę na obroże od kleszczy ale na ten moment to wątpię że ktoś wpłaci chociaż złotówkę. Ludzie wydali pieniądze na zakupy. U mnie w sklepach nawet nie ma żwirku dla kotów, chciałam kupić dla swojej Kiciuchy bo mam mało a w tej chwili nie mam pieniędzy żeby zrobić większe zamówienie na zooplusie. Muszę wykupić dla Żabki tramal bo trocoxil nie działa na nią. Biedna ma duże problemy z chodzeniem. Czika też ma problem z łapką, nie wiem czy nie będę musiała ją dać na operację. Niby wetka mówiła żeby czekać ile się da ale ona od dłuższego czasu kuleje na łapkę. Jak zwykle wszystko się zwala naraz i to w takim momencie trudnym. Ten wirus nie ma zamiaru odpuścić :-(

Link to comment
Share on other sites

Wirus odpuści tylko trochę trzeba poczekać. W Zooplusie są opóźnienia z dostawami. Myślę, że uda się uzbierać na te wydatki. Ty to masz pecha z tymi zwierzakami. Starsze to wiadomo ale biorąc Czikę młodziutką to kto by się spodziewał, że będą takie problemy. To jest nie do pomyślenia.

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, bakusiowa napisał:

Wirus odpuści tylko trochę trzeba poczekać. W Zooplusie są opóźnienia z dostawami. Myślę, że uda się uzbierać na te wydatki. Ty to masz pecha z tymi zwierzakami. Starsze to wiadomo ale biorąc Czikę młodziutką to kto by się spodziewał, że będą takie problemy. To jest nie do pomyślenia.

No właśnie chciałam szczeniaka żeby odpocząć od wydatków a okazało się że chorowała jeszcze więcej niż Koda. Fakt w tym roku nie przeziebia się ale cały czas dostaje kapsułki vetomune i Wit C. To kochana psinka ale problemy zdrowotne jakoś nie chcą ją opuścić do końca. Zobaczę jak będzie z łapką nie chce jej operować ale jak będzie trzeba to wszystko zrobię żeby nie cierpiała. Cóż widocznie takie moje przeznaczenie mam pomagać tym co cierpią. 

Link to comment
Share on other sites

Obraz może zawierać: na zewnątrz

Moja kochana Żabunia zasnęła, miała ok 14 lat, u mnie spędziła 12 lat. Ktoś ją wyrzucił w lesie, była w ciąży i parę metrów od mojej działki w krzakach urodziła maluchy. Zabrałam ją do siebie razem ze szczeniakami, znalazłam domy dla maluchów a ona została. To była mała mądra sunia. Żabeczko zawsze będę pamiętać o Tobie.

 

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, bakusiowa napisał:

Przytulam Cię i bardzo współczuję. Dałaś jej 12 lat dobrego życia. 

Dbałam o nią, cały czas dostawała witaminy na wzmocnienie, a teraz miałam jej robić echo serca żeby sprawdzić czy coś się zmieniło i w razie jakby było źle to wprowadzić leki na serce. Bardzo mi przykro bo to była moja kochana sunia, zawsze się przytulała to taka mała przylepa była. Został po niej Dżeki, nie wiem jak on to zniesie od urodzenia był z nią w kojcu, wszędzie razem chodzili, jak ją chciałam zabrać do weta to Dżeki zasłaniał wejście budy żeby tylko jej nie brać. Dżeki został u nas a 4 szczeniaki znalazły dom. Później Żabka dostawała zastrzyki żeby nie mieć małych no i w końcu została wysterylizowana.Z jednej strony ciesze się że nie musiałam jej usypiać, ale to i tak nie zmniejsza bólu po jej stracie. 

Link to comment
Share on other sites

Byłam z Czikusią u wetki, przebadała ją i podejrzewa zerwane więzadło oraz ma ruchomą rzepke. Jutro jadę z nią na rtg, musi być naczczo żeby dostać znieczulenie. Wetka będzie się konsultowac z ortopedą. Jak wyjdzie zerwane więzadło to musi mieć szybko operację. Nie wiem co zrobię i skąd wezmę pieniądze bo jak pytałam znajomą której pies też miał operację zerwanego więzadła to powiedziała że kosztowało ją to 4,5 tys. Takiej sumy w życiu nie uzbieram. Zrobiłam zbiórkę na obroże i też nie ma chętnych osób żeby wpłacić. Wiem że teraz jest bardzo ciężko i nie wiem jak to dalej będzie, zaczyna brakować puszek dla kotów, suchej karmy też mam mało. W sklepach ciężko coś dostać. Normalnie jakby wojna była. Nawet ze zwirkiem problem. 

Link to comment
Share on other sites

29 minut temu, dwbem napisał:

Taka cena? Ktoś oszalał. Miałam swojego weta, niestety mi zmarł, taką operację u mojej młodej rottki zrobił i to świetnie za jedyne 500 zł.

Nie wiem ile to kosztuje ale wetka się dowie i mi powie. Do tej pory szukała zawsze lekarza takiego żeby robił dobrze operację i był tani, wie że ja mam ciężką sytuację. Ale jaką można mieć sytuację jak się jest na rencie socjalnej. I tak dla mnie w pierwszej kolejności są moje zwierzaki i to na nich wydaje wszystkie pieniądze.Dla mnie najważniejsze są moje maleństwa a ja mogę się obejść np bez paznokci hybrydowych :-) 

Link to comment
Share on other sites

Może twoja wetka znajdzie dobrego lekarza i nie za takie pieniądze. Mój byl wetem z powołania, jego pasją i ambicją było leczenie, najbardziej cieszył się jak mu sie udało wyleczyć psa, którego inni weci skazywali na śmierć bo nie umieli sobie poradzić. Miał doktorat ale się tym nie chwalil, chwalil się wyleczeniem psa a nie wielkością zarobków. Jestem załamana bo miałam nadzieję, że mnie przeżyje bo był ode mnie dużo młodszy a niespodziewanie odszedł. Teraz modlę się, żeby moje psy były jak najdłużej zdrowe bo nie wiem czy znajdę drugiego takiego, który na każde zawołanie przyjedzie do mnie do domu i wyleczy.

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, dwbem napisał:

Może twoja wetka znajdzie dobrego lekarza i nie za takie pieniądze. Mój byl wetem z powołania, jego pasją i ambicją było leczenie, najbardziej cieszył się jak mu sie udało wyleczyć psa, którego inni weci skazywali na śmierć bo nie umieli sobie poradzić. Miał doktorat ale się tym nie chwalil, chwalil się wyleczeniem psa a nie wielkością zarobków. Jestem załamana bo miałam nadzieję, że mnie przeżyje bo był ode mnie dużo młodszy a niespodziewanie odszedł. Teraz modlę się, żeby moje psy były jak najdłużej zdrowe bo nie wiem czy znajdę drugiego takiego, który na każde zawołanie przyjedzie do mnie do domu i wyleczy.

Niestety okazało się że sunia musi mieć operację zerwanego więzadła, rzepki i coś jeszcze. Muszę odebrać cały opis od wetki. Koszt ponad 3 tyś. Nie mam pojęcia skąd wezmę tyle pieniędzy. 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, dwbem napisał:

Współczuję, straszne ceny, tutaj aż tak dużo nie biorą, mój był świetnym lekarzem ale nie zdzierał skóry z psiarzy.

Może chociaż rozłożą ci na raty, przecież nikt nie jest milionerem.

Nie ma szans na rozłożenie na raty, będę musiała z nią jechać do Bobrowca jak dobrze pamiętam nazwę miejscowości i nikt mi nie rozłoży na raty tym bardziej lekarz który pierwszy raz widzi mnie na oczy. 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 24.03.2020 o 00:44, asz26 napisał:

Obraz może zawierać: na zewnątrz

Moja kochana Żabunia zasnęła, miała ok 14 lat, u mnie spędziła 12 lat. Ktoś ją wyrzucił w lesie, była w ciąży i parę metrów od mojej działki w krzakach urodziła maluchy. Zabrałam ją do siebie razem ze szczeniakami, znalazłam domy dla maluchów a ona została. To była mała mądra sunia. Żabeczko zawsze będę pamiętać o Tobie.

 

To dobra śmierć... zasnąć w spokoju... bardzo współczuję...

Link to comment
Share on other sites

Wiem że jest bardzo ciężka sytuacja w kraju i każdemu jest bardzo ciężko ale może ktoś może kupić dla kotów suchą i mokrą karmę, jakąś najtańszą. W sklepach ciężko o karmę dla kotów na dodatek w tej chwili nie mam pieniędzy żeby zrobić zamówienie na zooplusie, pieniądze poszły na leczenie i badania Cziki. Dla psów mam zapas suchej karmy gorzej z mokrą też zaczyna brakować. No jest ciężko ze wszystkim i jak narazie nie widać żeby sytuacja w kraju się zmieniła :-(

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, kasiasekret napisał:

Zamówiłam większy zapas dla kotów (suche i mokre). Myślę, że wystarczy na najgorszy czas...

Dziękuję z całego serduszka. Wpłaciła też pani 100 zł na konto. Muszę zrobić zbiórkę na operację Cziki. Ale zrobiłam na obroże i stoi w miejscu. Ten cholerny wirus chyba nigdy nas nie opuści. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...