Jump to content
Dogomania

PSY ZNALEZIONE W LESIE


Recommended Posts

Tak czekał wilczuś z kotem Ferdkiem na jedzenie.Wilczuś w dt a Ferdek tak się nauczył że drapie w drzwi jak jest głodny.Szkoda że jest dziki i nie daje się dotykać.Ale z drugiej strony dziki kot nie jest aż tak bardzo narażony na krzywde człowieka.

1554996248104.jpg

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, kasiasekret napisał:

Zamówiłam mokrą karmę dla psiaków i kotów:)

Bardzo dziękuję. A co do Pimpusia jak narazie nie ma pogorszenia i nawet zaczyna trochę biegać ale nie dajemy mu, musi mieć cały czas ograniczony ruch. Najważniejsze żeby nie dostawał tego paraliżu a niestety to się może często zdarzać i bez rezonansu to jest takie strzelanie w ciemno co mu dolega. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, bakusiowa napisał:

Co słychać u zwierzaków?

Pimpusiowi odstawiam encorton i jak na razie jest ok, ale to będzie się powtarzać tak powiedziała wetka. Rambo ma znowu chore uszy, dostał dwa zastrzyki i maść do uszu. Czika już ma katar ale wetka kazała jej podawać witaminę C i veto mune. Kapsułki Veto mune zamówiłam przez internet taniej mnie wyszły niż w gabinecie. Na miesiąc mam dla Cziki i dla Żaby bo one najczęściej chorują.U reszty psiaków ok i oby tak zostało jak najdłużej bo to nie są już młode psy i liczę się z tym że będą chorować.A zapomniałam w listopadzie Żaba powinna mieć powtórzone echo serca ale nie wiem czy dam radę zrobić w listopadzie. Muszę jeszcze kupić karmę dla Cziki więc to też spory wydatek ale jakoś dam radę :-) 

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Moja Czika wykończy mnie nerwowo, wczoraj rano zaczęła wymiotować, poszłam z nią do weta, dostała zastrzyk cerenie i antybiotyk, jak wracałam z nią do domu po drodze załatwiła się luźnym stolcem i to był początek, w domu piszczała biegała chciała wejść do kociego domku, co chwilę z pyska ulewała się jej woda ze śliną ale żeby tego było mało to dostała biegunki z krwią. Zadzwoniłam do koleżanki, przyjechała i z powrotem do gabinetu. Dzień wcześniej zostawiałam ją w domu samą na ok pół godziny, pogryzła mi listwe przy drzwiach w pokoju i chyba te kolki podrażniły jej jelita. Chyba muszę zaopatrzec się w klatkę kennelową bo jak tak dalej będzie to wyląduje na stole operacyjnym. Dzisiaj już jest lepiej ale też byłam z nią w gabinecie i dostała znowu zastrzyk cerenie żeby nie wymiotowała. 

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
6 godzin temu, kasiasekret napisał:

Znam to... jak nie urok to sraczka...

Tylko że ja już nie wiem jak nauczyć ją żeby zostawała sama w domu. Zostawiałam ją stopniowo wydłużając czas a to i tak nic nie daje. Cały czas gryzie drzwi jak zostaje sama. Z żadnym psem tak nie miałam. Na początku to normalne że może co pogryzc czy piszczeć i szczekać ale ona jest już rok i 4 miesiące u mnie i nadal jest tak samo. 

Link to comment
Share on other sites

22 godziny temu, asz26 napisał:

Tylko że ja już nie wiem jak nauczyć ją żeby zostawała sama w domu. Zostawiałam ją stopniowo wydłużając czas a to i tak nic nie daje. Cały czas gryzie drzwi jak zostaje sama. Z żadnym psem tak nie miałam. Na początku to normalne że może co pogryzc czy piszczeć i szczekać ale ona jest już rok i 4 miesiące u mnie i nadal jest tak samo. 

Być może problem leży głębiej... Ja bym skonsultowała z psim zoopsychologiem, trenerem psów, bo Ty się męczysz i ona się męczy...
TUTAJ można posłuchać webinarium o lęku separacyjnym.

PS: Uczyłaś ją odpoczywania i wyciszenia?

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Być może problem leży głębiej... Ja bym skonsultowała z psim zoopsychologiem, trenerem psów, bo Ty się męczysz i ona się męczy...
TUTAJ można posłuchać webinarium o lęku separacyjnym.

PS: Uczyłaś ją odpoczywania i wyciszenia?

Na tyle psów co mam i miałam pierwszy raz trafił mi się pies z lękiem separacyjnym i naprawdę szukam, czytam stosuje się do tego co zalecają i nic mi nie wychodzi. Strasznie mi jej szkoda i boję się że coś jej się stanie. To moja kochana sunia zresztą wszystkie są moje kochane psiaki. 

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, asz26 napisał:

Na tyle psów co mam i miałam pierwszy raz trafił mi się pies z lękiem separacyjnym i naprawdę szukam, czytam stosuje się do tego co zalecają i nic mi nie wychodzi. Strasznie mi jej szkoda i boję się że coś jej się stanie. To moja kochana sunia zresztą wszystkie są moje kochane psiaki. 

Dlatego proponuję spotkanie ze sprawdzonym zoopsychologiem (niekoniecznie behawiorystą po teoretycznych kursikach, ale z zoopsychologiem i trenerem psów). Od początku piszesz o suni jako nadpobudliwej i nieradzącej sobie z emocjami - myślę, że tutaj może tkwić problem. Czasem samemu się go nie rozwiąże :( Trzymam kciuki, aby udało się pomóc.

Link to comment
Share on other sites

42 minuty temu, Tyś(ka) napisał:

Dlatego proponuję spotkanie ze sprawdzonym zoopsychologiem (niekoniecznie behawiorystą po teoretycznych kursikach, ale z zoopsychologiem i trenerem psów). Od początku piszesz o suni jako nadpobudliwej i nieradzącej sobie z emocjami - myślę, że tutaj może tkwić problem. Czasem samemu się go nie rozwiąże :( Trzymam kciuki, aby udało się pomóc.

Tak zgadza się jest nadpobudliwa i nie potrafi się wyciszyć. 

Link to comment
Share on other sites

Już mi głupio prosić o cokolwiek ale nie mam innego wyjść :-( Tak jak pisałam wczesniej muszę zrobić Żabie echo serca w tym miesiącu, cztery psy zaszczepić od wścieklizny, dla Cziki kupić karmę i klatkę kennelową. Klatkę kennelową znalazłam na allegro za 85 zł, niby nie dużo ale w tej chwili przy takich wydatkach na psy to jest sporo. Czy ktoś mógłby kupić tą klatkę a może ktoś ma taką małą długość maks 60 cm nie potrzebną i mógłby oddać? Nie chciałam wprowadzać klatki ale boję się że następnym razem Czika pod nieobecność zrobi sobie krzywdę i jej nie uratuje. Ona gryzie drzwi, drewniane drzwi później wymiotuję i dostaje biegunki z krwią. W tej chwili mam do wyboru kupić jej karmę za 150 zł lub klatkę. Wybór dla mnie jest prosty musi jeść więc karma musi być. Psy też muszą mieć zrobione szczepienia. To priorytet. Wrzucę link do klatki

https://allegro.pl/oferta/kojec-klatka-metalowa-dla-psow-60x41x50-8641768145?utm_medium=app_share&utm_source=facebook

 

Link to comment
Share on other sites

22 minuty temu, bakusiowa napisał:

Czy ta klatka będzie odpowiednio wytrzymała?

 

Nie znam się na tym, musi być mała bo nie mam miejsca żeby większą postawić. Wszystkie chyba są takie same. Szukałam jak najtańsza i tylko na allegro można taniej kupić. 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Tyś(ka) napisał:

Tanie klatki lubią "chodzić" razem z psem, mam nadzieję że wytrzyma Czikunię. Pamiętaj tylko, żeby ją wprowadzić dobrze. Wprowadzanie klatki trwa około miesiąca, nie można psa od razu wrzucić do klatki. 

Wiem, będzie miała otwartą klatkę i wstawione swoje łóżko żeby czuła się bezpiecznie.Nie chciałam jej wstawiać ale muszę dla jej bezpieczeństwa. Czikusia jest malutka 8 kg to taki pinczer pomieszany z jamnikiem. Wszystko było by dobrze gdyby nie gryzła drzwi. 

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...