Jump to content
Dogomania

PSY ZNALEZIONE W LESIE


Recommended Posts

Moja kochana Czikusia już po sterylce, ale jak to u mnie bywa nie obyło się bez problemów, sterylka przebiegła prawidłowo ale po powrocie do domu moja maleńka zaczęła załatwiać się z krwią, dostała biegunkę i była w niej krew. Oczywiście od razu zadzwoniłam do wetki kazała ją obserwować ale że nadal miała biegunkę więc ok 17 z powrotem do gabinetu, dostała kroplowke, nospe i jeszcze jakieś zastrzyki, tabletki do domu i jak nadal będzie bez zmian to jutro na rtg. Podejrzewam że wczoraj jak została sama w domu bo ja poszłam do lekarza to o gryzła mi drzwi w pokoju i chyba najadła się kawałków drzewa z tych drzwi mogło coś jej podrażnić. Od godz ok 17 do teraz czyli mam teraz godzinę 23 biegunka się nie pojawiła. Trzymajcie mocno kciuki za moją kruszynke. 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, bakusiowa napisał:

Jak to przeziębieni? Teraz?

 

Tak, mają chore gardło, chyba za zimne jedzenie dostali i to żeby non stop zimne dostawały a zaledwie raz dostały jedzenie z lodówki i efekt jest. Jeszcze żebym im dała dużo a każdy dostał po kawałku kiełbasy. Może dlatego że to są dwa najstarsze psy bo już sama nie wiem co mam myśleć. Żeby pies zachorował na gardło od kawałka kiełbasy. A moja kruszynka dzisiaj nie ma już biegunki, zjadła troszkę puszki, dostała syropek przeciwbólowy i leki na żołądek jutro na kontrol. 

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, kasiasekret napisał:

Super! Na razie Rambo zaopiekowany?

Tak, tylko jeszcze uszy muszę mu ogarnąć bo dostaje cały czas maść do uszu. Czika za to ma chore łapy i powinna być operowana ale to jest bardzo inwazyjna operacja skracanie kość tej od kolana w dół i łączenie na jakieś blaszki. Ma też ruchome rzepki. Teraz jak pójdę na zdjęcie szwów bo jest po sterylce to dopytam dokładnie o wszystko. 

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, bakusiowa napisał:

To super, że są wpłaty. Czy mała psinka lubi sucha karmę?

Małą psinke to chyba zacznę głodzić bo ona żadnej suchej karmy nie zje bez wymieszania z puszką, już nie wiem jak ją zachęcić do jedzenia suchej karmy. Za to kocią suchą karmę której nie wolno jej jeść to wyjada jak tylko ma okazję. 

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Przepraszam że nic nie pisze ale ostatnio miałam trochę problemów i mam nadal z Żabką, w czerwcu była chora miała kaszel,dostała leki i jej przeszło. Teraz z powrotem miała kaszel, dusiała się zabrałam ją do weta okazało się że ma zapalenie oskrzeli i nie mam pojęcia od czego, ze względu że jest gruba miała zrobione rtg żeby sprawdzić serce. Na rtg wyszło że ma zaokrągloną prawą stronę serca więc od razu umówiłam ją na echo serca. Na echu serca też wyszło coś nie tak wstawie opis i badanie musi mieć powtórzone maksymalnie do pół roku a za miesiąc ma mieć powtórzone badanie żeby sprawdzić czy płyn w sercu się zwiększa bo miała ok 2 milimetry. Ekg wyszło jej dobrze. Ale nadal kaszle i się dusi, jutro rano jadę z nią z powrotem do wetki. Jedynie jaką mam dobrą wiadomość to taką że ten stary pies owczarkowaty którego karmiłam i żył na ulicy już od czwartku jest zabezpieczony i przebywa w domu tymczasowym z opcją że zostanie tam do końca życia. Oczywiście kolejny raz pomogła mi fundacja 4Dogs to oni przejęli tego psa i znaleźli mu dom tymczasowy oraz zapewnili leczenie. Ja po raz kolejny będę musiała zrobić zbiórkę dla Żabci, już na jutrzejszą wizytę nie mam pieniędzy. Za ostatnie badania płaciłam sama nie będą na fakturę ale za jej leczenie zapewne będzie nie jedna faktura. Żabcia to staruszka ma ok 12-13 lat. Ale będę o nią walczyć tak samo jak walczyłam o moją kochaną Kodusie. To moje kochane zwierzaki i nie ma dla mnie różnicy czy to Koda, Czika, Żabcia czy inny. O każdego dbam tak samo. 

Link to comment
Share on other sites

Same kłopoty.

Mój Bakuś też miał kaszel i wszystko zostało wykluczone. Było wskazanie do endoskopii gdzie miało się wyjaśnić co jest. Byłam w Endovecie w Grójcu  gdzie okazało się, że kaszel jest na skutek zwiotczenia podniebienia.

 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, bakusiowa napisał:

Same kłopoty.

Mój Bakuś też miał kaszel i wszystko zostało wykluczone. Było wskazanie do endoskopii gdzie miało się wyjaśnić co jest. Byłam w Endovecie w Grójcu  gdzie okazało się, że kaszel jest na skutek zwiotczenia podniebienia.

 

Ale ona dopiero w tym roku tak choruje,zapalenie oskrzeli w lato i nie przechodzi jej, brała antybiotyk przez 7 dni i encorton, dopóki encorton działał było ok, w czwartek jak byłam z nią na echu serca wetka zbadała ją i dała jeszcze na 4 dni antybiotyk.Od soboty znowu tak dziwnie charcze momentami jakby miała duszności. Rano jadę z nią do wetki. 

Link to comment
Share on other sites

Wróciłam od wetki, Żabka dostała encorton na miesiąc i później zobaczymy czy kaszel wróci. Jak wróci to będzie musiała być inhalowana do końca życia. Dostała również witaminy C i E oraz na uodpornienie Veto mune. Na szczęście kapsułki Veto mune mam w domu bo dawałam je Czikusi w zimę i jedno opakowanie mi zostało.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Dziś to mi ręce opadły, wiem że psy są coraz starsze, będą chorować ale Pimpuś mnie rozwalił totalnie. W zeszły poniedziałek byłam z nim w gabinecie, zrobił mu się wrzód na łapce z przodu, dostał antybiotyk na dwa tyg i miałam pokazać się z nim na kontrol,ale w czwartek zaczął dziwnie chodzić na tylne łapy, w piątek rano chodził normalnie za to już wieczorem ciągnął łapkę tylną za sobą więc w sobotę do gabinetu. Dostał zastrzyk. Nie było mojej wetki był inny weterynarz. W niedzielę wieczorem pies już nie chodził na tylne łapy, przewracał się. Gabinet akurat nie miał dyżuru. Dzisiaj z samego rana pojechałam z koleżanką po niego na działkę a on chodzi tylko dziwnie stawia łapy. Oczywiście zabrałam go do gabinetu. Dostał trzy zastrzyki, pięć zastrzyków do domu i encorton i zakaz biegania. Wetka kazała go zamknąć w kenelu ale ja nie mam więc jest zamknięty w kojcu wszystko zabezpieczone żeby nie skakał. Jak mu nie przejdzie to będzie musiał mieć zrobiony rezonans który kosztuje 1,5 tyś. Normalnie się złamałam, Żabka też musi mieć powtórzone echo serca najpóźniej w listopadzie. Nie wiem jak to wszystko ogarnę. Ale wiem że zrobię wszystko żeby moje kochane psiaki były zdrowe. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...