Jump to content
Dogomania

Prośba o wyjaśnienie zachowań psa ;)


karmeloo

Recommended Posts

Hej - jestem nowa na forum. Posiadam 10 letniego Owczarka Niemieckiego o którego bardzo dbam i marzy mi się aby żył jeszcze co najmniej z 6 lat ;) Jest to najwspanialszy pies pod słońcem. Mieszka z nami w domu. A nawet czasami śpi w łóżku:crazyeye:W czym rzecz? Nie jest to pies z jakimiś uciążliwymi zachowaniami. Jednak od jakiegoś czasu zastanawiają mnie 2 rzeczy. Mój psiak nigdy nie był bity czy uderzony. Nigdy nie podnosiłam na niego głosu. Szybko nauczył się czystości, otwierania sobie drzwi ;) itd. ale kiedy wchodzi domownik pies kuli ogon, i uszy, biega po domu machając niby tym ogonem, ale wygląda na takiego uległego. Łasi się, delikatnie podgryza za rękę. Ale skąd ta uległość? Tak było odkąd pamitęam - nie przeszkadzało mi to - jednak ostatnio zaczęło mnie to zastanawiać...Poza tym wszędzie chodzi ze swoja piłką. Ma dwie takie same i jak ktoś przyjdzie do domu to najpierw biega i szuka piłki po czym z ta piłką w pysku chodzi i wita. Ta piłka to dosłownie jak najważniejsza rzecz w jego życiu...Rzadko ją gryzie. Po prostu ją trzyma w pysku a czasami nawet z nią w pysku zasypia. Kiedy się budzi i chce np. przejść do 2 pokoju często zdarza się, że bierze ją ponownie do pyska i razem z nią przenosi się gdzieś. Czasami o niej zapomni - co więcej zazwyczaj wie, gdzie ją poprzednio zostawił...Może ktoś będzie miał pomysł o co może chodzić? Dodam, że piesek jest wygłaskany, "naprzytulany". Non stop do niego gadamy. Daje sobie robić dosłownie wszystko. Nie jest agresywny do domowników - choć do obcych i ludzi na ulicy bywa bez powodu - na spacerze trzeba uważać.:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Ukochana piłka może być ukochana. Druga sprawa ON to pies pracujący musi miec zajecie wiec se znalazł, a nie chce wam tej piłki "wciskać" może chce po prostu zwrócić uwagę do zabawy?

Jest agresywny do obcych na spacerach? Jak się to objawia?
Wszystkich domowników wita z identyczną postawą/mową ciała?

Mało opisu ale wstepnie wydaje mi się że pies może być lękliwy, niepewny. Stąd ataki na spacerach i przesadna uległość co do domowników. Tylko to moje gdybanie nie wodze go a opis króciutki.

Poza miłością jakie potrzeby pieska są spelnione? ile spacerów, jakie zabawy, szkolenie( jakie zna komendy). Czy pies ma inne lęki?

Edited by PaulinaBemol
Link to comment
Share on other sites

[quote name='PaulinaBemol']Ukochana piłka może być ukochana. Druga sprawa ON to pies pracujący musi miec zajecie wiec se znalazł, a nie chce wam tej piłki "wciskać" może chce po prostu zwrócić uwagę do zabawy?

Jest agresywny do obcych na spacerach? Jak się to objawia?
Wszystkich domowników wita z identyczną postawą/mową ciała?

Mało opisu ale wstepnie wydaje mi się że pies może być lękliwy, niepewny. Stąd ataki na spacerach i przesadna uległość co do domowników. Tylko to moje gdybanie nie wodze go a opis króciutki.

Poza miłością jakie potrzeby pieska są spelnione? ile spacerów, jakie zabawy, szkolenie( jakie zna komendy). Czy pies ma inne lęki?[/QUOTE]

Jest agresywny do obcych na spacerach? Jak się to objawia?[B]zazwyczaj muszę przechodzić z nim na drugą stronę ulicy kiedy ktoś idzie po tej samej stronie chodnika - lubi się po prostu "rzucić" na tą osobę. Czasami jak ktoś "mu się nie spodoba" przechodząc obok warczy. Od wielu lat wychodzę z nim kiedy się trochę ściemni - wtedy nie spotykam tak wielu ludzi. Był też kilkuletni okres, że na spacery wychodził dosyć rzadko. Mamy ogromne podwórko i ogród po którym uwielbia hasać ilekroć go wypuścimy z domu. Tak naprawdę to wychodzi sobie często sam ;)[/B]
Wszystkich domowników wita z identyczną postawą/mową ciała? [B]Tak - wszystkich wita tak samo. Chociaż z moim narzeczonym ma dość dziwną wieź. Jest o niego bardzo zaborczy i bardzo przeżywa kiedy on wychodzi z domu.[/B]Witając go domaga się bardziej natarczywie uwagi. Często próbuje skakać, szczeka i biega za nim przez kilka minut od wejścia do domu nie spuszczając z niego oka.

Poza miłością jakie potrzeby pieska są spełnione? ile spacerów, jakie zabawy, szkolenie( jakie zna komendy). Czy pies ma inne lęki?[B]Pies uwielbia jeździć autem - staram się spełnić jego potrzeby co najmniej pół godziny do 3 razy w tygodniu.[/B] [B]Zabawy?Chowamy mu w.w piłkę i on jej szuka machając radośnie ogonem. Czasami udajemy, że chcemy mu ją zabrać i wtedy gonimy się z nim po całym domu.[/B][B]Lubi też być nakrywany kocem i wyskakiwać spod niego ciągnąc go przez połowę mieszkania. To samo robi ze swoim ręcznikiem którym mu wycieramy łapki. Pies nie był szkolony profesjonalnie. Wszystko staraliśmy się robić sami. Komendy na które reaguje to: zostań, leżeć, siad. Podaje tez łapkę ale to w sumie mało użyteczne. [/B][B]Otwiera sobie sam drzwi na komendę "otwórz". Rozumie polecenia: "co chcesz?" - pokaż co chcesz? wtedy zawsze idealnie pokazuje o co mu chodzi. Albo prowadzi do lodówki (głodny) albo przynosi piłkę (bawić się chce) potrafi pokazać, że jest spragniony.[/B] [B]Budzi domowników na komendę "Obudź..... i tu wypowiadamy dowolne imię" wskakuje wtedy przednimi łapami na łóżko i budzi pukając nosem i liżąc po buzi. Reaguje również na nieodbierany telefon - sam biegnie i budzi domownika który w danym momencie drzemie sobie w domu.[/B][B]Im Karmel jest starszy rzadziej zdarzają się ataki na spacerach i powarkiwania na przechodniów. Nie jesteśmy w stanie wpuścić nikogo do domu bez wyprowadzenia uprzednio psa do pokoju i zamknięcia drzwi na klucz. Jest wtedy nie do opanowania. Trochę to chaotyczne co napisałam, ale mam nadzieję, że pomoże.Aha Kiedy go kupowaliśmy na nasz widok uciekł z kojca ;) w momencie kiedy udało mi się go wziąć na ręce polizał mnie po buzi. [/B][B]
Całą noc spał ze mną w sypialni po czym rano obszczekał domowników.Nie piszczał nie był zalękniony w domu. Zaakceptował to środowisko natychmiast.
Wzięliśmy go jako 7 tyg szczeniaka.
[/B]

Link to comment
Share on other sites

hmm wożeniem się autem to nie potrzeba :razz:psa ale fajnie że lubi.
Piłka tak jak podejrzewałam jest jakby "synonimem" zabawy psiak nie ma za wielu zajęć wiec sobie znalazł. Znudzenie.

Ogrod to dla Owczara zdecydowanie za mało on potrzebuje stymulacji umysłowej i ruchowej. I przynajmniej jednego długiego spaceru codziennie. W tym wieku jednak można już to zmienić na krótszy spacer ale jednak pies powinien wychodzić codziennie. Tak jak i od "niechcenia" dawać mu komendy do wykonania za nagrody uczyć nowych rzeczy pogłebia to więź i stymuluje umysłowo psa. "Męczy" lepiej niż wysiłek fizyczny a w tym wieku nie można go już forsować przecież. Chowanie piłki jest fajną zabawą wlasnie bo uruchamia myślenie między innymi. Może i dlatego ją tak kocha:p

Druga istotna sprawa o ktorą wtedy zapomniałam zapytać skąd go wzieliście (7tyg. to trochę mało) jak socjalizowaliście czy za czasów szczeniaka miał spory kontakt z nowymi miejscami/ludzmi zabaw z różnymi psami.
Odnoszę wrażenie że psiaka trochę rozpieściliście, nie wymagaliście a pies mógł być lękowy co się pogłebiło przez brak jasno wyznaczonych granic, brak silnego przewodnika. To mogłoby tłumaczyć rzucanie się na ludzi na spacerze, pies się ich boi,a najlepszą obroną jest atak. Bo my chcemy kochać pieski tak po ludzku i uszczęśliwiać je po ludzku a pies to pies ma inne potrzeby niż człowiek. Mieliście wcześniej jakieś pojęcie o wychowywaniu psów zanim go wzieliście, czegoś się dowiadywaliście na ten temat wcześniej czy tam później?
I serio nie uważasz tego za uciążliwe? przez 10 lat? to można było wypracować poprawić wasz i psa komfort życia i komfort psychiczny.
Ma jakiś typ człowieka który atakuje? Jak się zachowuje przed atakiem, jaką ma postawę? Przez 10 lat życia nawyki mu się już bardzo utrwaliły bo ataki są samonagradzające się. Starzeje się to i ataków mniej wigor już nie ten i chęci nie te. W sumie to może być nawet pocieszające takie uspokojenie po tylu latach :lol: Tak naprawdę zeby ocenić to ktoś powinien go [B]na żywo zobaczyć[/B]. Bo ja sobie gdybam na podstawie mocno szczątkowego opisu.

Edited by PaulinaBemol
Link to comment
Share on other sites

Nie ukrywam, że zaintrygował mnie ten problem. Do tej pory słyszałam o jednym takim przypadku - kotka mojej koleżanki, podobnie jak Twój pies, wszędzie chodzi z ulubioną maskotką. Przypomniałam sobie o tym dopiero, po przeczytaniu Twojego problemu. O ile w przypadku kotki, próbowałyśmy sobie ten fakt wytłumaczyć, np. instynktem macierzyńskim, tak w przypadku dorosłego psa, moje pomysły klękają :) Może powinnaś zapytać kogoś doświadczonego? Na Pethome.com jest dwóch zoopsychologów. Można się ich radzić przez internet za darmo. Sama jestem ciekawa odpowiedzi. Napisz jak się czegoś dowiesz ;) Pozdrawiam i życzę powodzenia :)

Link to comment
Share on other sites

Witam.Miałam amstaffkę 14,5 roku i od szczeniaczka uczona była aportować gumowe kółko sferyczne.Nie wyszła z domu bez niego prawie do samej śmierci, znana była w mieście z tego i często ludzie mówili "oddaj mi kółeczko" to wtedy złościla się.Jak usłyszała dzwonek do drzwi to biegła najpierw po zabawkę a potem witala gości z kółkiem w pycholu.Oczywiście mnie i synowi zabawkę oddawała bez problemu a gości molestowała żeby rzucali jej aport.Nie widzę problemu w zachowaniu Twojego psa,on po prosty ma ulubioną zabawkę i dobrze!

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

pies jest lękliwy. coś robicie źle, pewnie nieświadomie ale jednak i to powoduje lękliwość bestii. jedna dziewczyna z forum miała problem może nie podobny ale podobnej natury - suczka ON była bardzo lękliwa. nikt jej nie bił, chuchali na nią i dmuchali a nie sposób jej było wyprowadzić na spacer. tak się bała że właścicielka musiała ją znosić po schodach bo nie była w stanie zejść. pomogła socjalizacja z innymi psami przeprowadzona przez właścicielkę owczarkowej sfory.
odnoszę wrażenie takie jak paulina. trochę wam się zapomniało że pies to jednak pies. zaspokajacie jego "potrzeby" takie jak jazda samochodem czy nakrywanie kocem i zabawy ale jego psich potrzeb to już nie za bardzo.
psu nie wystarczy ogród, choćby największy. to tak jakby ciebie zamknąć w "wypasionym" ale pustym domu. choćby był nawet i z basenem to jeżeli nie mogła byś spotykać w nim ludzi ludzi, bawić się w ich towarzystwie to byś niedługo oszalała.
spacer, nawet gdy pies nie spotyka bepośrednio innych psów (choć powinien) to spotyka mnóstwo ich śladów i zna je dobrze choć nigdy ich nie spotkał. nowe zapachy, nowe doznania to wszystko jest niezbędne żeby mieć zrównoważonego i spokojnego psa a tego twojemu chyba brakuje.
o wiele lepiej było by gdyby miała jakiegoś psiego towarzysza w tym ogrodzie a sam, bez spacerów, bez psich zabaw po prostu dziwaczeje i jest strachliwy albo jakieś głupoty z piłką wyprawia.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Witam.Mam od pewnego czasu problem z moją 6letnia sunią(sznaucerek miniaturka).Kiedy tylko usłyszy pukanie w mieszkaniu sąsiada(a odbywa się ono codziennie),biega po mieszkaniu niespokojna,dyszy ,trzęsie się,zaczepia łapką jakby prosiła o pomoc,i chodzi za domownikami krok w krok-nawet do łazienki.Nie pomaga odwracanie uwagi zabawą czy czym kolwiek innym,jest tak przerażona,że potrafi być w tym stanie cały dzień.Jak sobie poradzić z takim zachowaniem?PROSZĘ O POMOC!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...