Jump to content
Dogomania

problem z sikaniem


samanta

Recommended Posts

  • Replies 349
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Owczarnio, jest wiele osób z yorkami i innymi psami ktore wychodza na caly dzien do pracy po osiem godzin a ich pieski grzecznie czekają i nie sikają ani nic. Wiem ze od 5,5 miesiescznego szczeniaka nie mogę wiele wymagać ale wydaje mi się ze jak go przez te 3,5 miesiąca wynosilam na trwake i nagradzalam to powinien cos zrozumiec. To prawda siedzi długo sam ale przed i po szkole zawsze go wyganiam zalatwie czasami poczesze wiec chyba nie placze z samotnosci, poza tym to straszny spioch i jak go zgonie o 6 rano to o ósmej zasypia na kilka godzin. Zanim się jeszcze skonczyly wakacje tak wlasnie bylo. Ok 12-13 go wypuszczalam na dworek zeby sie wysikal i praktycznie zawsze wytrzymywal bez sikania te 3-4 godziny jak spal. Juz miesiac chodze do szkoly wracam 14-15 i zawsze kaluza moglby sie pzrestawic o ta godzina czy 2 dluzej. To przeciez juz chłop na schwał :)

Link to comment
Share on other sites

powiem szczerze ze piesek 5,5m-czny nie wytrzyma jeszcze bez siusiania 8h, moja mala ma prawie 5m-cy i robi siku nawet 15razy dziennie, musze z nia wychodzic co 2h, a jak nie wyjde to zrobi na macie, wiec i tak ja chwale. Moze naucz go zeby jak ciebie nie ma a mu sie chce siusiu robil na mate. Ale nie wymagaj od niego zeby wytrzymal tyle czasu bez siusiania

Link to comment
Share on other sites

maxio ma 3,5 misiąca a zdarza sie ze czasem jest sam nawet od 7 do 15-16... zamknięty piesek w łazience (tym bardziej bez okna) boi sie i czuje skrzywdzony, dlatego psiaka zostawiamy normalnie z pełną swobodą ruchu. A siusiu nauczył sie wychodzić na balkon "na ściereczke" i z tego co widze to czasem nie zrobi wcale a czasem kilka razy. Niemożliwością jest żeby szczeniak wytrzymał tyle czasu...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='York Luba']Owczarnio, jest wiele osób z yorkami i innymi psami ktore wychodza na caly dzien do pracy po osiem godzin a ich pieski grzecznie czekają i nie sikają ani nic. Wiem ze od 5,5 miesiescznego szczeniaka nie mogę wiele wymagać ale wydaje mi się ze jak go przez te 3,5 miesiąca wynosilam na trwake i nagradzalam to powinien cos zrozumiec. To prawda siedzi długo sam ale przed i po szkole zawsze go wyganiam zalatwie czasami poczesze wiec chyba nie placze z samotnosci, poza tym to straszny spioch i jak go zgonie o 6 rano to o ósmej zasypia na kilka godzin. Zanim się jeszcze skonczyly wakacje tak wlasnie bylo. Ok 12-13 go wypuszczalam na dworek zeby sie wysikal i praktycznie zawsze wytrzymywal bez sikania te 3-4 godziny jak spal. Juz miesiac chodze do szkoly wracam 14-15 i zawsze kaluza moglby sie pzrestawic o ta godzina czy 2 dluzej. To przeciez juz chłop na schwał :)[/quote]
Oczywiście, ale nie są to [B]pięciomiesięczne szczeniaki[/B]! Sama pracuję cały dzień, i między innymi dlatego mój wybór padł na yorka - jest małym pieskiem, a mamy własną firmę i kiedy tylko zechcę, mogę zabrać go ze sobą do pracy. Jako szczeniak siedział z nami non-stop i wychodziłam z nim co [B]cztery[/B] godziny.

Matko jedyna moja *rwie włosy z głowy*. Rozumieć to on może i rozumie, ale jest jeszcze [B]mały[/B] i jego pęcherz najzwyczajniej w świecie nie wytrzymuje!

Link to comment
Share on other sites

Witajcie serdecznie!
Ja rowniez mam 5 miesiecznego yorczka ktory czesto zostaje sam w domu na 8 godzin. Ale kazdy wolny dzien i wekend poswiecalam z mezem na intensywna nauke czystosci ,a wiec czeste wychodzenie na spacerki i nagradzanie, nagradzanie i jeszcze raz nagradzanie za kazde siusiu i kupke na dworze. Edzio bardzo szybko zalapal, wytrzymywal cala noc i czekal pod drzwiami jak mu sie chcialo siusiu :lol:
Teraz kiedy zostaje sam zamykamy mu drzwi do sypialni, zostawiamy mu zabawki, legowisko duuuzo swiezej wody. Przy drzwiach rozkladamy mu gazetke i tam robi siusiu jak nie wytrzymuje, bo zdaje sobie sprawe ze jest jeszcze malutki i nie wytrzyma tyle czasu. Za to kupki nie zrobil juz w domu od1,5 miesiaca :multi: Dzielnie trzyma i zalatwia sie na dworze odrazu jak przychodze z pracy. A za to oczywiscie dostaje jakis smakolyk:lol:
Pozdrawiam i zycze wszystkim duzo cierpliwosci i wytrwalosci w nauce czystosci.
Zawsze jest jakis sposob zeby pieska nauczyc :lol:

Link to comment
Share on other sites

Ja się z wami zgadzam,ale boję się że będzie z nim tak jak z moim poprzednim psem który nigdy nie nauczył się gdzie jest miejsce na sikanie. Nikt go nigdy nie wychowywał tak jak trzeba i wiem ze w tym lezała przyczyna. Teraz jednak mam wrażenie powtorki z rozrywki. Ucze tego czpiota malego od 3,5 miesiąca ale ani razu nie zdarzylo mu sie prosic o wyjscie na dwor albo ja tego nie widze albo on nie daje zadnych sygnałow. Ile to jeszcze potrwa? Ja się naprwadę bardzo staram i jestem na skraju zalamania bo nie chce miec nastepnego psa ktory pzrez cale zycie zasikuje mi dom.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aya']ja na poczatku tez tak mialam, wcale nie robila na dworku i do tego trzesla sie ze strachu a jak wracalismy to chop i na papier, teraz robi raz tu raz tu ale juz sie nie boi,lata po trawce sobie i wacha caly terenik, [B]chce ja nauczyc ze w domku na papierek tez zeby robila bo w zime nie bede z nia chyba raczej wychodzila no i w deszcz tez nie[/B]:))
[/quote]

A to niby dlaczego? Czy mala sie rozpusci?:shake: Po co jej macisz w glowie?
Najpierw uczylas ja zalatwiac sie na gazety podczas kwarantanny, teraz chcesz zeby zalatwiala sie na dworze, a gdy juz powoli lapie o co chodzi to chcesz zeby zalatwiala sie na gazety, bo "nie bedziesz z nia chyba raczej wychodzila". Jesli ma sie zalatwiac na zewnatrz to nalezy ja tego uczyc do samego konca i odstawic gazetki. Wspolczuje psince, ma siedziec w domu przez 3-4 miesiace:roll:

Pozdr,

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aya']No nie tylko ja tak robie ze nie bede wychodzila w zime z nia. A w deszcz tego tez sobie niewyobrazam:)[/quote]

Nie no ja tego nie moge pojac:shake: Cieply kubraczek i na snieg! Psy to kochaja! Jesli przez 1/4 roku chce sie trzymac psa w domu to trzeba bylo sobie kupic kota i wychodzic z nim na spacery tylko w lato:angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='York Luba']Ja jakoś też sobie niewyobrazam jak mozna trzymac przez 3-4 miesiace psa w domu bez wychodzenia na dwor bo sie nie chce[/quote]


Nie oto chodzi ze sie nie chce!! Bo mnie by sie chcialo, nawet o 24 mi sie chce. Po prostu nie chce zeby mala marzla i zanuzala sie w sniegu ktory ja zakryje, a w deszcz jak z nia raz chcialam wyjsc to odazu uciekala do domu, zreszta ostatnio jak bylo zimno to ona nie chciala wyjsc, wiec w zime tez napewno nie bedzie chciala

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Magda_Miki']Nie no ja tego nie moge pojac:shake: Cieply kubraczek i na snieg! Psy to kochaja! Jesli przez 1/4 roku chce sie trzymac psa w domu to trzeba bylo sobie kupic kota i wychodzic z nim na spacery tylko w lato:angryy:[/quote]



kazdy ma swoje zdanie i swoje metody

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aya']Nie oto chodzi ze sie nie chce!! Bo mnie by sie chcialo, nawet o 24 mi sie chce. Po prostu nie chce zeby mala marzla i zanuzala sie w sniegu ktory ja zakryje, a w deszcz jak z nia raz chcialam wyjsc to odazu uciekala do domu, zreszta ostatnio jak bylo zimno to ona nie chciala wyjsc, wiec w zime tez napewno nie bedzie chciala[/quote]

Przeciez po jednym wyjsciu w czasie deszczu i niecheci psa nie mozemy od razu zalozyc, ze nie bedzie on chcial wychodzic gdy pada. Nikt nie lubi jak mu kapie na glowe, a tym bardziej na plecy. Dlatego sa odpowiednie pelerynki przeciwdeszczowe. W zime to samo.
Wystarczy zachecic psa do zabawy, a nie od razu uciekac do domu...

Link to comment
Share on other sites

Oj ! pies to żywe stworzenie -potrzebuje ruchu i powietrza ,bez względu na pogodę .Powienien mieć też kontakt z innymi psami ,czy tylko widzac jak przechodzą obok czy też bawiąc się z nimi . Nie sądzę aby pies był szczęśliwy siedząc w domu całą zimę oglądając świat przez okno ,niczym rybka w akwarium :shake: Mój Tiko był malutki w zimię bo urodzieł się w sierpniu ,jednak nic mu nie było pomimo naprawdę dużych mrozów a wychodziliśmy często i wcale nie na krótko .Uwielbiał śnieg i skakanie w zaspy :lol: to zresztą chartuje psa ,jest odporniejszy na przeziębienia !Co do deszczu to rzeczywiście jak już pisały dziewczyny można kupić specjalną pelerynkę przeciwdeszczową i po sprawie :p

Link to comment
Share on other sites

Dajcie dziewczynie spokój,wychowuje jak chce;) Mysle ze chodziło Jej o to ,ze nie bedzie wychodziła z Małą w deszcz i zamiec śnieżną;) Szczerze to w taką pogode samej mi się nie chce wychodzić i jakoś zyje. ;)
Jak nauczy psiaka załatwiac się na dworzu i w domu do kuwetki to tylko pozazdroscic:razz:

Link to comment
Share on other sites

Tak w ogóle mozesz kupic Momo ubranko z ortalionu .Często zimą jest bardzo ładnie i śmiało mozna wyjsć na spacerek;)

Dziewczyny maja racje,ze piesek powinien miec kontakt z innymi ludźmi i psami .Gdy bedzie siedział cały czas z Toba ,to w przyszłosci moze byc lękliwy.
Pozdrawiam Renata

Link to comment
Share on other sites

ona ma kontakt z pieskami i ludzmi,wychodze z nia bardzo czesto

ale nikt mnie nie przekona zeby wychodzic z nia w deszcz, w zime jak nie bedzie zamieci i nie bedzie padal mocno snieg to pewnie z nia wyjde.
Sory ale kazdy musi zaakceptowac kogos zdanie, wy robicie tak ja tak i nic tego nie zmieni. Zaluje wogole ze napisalam wczesniejsze posty bo sie zrobilo wielkie halo.

I nie potrzebuje kota!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Magda_Miki']Przeciez po jednym wyjsciu w czasie deszczu i niecheci psa nie mozemy od razu zalozyc, ze nie bedzie on chcial wychodzic gdy pada. Nikt nie lubi jak mu kapie na glowe, a tym bardziej na plecy. Dlatego sa odpowiednie pelerynki przeciwdeszczowe. W zime to samo.
Wystarczy zachecic psa do zabawy, a nie od razu uciekac do domu...[/quote]



Moze twoj piesek lubi ubranka ale moja nie, jak jej cos zaloze i wyjde na dwor to sie kladzie na ziemi i nie chce chodzic. Nie bede zmuszala psa do spacerowania w deszcz. No sorki ale zabawa w deszcz to akurat dla mojej nie przyjema sprawa moze twoj Miki obciety to lubi ale moja nie.



Na przeciwko w bloku panienka ma Yorka, zal mi jak patrze kiedy ciagnie go w deszcz,on biedny caly mokry sie trzesie, a ona go ciagnie na smyczy i mowi zeby sie zalatwial.

Link to comment
Share on other sites

[B]Aya[/B]

Nikt Cię do niczego nie zmusza :lol: to rzecz normalna że każdy może mieć inne zdanie ,zresztą tu na forum właśnie o to chodzi aby dyskutować a nie przyznawać sobie tylko racje na każdy temat bo byłoby to trochę nudne:evil_lol: Można pytać o radę i ją otrzymać ale przecież nie musisz z niej korzystać skoro jej np.nieakceptujesz czy wydaje ci sie nieodpowiednia dla ciebie czy twojego psa:lol: Pozdrawiam

Ps .Ja dzięki Dogomani dowiedziałam się wielu cennych rzeczy których bym pewnie do tej pory nie wiedziała.Każdy z nas radzi innym w jaki sposób sam postępuje z własnym psem więc wydaje mu się że ten sposób postępowania jest najlepszy :lol:

Link to comment
Share on other sites

Nie zgadzam się z tym, że "każdy wychowuje jak chce". Pies to żywe stworzenie, istota, która czuje i ma swoje potrzeby. Jedną z nich jest potrzeba ruchu i spacerów.

I nie kota, [B]Ayu[/B], bym polecała dla Ciebie po tym co tu napisałaś, ale pluszaczka. Takiego wiesz, na baterie. Będzie w sam raz.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...