Jump to content
Dogomania

KLUSIA i PANDUSIA obie biegają za TM :(:(


Recommended Posts

13 godzin temu, danka488 napisał:

i oby antybiotyk pomógł! Maćku, bardzo dziękuję:( trzymam kciuki za Pandusię! 

Nie przyjmuję innej wersji...

Przecież nie ma za co dziękować...

29 minut temu, danka488 napisał:

i jak dzisiaj? 

Już wczoraj wieczorem, po pierwszej tabletce przeciwbólowej, była wyraźna poprawa, a dzisiaj chodzi wesoło jak gdyby nigdy nic:) Apetyt też zupełnie normalny:) Caly czas jednak pilnuję by się oszczędzała.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Maciek777 napisał:

Nie przyjmuję innej wersji...

Przecież nie ma za co dziękować...

Już wczoraj wieczorem, po pierwszej tabletce przeciwbólowej, była wyraźna poprawa, a dzisiaj chodzi wesoło jak gdyby nigdy nic:) Apetyt też zupełnie normalny:) Caly czas jednak pilnuję by się oszczędzała.

to dobrze, że nie czuje już bólu:(, oby było dobrze :(:( trzymam kciuki i przesyłam najlepsze fluidy.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

22 minuty temu, danka488 napisał:

Maćku! proszę napisz jak reaguje na leki:(  jak się zachowuje i jak wygląda obrzęk łapki? :(:(:( 

Leki działają, jak i nie ma problemu z ich zjadaniem. Żadnych efektów ubocznych nie widać. Jedynie same pozytywy. Normalne zachowanie i chód, wróciły już wczoraj. Co do obrzęku to jest widać, że się trochę zmniejszył. Na zdjęciu rentgenowskim jest on bardzo widoczny. W rzeczywistości nie wyglądał tak strasznie. Pewnie dzięki sierści. 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Maciek777 napisał:

Leki działają, jak i nie ma problemu z ich zjadaniem. Żadnych efektów ubocznych nie widać. Jedynie same pozytywy. Normalne zachowanie i chód, wróciły już wczoraj. Co do obrzęku to jest widać, że się trochę zmniejszył. Na zdjęciu rentgenowskim jest on bardzo widoczny. W rzeczywistości nie wyglądał tak strasznie. Pewnie dzięki sierści. 

i oby tak dalej! dziękuję, super dziewczynka. Właśnie widok zdjęcia mnie przeraził:(:(

Link to comment
Share on other sites

Dnia 21.11.2019 o 11:15, Olena84 napisał:

uff ulga

Nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałem. Niestety to, że leki pomogły to jeszcze nie przesądza, że mamy do czynienia z niegroźnym zapaleniem. Wszystko wyjaśni czas czy łapka wróci do normy i czy to będzie nawracało:( 

13 godzin temu, kinga_kinga7 napisał:

Jak Panda Maćku?

Łapka w tym miejscu dalej opuchnięta. Wtedy było 27 x 37 mm, a teraz 25 x 35 mm więc nie mam pewności czy faktycznie się zmniejszyło czy to pomiar w granicach błędu. Wydawało mi się, że się zmniejszyło:/ W sumie nie wiem kiedy można się spodziewać, że to zniknie. W każdym razie nie boli ją to, a ona ma apetyt i zachowuje się zupełnie normalnie. Wczoraj dostała ostatnią tabletkę przeciwbólową więc zobaczymy czy dzisiaj lub jutro zacznie coś odczuwać. Myślę, że tak czy inaczej nie powinna bo antybiotyk sam w sobie powinien zlikwidować źródło bólu.

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, kinga_kinga7 napisał:

Maćku a może ona zrobiła sobie cos w tą nóżkę po spacerku, może to stłuczenie i jest obrzęk? Sama już nie wiem, tak tylko głośno myślę...

To jest możliwe. Tym bardziej, że ona z dwa tygodnie wcześniej się potknęła, przewróciła i faktycznie kulała na przednią łapkę (nie pamiętam którą) ok minuty. Ona się czasem właśnie tak potyka na spacerach , chociaż pierwszy raz coś jej po tym było. Jednak weterynarz bardziej składnia się ku zmianom nowotworowym, niestety, bo to jest miejsce (oprócz barku) gdzie one się tworzą:( Do tego ma jeszcze zmienioną strukturę kości, co jest w opisie. Chociaż nie wyklucza, że może to być właśnie zwykły stan zapalny. Mówił, że żeby mieć pewność to musimy poczekać co się będzie działo lub też nie będzie działo... Ja się staram być dobrej myśli, chociaż wiem jakie życie jest wredne w takich sytuacjach:/

Link to comment
Share on other sites

Niestety obrzęk się nie zmniejszył, ale i nie zwiększył. Jednak dzisiaj znowu zaczęła kuleć:( Dzwoniłem do weta prowadzącego i mówiłem, że tabletki przeciwbólowe skończyły się 3-4 dni temu i czy przyjechać. powiedział, że na razie nie ma potrzeby bo to za wcześnie na drugie zdjęcie i na razie potrzebuje tylko znowu tych tabletek - 10 sztuk na początek. Na szczęście nie musiałem jechać tak daleko bo dostałem je, a właściwie Panda, w miejscowej weterynarii. Właściwie to jedną ostatnią sztukę, którą już dzisiaj mogłem jej podać. Jutro mamy wpaść po 10 szt.

Link to comment
Share on other sites

Byliśmy na wizycie. Panda dostała te 10 tabletek. Jest dobrze, już chodzi prawie normalnie. Delikatnie jedynie utyka, ale znowu jest wesoła. 

I co ja mogę o tym wszystkim powiedzieć..:/ Nie chcę snuć czarnych scenariuszy ani też bagatelizować sprawy. Następny rentgen może wyjaśni wątpliwości, a można go zrobić po ok miesiącu by było widać jakąś różnicę.

Rozliczenie:

Stan z 18 listopada: +1620 zł

27 listopada: -40 zł za wizytę w lecznicy

Stan na chwilę obecną: +1580 zł

15524264_IMG_20191128_171837.jpg

Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, kinga_kinga7 napisał:

Co u Pandusi, jak się czuje?

Czuje się dobrze czy nawet bardzo dobrze. Mam świadomość, że to przez działanie tabletek, które dostaje. Jest wesoła, normalnie chodzi, czasem nawet bardzo szybko. Jakby jej nie zatrzymywać to latałaby po schodach:) Zgrubienie na łapce pozostaje w niezmienionych rozmiarach - dobrze to i źle. Ma apetyt choć tak jak przez pierwszy tydzień choroby dostawała suchą (ale moczoną) karmę pół na pół z puszką, tak teraz już wybrzydza i bez puszki prawie nie rusza jedzenia, ale jak tylko jest dodatek puszki czy mielonki to od razu zjada... Smaczki też je bez problemu. Wszystko fajnie tylko co się stanie po odstawieniu tabletek:/

Link to comment
Share on other sites

27 minut temu, Maciek777 napisał:

Czuje się dobrze czy nawet bardzo dobrze. Mam świadomość, że to przez działanie tabletek, które dostaje. Jest wesoła, normalnie chodzi, czasem nawet bardzo szybko. Jakby jej nie zatrzymywać to latałaby po schodach:) Zgrubienie na łapce pozostaje w niezmienionych rozmiarach - dobrze to i źle. Ma apetyt choć tak jak przez pierwszy tydzień choroby dostawała suchą (ale moczoną) karmę pół na pół z puszką, tak teraz już wybrzydza i bez puszki prawie nie rusza jedzenia, ale jak tylko jest dodatek puszki czy mielonki to od razu zjada... Smaczki też je bez problemu. Wszystko fajnie tylko co się stanie po odstawieniu tabletek:/

To super, że jest dobrze :) Ona przyjmuje ten Previcox? A może ta narośl to zwykła cysta, torbiel... 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 4.12.2019 o 12:32, kinga_kinga7 napisał:

To super, że jest dobrze :) Ona przyjmuje ten Previcox? A może ta narośl to zwykła cysta, torbiel... 

Tak, te tabletki. W sumie to dostała ostatnią w piątek. Dzisiaj lekko utyka. Nie wiem jak to jutro będzie. Gdyby jej się pogorszyło to oczywiście pojadę z nią do weta, ale może zatrzyma się to na tym poziomie to też byłoby dobrze. Wiadomo, że te tabletki też szkodzą.

I nie wiem co ona może mieć na łapce, ale nie przypominam sobie by wet używał takich nazw. Pamiętam, że podejrzewał zmiany nowotworowe lub ostre zapalenie.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 8.12.2019 o 19:08, danka488 napisał:

Maciek a jak wygląda łapka? co z obrzękiem? ja jutro wyjeżdżam, postaram się zaglądać. Trzymam kciuki malutka za Ciebie!

Łapka z wyglądu wydaje się być bez zmian, co potwierdza też mierzenie. Dzisiaj jednak byłem z nią u jej weta bo chodziła gorzej niż wczoraj. Wet mówił, że to już się nie zmniejszy. Byle tylko nie rosło lub rosło jak najwolniej. Teraz daje się wyczuwać, że Panda w tym miejscu ma nieregularną powierzchnię kości - czuć w dotyku jakby jakieś grudki czy opiłki. Wcześniej nie dało się tego wyczuć prawdopodobnie przez opuchliznę. Za wcześnie było na kolejne RTG więc dzisiejsza wizyta zakończyła się na samym wdrożeniu nowego leku przeciwbólowego - Trocoxil. Ma długotrwałe działanie więc aż tak nie będzie obciążał jej wątroby. Cena też adekwatna do wydajności, ale to i tak taniej niż codzienne podawanie zwykłych tabletek. Cena na paragonie to cena za jedną sztukę tej tabletki. Niestety nie mieli na Pandy wagę (11 kg) więc tę tabletkę podzieliłem na 3 porcje czyli powinna wystarczyć na dwa i pół miesiąca. Dzisiaj dostała pierwszą. Liczę, że jutro, Pandę nie będzie już bolało... Pamiętam ten lek z czasów pracy w hotelu dla zwierząt i ładnie się wtedy sprawdzał.

Rozliczenie:

Stan z 28 listopada: +1580 zł

09 grudnia: -150 zł za wizytę w lecznicy

09 grudnia: -25 zł za paliwo

Stan na chwilę obecną: +1405 zł

15582585_IMG_20191209_184939.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dnia 10.12.2019 o 09:22, Olena84 napisał:

Nie dobrze, ale miejmy nadzieje, że lek zadziała i nie będzie ją bolała łapka

Lek w końcu zaczął działać chyba po dwóch dniach i wydawało się, że będzie stabilnie, a tu przedwczoraj Panda zaczęła mieć przyspieszony oddech. Nie wiedziałem o co chodzi, czy jednak ją tak boli czy co jest powodem. Wczoraj się pogorszyło i wieczorem przestała jeść. Myślałem, że to skutek uboczny Trocoxilu bo dopiero wtedy zacząłem o tym czytać, że może on szkodzić na serce. Dzisiaj rano pojechałem z nią do weta. Jest bardzo źle. Panda miała obniżoną temperaturę. Po osłuchaniu trzeba było zrobić rentgena. Zdjęcia wykazały, że płuca wyglądają beznadziejnie - tak je określił weterynarz. Wygląda to na przerzuty. Do tego zbiera się w nich płyn i stąd te problemy z oddechem. Niestety nie było weta prowadzącego, który najlepiej tam zna się na radiologii itd więc musimy przyjechać jeszcze raz w poniedziałek by obejrzał zdjęcia, postawił swoją diagnozę i powiedział co dalej.  Póki co Panda dostała zastrzyki, które usuną płyn z płuc i pomogą jej oddychać. Jutro znowu je dostanie - w domu. A jak ona się przez to czuła w ostatnie dni? O jedzeniu pisałem, a z zachowania była jakaś nijaka - ani nie osowiała ani nie specjalnie szczęśliwa w żadnym momencie - taka neutralna więc mam nadzieję, że aż tak jej to nie męczyło. Jednak co ciekawe, a wtedy tego nie rozumiałem do końca - ona co kilka godzin podchodziła do mnie i o coś prosiła. Myślałem, że o wyjście na dwór. Teraz wiem, że ona prosiła o pomoc, zupełnie jak wcześniej mój pies Morgan, któremu również zbierał się płyn w płucach. Nigdy w żadnej innej sytuacji żaden znany mi pies nie prosił w ten sposób o pomoc jak one dwa. Może warto zapamiętać. Ale już wracając tylko do Pandy to czekamy na poniedziałek. Po południu, po pracy, jedziemy do weta. A jeszcze miesiąc temu robiła z nami kilometry po lesie i nie miała problemów z oddychaniem... Jeśli są to przerzuty, które dały o sobie znać tak nagle to priorytetem jest jakość jej życia by nie cierpiała. Mam nadzieję, że wet będzie w stanie to w poniedziałek określić. Przepraszam, że o tym mówię, ale sytuacja jest bardzo ciężka i trzeba liczyć się ze wszystkim. 

Dzisiejszych zdjęć RTG nie mam bo to zdjęcia cyfrowe i dopiero wet prowadzący mi je prześle w poniedziałek. 

Panda w tej chwili jest w kojcu - śpi w budzie z Alfredem. W towarzystwie psów zawsze było i jest jej raźniej, a, że jest względnie ciepło to nie widzę przeciwwskazań. Tym bardziej jest jej wygodniej bo kojec jest otwarty więc wychodzi na siku kiedy chce, a przez te zastrzyki musi często. Po powrocie z lecznicy jeszcze nie chciała jedzenia - podeszła do miski, pomlaskała jakby chciała, ale jednak nic nie wzięła. Mam nadzieję, że ten płyn zejdzie jej na tyle, że wieczorem coś zje. 

Nie wiem już czy o czymś nie zapomniałem więc jeśli coś jest niejasne to pytajcie, proszę.

15606469_IMG_20191214_161928.jpg

Głupio mi po takich informacjach pisać o pieniądzach, ale inaczej później się pogubimy.

Rozliczenie:

Stan z 9 grudnia: +1405 zł

14 grudnia: -100 zł za wizytę w lecznicy

14 grudnia: -25 zł za paliwo

Stan na chwilę obecną: +1280zł

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...