danusiadanusia Posted May 23, 2017 Share Posted May 23, 2017 już jestem i widzę, że Maciej dostał pieniążki:), naniosłam rozliczenie na str. 1:) Nasza Padusia jest jak zawsze śliczna i bardzo fotogeniczna:):), odnowiłam Jej ogłoszenie, ale zero odzewu:( czuję, że u Maćka będzie dożywocie:):) Kochani dla mnie doba jest za krótka !!!, więc biegnę. Dziękuję za wsparcie Pandusi, wszystkich obecnych na wątku pozdrawiam a Pandusię proszę w moim imieniu wymiziać :):):) pa pa pa...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted May 23, 2017 Share Posted May 23, 2017 11 godzin temu, Maciek777 napisał: Stan na chwilę obecną: +1569 zł Ale kwocisko;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maciek777 Posted May 24, 2017 Share Posted May 24, 2017 Dnia 23.05.2017 o 08:21, danusiadanusia napisał: czuję, że u Maćka będzie dożywocie:):) wszystkich obecnych na wątku pozdrawiam a Pandusię proszę w moim imieniu wymiziać :):):) pa pa pa...... Na to się zanosi, ale tak podejrzewałem godząc się na ich "przejęcie":) Dziękuję i juz lecę przekazać:) Dnia 23.05.2017 o 09:38, Olena84 napisał: Ale kwocisko;) Będzie kwociątko jak przejdzie na dietę kawiorowo-truflową;) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted May 28, 2017 Share Posted May 28, 2017 Pandunia wypiekniala stokroc u wuejnkow pozdrawiam ogromnie zdrowenka malunia skarbuniu Panduniu Tobie i braciszkom 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maciek777 Posted May 31, 2017 Share Posted May 31, 2017 Wpadam żeby powiedzieć, że wszystko OK:) Panda nie przepada za upałami, ale jakoś tragedii nie ma. W co bardziej duszne wieczory trochę podyszy przed snem, ale nie w nocy, a przynajmniej nigdy nie słyszałem bo to robiła. Dnie (z ładną pogodą) spędza w kojcu (a właściwie pół dnia poza kojcem gdy jestem w domu) żeby nie kisiła się w domu w taką ładną pogodę i do tego przynajmniej ma towarzystwo bo kocie towarzystwo może nie być wystarczające;) Najwidoczniej musia ją zawiewać ostatnimi czasy i stąd te łzy, które np na zdjęciach widać. Już myślałem, że odrastają jej te narośle na powiekach, ale sprawdziłem i niczego nie widać. Nawet miejsc gdzie były te usunięte. Powoli kończy się karma więc kupię w ciągu tygodnia. Mam pozwolenie Danusidanusi na swobodny wybór więc tak też zrobię:) Kupię coś podobnego jak dotychczas. Jakoś mam wrażenie, że szybko ten worek zszedł. A może tylko czas mi tak przeleciał... No i wreszcie musi nadejść ta chwila odrobiny sterroryzowania Pandy, a mianowicie jej kąpieli;) Nie prędzej jak w weekend i musi być upalny dzień. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Danusia - Lusia Posted May 31, 2017 Share Posted May 31, 2017 super !!! działaj Maciek:) Pandusia będzie w SPA :):) czekam na zdjęcia :) kup Jej jakieś smaczki :):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted June 7, 2017 Share Posted June 7, 2017 Pandusia jest śliczna, a poważna mina zapewne dlatego, że podobnie, jak ja - nie lubi, gdy ją fotografują :) piękna i szczęśliwa sunieczka - dziękujemy, Macku !!! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maciek777 Posted June 9, 2017 Share Posted June 9, 2017 Dnia 31.05.2017 o 22:49, danka488 napisał: super !!! działaj Maciek:) Pandusia będzie w SPA :):) czekam na zdjęcia :) kup Jej jakieś smaczki :):) Tak też zrobiłem:) Prawdopodobnie dzisiaj będzie SPA bo pogoda dopisuje, a chcę całą trójkę wykąpać za jednym bałaganem:) Dnia 7.06.2017 o 04:56, mari23 napisał: Pandusia jest śliczna, a poważna mina zapewne dlatego, że podobnie, jak ja - nie lubi, gdy ją fotografują :) piękna i szczęśliwa sunieczka - dziękujemy, Macku !!! I to właśnie ten powód:) I rozumiem bo ja też nie lubię:) Ale tu nie ma za co mi dziękować:) I kupiłem jej karmę Hill's dla seniorów (12 kg) i trochę przysmaków. Co nie znaczy, że nie dostaje żadnych przysmaków jak sobie sama nie kupi:) Dostała też 100 kurzych łapek, ale na paragonie są dwie paczki policzone jako jedna pozycja więc to Pandę kosztowało połowę, czyli 18 zł. To ta aukcja: http://allegro.pl/kurze-lapki-suszone-100-sztuk-super-cena-i6728273062.html A tak przy okazji: próbował ktoś psią czekoladę?:) Rozliczenie: Stan z 22 maja: +1569 zł 05 czerwca: -218,09 zł za zakupy w ZooArt (karma, ciastka, czekolada, kostki), Rossmann (puszki) i Tubifex [przez Allegro] (kurze łapki) Stan na chwilę obecną: +1350,91 zł czyli 1351 zł 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted June 9, 2017 Share Posted June 9, 2017 No Pandzia ale pyszności! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maciek777 Posted June 9, 2017 Share Posted June 9, 2017 Czas na dzisiejsze foty z kąpania i za raz po:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maciek777 Posted June 9, 2017 Share Posted June 9, 2017 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maciek777 Posted June 9, 2017 Share Posted June 9, 2017 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted June 9, 2017 Share Posted June 9, 2017 Odmlodnialla lalunia wypiekniusiala cmokuniam w nochalinka stokroc 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Danusia - Lusia Posted June 9, 2017 Share Posted June 9, 2017 1 godzinę temu, Maciek777 napisał: moja ślicznotka:)!!! dziękuję Maćku:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maciek777 Posted June 27, 2017 Share Posted June 27, 2017 Ale dużo czasu już minęło od mojej ostatniej wizyty:/ U Pandy właściwie wszystko bez zmian OPRÓCZ tego, że zaczęła sobie wygryzać ogon:/ Takie jej obsesyjne lizanie łap czy ogona zauważyłem już praktycznie od samego początku mieszkania w domu. W kojcu czy na dworze nigdy jej na tym nie przyłapałem. Może dlatego, że głównie robi to wieczorami lub w nocy. Przyczyną zwykle jest frustracja lub inny powód natury psychicznej, który stoi na drodze do szczęścia. Jednak dopiero dobry tydzień temu zaczęła sobie gryźć ogon. Miała taką mocno podrażnioną skórę z sączącymi się rankami. Od razu założyłem jej kołnierz i zdezynfekowałem ogon. Od tego czasu kołnierz ma zakładany na czas gdy jest w domu, a na zewnątrz nie ma i nie widać by dalej go gryzła bo ładnie się zagoił. Zostały jakieś stare strupki, ale dla pewności ponosi go jeszcze do końca tygodnia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Danusia - Lusia Posted June 27, 2017 Share Posted June 27, 2017 Witaj Maćku:) a może to Jej dolega i dlatego wylizuje? obserwuj Ją. mam jakieś nowe wpłaty jutro naniosę:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bakusiowa Posted June 27, 2017 Share Posted June 27, 2017 Teraz jest ciepło. Może lepiej jej będzie przeprowadzić się tam gdzie mieszkała z Klusią? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maciek777 Posted June 28, 2017 Share Posted June 28, 2017 22 godziny temu, danka488 napisał: Witaj Maćku:) a może to Jej dolega i dlatego wylizuje? obserwuj Ją. Witaj:) Jeśli od poniedziałku zacznie sobie tam gmerać to pojadę z nią do weta. Na razie obserwuję i wszystko się goi. 20 godzin temu, bakusiowa napisał: Teraz jest ciepło. Może lepiej jej będzie przeprowadzić się tam gdzie mieszkała z Klusią? Teoretycznie tak. Z resztą i tak spędza tam całe dnie. W ogóle ciężko jest określić gdzie ona czuje się lepiej bo np gdy wchodzę do domu to ona też chce wejść jeśli akurat jest koło wejścia. . I to raczej nie chodzi o kwestię towarzystwa bo ona raczej nie chodzi po domu, tylko w koszyku siedzi, niezależnie kto w której części domu się znajduje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinga_kinga7 Posted July 3, 2017 Author Share Posted July 3, 2017 Maciek jak Panda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maciek777 Posted July 4, 2017 Share Posted July 4, 2017 Dnia 3.07.2017 o 13:57, kinga_kinga7 napisał: Maciek jak Panda? W nocy z niedzieli na poniedziałek musiałem założyć jej kołnierz bo się lizała bez przerwy. Miniona noc bez problemów (chyba, że tak mocno spałem;) ). Zobaczymy co będzie dalej. Może powinna sobie znaleźć jakieś zajęcie na noc żeby się nie lizać z nudów. Może by mogła zacząć wyć;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinga_kinga7 Posted July 4, 2017 Author Share Posted July 4, 2017 13 minut temu, Maciek777 napisał: W nocy z niedzieli na poniedziałek musiałem założyć jej kołnierz bo się lizała bez przerwy. Miniona noc bez problemów (chyba, że tak mocno spałem;) ). Zobaczymy co będzie dalej. Może powinna sobie znaleźć jakieś zajęcie na noc żeby się nie lizać z nudów. Może by mogła zacząć wyć;) A może coś tam sobie zrobiła/wbiła? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maciek777 Posted July 5, 2017 Share Posted July 5, 2017 20 godzin temu, kinga_kinga7 napisał: A może coś tam sobie zrobiła/wbiła? Ale ona (w domu) lizała sobie wszystkie łapki w różnych miejscach, ogon, brzuch, czasem nawet koc lub kołnierz gdy go miała. To wygląda na książkowy przykład jakiejś frustracji. Ale dzisiejsza noc też spokojna:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinga_kinga7 Posted July 5, 2017 Author Share Posted July 5, 2017 48 minut temu, Maciek777 napisał: Ale ona (w domu) lizała sobie wszystkie łapki w różnych miejscach, ogon, brzuch, czasem nawet koc lub kołnierz gdy go miała. To wygląda na książkowy przykład jakiejś frustracji. Ale dzisiejsza noc też spokojna:) to faktycznie dziwna sprawa :) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pucka69 Posted July 11, 2017 Share Posted July 11, 2017 A nie było remontu u Was? Pies mojej mamy od remontu sprzed kilku lat obsesyjnie liże łapy, nic nie pomaga Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maciek777 Posted July 12, 2017 Share Posted July 12, 2017 18 godzin temu, pucka69 napisał: A nie było remontu u Was? Pies mojej mamy od remontu sprzed kilku lat obsesyjnie liże łapy, nic nie pomaga Nie, nie było w ogóle od jesieni (czyli od przeprowadzki do domu) niczego takiego długotrwale stresującego. Nie liczę rzeczy typu odkurzanie. Ona w ogóle dziwnie się zachowuje bo np w domu pije wodę tylko jak musi i prawie z miski nie ubywa. Ubywa chyba tylko dlatego, że koty z niej piją. Czasem jest tak, że wypuszczę ją rano czy po pracy, a ona leci najpierw do kojca się dobrze napić. Tak sobie myślę, że ona zawsze była bardziej płochliwa od Kluski i bardziej nieufna. Może w domu czuje się osaczona. Tylko, że napisać na dogo, że pies może czuć się lepiej w kojcu niż w domu to trzeba mieć odwagę;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.