Natussiaa Posted January 15, 2014 Share Posted January 15, 2014 [quote name='Gabi79']Witaj!!! Miło nam gościć Cioteczkę z Chorzowa!!! Jesteś może wolontariuszką w chorzowskim schronisku???[/QUOTE] Witaj ;) :) Niestety ale nie jestem wolontariuszka w chorzowskim schronisku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted January 15, 2014 Share Posted January 15, 2014 [quote name='AgusiaP'] Wszystko by było ok, ale Państwo są z okolic Zielonej Góry, Sulechów. Znacie kogoś kto może zrobić wizytę ?[/QUOTE] Zaraz roześlę wici :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted January 15, 2014 Author Share Posted January 15, 2014 [quote name='b-b']Zaraz roześlę wici :)[/QUOTE] Dzięki kochana:loveu: Czekam na Gabi, próbowała się do pani dodzwonić,napisała jej smsa, ale nie wiem czy rozmawiała z Panią ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted January 15, 2014 Share Posted January 15, 2014 Ale się zaczyna dziać u Figuni...Jak dobrze,że jest odzew z ogłoszeń :smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted January 15, 2014 Share Posted January 15, 2014 [quote name='AgusiaP']Dzięki kochana:loveu: Czekam na Gabi, próbowała się do pani dodzwonić,napisała jej smsa, ale nie wiem czy rozmawiała z Panią ...[/QUOTE] Niestety z "moich" nikt nikogo tam nie zna więc będzie trzeba poszukać pomocy na wątku lubuskim:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted January 15, 2014 Author Share Posted January 15, 2014 [quote name='b-b']Niestety z "moich" nikt nikogo tam nie zna więc będzie trzeba poszukać pomocy na wątku lubuskim:)[/QUOTE] Dzięki wielkie, ja jutro zadzwonię do Gabi i zapytam czy pani do niej zadzwoniła, jeśli tak będziemy szukać ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neelith Posted January 15, 2014 Share Posted January 15, 2014 [quote name='AgusiaP']Miałyśmy już jeden, który brzmiał wspaniale, ale na miejscu okazało się zupełnie coś innego...:shake:[/QUOTE] Ale to nie chodzi o tych Państwa z Zabrza? Oni i piątek są nadal aktualni? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted January 15, 2014 Share Posted January 15, 2014 [quote name='Neelith']Ale to nie chodzi o tych Państwa z Zabrza? Oni i piątek są nadal aktualni?[/QUOTE] Nie Nelith, nie o ten, robiłyśmy w Będzinie wizytę, ale nie ma o czym pisać nawet, porażka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neelith Posted January 16, 2014 Share Posted January 16, 2014 [quote name='Mysza2']Nie Nelith, nie o ten, robiłyśmy w Będzinie wizytę, ale nie ma o czym pisać nawet, porażka.[/QUOTE] A, rozumiem i cieszę się, nadal są w takim razie co najmniej dwie opcje. Trzymam kciuki za porządny dom! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kolejna kobietka Posted January 16, 2014 Share Posted January 16, 2014 (edited) Cioteczki znacie kogoś z Chorzowa do wizyty PA? dla: [URL]https://www.facebook.com/photo.php?fbid=585503548200327&set=a.141188115965208.38619.100002220610359&type=1&theater[/URL] Apel odwołany, już Kasia znalazła, była szybsza ;) Dziękuję Nutussiaa za ofertę pomocy [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/Rose.gif[/IMG] Edited January 16, 2014 by kolejna kobietka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiainat Posted January 16, 2014 Share Posted January 16, 2014 [quote name='Gabi79']Jasne, ze wyślę:loveu: Kasiu proszę potwierdź wpłaty za hotelik i weta [/QUOTE] Przepraszam, że dopiero teraz - potwierdzam wpłaty są na moim koncie. Trzymam kciuki za ogłoszenia Majeczki :-) Wczoraj pierwszy raz na spacerku spotkałyśmy sarenki - myślałam, że Majka wyrwie mi rękę - tak się szarpała i wyła. Ma bardzo silny instynkt myśliwski :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted January 16, 2014 Share Posted January 16, 2014 [quote name='kasiaprzystał']Przepraszam, że dopiero teraz - potwierdzam wpłaty są na moim koncie. Trzymam kciuki za ogłoszenia Majeczki :-) Wczoraj pierwszy raz na spacerku spotkałyśmy sarenki - myślałam, że Majka wyrwie mi rękę - tak się szarpała i wyła. Ma bardzo silny instynkt myśliwski :-)[/QUOTE] Dziękuję Kasiu za potwierdzenie:loveu: Z Majeczki to prawdziwy pies myśliwski:lol: Wczoraj nie dotarłam do zoologicznego z Figunią. Miałam taki dzień, że dopiero wieczorem dotarłam do domu. Karmę kupiłam w Katowicach. Wczoraj, jak ja dzwoniłam pani z Zielonej Góry nie odbierała, potem ja nie mogłam odebrać. Dzisiaj pani mi przysłała sms-a i zadzwoniłam. Mamy 2 zainteresowane domki Zabrze i Zielona Góra. W zabrzańskim obawiam się o reakcję Figuni na królika. Jeśli chodzi o Z.G. przeraża mnie, że to 380 km. Przegadałam już kilka ładnych godzin o tym wszystkim z Agusią i nadal jesteśmy w punkcie wyjścia. Gdyby tak być jasnowidzem...... Jutro państwo z Zabrza przyjeżdżają poznać Figunię:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted January 16, 2014 Share Posted January 16, 2014 Gabrysiu,napisz coś więcej o tym domku z Z.G...?!Jakoś mało tu konkretnych informacji...A co to jest 380km w porównaniu z tym,jaką drogę przebyła Cyndunia?Ma wspaniały dom i jest szczęśliwa :smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted January 16, 2014 Share Posted January 16, 2014 [quote name='Bogusik']Gabrysiu,napisz coś więcej o tym domku z Z.G...?!Jakoś mało tu konkretnych informacji...A co to jest 380km w porównaniu z tym,jaką drogę przebyła Cyndunia?Ma wspaniały dom i jest szczęśliwa :smile:[/QUOTE] Bogusiu, wiem, że Cindunia przebyła ponad 2 razy dłuższą drogę, [B]ale to Ty sprawdziłaś dom. [/B]Gdyby nie Twoja wizyta u p. Ani i wspaniała relacja ja bym w życiu nie zaryzykowała. Pani z Zielonej Góry miała sunię[B]Chihuahua, która żyła 8 lat [/B]Sunia miała choroby genetyczne, stąd jej długość życia. Figunia spodobała się pani od pierwszego wejrzenia i pani bardzo mnie prosiła by nikomu jej nie oddawać, bo jej bardzo na Figuni zależy, głównie dlatego, że przypomina poprzednią sunię i że jest malutka. Pani ma syna w wieku 20 lat. Traktują pieska jak członka rodziny, zabierają na wakacje. Powiedziałam, ze jutro przyjeżdżają inni zainteresowani, nie mogę tak po prostu im napisać, że sprawa nieaktualna. Poprosiłam panią o kilka dni cierpliwości. Musimy znaleźć kogoś do przeprowadzenia wizyty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted January 16, 2014 Share Posted January 16, 2014 Gabrysiu,to była moja pierwsza wizyta p/a i myślałam,że się wykończę nerwowo...Ale dałam jeszcze taką alternatywę sobie i Wam,że jak coś się okaże jednak nie tak,to zabiorę Cyndy do siebie i wtedy będziemy dalej myśleć.Jeżeli chodzi o domeczek w Z.G. cóż tu powiedzieć...? Zapowiada się naprawdę całkiem nie źle :smile: Trudny "orzech do zgryzienia",ale tak szczerze powiedziawszy,to dobrze,że jest...:smile:Niejednokrotnie lecą ogłoszenia,a odzewu "0" :shake: Czy macie już kogoś na wizytę,czy trzeba jednak szukać...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted January 16, 2014 Author Share Posted January 16, 2014 Kasiu bardzo dziękujemy za potwierdzenie i wiadomości o Majeczce. Chyba jamniczki mają coś z psów myśliwskich, chociaż moja nie koniecznie ;) Jeśli chodzi o domek zainteresowany Fignią z Zielonej Góry to miałam przyjemność z panią rozmawiać ;) Brzmi na prawdę bardzo fajnie, ale mnie też przeraża ta odległość...gdyby coś było nie tak ftu tfu. Pani ma 54 lata, mówiła mi, że bardzo przeżyli śmierć ostatniej suni, że dopiero teraz są gotowi adoptować pieska, ale to już chyba wczoraj pisałam ;) Pani jest gotowa sobie wziąć wolne z pracy i po nią przyjechać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted January 16, 2014 Share Posted January 16, 2014 [quote name='Bogusik']Gabrysiu,to była moja pierwsza wizyta p/a i myślałam,że się wykończę nerwowo...Ale dałam jeszcze taką alternatywę sobie i Wam,że jak coś się okaże jednak nie tak,to zabiorę Cyndy do siebie i wtedy będziemy dalej myśleć.Jeżeli chodzi o domeczek w Z.G. cóż tu powiedzieć...? Zapowiada się naprawdę całkiem nie źle :smile: Trudny "orzech do zgryzienia",ale tak szczerze powiedziawszy,to dobrze,że jest...:smile:Niejednokrotnie lecą ogłoszenia,a odzewu "0" :shake: Czy macie już kogoś na wizytę,czy trzeba jednak szukać...?[/QUOTE] Bogusiu, wiem, że się denerwowałaś nie mniej niż ja. To wszystko było bardzo stresujące Skończyło się happy endem Mamy wstępne namiary. Będziemy się kontaktować. Ja już powoli wariuję:stupid::stupid::stupid::stupid: Nie potrafię do tego wszystkiego podchodzić spokojnie. Marzy mi się dla Figuni taki dom, jaki ma Cindy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neelith Posted January 16, 2014 Share Posted January 16, 2014 Bądźmy dobrej myśli! Już jutro po spotkaniu zapoznawczym bedziemy wiedzieli więcej :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted January 16, 2014 Share Posted January 16, 2014 [quote name='Neelith']Bądźmy dobrej myśli! Już jutro po spotkaniu zapoznawczym bedziemy wiedzieli więcej :)[/QUOTE] Najgorzej, jak jest więcej niż 1 zainteresowany domek i się rozmyśla w nieskończoność..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted January 16, 2014 Share Posted January 16, 2014 [quote name='AgusiaP']Kasiu bardzo dziękujemy za potwierdzenie i wiadomości o Majeczce. Chyba jamniczki mają coś z psów myśliwskich, chociaż moja nie koniecznie ;) Jeśli chodzi o domek zainteresowany Fignią z Zielonej Góry to miałam przyjemność z panią rozmawiać ;) Brzmi na prawdę bardzo fajnie, ale mnie też przeraża ta odległość...gdyby coś było nie tak ftu tfu. Pani ma 54 lata, mówiła mi, że bardzo przeżyli śmierć ostatniej suni, że dopiero teraz są gotowi adoptować pieska, ale to już chyba wczoraj pisałam ;) Pani jest gotowa sobie wziąć wolne z pracy i po nią przyjechać.[/QUOTE] Jutro mają młodzi Państwo przyjechać poznać Figunię.Więc na pewno bardzo dużo da bezpośrednia rozmowa i kontakt z Figunia.To że są młodzi,nie przekreśla tego,że są nieodpowiedzialni...Mój syn mając 28lat,a będąc z dziewczyną /obecnie żona/ w Hiszpanii,przygarnął tam błąkająca się koteczkę.Zabrali ją do Polski i jest u nich do dnia dzisiejszego,a minęło z dobre 6 lat.Tak więc wszystko zależy od miłości i podejścia ludzi do zwierząt.Uważam,że również należało by sprawdzić domek w Z.G. i wtedy podjąć decyzję...To takie moje skromne zdanie...:smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neelith Posted January 16, 2014 Share Posted January 16, 2014 [quote name='Gabi79']Najgorzej, jak jest więcej niż 1 zainteresowany domek i się rozmyśla w nieskończoność.....[/QUOTE] Różnie bywa. Większym problemem może być zabrzański królik niż odległość do Zielonej Góry. Ale tak czy owak póki co w sprawie Figuni sprawy rozkręcają się w dobrym kierunku, domy brzmią rozsądnie. Na razie spokojnie czekajmy na rozwój sytuacji :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted January 16, 2014 Author Share Posted January 16, 2014 Dlatego to wszystko zależy od ludzi. W sumie nie ważne ile mają lat, tak sobie myślę po sobie ;) Ja bym za nic psiaka nie oddała, gdyby był już u mnie. Tu dziewczyna ma 23 lata a chłopak nie pamiętam ile... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted January 16, 2014 Share Posted January 16, 2014 [quote name='AgusiaP']Dlatego to wszystko zależy od ludzi. W sumie nie ważne ile mają lat, tak sobie myślę po sobie ;) Ja bym za nic psiaka nie oddała, gdyby był już u mnie. Tu dziewczyna ma 23 lata a chłopak nie pamiętam ile...[/QUOTE] ... 28 Ja w wieku 10 lat dostałam moją ukochaną Azunię. Azunia chyba była głodzona zanim do nas trafiła. Chyba drugiego, albo trzeciego dnia chciałam jej wyjąć z pyska skórkę suchego chleba, którą znalazła podczas spaceru i Aza mnie ugryzła. Bardzo się bałam, żeby rodzice jej gdzieś nie oddali i błagałam, żeby jej wybaczyli!!! Oczywiście rodzice się zdenerwowali tym ugryzieniem, ale o pozbyciu się psa nawet nie było mowy. Wszystko zależy od ludzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted January 16, 2014 Share Posted January 16, 2014 Pewnie że wszystko zależy od ludzi. Tylko jak to poznać, komu można zaufać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted January 16, 2014 Share Posted January 16, 2014 [quote name='Bogusik']Jutro mają młodzi Państwo przyjechać poznać Figunię.Więc na pewno bardzo dużo da bezpośrednia rozmowa i kontakt z Figunia.To że są młodzi,nie przekreśla tego,że są nieodpowiedzialni...Mój syn mając 28lat,a będąc z dziewczyną /obecnie żona/ w Hiszpanii,przygarnął tam błąkająca się koteczkę.Zabrali ją do Polski i jest u nich do dnia dzisiejszego,a minęło z dobre 6 lat.Tak więc wszystko zależy od miłości i podejścia ludzi do zwierząt.Uważam,że również należało by sprawdzić domek w Z.G. i wtedy podjąć decyzję...To takie moje skromne zdanie...:smile:[/QUOTE] Bogusiu, Ty to masz wspaniałą rodzinę. Wszyscy zwierzolubni:loveu::loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.