Jump to content
Dogomania

Parwowiroza


proszowska79

Recommended Posts

Dziewięć dni temu Pepsi dostała cały komplet szczepionek przeciw chorobom. Na drugi dzień musieliśmy wyjechać, dlatego na ten czas - na dobę, zostawiliśmy psicę w psim hotelu. Opis na stronie internetowej wyglądał zachęcająco, całodobowa opieka, spacery itp. a i cena była na tyle wysoka, że to jeszcze bardziej utwierdziło nas w przekonaniu, że zostawiamy Pepsunię w dobrych rękach. Dziś rano moja żywiołowa, wesoła, żarłoczna dotychczas sucz zamieniła się w smutnego, apatycznego niejadka. Nie tknęła nawet plasterka szynki, który jej rano podsunęłam. Potem kolejno biegunka, wymioty, wysoka temperatura a następnie szybka wizyta u weterynarza. Tak jak przypuszczałam (mój poprzedni pies odszedł chory na parwowirozę) okazało się, że to bardzo wczesne, wręcz książkowe objawy parwowirozy :flaming: Jest pod stałą opieką dobrego lekarza. Weterynarz twierdzi, że damy sobie z "tym" radę, ja jednak umieram z rozpaczy na samą myśl, że znowu ma mnie spotkać to samo, co kiedyś. Przypuszczam, że zaraziła się w owym psim hotelu, była tam praktycznie natychmiast po szczepieniu, organizm nie zdążył się uodpornić. Życzcie Pepsuni wyzdrowienia :(

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 124
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='proszowska79'](mój poprzedni pies odszedł chory na parwowirozę) okazało się, że to bardzo wczesne, wręcz książkowe objawy parwowirozy [/quote]Dla mnie jest nie do pojęcia jak ktoś z doświadczeniem z parwowirozą, czyli ktoś, kto już stracił na parwo psa, zostawiłby nioedpornego jeszcze szczeniaka bezpośrednio po szczepieniach w hotelu dla psów. Przecież taki szczeniak podlega kwarantannie - nie wolno go nawet brać na dwór (z wyjątkiem może własnego ogródka, jeśli jesteśmy pewni, że tam nigdy nie ma psów). Inne działanie to oczywiste i bezpośrednie łamanie zaleceń lekarskich! :-o

Tak więc zakładam, że Pepsi to dorosły pies i to nie jest jej pierwsze szczepienie (miała serię szczepień w szczeniactwie, bądź była szczepiona jako dorosły pies w przeszłości) i w tym przypadku raczej wątpię, czy jej choroba to rzeczywiście parwo. Dorosłe psy raczej na parwo nie choruję, a szczepione psy w szczególności. Objawy, które opisujesz mogą być spowodowane wieloma przyczynami, na przykład zatruciem czymś, co pies zjadł. Na jakiej podstawie postawiona została diagnoza parwowirozy?

Oczywiście pojedyńcze przypadki parwo na skutek braku odporności nawet po szczepieniach się zdarzają, ale bardzo rzadko i pies na pewno wyzdrowieje. Czego jej i Tobie życzę.

Link to comment
Share on other sites

Kiedys, za czasow glebokiej komuny, mialam spaniela, wiadomo - delikatne psy. W wieku okolo 3-4 miesiecy zlapala parwo. Udalo sie ja wyleczyc, faktycznie ciezko bylo, ze wzgledu na czasy, bo trzeba mi bylo 2 razy dziennie jezdzic do lecznicy na zastrzyki, ale udalo sie. Pisze to, zebys moze troche sie mniej marwila, teraz nie miejsce, zeby Cie strofowac, ze zrobilas zle itd. - tego nie potrzebujesz, bo sama juz pewnie wiesz, ze popelnilas blad. Pisze to, zebys wiedziala, skoro lekarz mowi, ze sobie z tym poradzi to z pewnoscia BEDZIE DOBRZE!!!! A hoteliku - nie polecamy! Pisz!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sota36']A hoteliku - nie polecamy! [/quote]Właśnie to mnie martwi, bo dla mnie wina hotelu nie jest tu oczywista. Pies był tam tylko dobę, a poza tym tydzień przebywał w innych miejscach (na przykład na dworze blisko swojego domu), pewnie odkażanych mniej intensywnie, niz w hotelu. ;-)

Przypominam wszystkim o lekturze Regulaminu, a konkretnie punktu 3. Jeśli kogoś interesuje nazwa tegu hotelu, to proszę na priw, ale tutaj identyfikacji proszę nie wstawiać. Zbyt często takie działanie okazuje się próbą "odwdzięczenia się" za spór o rachunek, itp., więc dogomania na nie nie pozwala.

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam za link do tego hotelu, rzeczywiście nie czytałam regulaminu. Co do Pepsi, ona ma już prawie rok i nie było to jej pierwsze szczepienie, to było drugie już po pierwszej serii kiedy była szczeniakiem. W domu zarazić się nie mogła. Miesiąc temu przeprowadziliśmy się do centrum innego miasta, gdzie poprzedni właściciele nie mieli nigdy psa to raz. A dwa, Pepsi nic nie mogła zjeść na dworze, bo nie jest w ogóle spuszczana od tej pory ze smyczy. Tutaj nie ma warunków, by się swobodnie wybiegała. Nie atakujcie mnie nie znając dokładnie historii. Jeśli zaś chodzi o hotelik i sugerowanie mi, jakobym mogła mieć spór o niezapłacony rachunek, to już chwyt naprawdę poniżej pasa. Do wczoraj byłam bardzo zadowolona z tego hotelu i miałam zamiar zawsze przy wyjazdach zostawiać tam Pepsi. Sami, jestem tego pewna, zachodzilibyście w głowę kiedy i jak mogło to się stać, gdyby wasz pies tak poważnie znikąd zachorował. Co do Pepsi na szczęście nie przechodzi parwo tak ciężko i ostro jak mój poprzedni pies, raczej nazwałabym to przewlekłą parwowirozą -objawy są dużo łagodniejsze choć takie same

Link to comment
Share on other sites

[quote name='proszowska79'] Sami, jestem tego pewna, zachodzilibyście w głowę kiedy i jak mogło to się stać, gdyby wasz pies tak poważnie znikąd zachorował. Co do Pepsi na szczęście nie przechodzi parwo tak ciężko i ostro jak mój poprzedni pies, raczej nazwałabym to przewlekłą parwowirozą -objawy są dużo łagodniejsze choć takie same[/QUOTE]
Absolutnie nie chciałabym kwestionować diagnozy lek. weterynarii, ale czy nie jest możliwe, że choroba Pepsi nie jest parwowirozą lecz b. silną reakcję nerwową na pozostawienie w hotelu w połączeniu np. ze zmianą karmy, wody, godzin posiłków itp.
Na jakiej podstawie została stwierdzona parwo?

Pozdrawiam, i życzę dużo zdrowia suni, Niufa

Link to comment
Share on other sites

Wydaje mi się, że nie, bo przecież minął ponad tydzień odkąd była w tym hotelu. Sama nie wiem. Lekarz stwierdził parwo na podstawie objawów, gorączki itp, a mi się wydaje, że objawy pasują jak ulał. Zatrucie czymkolwiek odpada, nie zmieniałam jej sposobu żywienia, na spacerze nie jadła nic. Raczej może by jeszcze wchodzić w rachubę to, że szczepienie to spowodowało, jakaś reakcja organizmu, trudno mi stwierdzić, nie jestem lekarzem, a mojemu raczej ufam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='proszowska79']Co do Pepsi, ona ma już prawie rok i nie było to jej pierwsze szczepienie, to było drugie już po pierwszej serii kiedy była szczeniakiem.[/quote]

dlatego pytalam o wiek suczki - bo jesli szczeniak to wina by byla wlasciciela, tutaj jednak troszke jest inna sytuacja. Bardzo mi przykro z powodu choroby. Niestety takich sytuacji nie da sie przewidziec. Dorosly pies moze sie tez zaraz parwo i nie tylko w hotelikach - gdyby tylko mial spotkanie z chorym psem...
A mowilas wlascicielom hotelu o sytuacji Twojego psa? Nie sadze, ze tak jest, ale moze sobie nie zdaja sprawy z tego co "posiadaja" w hotelu?

Link to comment
Share on other sites

Z tego co wiem można wykonać test w kierunku Parwowirozy i sprawa wyjaśniona.
Druga kwestia- czy pies był szczepiony ostatnio na Parwo ?
Bo może to być poronna , poszczepienna postać .
Po trzecie jeśli już kiedyś była szczepiona na Parwo to małe prawdopodobieństwo zachorowania przy prawidłowym szczepieniu i ważnej szczepionce.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wolfi']Z tego co wiem można wykonać test w kierunku Parwowirozy i sprawa wyjaśniona.
Druga kwestia- czy pies był szczepiony ostatnio na Parwo ?
Bo może to być poronna , poszczepienna postać .
Po trzecie jeśli już kiedyś była szczepiona na Parwo to małe prawdopodobieństwo zachorowania przy prawidłowym szczepieniu i ważnej szczepionce.[/quote]

Tak, miała komplet szczepień, w tym na parwo też i wcześniej i teraz. Dzisiaj lekarz pobrał jej krew do badań, jutro ma się sprawa wyjaśnić. W każdym razie dostaje zastrzyki, które hamują jej biegunkę i przestała wymiotować. Z jedzeniem i piciem jest problem, dlatego trzeba jej kroplówki podawać. Dziś już jestem pewna, że wyjdzie z tego

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnes']A mowilas wlascicielom hotelu o sytuacji Twojego psa? Nie sadze, ze tak jest, ale moze sobie nie zdaja sprawy z tego co "posiadaja" w hotelu?[/quote]

Nie mówiłam, bo nie chcę ich być może bezpodstawnie oskarżać. Rzeczywiście niewiadomo czy aby na pewno tam się zaraziła, choć moim zdaniem prawdopodobieństwo jest duże. Człowiek w złości zazwyczaj szuka winnych dookoła...

Link to comment
Share on other sites

Wyleczony z parwo pies jeszcze 8 m-cy razem z kałem wydala wirusa i zaraża więc dajcie spokój hotelikowi.Parwo rozwija się ponad tydzień więc zaszczepiłaś i zostawiłaś im chorego psa stwarzając zagrożenie innym.Testy nic nie dadzą bo pies ma przeciwciała przez szczepienie.A większą szansę na przeżycie ma gdy będzie dostawał kroplówki 2 razy dziennie bo się błyskawicznie odwadnia.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...