Jump to content
Dogomania

NANA już w swojej Nibylandii :)


Romina_74

Recommended Posts

Po Twojej minie w schronisku widać było, że naprawdę musiało być nieciekawie :shake: ale najważniejsze, że obie wróciłyście całe do schroniska.
Ja się nadziwić nie mogłam jak ona grzecznie siedzi jak ją czeszesz :)
A Maniek faktycznie się wystraszył. Jak zawsze z niego niezły chojrak to wtedy zaczął kłaść uszy po sobie, oblizywać się i włazić na mnie. Pierwszy raz go takim widziałam. Ale dobrze, że obyło się bez obrażeń, bo wyglądało to dość groźnie.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 89
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Po sobotniej traumie, dzisiaj Nana spacerowała na długaśniej smyczy od cioci Magdy. Spacerowała w towarzystwie Flawii. Byliśmy na 2 - godzinnym spacerku więc trochę dziewczyny upuściły energii przed sobotą. Nana po wyczesywaniach i przycięciu wygląda jak inny pies :) Jest grubą parówką :) A i uż drugi raz (pierwszy był w sobotę) po spacerku samodzielnie wskoczyła do boksu. Gryzak nie był dla niej przekupstwem ale nagrodą :) I w ogóle jest kochana!!! Misiulka taka.

Link to comment
Share on other sites

sobotni spacer w towarzystwie Flawii i Bezy potwierdził, że porozumienie Bezy z Naną będzie mało realne niestety. więcej napiszę po powrocie ze świąt i do mojego kompa bo ten gościnny doprowadza mnie do szewskiej pasji ...

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-6nNbsDlyS3w/UrwcaKxl8wI/AAAAAAADj4U/WKmX3LCFuek/s640/P1190513.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-maCSN4YGDL4/UrwdSZYoxiI/AAAAAAADj6E/dfxk0GkGnkE/s640/nana%2520ja%252002.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-lN5soWAyDks/UrwdDHh3EHI/AAAAAAADj5Y/eV7YYDoqUps/s512/nana%252001.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-_D6i_Dno2qk/UrwdOJrfPSI/AAAAAAADj5w/S2SSga6XFNo/s640/P1190547.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-5nl0JYVSfcE/Urwb6iw_GII/AAAAAAADj3s/fPPYatr6fos/s640/P1190488.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Witam. Biedna Nana sobotę spędziła w boksie :( Tak więc dzisiaj pierwszy spacerek od 21 grudnia czyli od prawie 2 tygodni :( Dzisiaj Nana będzie miała gościa. Przyjedzie do niej Pani, która interesowała się Teddym, ale w efekcie porozumienie pomiędzy jej psem i Teddym wyszło słabo więc teraz przyszła kolej na Nanę. Zobaczymy. Dzisiaj Pani będzie sama ponieważ Nana od 2 tygodni wyjdzie pierwszy raz, a pies Pani jest poddenerwowany wystrzałami. No nic, trzymajcie kciuki. Z nadzieją spoglądamy w przyszłość ...

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-_eZyYycOlO4/UrwcojrRodI/AAAAAAADj4w/pmOHwmPwyt0/s640/P1190516.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj spacerowaliśmy z Naną i Państwem przez ponad godzinę. W tym czasie spotykaliśmy inne psy - i te duże i te małe. Nana do każdego psa chętnie podchodziła w celach zapoznawczych, obwąchiwała a od tych, które traktowały ją agresywanie po prostu odchodziła. .Nawet któryś nieznacznie ją dziabnął, ale nawet nie odpowiedziała warknięciem. Potem sprawdzaliśmy czy Nana ma opory z wsiadaniem do samochodu. Najpierw weszłam do Państwa samochodu ja, za mną grecznie wskoczyła Nana i zasiadła na tylnym siedzeniu. Tak więc w tym przypadku również zachowała się pięknie. Państwo przyjadą w sobotę tuż po 10.00 ze swoim psiakiem i udamy się na wspólny spacer. Potem Państwo chcą załatwić wszystkie formalności i zabrać Nanę do domu, w którym czekać na nią będą trzy koty ... Taki jest plan. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze bo to dobry domek i świadomi właściciele.

Link to comment
Share on other sites

Wczorajszy wspólny spacer z nową Panią i nowym współlokatorem Womitem udał się bardzo :) Womitowi Nana się spodobała, czuł się w jej towarzystwie komfortowo - nie był spięty, nie próbował być agresywny. Gdy zanadto się interesował Naną w sposóbn, w który jej nie odpowiadał - ta delikatnym warknięciem lub odepchnięciem dawała mu do zrozumienia "dosyć koleżko" i Womit bez gadania dawał za wygraną :) Tak więc po 2 - godzinnym spacerku, Pani podpisała umowę adopcyjną i Nana pojechała do domku :) Do samochodu wskoczyła hop siup! Co prawda oglądała się za mną bardzo, w biurze siedziała koło mojej nogi ale z pewnością szybko się zaaklimatyzuje. W Biurze dowiedziałyśmy się, że Nana trafiła do schroniska ponieważ zadzwoniono z piekarni przy ul. Le Ronda, przed którą Nana siedziała przywiązana przez kilka godzin :( Taka sytuacja ... Wczoraj po 21.00 dzwoniła do mnie Pani Nany. Nana już wykąpana, zapoznanie z kotami wypadło dobrze - koty ciekawskie, chcą się do Nany przytulać, ta na razie reaguje zdziwieniem na takie umizgi, nawet jakby się ich obawiała :) Na brzuszku Nany Pani odnalazła długą bliznę - być może po sterylizacji i niestety przepuklinę wielkości orzecha włoskiego. Dzisiaj - choć niedziela - czeka Nanę wizyta u znajomego Państwu weta - więc pewnie wieczorem będę miała nowe informacje. No to tyle chyba. :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...