12 miesięczny aussie o nietypowym umaszczeniu trudny w wychowaniu

[doglove88]

Witam!
Piszę na tym forum ponieważ mam szczeniaczka owczarka australijskiego, który sprawia mi odrobinę trudności. Domyślam się, że są one rozwiązywalne, jednak w mojej okolicy nie mam możliwości skontaktowania się z kimś kto jest też właścicielem aussie. Przeczytałam już sporo lektur, ale one zawsze odnoszą się do piesków ogólnie, a ja uważam że problem należy rozwiązać z punktu widzenia, że jest to piesek pasterski.
Potrzebuję jasnej reguły postępowania - ponieważ:
1. Nie można wyjść na spacer, ponieważ skacze na przechodniów, rowerzystów, ciężarówki, tiry i wszystko co się rusza.
2. Zjada kocie kupy, chusteczki, jest jakby śmieciarzem :shake:
3. Ulicą spokojną idzie spokojnie, ale na długiej bardzo ciągnie smycz
4. Nie rozumie komend albo ja nie umiem ich przekazać
5. Większość zabaw jest dla niego za szybka
6. Jak zapanować nad jego instynktem pasterskim [traktuje wszystko jak swoje owieczki]
7. Nie pozwala umyć uszów ani obciąć pazurków
Będę wdzięczna za jakieś sugestie co do pracy z moim pieskiem, ponieważ chcę żeby stał się zrównoważony, przede wszystkim dla siebie. Wiem, że w takim stanie na pewno nie relaksuje go spacer, czy zabawa. Rzecz w tym, że "testuję" różne metody szkolenia, nauki, ale czuję, że to musi być droga typowa dla aussie. Niestety nie mam już gdzie szukać rad dlatego chwyciłam się dogomanii :p

[nenya]

A od kiedy go masz? Jak przebiegał proces socjalizacji, czego malucha uczyłaś?

Z mojego punktu widzenia najlepsze są metody szkolenia pozytywnego, szczególnie przy inteligentnych, wrażliwych rasach.

12 miesięczny pies to już nie jest maluch szczeniak. To prawie dorosły egzemplarz!

PS. A jakie to umaszczenie? Umieram z ciekawości:)

Edited January 6, 2014 by nenya
dopisek

[Garnizowski]

Ja kupie elektryczna obroże bo sobie w kulki leci. Ma omijać kupy. Cierpliwość  się kończy o zaraz będzie tradycyjnie lanie za robienie że mnie wała. Metoda bycia miłym jakos nie działa