Jump to content
Dogomania

Omar za TM (*), Niko - MA DOM :)


andzia69

Recommended Posts

Wiosna zasugerowała by ogłaszać go w "psich szkołach", wśród ludzi, którzy znają się na takich typach, pracują z psami, zechcą pomóc Nikolcowi, mimo jego charakterku.

Ten pies wymaga zdecydowanej ręki. Ogłoszenia na moruskach itp. można też spróbować, ale tam ludzie szukają przytulaków. Nie można już ryzykować, ten pies za dużo przeszedł. Rozejrzyjcie się w swoich okolicach, czy można by kogoś poprosić o wywieszenie ogłoszenia w takiej szkole, a może w necie są miejsca poświęcone właśnie TAKIM psom.

Zebrałam w 1 dokumencie informacje z tego wątku, trzeba na ich podstawie napisać prawdziwy, rzeczowy tekst ogłoszenia, przymierzam się, ale mam robotę terminową i na razie nie dam rady. Jeśli ktoś zechciałby napisać tekst, to wyślę ten dokument na pw.

Poza tym - Nikodem jest świetny - cały czas utrzymuje kontakt wzrokowy z człowiekiem, jest ładny i młody. Łapeczki słabe, to prawda, plączą się trochę na początku spaceru, potem już nie. Gdyby był cały dzień w ruchu, to pewnie by się wzmocniły.

 

Szukajmy mu domu, szkoda tego psa.

Link to comment
Share on other sites

Odezwał się do nas człowiek, który chce umieścić pod naszą opieką psy z wojtyszek. Tym samym może się okazać, że zabraknie nam miejsca na kolejne kojce, bo możemy ich u nas postawić tylko kilka. Nie jest to jeszcze sprawa na pewno, ale wolę Was uprzedzić, żeby sprawa była jasna, żeby nam nie powstało jakieś nieporozumienie później. 

Link to comment
Share on other sites

Odezwał się do nas człowiek, który chce umieścić pod naszą opieką psy z wojtyszek. Tym samym może się okazać, że zabraknie nam miejsca na kolejne kojce, bo możemy ich u nas postawić tylko kilka. Nie jest to jeszcze sprawa na pewno, ale wolę Was uprzedzić, żeby sprawa była jasna, żeby nam nie powstało jakieś nieporozumienie później. 

 

Ale to co znaczy? Że jak będą te bidy w wojtyszek to Nikodemka wyrzucisz gdzieś?

Czy już na kojec, ten zakupywany co ma być, miejsca nie będzie?

Link to comment
Share on other sites

Ale to co znaczy? Że jak będą te bidy w wojtyszek to Nikodemka wyrzucisz gdzieś?

Czy już na kojec, ten zakupywany co ma być, miejsca nie będzie?

 

Zadzwonię w weekend do wiosny i dowiem się, ale sądzę, że chodzi o to, abyśmy zdeklarowali się, czy powierzamy Niko Grey Animals (czytaj: stawiamy kojec), czy zostaje na dotychczasowych warunkach

Link to comment
Share on other sites

trzeba...szkoda, ze za 1 razem nie zrobili usg i nie szukali mu tego drugiego jajka :( niepotrzebne ciachanie 2 raz i koszty

 

Anita, Niko miał wtedy robione USG i szukano tego jajka, ale tylko "w najbliższej okolicy"

Gdy zapytałam weta, dlaczego nie szukał głębiej, to powiedział, że w jamie brzusznej i tak nie byłoby na USG dobrze widoczne, że trzeba by otworzyć Nikolcowi brzuch, żeby mieć pewność, a on nie widział wtedy wskazań do takiej interwencji, bo nie miał pewności, czy to jajko w ogóle się wykształciło :roll:

Link to comment
Share on other sites

heh, nie no, bez żartów - nikt nikogo nie wyrzuca, spokojnie ;) Natomiast sprawa kojców wygląda tak, że to nie jest jakaś stała nasza propozycja, że my tak robimy zawsze. my chcemy u siebie, w obecnej siedzibie fundacji postawić kilka kojców - dokładnie pięć, i postanowiliśmy zrobić to w taki sposób, zresztą nie my jedni, wiele organizacji tak tworzy swoje zaplecze. Ale miejsca i możliwości czasowych jest na pięć kojców. Jeden jest już w trakcie robienia, a o czterech kolejnych rozmawiamy, po prostu więc może się okazać, że miejsce się skończyło. 

Takie okienko na przekazanie psa z kojcem otworzy się jeszcze w naszej fundacji jak kupimy ziemię pod ośrodek, co planujemy na przyszły rok lub najdalej 2016. ale nie ma chyba co teraz się zastanawiać, póki co zobaczymy jakie zapadną decyzje. Po prostu napisałam Wam to, żeby nie było nieporozumienia, że tu się na coś umawiamy, a ja później napiszę że miejsca już nie ma. Chociaż o kojcu rozmawiało się tu sporo, żadna decyzja nigdy nie zapadła, a ja nie mogę blokować innych psów które potrzebują miejsc. Zwłaszcza, jeśli są to psy z wojtyszek. 

Link to comment
Share on other sites

Jak już wcześniej pisałam, zebrałam informacje o Nikolcu z wątku, w nadziei, że ktoś zajmie się napisaniem tekstu nowego ogłoszenia. Nikt nie był chętny :(.

Może chociaż rozejrzycie się za portalami, nawet na fb (nie jestem tam zalogowana), dotyczącymi pracy z psami i szkoleń psów, za portalami owczarkowymi, ... Zwracam się również do osób z świętokrzyskiego, skąd pies pochodzi.

 

Kto mu znajdzie dom, jak nie osoby, które w jakiś sposób zaangażowały się w ten wątek. Chcecie by cały czas był na utrzymaniu owczarkowej  skarpety? i... siedział w komórce, na materacyku, czekając na swoje 2 spacerki, które lubi, ale pamiętajcie, że Wiosna ma pod opieką wiele zwierząt, w tym konie (PRZEPIĘKNE zresztą :)).

Pomóżcie temu psu, on sobie sam ogłoszeń nie napisze i nie porozwiesza.

 

Wiosno Kochana proszę sprawdź, czy taki tekst mógłby być.

 

 

Piękny owczarek, z charakterem, szuka miłośnika trudnych psich przypadków

 

Szukamy nowego domu dla Niko, a właściwie NIKODEMA, bo to -niestety- pies z charakterem… Jest młody (3-4-letni) i piękny, duży, o gęstym zdrowym futrze, brązowych oczach i przenikliwym wzroku.

Niko to pies wyjątkowy, jednak nie dla kogoś, kto szuka miłego psiego przyjaciela.

Według szkoleniowców to pewny siebie samiec, który ma silny charakter i zapędy do dominacji. Jest zrównoważony i stabilny, przewidywalny i czytelny w swoich zamiarach.
Wobec opiekuna - karny i posłuszny, dość chętny do współpracy. W zabawie ma czasem kłopot z panowaniem nad emocjami, nakręca się, ale łatwo daje się uspokoić.

Niko to pies, który musi mieć pewnego siebie właściciela. Nie chodzi tu absolutnie o terror, ale o umiejętność przewodzenia - prowadzenia psa, a nie podążania za nim. Dotyczy to całej gamy relacji człowiek-pies. Niko zdecydowanie nie nadaje się dla osoby nie mającej doświadczenia z dużymi psami, nie znającej podstaw komunikacji. Bardzo wskazana byłaby też możliwość odizolowania go od ludzi na pewien czas, np. do kojca – co ułatwiłoby pracę z nim, zwłaszcza w początkowym okresie i zabezpieczyłoby też wizyty gości.

W stosunku do nowo spotkanych ludzi Niko staje frontalnie i sztywno, patrzy w oczy. Jeśli spotyka kogoś niepewnego siebie czy bojącego się, wykorzystuje to i sam przejmuje kontrolę. Osoby chcące adoptować Niko muszą znać podstawy komunikacji z psem, aby móc odpowiednio wcześnie dostrzec ewentualne ryzyko i skutecznie mu zapobiec.
Ma na swoim koncie kilka kłapnięć, jedno do krwi.

To pies tylko dla zrównoważonej i cierpliwej osoby. Dobrze byłoby, gdyby właściciel mógł wybrać się z Niko na szkolenie i przy okazji zbudować wzajemne z nim relacje.

Niko nie potrzebuje bardzo dużo ruchu. Badanie rtg wykazało, że ma wadliwe kości. Są większe niż być powinny i inaczej ukształtowane, co upośledza pracę jego stawów (zażywa preparaty na stawy). Półgodzinny czy godzinny spacer wystarcza mu na spożytkowanie energii, a forsowanie Niko sportami raczej nie jest wskazane, ze względu na stan łap.

Jako owczarek ma silny instynkt terytorialny i jest dobrym stróżem.

Z miłych  szczegółów charakteru Nikodema - to jego upodobanie do szaleństwa z wodą z węża,  „gryzie wodę” i koniecznie chce ją złapać do pyska. Kocha też piłeczki i gumowe kolorowe zabawki.

Jesteśmy świadomi, że cechy Nikodema dyskwalifikują większość chętnych do adopcji tego psa. Czy uda się znaleźć Osobę która zechce dać temu psu szansę i podjąć się pracy, by nawiązać z nim na tyle silny, emocjonalny kontakt, żeby Niko przestał stanowić zagrożenie dla innych?

Czy Ktoś zechce mu pomóc, czy da szansę na życie???

 

Kontakt w sprawie adopcji Nikodema:

Link to comment
Share on other sites

PaSja Hera - dziękuję w imieniu Nikusia.

Ogłoszenia na zwykłych stronach jak najbardziej mile widziane, ale gdy byłyśmy z DONnką i Belą51 u Nikusia, Wiosna podsunęła nam pomysł, by ogłaszać go tam gdzie pracują z psami, szkolą je, ćwiczą z nimi. Może są takie strony internetowe, ja nie wiem gdzie tego szukać. Wspólnymi siłami, może uda nam się coś rozsądnego znaleźć?

Gdyby Ktoś miał kontakt z takimi psimi szkołami, można wydrukować treść ogłoszenia i powiesić (jeśli szkoła wyrazi zgodę). Macie inne pomysły??

 

Może tu https://pl-pl.facebook.com/Owczarek.w.Potrzebie  Ktoś mógłby wkleić treść tego ogłoszenia. Nie jestem na fb, stara jestem i nie potrafię robić ogłoszeń w internecie, kupuję je na bazarkach. 

 

Żal mi tego psa. Może gdyby nie spojrzał mi w oczy, pozostałby jednym z wielu owczarków, którym trzeba znaleźć dom, ale spojrzał... :(

 

 

Wiosna nie zajrzała jeszcze, a skrzynkę ma pełną :(. No nic, poczekamy na Jej sugestie, co do tekstu ogłoszenia.

Link to comment
Share on other sites

PaSja Hera - dziękuję w imieniu Nikusia.

Ogłoszenia na zwykłych stronach jak najbardziej mile widziane, ale gdy byłyśmy z DONnką i Belą51 u Nikusia, Wiosna podsunęła nam pomysł, by ogłaszać go tam gdzie pracują z psami, szkolą je, ćwiczą z nimi. Może są takie strony internetowe, ja nie wiem gdzie tego szukać. Wspólnymi siłami, może uda nam się coś rozsądnego znaleźć?

Gdyby Ktoś miał kontakt z takimi psimi szkołami, można wydrukować treść ogłoszenia i powiesić (jeśli szkoła wyrazi zgodę). Macie inne pomysły??

 

Może tu https://pl-pl.facebook.com/Owczarek.w.Potrzebie  Ktoś mógłby wkleić treść tego ogłoszenia. Nie jestem na fb, stara jestem i nie potrafię robić ogłoszeń w internecie, kupuję je na bazarkach. 

 

Żal mi tego psa. Może gdyby nie spojrzał mi w oczy, pozostałby jednym z wielu owczarków, którym trzeba znaleźć dom, ale spojrzał... :(

 

 

Wiosna nie zajrzała jeszcze, a skrzynkę ma pełną :(. No nic, poczekamy na Jej sugestie, co do tekstu ogłoszenia.

 

Betka bardzo się cieszę ,że jesteś tu z nami  :loveu:

 

Bardzo boli mnie fakt ,że sprawa Niko jest jaka jest. Ja odświeżam mu ogłoszenia,ale może z racji ,że się boję, w te ogłoszenia nie wkładam serca aż tyle? Nie wiem...bardzo zależy mi na Niko,też spojrzałam w jego oczy...wiem o czym piszesz betka  :lookarou: ...wczoraj ogłosiłam Go z Twoim tekstem...i przekazałam do Marzenki namiar...bez większej nadziei ,ale jednak.NIECH SIĘ COŚ RUSZY W KOŃCU!!!

Na fb zamieszczę ogłoszenia.Poszukam takich stron,gdzie można byłoby to zrobić.

 

Czy dałoby radę sprawdzić stosunek Nikodem do suń,dużych? Pamiętam jak był w Kielcach i bawił się z wysterylizowaną jamniczką...

Link to comment
Share on other sites

Jestem. 
Co do tekstu - nie sądzę, aby było w porządku napisanie, że Niko to pies całkowicie stabilny i zrównoważony, że tak łatwo daje się go uspokoić. Określenie "kłapnął kilka razy, raz do krwi" jest bardzo mylące. Ja wiem, że nikt z Was nie widział Tomka, prawdopodobnie wcześniejszych pogryzionych też nie, ale przynajmniej to ostatnie to było regularne pogryzienie, nie "kłapnięcie". Pogryzienia przez Niko są niebezpieczne, Niko to pies który atakuje człowieka skutecznie, a przy tym nie potrafi sam opanować swoich emocji. Wiecie, że w Gostarze wyskoczył na naszą Olę - ponieważ cała sytuacja, to co działo się dookoła wywołało w nim duże emocje. Po Waszym odjeździe zaatakował mnie - z tego samego powodu. Zebrały się w nim emocje, a on ich ujścia szuka właśnie w taki sposób. I tak, mechanizm jest czytelny i jasny, przewidywalny, ale nie oznacza to, że pies nie ma zahamowań aby wyładować swoje emocje na najbliższej w danej chwili osobie. 
Ja go nie przekreślam, ale to nie jest pies po prostu z zapędem do dominacji, który czasem próbuje coś wymusić. 

W Niko łatwo wzbierają i kumulują się emocje, nad którymi on sam nie jest w stanie zapanować. Jeżeli jego opiekun w porę tego nie wychwyci może dojść do kolejnych pogryzień. Jego nowy właściciel zawsze musi być czujny, i żeby zapewnić bezpieczeństwo sobie i osobom w otoczeniu musi zwracać baczną uwagę na zachowanie Niko.

Nie wiem jak opiszecie to w ogłoszeniu, może żeby nie odstraszać ewentualnych chętnych, których raczej i tak nie będzie za wielu, po prostu to wytłumaczycie już bezpośrednio. Ukrywać nie polecam, bo "po prostu" ktoś będzie musiał się leczyć, a i samemu Nikowi nijak to nie pomoże. 
I dalej - niekoniecznie w ogłoszeniu, ale prywatnie należałoby poinformować zainteresowanych, że stan łap Niko jest naprawdę poważny. Pomijając zachowania psa, wpływ na jego ruch, trening i pracę, są to też koszty, z którymi nowy opiekun musi się liczyć. 

Temat operacji jądra Niko wciąż wydaje się nie być dla nikogo istotny, odkłada się to na jakieś "kiedyś". A to naprawdę są pilne rzeczy, które mogą Niko zwyczajnie zabić, alarmuję o tym już od dawna. Moim zdaniem najpierw należałoby zabezpieczyć niezbędne leczenie psa, później zajmować się czymkolwiek innym, a nie odwrotnie. 

A na koniec - zdanie o komórce i materacyku przebrało we mnie jakąś miarkę. Od dawna słychać w opiekunach Niko niezadowolenie z tego, że on jest u nas. Bo w budynku, bo nie ma na czym zawiesić oka, bo krótka smycz zabrana na spacer z Wami (obcymi dla Niko osobami, więc krótka ze względów bezpieczeństwa). To nie tak, tamto nie tak. Mówiłam już ostatnio Marzenie, że ja rozumiem, że chciałybyście żeby Niko był rozpieszczanym kanapowcem albo prawie kanapowcem, ale to nie jest tak. Mamy zdecydowanie inną wizję pomagania temu psu.
W obliczu tych ciągłych podtekstów my rezygnujemy. Poszukajcie proszę dla niego innego hotelu. Wciąż i wciąż jest wiele zastrzeżeń co do jego pobytu u nas, na każdym kroku spotykam malutkie, ale jednak bardzo wyraźne sygnały, że uważacie, że coś jest nie tak. Widocznie nie jesteśmy takim hotelem, jakiego szukacie.
Betka, nie odbierz tego osobiście. Akurat Twój post przeważył szalę i skłonił nas do przemyślenia tego tamatu, ale chodzi nam o całokształt, nie o ten jeden post.

Link to comment
Share on other sites

Jestem. 
Co do tekstu - nie sądzę, aby było w porządku napisanie, że Niko to pies całkowicie stabilny i zrównoważony, że tak łatwo daje się go uspokoić. Określenie "kłapnął kilka razy, raz do krwi" jest bardzo mylące. Ja wiem, że nikt z Was nie widział Tomka, prawdopodobnie wcześniejszych pogryzionych też nie, ale przynajmniej to ostatnie to było regularne pogryzienie, nie "kłapnięcie". Pogryzienia przez Niko są niebezpieczne, Niko to pies który atakuje człowieka skutecznie, a przy tym nie potrafi sam opanować swoich emocji. Wiecie, że w Gostarze wyskoczył na naszą Olę - ponieważ cała sytuacja, to co działo się dookoła wywołało w nim duże emocje. Po Waszym odjeździe zaatakował mnie - z tego samego powodu. Zebrały się w nim emocje, a on ich ujścia szuka właśnie w taki sposób. I tak, mechanizm jest czytelny i jasny, przewidywalny, ale nie oznacza to, że pies nie ma zahamowań aby wyładować swoje emocje na najbliższej w danej chwili osobie. 
Ja go nie przekreślam, ale to nie jest pies po prostu z zapędem do dominacji, który czasem próbuje coś wymusić. 

W Niko łatwo wzbierają i kumulują się emocje, nad którymi on sam nie jest w stanie zapanować. Jeżeli jego opiekun w porę tego nie wychwyci może dojść do kolejnych pogryzień. Jego nowy właściciel zawsze musi być czujny, i żeby zapewnić bezpieczeństwo sobie i osobom w otoczeniu musi zwracać baczną uwagę na zachowanie Niko.

Nie wiem jak opiszecie to w ogłoszeniu, może żeby nie odstraszać ewentualnych chętnych, których raczej i tak nie będzie za wielu, po prostu to wytłumaczycie już bezpośrednio. Ukrywać nie polecam, bo "po prostu" ktoś będzie musiał się leczyć, a i samemu Nikowi nijak to nie pomoże. 
I dalej - niekoniecznie w ogłoszeniu, ale prywatnie należałoby poinformować zainteresowanych, że stan łap Niko jest naprawdę poważny. Pomijając zachowania psa, wpływ na jego ruch, trening i pracę, są to też koszty, z którymi nowy opiekun musi się liczyć. 

Temat operacji jądra Niko wciąż wydaje się nie być dla nikogo istotny, odkłada się to na jakieś "kiedyś". A to naprawdę są pilne rzeczy, które mogą Niko zwyczajnie zabić, alarmuję o tym już od dawna. Moim zdaniem najpierw należałoby zabezpieczyć niezbędne leczenie psa, później zajmować się czymkolwiek innym, a nie odwrotnie. 

A na koniec - zdanie o komórce i materacyku przebrało we mnie jakąś miarkę. Od dawna słychać w opiekunach Niko niezadowolenie z tego, że on jest u nas. Bo w budynku, bo nie ma na czym zawiesić oka, bo krótka smycz zabrana na spacer z Wami (obcymi dla Niko osobami, więc krótka ze względów bezpieczeństwa). To nie tak, tamto nie tak. Mówiłam już ostatnio Marzenie, że ja rozumiem, że chciałybyście żeby Niko był rozpieszczanym kanapowcem albo prawie kanapowcem, ale to nie jest tak. Mamy zdecydowanie inną wizję pomagania temu psu.
W obliczu tych ciągłych podtekstów my rezygnujemy. Poszukajcie proszę dla niego innego hotelu. Wciąż i wciąż jest wiele zastrzeżeń co do jego pobytu u nas, na każdym kroku spotykam malutkie, ale jednak bardzo wyraźne sygnały, że uważacie, że coś jest nie tak. Widocznie nie jesteśmy takim hotelem, jakiego szukacie.
Betka, nie odbierz tego osobiście. Akurat Twój post przeważył szalę i skłonił nas do przemyślenia tego tamatu, ale chodzi nam o całokształt, nie o ten jeden post.

 

 

Wiosna to nie tak!!!

 

Wydaje mi się ,że już każda tutaj obecna osoba jest tak sfrustrowana sytuacją jaka jest związana z Niko,że czasami napiszę ,bądź powie ,coś co nie tak miało zabrzmieć.Wiem,że dajesz mu wciąż szansę i jest u Ciebie najdłużej z tych wszystkich miejsc w których przebywał ,wiec proszę Cię Wiosna napisz  jak widzisz Twoim zdaniem dom dla Nikodema...jaki on musiałby być? I proszę nie złość się ,to jest najmniej potrzebne teraz...tu chodzi o Niko,psa który nie radzi sobie z własnymi emocjami i życiem...tak strasznie mi przykro :( :(

Link to comment
Share on other sites

Wiosno, stało sie, Betka uzyła bardzo niefortunnego okreslenia na ten wewnetrzny boks, w ktorym przebywa Niko. Zapewne wszystkie tak wygladają, w większosci hoteli , nie tylko u Ciebie. Na pewno własnie to miała na mysli,

Prawdą jest, ze chcemy dla Niko czegos wiecej, ale to nie tak, ze krytykujemy warunki jakie ma u Ciebie. Mnie jest przykro, bo uwazam, ze bardzo duzo zrobiliscie dla Nikodema. Pierwsza prosiłam Cie, abys go przyjeła, gdy z dnia na dzien musielismy psu szukac hotelu.

Głupio wyszło, nie miej urazy.

Link to comment
Share on other sites

Ludzie, przeciez Beatka nie napisala nic zlego, wrecz przeciwnie, opisala, co widziala, nie roszczac pretensji, stosujac sie do wytycznych Wiosny co do miejsc wywieszania tekstu, ba.. proszac ja o opinie w tym temacie. Przeciez chce dla Nikodema jak najlepiej! Wszyscy chcemy, ale Beatka sie zmobilizowala i zadzialala, nikt inny nie znalazl czasu :(

Osobiscie tez uwazam, ze psa przede wszystkim powinien zobaczyc lekarz. Dobry lekarz. I dokladnie go zbadac, nie tylko brzuch z perspektywy jajek. Takze lapki. I glowe. Bo z opisow wielu osob, ktore mialy do czynienia z Nikodemem bynajmniej nie wylania sie pies przewidywalny. I niekoniecznie musza za to odpowiadac emocje. Moze to reakcja na jakis bol.

Link to comment
Share on other sites

Oj, oj, widzę, że nie mając najmniejszych złych zamiarów pozbawiłam Nikodema domu :(.

Rzeczywiście, mogłam zamiast słowa komórka, użyć „pomieszczenie”, ‘boks’, „kojec”??? Jestem ze wsi, u nas się tak mówi, i to w znaczeniu pozytywnym. Wiosno, bardzo proszę wybacz mi, nie miałam złych intencji. Chodziło mi raczej o ogólną przyszłość Nikodema. Teraz jest to „boks z solidnym materacem”, a w innym miejscu to też będzie - w najlepszym przypadku – boks.

 

Ogłoszenie pisałam na podstawie tego co znalazłam na wątku (dopiero teraz, bo miałam terminową robotę, nie dałam rady wcześniej to zrobić).

Wiosno, wiem, że Tobie też zależy na   Niko, powiedziałaś: ”szukajcie mu domu”, zasugerowałaś gdzie go ogłaszać. Podjęłam się tego i chyba wsadziłam kij w mrowisko...

Treść ogłoszenia poprawię według Twoich uwag. Serdecznie dziękuję, że znalazłaś chwilę by się temu przyjrzeć.

Ale wszyscy zdajemy sobie sprawę, że z takim CV Nikuś domu chyba nie znajdzie…

Będąc u Ciebie widziałam, że Nikodem Ci ufa i jesteś dla niego „MOJĄ PANIĄ”, dlatego jest mi potwornie przykro i nie potrafię zrozumieć, że Ciebie też zaatakował i to właściwie przez naszą wizytę….

Jak większość ludzi pojawiających się na tym wątku, chciałabym mu pomóc, ale czuję się bezsilna.

Proszę, pozwólcie mu jeszcze pozostać u Was, może jednak zdarzy się cud i Ktoś go zechce.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...