agata51 Posted May 5, 2014 Share Posted May 5, 2014 Wszystkim bez wyjątku. zulka, co tam posiałaś w ogródku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted May 11, 2014 Author Share Posted May 11, 2014 pomysła na slimaki szukam. Bo jak sie wkurze,to slimakol kupię i wytruje co do nogi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zula131 Posted May 16, 2014 Share Posted May 16, 2014 Ja je zbieram i wynoszę do lasu, ale to syzyfowa praca :roll:. Agatko, już dawno posiałam wszystko, ale niech diabli wezmą deszcze, zimno, heksenszusy i remonty mostów (mam teraz 5 razy dalej na działkę, a remont trwa i końca nie widać). Brazowa, rzeknij słowo o Sagusi. Jakieś pozytywne słowo, pliiiis. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted May 16, 2014 Author Share Posted May 16, 2014 Nie,no jest pozytywnie! constans pozytywnie:) Nawet robimy małe tropienie i zabawę piłką. Moim marzeniem jest iśc z nią po raz ostatni na wystawe sopocką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata51 Posted May 20, 2014 Share Posted May 20, 2014 Mówicie o pomrowiu wielkim czy czarniawym? Kak zwał tak zwał, ale co one wam przeszkadzają? A Francuzi tego nie jedzą? Bo można by nieźle zarobić. zula, to znaczy, że nic ci nie wzeszło? brązowa, zapytam nieśmiało - co to jest wystawa sopocka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted May 20, 2014 Author Share Posted May 20, 2014 tak,o pomrowie. Przeszkadzają????!!! Agatko,czy Ty masz ogródek i sadzisz? NIKT tego nie je,ani Francuzi,ani wrony,nie maja kompletnie żadnego wroga, oprócz MNIE! Ale się skończyło,wczoraj,doprowadzona do ostateczności zakupiłam trutke na ślimaki. Pożarły capsicum,które niby ma być takie trujące... Oczyścilam (tyle, co zobaczyłam) teren z rodzimych winniczków, bo one poczciwe i mają prawo żreć moje lilie. Mam pytania odnośnie szelek,które nosił Dino,Zulko,jesteś? Pies (adoptowany ze schroniska owczar) wolontariuszki ze schroniska musi sie zaopatrzyć w takie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zula131 Posted May 20, 2014 Share Posted May 20, 2014 Kurczę, pochowaliśmy go z tymi szelkami... Nie przyszło mi do głupiego łba, że mogłyby się jeszcze komuś przydać :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted May 20, 2014 Author Share Posted May 20, 2014 (edited) Nieee,to były przecież szelki Dino. Ja mam sie tylko doinformować-czy pamiętasz ile zapłaciłaś, czy masz jakies fotki tych szelek? i czym sie one charakteryzują? wiecie może czy Taks nadal szyje? Agatko,wystawa sopocka,to wystawa psów,my co roku byłyśmy...chciałabym jeszcze w tym...już pewnie nie na całą, żeby się suka nie zmęczyła, ale chociaż trzy godzinki. Zeby tylko pogoda sprzyjała. Mam ogromny sentyment do tej wystawy,pamiętam moje nerwy,gdy zabrałam Sage na pokaz te 10 lat temu.Bałam się,ze najem się wstydu . Wtedy nie wiedziałam,że tak szybko nadejdzie czas,gdy zamiast wyrywać mi rękę ze stawów,będzie statecznie chodzić między stoiskami. a wiecie,że byłam z nia także na światówce w Poznaniu? totalne szaleństwo :) ale uznałam,ze skoro pewnie raz na 100 lat w Polsce jest organizowana impreza kynologiczna takiego formatu,to muszę tam być, a być bez psa to ćwierć frajdy. Edited May 20, 2014 by brazowa1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata51 Posted June 20, 2014 Share Posted June 20, 2014 [quote name='brazowa1']tak,o pomrowie. Przeszkadzają????!!! Agatko,czy Ty masz ogródek i sadzisz? [B]NIKT tego nie je[/B],ani Francuzi,ani wrony,nie maja kompletnie żadnego wroga, oprócz MNIE! Ale się skończyło,wczoraj,doprowadzona do ostateczności zakupiłam trutke na ślimaki. Pożarły capsicum,które niby ma być takie trujące... Oczyścilam (tyle, co zobaczyłam) teren z rodzimych winniczków, bo one poczciwe i mają prawo żreć moje lilie. Mam pytania odnośnie szelek,które nosił Dino,Zulko,jesteś? Pies (adoptowany ze schroniska owczar) wolontariuszki ze schroniska musi sie zaopatrzyć w takie.[/QUOTE] Nie mam ogródka, sadzę tylko kwiatki na balkonie. To niemożliwe - one muszą po coś żyć, tzn. być ogniwem w łańcuchu pokarmowym. Bocianów w pobliżu ogródka nie widziałaś? Może chociaż one. W końcu nawet kleszcze po coś żyją. brązowa, tyle istot żywych uśmierciłaś? Po szelki do taks - proponowała mi takie, jak tymczaskę Werkę miałam. Odezwijcie się - brakuje mi was okrutnie. Co z Sagą? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted June 22, 2014 Author Share Posted June 22, 2014 Może po coś i były-ale w AMERYCE,nie u nas,gdzie sa gatunkiem zawleczonym... gdybyś zobaczyła,jak potrafia nocą wpełznąc na starego psa i gryźc jego sierść. Albo psy robia wyścigi,kto pierwszy zje obiad-one czy slimaki. Bo jak tylko slimak wlezie do miski,cała sucha karma jest do wywalenia. Dlatego ich nienawidze :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaa Posted June 22, 2014 Share Posted June 22, 2014 O rany brazowa1 nie strasz mnie, niedlugo ogrod bede miala a w nim maja byc takie potfory!!!!!!!!!?????????????? To idylla miala byc, ptaszki, motylki - a o slimakach ani przez sekunde nie pomyslalam. No to mi dalas teraz zagadke. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted June 23, 2014 Author Share Posted June 23, 2014 to się zawczasu przygotuj....jak masz cienisty,wilgotny teren,to będą i pomrowy,szybko znienawidzisz te obłe glizdy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata51 Posted June 24, 2014 Share Posted June 24, 2014 brązowa uwielbia horrory. Ślimaki odzierające psa z sierści!!! I walka z nimi, na śmierć i życie. Oczywiście, brązowa wygrywa i jej ogródek zajmuje pierwsze miejsce w konkursie na najpiękniejszy ogródek w Sopocie. Serial sf z mutantami pomrowiów (cholera jakaś, nie wiadomo nawet, jak to coś przez przypadki się odmienia), można by nakręcić! Ale wciąż nie wiem, czy wytrułaś [I]Limax Maximum [/I]czy [I]Deroceras Reticulatum. [/I]Kobieto, oszczędź przynajmniej [I]Limax Cinereoniger [/I]- one są pożyteczne!!! [COLOR=#FF0000]JEDEN CEL PRZED NAMI - WALKA Z POMROWIAMI!!! [/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted July 2, 2014 Author Share Posted July 2, 2014 Nasz rodzimy pomrów czarny może zyć-zresztą jest rzadki,a teraz jeszcze rzadszy,bo go amerykańskie glizdy wyparły. W "kółku",czyli moim miniogródeczku w schronie, mam posadzone same azalie,bo tego nie żrą. Ale Pani Krysia-brzydko mówiąc "stara TOZówka",lat 80, musiała tam wsadzić kilka swoich kwiatuszków,czym przywabiła te łyse pełzające goowna. I nawet sypnie trutkę,ale już trupów nie posprząta,bo ich nie widzi. Jak żyć dziewczeta, JAK ŻYĆ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata51 Posted July 15, 2014 Share Posted July 15, 2014 Przekonałaś mnie - z pomrowiem nie da się żyć. Sama nazwa jest mało zachęcająca do współżycia. Nie ma rady, trza azalie sadzić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zula131 Posted September 8, 2014 Share Posted September 8, 2014 Od końca kwietnia prawie ciągle przebywałam za granicą, bez dostępu do netu. W domu byłam do tej pory dosłownie kilka dni. Zaglądałam w tym czasie na dogo, ale jakoś tak ciężko było wejść na ten wątek... A tu się jakieś pomrowie rozpleniło, mam nadzieję, że na mój ogródek jeszcze nie zalazło :roll:. W lesie są grzyby, łażę po tych naszych ulubionych (przetrzebionych mocno) miejscach. Bez Dino. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted September 20, 2014 Author Share Posted September 20, 2014 Dziewczyny,jesteście???? bładze jak dziecko we mgle....hop,hop,słyszy mnie ktoś? może podajmy sobie profile na fejsa i po sprawie,bo nowe dogo,jakies obce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata51 Posted November 28, 2014 Share Posted November 28, 2014 Jestem, słyszę rozpaczliwe wołanie. Pod koniec października mamuśka (98 lat) wymyśliła, że jak złamie sobie kość biodrową, uatrakcyjni nam życie. Jak pomyślała, tak zrobiła - uatrakcyjniła do bólu. Nowe dogo okrutnie obce, próbuję ogarnąć, ale nawet do skrzynki nie umiem zajrzeć. Na fejsie mnie nie ma i nie będzie - przyjdzie nam się rozstać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted January 28, 2015 Author Share Posted January 28, 2015 Agatka,nie gadaj głupot,tylko loguj sie na FB,bo nowe Dogo to porażka. Na FB jest tak samo,jak na Dogo za starych dobrych czasów. Siedzimy sobie w starym sosie i bardzo dobrze sie bawimy. Jak mama??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.