Jump to content
Dogomania

mini wyżełka czarna, młoda i śliczna ZNALAZŁA DOM U ZDROJKI!!!!!


AniaB

Recommended Posts

Nad podziw dobrze, Mała doskonale wie, co to znaczy "idź na miejsce" :crazyeye:
Po zgaszeniu światła pakowała nam się do łóżka, ale po tych słowach smutna, ale grzecznie poszła na miejsce i aż do 6 rano nas nie obudziła.

Zaraz z nią idę na 2 spacer, tylko że to jest katorga i dla nas i dla nie, potwornie ciągnie, ona nie chodzi tylko biega, przydusza się w obroży. Muszę chyba pomyśleć o szelkach, albo kantarze, bo chyba tak się nazywa taki pasek przechodzący przez pyszczek i przypięty do obroży i smyczy. Może się nauczy. Ale na razie jest chyba po prostu niewybiegana, postaram się teraz pójść na dłużej.

Ze zniszczeń to dziś dorwała się do rolki ręczników papierowy i część porwała na strzępy :evil_lol: Dostała reprymendę, palcem po nosie i kazałam jej iść na miejsce. Wytrzymała tam 2 sekundy :cool3:
Muszę wszystkie takie rzeczy pochować i kupić jeszcze kilka zabawek do gryzienia...

Link to comment
Share on other sites

Najwazniejsze ze mala przespala grzecznie noc i chyba nie nabrudzila - przynajmniej tak zrozumialem. Dobrze ze nie wzieliscie jej do lozka - jesli to nie bedzie jej legowisko ;)
Ciagnie na smyczy - jest mloda, energiczna, chce poznac wszsystkie nowe miejsca. Jesli chodzila kiedys na smyczy to napewno zapomniala. W schronisku psy sa wypuszczane na teren partiami na kilka godzin kazda, wiec mala przyzwyczajona jest do swobodnego buszowania. Jesli chcesz napisz do iczing - ona jest chyba z Warszawy i na jednym z watkow oferowala pomoc - uczenie chodzenia na smyczy doroslego psa. Moze pomoze tez w sprawie niszczenia. Wydaje mi sie ze najlepsze sa szelki - sunia sie nie wymknie a kantarkiem trzeba umiec sie poslugiwac. Mala jest mloda - napewno wszystkiego sie szybko nauczy :)
Napisz jak bylo na spacerze!
pozdrawiam serdecznie ;)

Link to comment
Share on other sites

Na spacerze jak zwykle, szaleństwo Majki Skowron, latanie, niuchanie, aż się przydusza w obroży. Poszłam do rodziców, mają domek z malutkim ogrodem, ale dobrze ogrodzony. No i się zaczęło: wchodzenie na grządki z kwiatami, buszowanie pod jałowcami, siusianie i nie tylko... W pewnym momencie było wariackie ganianie w pełnym galopie, zrobiła chyba ze 4 okrążenia i w końcu się zmęczyła. Potem tropiła po ścieżkach jeży, które gdzieś w pobliżu mieszkają.
Wróciłyśmy po prawie 2 godzinkach i Mała padła. Pierwszy raz położyła się i tak po prostu zasnęła.
Potem była kąpiel... Mamy kabinę z brodzikiem i na szczęście matę antypoślizgową, bo jak wsadziłam ją bez, to była totalna panika. Z matą poszło lepiej, ale i tak stres ogromny. A teraz już nie pośmiarduje, została nam tylko mordka do umycia, ale to później, bo nie mam serca jej znowu męczyć. Błyszczała się już wcześniej, ale teraz jeszcze ładniej wygląda.

Fotomodelką to ona nie zostanie, jak podchodzę z aparatem, to albo ucieka, albo leci do mnie, albo się odwraca i chowa głowę. To jest to, co udało mi się zrobić u rodziców

[IMG]http://img297.imageshack.us/img297/9894/maa27002agb4.jpg[/IMG]

[IMG]http://img297.imageshack.us/img297/2558/maa27004acr7.jpg[/IMG]

[IMG]http://img297.imageshack.us/img297/6271/maa27005axr6.jpg[/IMG]

[IMG]http://img297.imageshack.us/img297/4249/maa27007aaj4.jpg[/IMG]

[IMG]http://img297.imageshack.us/img297/7310/maa27008ayu0.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Zdjecia SUPER :) - malej najlepiej w zielonym ;)
Co mowi mama na zniszczenia w ogrodzie? ;)
Czy sunia byla suszona suszarka czy schla silami natury? :) Fajnie ze robila te okrazenia - nasze robia tak jak sie ciesza - czyli cel zostal osiagniety :) - Mala jest szczesliwa.
Wiecej fotek!!!!
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://img297.imageshack.us/img297/7255/maa27009ayh0.jpg[/IMG]

[IMG]http://img297.imageshack.us/img297/8291/maa27011awi9.jpg[/IMG]

Padłam

[IMG]http://img297.imageshack.us/img297/7442/maa27012agq8.jpg[/IMG]

I znów pies parapetowy

[IMG]http://img297.imageshack.us/img297/424/maa27013agz1.jpg[/IMG]

Mama się cieszy, że nie kopie :cool3: to na razie najważniejsze.
A niewchodzenia na grządki nauczymy. Gorzej z siusianiem i koopą w ogrodzie, trawa nie przetrzyma, ale może jak poczuje, że to też część domu, to sama nie będzie robić. Nasz Migacz w ogrodzie sam przestał się załatwiać, za nic tego nie chciał tam zrobić.
Ona na dwór to chce cały czas, tylko tam by siedziała.

Link to comment
Share on other sites

Było dziś kilka zapoznań z okolicznymi psiakami. Poszło nieźle, Mała się trochę boi, ale jest bardzo ciekawska.
W domu okupuje dwa z trzech parapetów, w sumie dobrze, że tylko dwa, bo trzeci, kuchenny jest jednocześnie blatem roboczym :cool3:

Dalej jest smutna, jak nie jest na dworze. Ale powoli się przywyczaja. Jutro biorę urlop na życzenie i będziemy trenować zostawanie samej w domu. Trzymajcie kciuki.
Dobranoc.

Link to comment
Share on other sites

Wieści superowe - trzymam kciuki za zostawanie w domu:lol:
Mojemu Borysowi zostawiłam na początku noszone skarpetki i smaka i pierwsze wyjście było na 5 minut czyli on w domu ja spacer do okoła bloku. Potem na 10 i tak dalej;) Poszła ładnie nauka i Wam też pojdzie:lol:

Link to comment
Share on other sites

Ciężko ją zatrzymać, wciska się w drzwi, żeby tylko wyjść, ale jest ok. Najpierw została na 5 minut, czekała na mnie na parapecie. Drugi raz było ponad pół godziny, wróciliśmy razem z Jarkiem, to chyba leżała na fotelu, bo przybiegła dopiero jak weszliśmy. Nic nie zniszczone, nie było szczekania. Jutro będzie musiała wytrzymać ze 2-3 godzinki, bo już muszę do pracy iść.
Wykąpana, obróżka przeciw pchłom i kleszczom założona, teraz czas na poszukiwanie suchej karmy, którą polubi, bo na razie wybrzydza, tylko puszki.
Idziemy dziś znów do rodziców, żeby mogła się wyganiać, ale to około 16-17 mniej więcej, może znów trochę fotek wrzucę. Oby nie padało.

Link to comment
Share on other sites

To super ze sunia tak fajnie zostaje sama - kazdy zaczynal od 5 minut ;)
Jest juz wykapana, zabezpieczona przeciwko wszelakim paskudztwom - taka miastowa kobitka ;)
Co do jedzenia - w schronisku psiaki jedza dosyc duzo suchej karmy np Chappi i mieska :eviltong: (tylko zeby niebylo twarde ;))...

Link to comment
Share on other sites

Właśnie składam zamówienie w sklepie internetowym, będzie kilka różnych suchych w małych opakowaniach, zobaczymy.
A jeśli chodzi o mięsko, to muszę sobie poczytać, jak jej przygotowywać, bo przyznam się, że nie mam pojęcia :oops:

Link to comment
Share on other sites

Foty wyglądają następująco: czarna rozmazana plama za tle zieleni rozmazanej kompletnie :evil_lol: Mała dostała, jak my to nazywamy, szfungu, złapała piłkę tenisową i zrobiła ze 30 okrążeń wdłuż bokówtrójkąta 7x10x12 metrów, wewnątrz którego rosną kwiatki różne.
Potem zostawiła piłeczkę schowaną pod funkią, poleciała do oczka wodnego, wychłeptała pół litra wody, wróciła, znalazła piłeczkę i dalej kolejne 10 okrążeń :crazyeye:
Jest nieposłuszna jak sto choler, na smyczy ciągnie jak dziki osioł, nie słucha się mnie kompletnie, oj będziemy mieli z nią mieli jeszcze przejścia :mad:
Chciałam spróbować nauki na ciasteczko, ale jeszcze żadno jej nie zasmakowało na tyle, żeby dała się skusić na przyjście na zawołanie. No, nie, przepraszam, uwielbia chlebek z masełkiem, ale tego przecież nie będę nosić w kieszeni :razz:

Link to comment
Share on other sites

Mój Łapa po schronisku, to w ogóle nie chciał jeść kaszy!

Zdrojeczko, cieszę się, że mimo wszystko sobie radzicie!:multi:

A wiesz, jeszcze tydzień temu miałam 2 psy i nie myślałam o następnym... /IV piętro w bloku:shake: /. A teraz mam 3!

Link to comment
Share on other sites

co do kaszy - to psy jej nie trawią dobrze (kaszy jeczmiennej), podobnie jak ziemniaków..
po prostu przelatuje..

najlepszy jest ryz lub makaron - do tego gotowana marchew..+ miesko (ale nie wieprzowe - bo wieprzowina ma ponoc jakies pasozyty które powoduja świąd)

poprawcie mnie jeśli sie myle - ale wiem to od weta, a po drugie na instrukcji obsługi psa, ktorą kazdy adoptujacy dostaje z psem w krakowskim schronisku jest napisane własnie o tej kaszy i mięsie..:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='solito']Mój Łapa po schronisku, to w ogóle nie chciał jeść kaszy!

Zdrojeczko, cieszę się, że mimo wszystko sobie radzicie!:multi:

A wiesz, jeszcze tydzień temu miałam 2 psy i nie myślałam o następnym... /IV piętro w bloku:shake: /. A teraz mam 3![/quote]
Solito ale z Ciebie to supermenka jest - dwa etaty, 3 psy i jeszcze schron w Uciechowie:lol:
Zdrojka pracuje, ze nie ma wieści? Czy Ciebie ciotka odnetowało?

Link to comment
Share on other sites

Pracuje, pracuje, z duszą na ramieniu szłam do roboty, bojąc się, co zastanę po powrocie. Okazało się, że Mała poszła sobie spać i już. Chociaż tyle dobrze. W pracy spokój, więc się trochę odstresowałam i wróciłam z nową siłą do działania.

Ziemniaków psy na pewno nie trawią, przelatują właśnie, kasza - nie wiem, najlepszy ryż i makaron. O wieprzowinie też słyszałam, że coś tam może mieć, co psom szkodzi, więc nie zamierzam ryzykować.

Każdy nasz ruch wywołuje w małej efekt gumki, a potem ta gumka nas ciągnie do drzwi i chce wyjść. Ale ileż można? 7-8 spacerów dziennie musi jej wystarczyć, mam nadzieję, że jak się już zaaklimatyzuje zupełnie, to będzie potrzebowała mniej, bo nie wyobrażam sobie tylu spacerów zimą.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...