Jump to content
Dogomania

Kagance w Autobusach...


BORA

Recommended Posts

  • 11 months later...
  • Replies 286
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nieraz widze ludzi którzy jeżdżą z psami pozatym ze pies niejest oplacany a z tego co sie przekonalam przynajmniej w moim miescie za psa sie placi jak za doroslą osobe czyli bilet za 2,10 to jeszcze jeżdżą bez kaganców... Nieraz ja zostalam zlapana jak pies niemial kaganca i dostalam upomnienie a teraz nagle ludzie nalogowo bez kaganców jeżdzą. Czy u was tez tak bywa?

Link to comment
Share on other sites

Żeby tylko bez kagańca... Nie raz widziałam, jak człowiek wsiadał do tramwaju, a za nim pies - hop - bez smyczy i plątał się ludziom pod nogami...
Z Arisem jechałam autobusem parę razy, kiedy był 'poręcznych' rozmiarów i mogłam go wsadzić pod pachę ;) Teraz po prostu wszędzie chodzimy pieszo.

Link to comment
Share on other sites

Hmm ja również duzo chodze pieszo jednak nieraz musze pojechac autobusem, np. do babci mam dosc daleko. Niewiem czy upominac takich ludzi czy cos? Watpie zeby mnie posłuchali bo kto poslucha niepełnoletniej osoby w sprawie zeby pies mial kaganiec... Zorlis co radzisz...

Link to comment
Share on other sites

Chyba wiesz jak to jest upominać dorosłego, już nawet na przykładzie rodziców - starszy to wie wszystko i najlepiej, powie np, że pies nic nie zrobi i nie musi mieć kagańca...

Poza "komunikacją miejską" zdarza się, że babska z psami (bez kagańców, luzem biegającymi), drą się, że Aris go nie ma - a gdzie jest powiedziane, że kundle nie muszą, a (prawie) onek musi mieć kaganiec...?

Link to comment
Share on other sites

A ja właśnie jeżdżę bez kagańca- tzn.mam go w kieszeni, na wszelki wypadek, jakby ktoś się czepiał. Oczywiście nie ze wszystkimi psami, ale uważam za absurd kagańcowanie Skorka- to ślepy starowinek, 4,5 kg, zawsze na rękach. Bezzębny prawie:shake: W kagańcu prawie zawsze jeździ Aksa, bo nawet na wózku, to jednak mix owczarka i może robić groźne wrażenie, jeśli ktoś się boi. Ale już Mila nosiła kantarek- bo w ten sposób miałam nad nią lepszą kontrolę i pewność, że nikogo nawet nie dotknie pyskiem. Bo ugryżć by na pewno nie ugryzła, a stuknięcie kagańcem przez bernardyna może być bardzo bolesne.
Przepisy sa moim zdaniem zbyt restrykcyjne, a co za tym idzie- martwe. Bo naprawdę głupotą (lub złośliwością) jest domaganie się kagańca dla yorka lub chihuahua, czy innych siedzących na rękach u właściciela, mikroskopijnych stworków.

Link to comment
Share on other sites

Popieram... Popieram przedmówce... Prawda co do malych psów jednak jak ktoś jeździ komunikacją miejską z psem na pół autobusu to przynajmniej pies powinien miec ten kaganiec w razie czego a nie. Jedzie osoba pies szczeknie on go ucisza a pies dalej- nieraz mialam tak lecz niewiedzialam jak sie to skonczylo bo wysiadlam wczesniej. Miejmy nadzieje ze ktos tego pana wyprosil z tym psem bo przeciez pies mógł cos zrobic komus z pasarzerów...

Link to comment
Share on other sites

Do koleżanki raz się w busie przyczepili (ma niedużą suczkę, coś jak szczuplejszy labek), to sznurkiem jej pysk przewiązała...
Mimo wszystko mały pies umie ugryźć; ja od jamnika raz w twarz oberwałam ^^ Każdy pies jest inny...

Link to comment
Share on other sites

a ja sie z wami nie zgodze! pies neizaleznie od wielksoci i rasy w komunikacji miejskiej ejsli ejst taki nakaz powinien meic kaganiec.. przymruzyc oko mozna na szczeniaki, ale male szzceniaki.. nie na doga niem. w wieku 4-5 meisiecy!mam tez amlego psa i nie mlodego ale ejzdzi w kagancu.. tak smao jak i owczarek.. tym samym wlasciciele astow i duzych psow moga z was brac przyklad na przykaldzie puszczania malych psow bez kaganca.. jak maly moze to i duzy tez... sami zacznijmy dawac przyklad i stosowac sie do przepisow.. jesli ktos nei chce malemu psu zalozyc kaganca to niech wpakuje go w podrozna specjalna psia torbe czy kontenerek... ajelsi jzu widizmy kogos z psem bez kaganca w autobusie a przepisy przewoznika mwoia, ze eis ma ten kaganiec to mozemy naskarzyc kierowcy lub kanarowi i wtedy beda musieli oposcic pojazd

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nerul']Popieram... Popieram przedmówce... Prawda co do malych psów jednak jak ktoś jeździ komunikacją miejską z psem na pół autobusu to przynajmniej pies powinien miec ten kaganiec w razie czego a nie. Jedzie osoba pies szczeknie on go ucisza a pies dalej- nieraz mialam tak lecz niewiedzialam jak sie to skonczylo bo wysiadlam wczesniej. Miejmy nadzieje ze ktos tego pana wyprosil z tym psem bo przeciez pies mógł cos zrobic komus z pasarzerów...[/quote]
wyobraz sobie, ze peis w kagancu szczekac tez moze...

Link to comment
Share on other sites

Ja zawsze mam kaganiec i to zawsze jest na psiej mordce. Raz mi sie zdarzylo jechac bez ale to bylo wtedy gdy jechalismy po nowy kaganiec akurat do sklepu zoologicznego. Wtedy wlasnie dostalismy to upomnienie... A co do skarzenia- jak myslisz, kierowca mógłby wyprosic ta osobe z autobusu który ma psa bez kaganca?

Link to comment
Share on other sites

raczej moglby.. kierowca i kanar.. w koncu oni po czesci odpowiadaja za pasazerow.. i widza kogo wpuszczaja.. jak kierowca mzoe wywalic z autobusu laski ktore z okna rzucaja w ludzi to napewno mzoe wyprosic wlasciciela z psme ktory nie ma kaganca..., a oprocz kagancow u psow na pyskach powinno sie posiadac swiadectwo szczepienia przeciw wsciekliznie.. przynajmniej u nas..

Link to comment
Share on other sites

Marmara, tylko powiedz mi po jakiego diabła mam zakładać kaganiec SKorkowi? Szczególnie, że on się denerwuje wtedy i dostaje duszności...:shake: A dość trudno mi zapychać na piechotę z psem na rękach kawał drogi do weta. A bywamy tam często. :-( Skorek nie ma szans nikogo ugryźc, bo raz- jest u mnie na rękach, dwa- nie ma prawie zębów, trzy- nie widzi i nawet trafić by nie trafił, cztery- nie gryzie nawet weta robiacego mu przykrość. Co innego nawet niewielkie psy stojące na ziemi, ale kurdupel naręczny??? W swoim czasie jeździłam do weta z Koralikiem, wtedy miała ponad 20 lat, trzeba ją było nosic, poza tym żyła we własnym świecie i miała głęboko w doo.. wszystko dookoła.

Drugą stroną medalu są właściciele psów, którzy katują je klasycznymi, lub co gorsza kagańcami "na rzepa", lub bullowate w przyciasnych kagańcach ze skóry z kilkoma dziurkami :-(
Sama widziałam, jak taki pies zemdlał. Autobus, upał, mnóstwo ludzi, duszno, a biedak w kagańcu nie mógł dyszeć...jak w końcu upadł na ziemię, to się opamiętał i właściciel i współpodróżni. Oczywiście, kiedy wcześniej proponowałam, że może by tak zdjąć kaganiec, wszyscy dziko protestowali :shake: Okazało się, że pies niezgryźliwy, tyko własciciel bez wyobraźni:mad:

Link to comment
Share on other sites

Neska autobusem jezdziła tylko jak była szczeniakiem i wtedy ani biletu jej nie kupowałam ( bo była na moich rękach) ani kagańca nie nosiła(chyba nie trzeba tłumaczyć-miała 3 miesiące).Obecnie ma ponad rok i autobusem nie jezdzi jesli już mamy potrzebę jedziemy samochodem.Ale gdybym miała jechać z nią autobusem lub jakimkolwiek innym środkiem komunikacji miejskiej na pewno bilet bym kupiła(bo lepiej dać te 2 zł niż pózniej wybulić 50 mandatu czy ile się tam płaci) i kaganiec na pewno bym założyła...raz że takie są przepisy a dwa że ona jest dość dużym psem a nie ma wypisanego na pysku że nie jest agresywna ( mimo że nie jest) i rozumiem że ktoś mógłby się bać...no i nie jestem w stanie przewidzieć jakby się zachowała np podczas gwałtownego hamowania albo gdyby ktoś przypadkiem nadepnął jej np na ogon...co do tego jak inni respektują te przepisy...to generalnie zauważyłam że właściciele większych psów w autobusie zawsze mieli je w kagańcach...natomiast jeszcze nie spotkałam się z małym kundelkiem w kagańcu w autobusie...a autobusem jeżdżę codziennie:mad:

Link to comment
Share on other sites

ale zgadzam się że jeśli już kaganiec to jakiś porządny najlepiej ten fizjologiczny a nie taki w którym pies ma zakneblowany pysk...w takie dni jak były ostatnio tzn 30 stopni i więcej nie wyobrażam sobie psa w takim kagańcu...chociaż nie powiem ludzie to rozumieją...kumpela ma asta i kiedyś jakaś zbulwersowana babcia do niej "niech pani zdejmie temu biednemu psu kaganiec przecież on nie może oddychać!"

Link to comment
Share on other sites

a dla mnie absurdem nie ejst.. pies to pies... wiec kazdeog psa przepis taki obowiazuje.. jesli pies dostaje jakis dusznosci w kagancu to mzoe ma zly kaganiec? a jelsi ejst taki maly to transporterek mozna kupic.... nikogo nie obchodzi, ze stary czy slepy czy jeszcze cos.. peis to peis.. tak smao jak york to peis i tez powinien meic kaganiec i byc normalnym psem a nei zabawka.. moj owczarek w autobusie/tramwaju jest wyglaskiwany przez wszystkich.. jak ma dosc wciska mi leb pod pache.. a obcych wcale nie lubi... wet mzoe mu do pyska zagladac jak nie ma zalozonego kaganca.. ale co z tego..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jenny19']...natomiast jeszcze nie spotkałam się z małym kundelkiem w kagańcu w autobusie...a autobusem jeżdżę codziennie:mad:[/quote]

to zapraszam do nas na przejazdzke autobusem:) moja suka od zawsze miala kaganiec.. tzn odkad skonczyla rok.. a jest malutkim kundelkiem...

Link to comment
Share on other sites

Marmara, litości... oczywiście, że pies to pies, ale moim zdaniem [B]kaganiec nie powinien obowiązywać małych psów, trzymanych na ręku, chyba, że[/B] [B]są agresywne[/B].
Bo w imię stwierdzenia "pies to pies" to właśnie rodzą się genialne przepisy, typu "pies tylko w kagańcu i na smyczy". I takie prawo w efekcie staje sie martwe, bo zbyt restrykcyjnych przepisów ludzie nie będą przestrzegać...Albo się je brutalnie egzekwuje, co w efekcie unieszczęśliwia i ludzi i zwierzęta.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...