Coffee&Nera Posted May 28, 2007 Share Posted May 28, 2007 Jak widac nie tylko Chicen ma taki problem z niemilymi sąsiadami. To chyba spotyka wiekszosc psiarzy którzy mieszkają w blokach i nie tylko... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Incunabula Posted May 28, 2007 Share Posted May 28, 2007 Teraz mam normalnych sąsiadów. Psiarzy niewiele, ale reszta jest tolerancyjna. Natomiast do niedawna mieszkałam ze świrami, którzy notorycznie nasyłali na nas straż miejską, że psy niby luzem biegają i zagryzają gołębie, wywieszali anonimy w windzie :stupid: .. Na głupotę niektórych ludzi po prostu nie ma lekarstwa :niewiem: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Coffee&Nera Posted May 28, 2007 Share Posted May 28, 2007 Morrisonko chyba niektórzy ludzie nierozumieją ze pies to nie człowiek, tez musi sie wyszalec... Ale z tym w windzie to lekka przesada. Totalnie pokręceni ludzie :stupid: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Błyskotka Posted May 28, 2007 Share Posted May 28, 2007 Ja też mam chorego sąsiada. Uwielbia on chodzić po swoim polu i drażnić Sułtana. Owszem nikt mu nie zabroni chodzić po swoim. Ale jak wychodzę na balkon aby sprawdzić na co szczeka Sułtan to widzę sąsiada który drażni mi psa. ostatnio się sąsiad doigrał :diabloti:. W chwili gdy Sułtan strasznie szczekał na niego ten włożył palce między plot i jakby nie wyciągnął go w ostatnim momencie było by z nim krucho :evil_lol:. Oczywiście potem to pewnie wezwałby straż miejską bo jego pies ugryzł :mad:. Ostatnio specjalnie przyciskał klakson samochodu aby Sułtan szczekał. Gwiżdże na niego za krzakami. Normalnie jak jakiś debil :shake:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewkaa Posted May 28, 2007 Share Posted May 28, 2007 Ja tam mam fajnych sąsiadów, narzekać nie mogę. Ale klatkę obok mam cepa ze wsi (przepraszam za sformułowanie) Facet z żoną z wielkiej wiochy przyjechali do miasta i się osiedlili. Wiecznie mnie zaczepiał i awanturował się że nienawidzi psów, że na wsi kupy na trawie nigdy nie uświadczył (no ciekawe bo u nas pod blokami czysto jest), że zwierząt nie powinno się trzymać w domu... a na końcu że otruje moje psy:angryy: Sprawę zgłosiłam na SM i zapowiedziałam sąsiadowi ze jeśli cokolwiek się psom stanie jest pierwszy na tapecie i radze mu uważać, bo jestem cierpliwa ale do czasu. Od tamtego czasu omija nas szerokim łukiem, nie odzywa się i mamy spokój. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Coffee&Nera Posted May 28, 2007 Share Posted May 28, 2007 Lepiej moim zdaniem dzialac słowem a nie sposobem. No jeżeli słowo niepodziala najpierw to juz lepiej isc na policje czy SM i zgłosic to- mozliwe ze cos zaradzą... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czarna_Owieczka Posted May 28, 2007 Share Posted May 28, 2007 Ja nie na widzę wręcz jednego z moich sąsiadów, prostak pijacki jeden :angryy: Kiedy mój pies odszedł za TM (został otruty) minęło parę dni i rodzice kupili Cezara, po kilku dniach, napity sąsiad przetoczył się na moje podwórko i chyba usiłował się włamać (był zimowy wieczór) i Cezar broniąc swojego terenu rzucił się i chwycił go za rękę. Tatko słysząc że coś się dzieje, wybiegł na dwór i psa odciągnął, a sąsiad potoczył się z powrotem do domu. Rano gdy mama wychodziła do ogrodu, na śniegu była krew (martwiąc się o Cezara, obejrzała go czy nic mu się nie stało), ale idąc do sklepu spotkała sąsiada z zabandażowaną ręką, piwkiem w siatce i złowieszczym wzrokiem. Sąsiad do tej pory się nie zbliża do psa, ale kiedy Cezar chodzi przy płocie, to facet potrafi oblać go wodą, często rzuca na nasze podwórko butelki po alkoholu, śmieci jakieś itp. :angryy: Dobrze że do mojego drugiego psa się nie czepia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Coffee&Nera Posted May 28, 2007 Share Posted May 28, 2007 Czarna Owieczko- takich osób po calej polsce czesto i takie zachowanie jest bezczelne poprostu. Tylko piwo, piwo i piwo. Chociaż ta osoba jest chora bo alkoholizm to choroba to jednak cos powinno sie z tym robic. Dobrze ze druga psina jest bezpieczna ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Gwiazdeczka* Posted May 28, 2007 Share Posted May 28, 2007 Mój "dalszy" sąsiad (tzn. mieszka dalej ode mnie),to też pijaczek (i złodziej). Załapał mi psa i zamkął u siebie w komórce! Chciał go przehandlować handlarzowi psów, de facto jego "przyjacielowi" od kieliszka! Dopiero jego żona (porządna kobietka-współczuje Jej), przyszła do nas i zapytała czy nie zginął nam pies! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chicken Posted May 28, 2007 Author Share Posted May 28, 2007 Olqu kojca nie zrobie bo moja psina na dworze nie mieszka, do ogrodka wychodzi wtedy gdy chce (a teraz gdy jest tak cieplo wszystko jest pootwierane na osciez). Kojca nie mam gdzie zrobic gdyz ogrodek jest zbyt maly :roll:, po drugie ogrodek otaczaja wysokie tuje i moj pies nawet nie probuje przeskoczyc... Chodzi o to ze sasiad ja drazni i wrzuca rozne rzeczy, moj pies wyje jak nas nie ma ale nikomu to nie przeszkadza (tzn nie skarza sie) bo pies tych ludzi tez wyje... Nie bylo u nas sytuacji z policja nigdy-chodzo tylko o to ze my mamy psa a im ten fakt przeszkadza bo to NASZ pies :roll::shake::angryy: i dlatego wrzucaja rozne swinstwa... Naprawde si ena nich zaczaje i powiem co o nich mysle... Zreszta sytuacja w naszym domu nie dotyczy tylko psa ale i domownikow-juz nie raz slyszalam jakies glupie aluzje pod naszym adresem. Np: sasiedzi jakos sie dowiedzieli (po prostu podslu****a co sie dzieje za sciana) ze chodze do klasy dwujezycznej z niemieckim i pewnego dnia gdy wracalam do domu te balwany cos tam robily przed domem i slysze komentarz ojca: "No Rafał, einz, zwei, drei-tak?" :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Coffee&Nera Posted May 28, 2007 Share Posted May 28, 2007 Ludzie są poprostu niemili- po pierwsze jak mozna miec wogóle tupet powiedziec cos na kogos? Na osobe którą sie zna? Dla mnie to jest poprostu niepojęte :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dalmatynkaa Posted May 28, 2007 Share Posted May 28, 2007 Ja mam jednego beznadziejnego sąsiada :mad: Jego dzieci głaskały przez płot mojego Fredka jak był mały (no w końcu taki słodki szczeniaczek, kto mu się oprze?), pies ich polubił i w międzyczasie zaczął rosnąć, z każdym dniem zaczął coraz mniej się podobać, teraz jak widzi te dzieci to zawsze piszczy, albo szczeka żeby do niego podeszły. Sąsiada strasznie to denerwuje, raz go oblał wodą z wężą ogrodowego pod dużym ciśnieniem. Ja w złości czasem nie myśle co mówie, troche się zagalopowałam - powiedziałam mu co o nim i jego dzieciach myśle, od jakiegoś czasu jest spokój, ale co dziwne mojemu psu giną zabawki z podwórka, raz nawet naszą czerwoną piłeczkę widziałam u nich, ale już nic nie powiedziałam, bo mam ich dość. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka i Ogiś Posted May 28, 2007 Share Posted May 28, 2007 Ludzie są wredni po prostu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vella Posted May 29, 2007 Share Posted May 29, 2007 Dalmatynkaa - podpisuj zabawki. Imię psa długopisem lub niezmywalnym markerem na gumowej piłce czy plastikowej kości naprawdę szpecić zabawki nie będzie, a gdy znajdzie sie na podwórku dzieciaków będzie można slicznie podziękować "ooo, znalazłyście piłeczkę Fredka, ale się piesek ucieszy". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted May 29, 2007 Share Posted May 29, 2007 "Chodzi o to ze sasiad ja drazni i wrzuca rozne rzeczy, moj pies wyje jak nas nie ma ale nikomu to nie przeszkadza (tzn nie skarza sie) bo pies tych ludzi tez wyje... " być moze jednak przeszkadza im wycie psa, a że są prymitywni, to i okazują to w tak glupi sposób. :cool3: Niestety, to, że psy innych ludzi są niewychowane i przeszkadzają otoczeniu nie zwalnia nas od wychowania i pilnowania naszych psów. Ktoś musi być mądrzejszy - i zacząć od siebie. Sprawdź, jak zwierzak się faktycznie zachowuje kiedy biega po ogródku - a najlepiej wypuszczaj go tam tylko kiedy masz możliwość sprawowania nad nim kotroli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybka_39 Posted May 29, 2007 Share Posted May 29, 2007 Mnie było niezrecznie zostawiac Kore sama, gdyż wiedzialam ze będzie wyc. Ludzie raczej mnie rozumieli, starałam sie włanczac jej muzykę zostawiać zabawki, teraz mysle jest juz lepiej:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Gwiazdeczka* Posted May 29, 2007 Share Posted May 29, 2007 Moich sąsiadów pies też wyje jak jest sam ale nikomu to nie przeszkadza. Drugich pies przeraźliwie wyje jak jedzie samochód Family Frost, jak widać nie tylko mnie wkurza ta muzyczka:eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dalmatynkaa Posted May 29, 2007 Share Posted May 29, 2007 [quote name='Vella']Dalmatynkaa - podpisuj zabawki. Imię psa długopisem lub niezmywalnym markerem na gumowej piłce czy plastikowej kości naprawdę szpecić zabawki nie będzie, a gdy znajdzie sie na podwórku dzieciaków będzie można slicznie podziękować "ooo, znalazłyście piłeczkę Fredka, ale się piesek ucieszy".[/quote] Dzięki, sama bym na to nie wpadła ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chicken Posted May 29, 2007 Author Share Posted May 29, 2007 [quote name='Berek'] :cool3: Niestety, to, że psy innych ludzi są niewychowane i przeszkadzają otoczeniu nie zwalnia nas od wychowania i pilnowania naszych psów. Ktoś musi być mądrzejszy - i zacząć od siebie. Sprawdź, jak zwierzak się faktycznie zachowuje kiedy biega po ogródku - a najlepiej wypuszczaj go tam tylko kiedy masz możliwość sprawowania nad nim kotroli.[/quote] Uwierz mi to naprawde nie o to chodzi bo moj pies jest sam w domu raz na pare tygodni(doslownie):roll: Tu chodzi o to ze wogole mamy zwierze, a MY przeciez nie mozemy miec zadnego... Co bym nie przyprowadzila do domu to bedzie zle... Poza tym ja zawsze sprawuje kontrole nad moimspem ,jak juz pisalam to maly ogrodek wiec po prostu zerkam od czasu do czasu co ona tam porabia... A co moj pies robi w ogrodzie-doskonale wiem... 1.Spi 2.Kopie doly 3.Zalatwia sie 4.Ewentualnie kiedy jest z przodu domu to patrzy sie na ludzi ktorzy przechodza... PS:Moj pies nie szczeka na ludzi,a na psy rzadko-tylko wtedy gdy jestemy w grupie i zacheca go do zabawy... [quote] Sprawdź, jak zwierzak się faktycznie zachowuje kiedy biega po ogródku [/quote]Sugerujesz ze to wina mojego psa ze oni wrzucaja tu jakies swinstwa?! :-o:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogarka Posted October 8, 2007 Share Posted October 8, 2007 [quote name='chicken'] Juz nawet myslalam zeby zamontowac kamere (internetowa ale zawsze cos) na balkonie, tak abym mogla nakrecic jak oni cos tu wrzucaja! Tylko niestety kabel USB do kamerki jest zbyt krotki :-( [/quote] Czy istnieja dłuzsze kable? Ja bym psa trzymała w domu i wychodziłabym z nim na spacer poza ogród. Nie wiem kto pisał bo nie znajduje tego postu ale ja bym cos podobnego zastosowałapies moze wyjsc do ogrodu tylko jesli my tam jestesmy. U nas kobieta która sprzata klatke podobno nie lubi psów i zaczeła sie czepiac ze jest duzo psiej siersci zebysmy myky podłoge. I od tego czasu nasza sasiadka tez ciagle nam to mówi :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cockermanka Posted October 8, 2007 Share Posted October 8, 2007 [quote name='Błyskotka']Ja też mam chorego sąsiada. Uwielbia on chodzić po swoim polu i drażnić Sułtana. Owszem nikt mu nie zabroni chodzić po swoim. Ale jak wychodzę na balkon aby sprawdzić na co szczeka Sułtan to widzę sąsiada który drażni mi psa. .[/quote] U mnie drażnią moje psy dzieci sąsiadów :mad:- potrafią dźgać patykami przez płot,wrzucają kamyki,wrzeszczą pod naszym ogrodzeniem jak opętane (a swoją drogą...przecież chyba można się świetnie bawić bez wrzasków :diabloti:)itp. Psy są na dworze tylko wtedy,kiedy jesteśmy w domu i mamy je na oku - już nie raz opier...te dzieciaki ...odgrodziłam się od sąsiadów jak mogłam,zasłoniłam siatkę matą wiklinową...ale sąsiadce było mało i napisała donos do Gminy (u mnie nie była i słowa nie powiedziała,że cokolwiek jej nie odpowiada...) - przyszła komisja na kontrolę - oczywiście,żadne z wydumanych zarzutów się nie potwierdziły,więc komisja rozpaczliwie szukała czegoś ,żeby sie jednak doczepić. I tym sposobem się dowiedziałam,że moje psy mają złe warunki....[U]bo mieszkają w domu[/U] :evil_lol: ... na moje pytanie,czy miałyby lepsze,gdyby były na metrowych łańcuchach jakoś mi nie umieli odpowiedzieć ....:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
torpi Posted October 8, 2007 Share Posted October 8, 2007 Jeśli chodzi o długość kabla do kamerki to można kupić przedłużkę USB - jedną część wtyka się do portu w komuperze, a do drugiej podłącza się kamerke. Można kupić kilkumetrową - koszt kilka złotych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BBeta Posted October 8, 2007 Share Posted October 8, 2007 [quote name='cockermanka']I tym sposobem się dowiedziałam,że moje psy mają złe warunki....[U]bo mieszkają w domu[/U] :evil_lol: ...[/QUOTE] :roflt: Żeby wszystkie psy miały takie złe warunki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olusia Posted October 8, 2007 Share Posted October 8, 2007 U mnie z sąsiadami jest jeszcze inaczej: Puszczają swojego psa na cały dzień, pies biega po osiedlu - wyje, szczeka. Zabierają go do domu dopiero wieczorem. A dodatkowo w taki sposób rodzą się kolejne niechciane psiaki - powstają pseudohodowle. I jeszcze inni sąsiedzi: Kupują sobie kolejnego psiaka gdzieś tak co pół roku, (może nawet mniej). Rzadko z nim na spacery wychodzą - pies robi kupy na schodach. Później pojawia się kolejny psiak i znów to samo... ehhh... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cockermanka Posted October 8, 2007 Share Posted October 8, 2007 [quote name='BBeta']:roflt: Żeby wszystkie psy miały takie złe warunki[/quote] Kazałam się szanownej komisji zająć tymi właścicielami,którzy na cały dzień puszczają psy luzem - tak,że strach jest wyjść na spacer :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.