Jump to content
Dogomania

Pepa- kochana sunia już w nowym domu.


Hmmm

Recommended Posts

Byłam dzisiaj w odwiedzinach u Leny. Trafiła naprawdę super, jej pani kocha zwierzęta i dba o nią jak może. Lena wylewnie mnie przywitała a później krążyła ode mnie do posłania i z powrotem. Jest bardzo grzeczna i posłuszna. Teraz już apetyt jej dopisuje i przytyła, sierść ładnie jej się błyszczy. Śpi na swoim legowisku, które pani rano zawsze zastaje na środku pokoju. Po porannym spacerku Lena szaleje i biega dookoła stołu. Ogólnie na spacery z nią wychodzi znajomy jej właścicielki, ale kiedy nie może, lub kiedy Lena już stoi pod drzwiami i chce wyjść to pani wypuszcza ją i czeka w drzwiach. Lena co chwile sprawdza czy pani dalej tam stoi i po chwili wraca. Na psy się rzuca, za to ludzi wita radośnie. Od jakiegoś miesiąca szczeka. Na początku wszystkiego się bała i była strasznie nerwowa. Teraz dostaje leki uspokajające i jest lepiej. Była też na szczepieniu. Raz dziennie dostaje gotowane jedzonko a suchą karmę ma cały czas w misce, dostaje też ciasteczka z witaminami. W piętek najprawdopodobniej czeka ją wizyta u weterynarza. Lena wypije każdą ilość wody jaką dostanie i bardzo często się załatwia. Ostatnio pani wychodząc z nią zauważyła, że ma brązowy mocz. Dzisiaj też taki miała, mam nadzieję, że to nie będzie nic poważnego. No i ma kropione uszka. Byłam z nią też dzisiaj na dworze i wyszła ze mną chętnie, a podobno nie z każdym chce iść, ale jak wracałyśmy to prawie wciągnęła mnie do mieszkania tak jej się tam śpieszyło. Pani też mówiła, że Lena nie chce bawić się zabawkami, jak powiedziałam, że w schronisku lubiła bawić się piłką, to pani jej rzuciła na próbę. Lena popatrzała za piłką i dopiero jak przestała się turlać podeszła do niej powąchała, trącała ją noskiem, potem łapką aż w końcu wzięła do pyska i zaniosła na posłanie. Potem już biegała za nią tym swoim śmiesznym zwyczajem wymachując przednimi łapami. Pychol śmiał jej się prawie na okrągło, widać że jej tam dobrze.

 

nb98c8.jpg

 

2i0utmt.jpg

 

35ji9le.jpg

 

viihjm.jpg

 

205303t.jpg

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 154
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Najprawdopodobniej pójdzie w piątek. Pani niestety nie może z nią wyjść, a pan który z nią wychodzi na spacery jest jak to pani ujęła gapowaty i przekręci wszystko. Pani w piątek musi wyjść po zakupy i wstąpi do weterynarza, wszystko mu wytłumaczy i opowie a później wyśle pana z Leną do niego. Chyba, że będzie padać to pani nie da rady wyjść z domu. Wtedy postaram się ja tam podjechać i ją zabrać do lekarza. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...