Hmmm Posted September 22, 2014 Author Share Posted September 22, 2014 Byłam dzisiaj w odwiedzinach u Leny. Trafiła naprawdę super, jej pani kocha zwierzęta i dba o nią jak może. Lena wylewnie mnie przywitała a później krążyła ode mnie do posłania i z powrotem. Jest bardzo grzeczna i posłuszna. Teraz już apetyt jej dopisuje i przytyła, sierść ładnie jej się błyszczy. Śpi na swoim legowisku, które pani rano zawsze zastaje na środku pokoju. Po porannym spacerku Lena szaleje i biega dookoła stołu. Ogólnie na spacery z nią wychodzi znajomy jej właścicielki, ale kiedy nie może, lub kiedy Lena już stoi pod drzwiami i chce wyjść to pani wypuszcza ją i czeka w drzwiach. Lena co chwile sprawdza czy pani dalej tam stoi i po chwili wraca. Na psy się rzuca, za to ludzi wita radośnie. Od jakiegoś miesiąca szczeka. Na początku wszystkiego się bała i była strasznie nerwowa. Teraz dostaje leki uspokajające i jest lepiej. Była też na szczepieniu. Raz dziennie dostaje gotowane jedzonko a suchą karmę ma cały czas w misce, dostaje też ciasteczka z witaminami. W piętek najprawdopodobniej czeka ją wizyta u weterynarza. Lena wypije każdą ilość wody jaką dostanie i bardzo często się załatwia. Ostatnio pani wychodząc z nią zauważyła, że ma brązowy mocz. Dzisiaj też taki miała, mam nadzieję, że to nie będzie nic poważnego. No i ma kropione uszka. Byłam z nią też dzisiaj na dworze i wyszła ze mną chętnie, a podobno nie z każdym chce iść, ale jak wracałyśmy to prawie wciągnęła mnie do mieszkania tak jej się tam śpieszyło. Pani też mówiła, że Lena nie chce bawić się zabawkami, jak powiedziałam, że w schronisku lubiła bawić się piłką, to pani jej rzuciła na próbę. Lena popatrzała za piłką i dopiero jak przestała się turlać podeszła do niej powąchała, trącała ją noskiem, potem łapką aż w końcu wzięła do pyska i zaniosła na posłanie. Potem już biegała za nią tym swoim śmiesznym zwyczajem wymachując przednimi łapami. Pychol śmiał jej się prawie na okrągło, widać że jej tam dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted September 22, 2014 Share Posted September 22, 2014 Lenka pójdzie do weta? Trzeba zbadać ten mocz... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Xxxxxxxxxxxx Posted September 22, 2014 Share Posted September 22, 2014 No to świetnie dziewczyna trafiła :) No z tym moczem to nieciekawa sprawa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hmmm Posted September 22, 2014 Author Share Posted September 22, 2014 Najprawdopodobniej pójdzie w piątek. Pani niestety nie może z nią wyjść, a pan który z nią wychodzi na spacery jest jak to pani ujęła gapowaty i przekręci wszystko. Pani w piątek musi wyjść po zakupy i wstąpi do weterynarza, wszystko mu wytłumaczy i opowie a później wyśle pana z Leną do niego. Chyba, że będzie padać to pani nie da rady wyjść z domu. Wtedy postaram się ja tam podjechać i ją zabrać do lekarza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
choba Posted September 23, 2014 Share Posted September 23, 2014 Super, że Lenka szczęśliwa :) I trzymam kciuki za zdrowie Lenki :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.