Jump to content
Dogomania

Dzień dobry. Zdzisław jestem :)


pitbullfan

Recommended Posts

  • Replies 114
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

[QUOTE]Tutaj jest wątek inny - bullowaty. Jak chcesz napisz tu, może znajdziesz przyjaciół dla chłopaka. :) [URL]http://www.amstaff-pitbull.eu/viewforum.php?f=80&sid=063b28d042e73dbc0ce2d3311aa8a743[/URL] Tylko zarejestrować się musisz.[/QUOTE]

Dzięki zaraz napiszę i zobaczę co się urodzi.

Jak mina [URL]http://www.dogomania.pl/forum/attachment.php?attachmentid=11675&d=1382641969[/URL] :evil_lol:

[QUOTE]Dino to jakiś labek chyba? Ale też mi się naprawdę podoba.[/QUOTE]

Nawet totalnie rasowy labek.

Link to comment
Share on other sites

Jemu jakoś specjalnie nie odwala na piachu ale lubi biegać za zabawką z górki i pod górkę i to do tego stopnia, że sam sobie piłkę zrzuca żeby tylko po nią zlecieć na dół :D Teraz się jeszcze nauczył sam chodzić na smyczy i jest z siebie dumny jak cholera. Łapie smycz rozwijaną w zęby za rączkę i zasuwa w pełni szczęśliwy po klatce na spacer. Jak uda mi się zrobić fotkę to wrzucę.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

UWAGA UWAGA!!!!!!!!!!!!
Chcę Wam wszystkim zwrócić uwagę na kleszcze!!!! Niestety wbrew panującej powszechnie opinii, pogoda jaką teraz mamy za oknami wcale nie oznacza ich braku!! W pełni funkcją!! Są groźne i mogą się przytrafić do temperatury -25 stopni celsjusza!!! Mniejsza szansa na ich spotkanie jest wówczas gdy leży śnieg - chociaż to też nie daje 100% pewności. Nawet po odpadnięciu kleszcze mogą nadal czekać w domu na kolejną okazję przechodząc następny etap przemiany. Kryją się w różnych zakamarkach - między panelami podłogowymi, w szparach, w psich posłaniach i ludzkich łóżkach. Większość kleszczy jest zarażona i przenosi babesziozę!!!!
Zdzisław mimo zabezpieczenia w postaci obroży złapał babesziozę. Kleszcza nawet nie znaleźliśmy (a sprawdzamy psa po każdym, nawet 5 minutowym spacerze). Od piątku walczymy o jego życie. Rokowania nie są dobre ale wciąż mamy nadzieję, że wszystko się jednak uda.
Uważajcie na swoje psiaki i zabezpieczajcie porządnie przez cały rok!! Pamiętajcie, że te paskudztwa są nie tylko w lasach i krzakach, przesiadują nawet na trawie na przyblokowych trawnikach!!!

Link to comment
Share on other sites

o jaaa przykro mi ;( Nam na szczescie jeszcze zaden sie nie przypaletal (ufff), ale tez robie przeglad po kazdym spacerze.
Duzo zdroweczka dla Zee, dzielny chlopak z niego przetrzyma to :)

Ja generalnie inwestuje w preparat wylewany na siersc, bo tym obrozom nie ufam. Diesel taka mial i tez kleszcze lapal, cale szczescie nic sie z tego nie porobilo.

A wy trzymajcie sie z Olka i walczcie o chlopaka ! [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/image/png;base64,iVBORw0KGgoAAAANSUhEUgAAACQAAAAPCAYAAACMa21tAAAABHNCSVQICAgIfAhkiAAAAv9JREFUSEudlTtoFEEYx/+rdzEPLWIRsbBQWzkQUyhYJRZRULAwCfGB+Cq0ECzE2CiChYUIgo2BJAgRCUp8BIkIBtKkSZpIRJEYo4nhct7lLvu6fcyO883eXm4vy5nLB3MzO/PNfL/5zzdzCqKNR3QrEX3r9YuYGt1VHkQGyFgDyCMNjS0ha/9FMp3B8b2DwQo0R/rlUw/gWrOwzBno6gxSS0kcaNNL/aKjVugtBeKWOw3PW4HJF6ErizCRguamkNWyyKYtmLqD081vwMwJeCwN1/wKN/9FQH1H3pjFSi6FTI5DN4Aj7RKsfMMVUPyhTQUPnrPfShgXDoafzwkJ/KFYXEFL0wDqt8YkjLXcI2E4o4CbiwFiMSAeBxrqFNSI+nVfPY1FHWlFqAAIHjdhIImXzybReqYRdy9/BIOFw9t7MW6cR9uuF3IhzlQMvpoGs/+IMifgVBztWgL3DAFStSBr4AIgpXFLB3QsovVcLRy+jFs9CTiKik/LncVJ6q8u3H/4GSdavqH73gSYs4BTl2bxrl9H077kmsX7HtXJPawZqNAhhJbmJ6lQiIyUIRimOIVhv3KFIjcu1oqc4bhzXfjZOgYe++okp7bBCbuH5q73g4B4anqnSL9a7N/9BO9/dkgQJnIpMMdmsulaP6RfYHRMVAKznarEKM4rbUiFPKaJXw3zCypsZTUAjTm2B1eUUr/SBYI2qUNFNzksm8MWZSOKUQ4pOxIqqEy4F+T6zbFeWRMMqUO3jIx8oowCkzqa7kPQtbdFn8uqVyy4FnwsexbxmtVrfKi+PxSbciSAmp/02/RNIHsOapgcaRDqCJ0FFJVsDrhyU3RU+RYFSQ1DpZxZzZuR350wNBeuw9CeGArBZbIciVY6Zt/Gh8MwpJApEn8jFnqpB6dOhtawLU9AOXAshmttH4pjY0MNIT/KGXlMhdrMc1ztzpNP1Q9T+QS5raejx2RAAqE8IqVud40GEMX/ssJrLEEoZwwBVTimDcFUmhSldzk8zV+vX7CZ/9b/AMQfkBNzcTIUAAAAAElFTkSuQmCC[/IMG]
dajcie tez znac jak sie Zee czuje

Link to comment
Share on other sites

Dzięki wszystkim za miłe słowa. Mamy już pełny obraz jego stanu. Po pierwsze tak jak mówiłem - babeszjoza. Dodatkowo jest zatoksykowany po robakach - leczenie spowodowało dalsze zatoksykowanie a co za tym idzie anemię (trzeba było działać szybko i zdecydowanie, nie było wyjścia). I jakby tego było mało to w usg wyszło jeszcze bardzo silne zapalenie jelit. Wszystko na raz sprawiło, że nie miał wielkich szans. Od piątku stracił niemal 5 kilo wagi. Jednak dziś po raz pierwszy sam wstał, żeby się napić wody. O jedzeniu jeszcze nie ma mowy. Na razie tylko kroplówki i dalsze leczenie. Puki co od doby nie ma biegunki ani wymiotów więc po raz pierwszy zaczynamy myśleć, że z tego wyjdzie. Dam znać jak coś się zmieni.
Trzymajcie dalej kciuki!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pitbullfan'] Wszystko na raz sprawiło, że [B]nie miał[/B] wielkich szans. Od piątku stracił niemal 5 kilo wagi.
[/QUOTE]

Dochodząc do tego momentu zrobiło mi się gorąco i myślałam ,że już przegrał :shake:
Oby było już tylko lepiej,tyle go na raz dopadło :-(
Oczywiście trzymamy kciuki ,musi być lepiej :*

Link to comment
Share on other sites

początkowo też się przeraziłam, jak zaczęłam czytać, ale końcówka wypowiedzi przywróciła mi nadzieję.

trzymamy kciuki, będzie dobrze tu wszyscy na niego czekają.
dacie rade, będziemy dopingować jego powrót do zdrowia :Cool!:

Link to comment
Share on other sites

Dziś w nocy stało się coś, czego się nie spodziewaliśmy - pies wstał i obudził nas, żeby dać mu jeść :) Zjadł co prawda tylko pół miski ale nie zwrócił i zrobił twarde kupsko! Od razu zaczął szaleć jakby wcale nie był od tylu dni chory. Wizyta u lekarza, kontrolne usg - zapalenie jelit prawie minęło (przez zaledwie dwa dni). Zapadła decyzja - odpuszczamy dziś kroplówkę i podajemy tylko leki. Dostaliśmy zastrzyki na 3 kolejne dni i ponoć to już wszystko (zastrzyki będą robione przeze mnie w domu bo praktykę po poprzednim psiaku mam zacną więc panie z lecznicy zarówno kroplówki jak i strzykawki dają mi do samodzielnej obsługi ;) ). Dostaliśmy na tydzień karmę weterynaryjną, żeby jelita doprowadzić do dobrego stanu. Po powrocie Zdzisław wciągnął kolejne pół miski karmy. Tak więc mamy nadzieję, że wszystko już będzie tylko lepiej. Jest wciąż mocno osłabiony i prawie cały czas śpi ale jak już wstanie to roznosi mieszkanie na strzępy. Podsumowując - chyba się udało...

Link to comment
Share on other sites

No chłopak ma się zdecydowanie lepiej. Już doszedł do siebie i szaleje na pierwszym w życiu śniegu, który leżał jeszcze wczoraj :angryy:. Jeszcze parę dni i powinien odzyskać dawną wagę i wtedy dam nowe fotki bo takiego chudzina to żal pokazywać, żadna laska się za nim nie obejrzy jak zobaczy go w takim stanie na forum ;)

Link to comment
Share on other sites

heheheh no to super ze wraca do zdrowia :multi:

z tymi laskami to bym tez tam nie przesadzala bo za takim psiakiem malo ktora sie nie obejrzy :D, a za panciem sie ogladac na bank nie beda bo zajety hie hie hie :)
Moja suka rowniez jak zobaczyla swoj pierwszy snieg w zyciu dostala malpiego rozumu totalna wariacja przez dwa dni ciezko na spacerze bylo ja opanowac bo tylko zaspy sie dla niej liczyly :D

czekamy na fotoski :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...