Jump to content
Dogomania

ORKAN- młody laciatek w hotelu!! Prosimy o wsparcie finansowe!!! Szukamy DS!!! Pilne!


Recommended Posts

  • Replies 1.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja już jestem w domu :) Podróż przebiegła bardzo spokojnie (oprócz obsikania mojego siedzenia w samochodzie ;p ), w schronisku małe zamieszanie ale udało się. Naliczyli sobie opłatę za psa 100zł. Ogólnie kiepsko już stoimy z wydatkami. Zrobię podsumowanie i trzeba będzie zrobić jakiś bazarek albo coś żeby uzbierać więcej kasy.

Orkan był przesłodki w samochodzie, pierwszy raz od baaaardzo dawna miał możliwość położenia się na miękkim, tak słodko się kręcił, układał i pchał do Moniki na kolana :) Fakt jest strachliwy, boi się gwałtownych ruchów, ale co tu się dziwić. 3/4 swojego życia spędził za schroniskowymi kratami.

Lubi niestety wszystko znaczyć (może ze stresu), mam nadzieję że Pati jednak poradzi sobie z tym problemem. Śmierdzi straszliwie to fakt, ale będzie dzisiaj kąpany i niedługo będzie pachniał :):)

Zaraz wstawie kilka zdjęć z podróży, a zdjęcia od Pati też będą, ale już ona obiecała zrobić, ja byłam tak roztrzepana jak musiałam go tam zostawić, ze nawet nie pomyślałam o aparacie.

Link to comment
Share on other sites

Matko, jak ja się cieszę, że psiak już poza schroniskiem.
Te opłaty józefowskie sa straszliwe, powiem Wam szczerze. Ja 3 lata temu za adopcję Dotty zapłaciłam 150zł. SZOK!!! Gdyby nieto, że uparłam się na tą sukę to pewnie taka kwota za adopcję kundla ze schroniska byłaby dla niejednego człowieka nie do przeskoczenia.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za informacje,bo czekałam od rana w napięciu .Nietety ale przeważnie psy z azylu są w takim stanie.Wszystkie które adoptowałam miały okropny zapach.Ale przecieranie mokrą szmatką(przeważnie były chore i nie było możliwości kąpieli),zmiana żywienia,spacery w ogodzie ,po kilku dniach dawały całkiem niezłe efekty.Orkan musiał doznać wiele krzywd że tak się boi.Pati ma duże doświadczenie z psami to na pewno sobie z tym poradzi.Martwi mnie tylko że nie chce sam zostawać,ale może to ze stresu .Nowi ludzie,nowe miejsce ,jazda samochodem-troche za dużo wrażeń jak na jeden dzień.Myślę że jak zrozumie że nie spotka go u Pati nic złego to się uspokoi.No niestety ale każdy pies potrzebuje troche czasu na aklimatyzacje a zwałaszcza taki jak Orkan ,który nigdy nie miał domu i nie zaznał miłości człowieka.Kamień spadł mi z serca że najważniejsza rzecz się udała i jest u Pati.Pozostały nam inne problemy(pieniądze i potem DS) ale mam nadzieję że sobie z nimi poradzimy;)

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://img708.imageshack.us/i/dsc04404.jpg/"][IMG]http://img708.imageshack.us/img708/9070/dsc04404.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img203.imageshack.us/i/dsc04405n.jpg/"][IMG]http://img203.imageshack.us/img203/5506/dsc04405n.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img203.imageshack.us/i/dsc04407j.jpg/"][IMG]http://img203.imageshack.us/img203/4944/dsc04407j.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img535.imageshack.us/i/dsc04410p.jpg/"][IMG]http://img535.imageshack.us/img535/9181/dsc04410p.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Reno2001']Matko, jak ja się cieszę, że psiak już poza schroniskiem.
Te opłaty józefowskie sa straszliwe, powiem Wam szczerze. Ja 3 lata temu za adopcję Dotty zapłaciłam 150zł. SZOK!!! Gdyby nieto, że uparłam się na tą sukę to pewnie taka kwota za adopcję kundla ze schroniska byłaby dla niejednego człowieka nie do przeskoczenia.[/QUOTE]
Opłaty faktycznie odstraszające potencjalnych chętnych do adopcji:crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

Wpłaty:
50zł ala miesięcznie
50zł ja jednorazowo
463zł panca jeszcze nie dostalam ale mam nadzieje że niedługo dojdzie

Kto jeszcze się deklarował niech się przypomni bo ja mam słabą pamięć :(

Wydatki:
150zł karma
20zł fiprex zakraplacz
100zł adopcja
250zł zaplata częściowa za hotel

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj było takie zamieszanie, ze masakra, nie było nikogo uprawnionego do wydawania psów do adopcji.
A jak się w jednej chwili wszyscy zjechali (czyt. dyrektorka, wolontariusze, chętni na adopcje innego psa i facet z datkami dla schroniska) to nie można bylo niczego spokojnie załatwić. Będę musiała jeszcze jechać po książeczkę bo oczywiście nie mogli znaleźć :) A co do opłat to zupełnie tego nie rozumiem ;/

Link to comment
Share on other sites

rozmawialam z Marta i zamierzam odwiedzic Orkana w hotelu -to sliczny pies i wierze ze dom staly sie szybko znajdzie,zwlaszcza jak poznamy jego charakter bo dotychczas nie bylo takiej mozliwosci...a to ze sika to zapewne stres wiec na pewno mu przejdzie jak poczuje ze jest u siebie;-)

Link to comment
Share on other sites

Kwestii wyciągania Orkana ze schroniska i moich tłumionych uczuć podczas tego całego zamieszania nie będę poruszać, bo znowu mnie skądś wyrzucą :diabloti: :evil_lol:. No comment :shake:.

Orkanek to kochany nakolankowy psiak :loveu:, nie spodziewałam się po nim że się przewali na bok i położy głowę na kolanach czy mi w ogóle wskoczy na kolana tak z własnej woli. Całą drogę się przytulał, chodził po mnie, chciał przechodzić do Marty, ale na szczęście nie wymiotował i czuł się świetnie obserwując drogę. Z sikaniem to raczej jest sprawa stresu, bo on poza boksem cały czas biegał i na wszystko albo kupkał albo sikał żeby zaznaczyć swoją obecność. W samochodzie się zesikał jak coś się zaczynało dziać, ale widać było że się czuje niepewnie - najpierw się nerwowo kręcił i później sikał, oczywiście zadzierał przy tym kulturalnie nogę :mad:.
Na tym zdjęciu widać pod moim łokciem plamę, żeby nie było że dowodów nie ma na jego sikanie :evil_lol:
[URL]http://img708.imageshack.us/i/dsc04404.jpg/[/URL]
Mam trochę jego zdjęć, ale po dniu pełnym wrażeń nie mam siły ich zrzucać i zmniejszać bo ledwo żyję (dopiero do domu dotarłam). Także jutro uzupełnię wszystko, bo dzisiaj mogę zacząć głupoty pisać i robić ;)

Link to comment
Share on other sites

Noc mineła strasznie. Orkan wył i szczekał całą noc żadne z nas nie zmruzyło oka tak dawał czadu.Trzeba było z nim być cały czas zeby nie szczekał Do tego oczywiście dołaczył sie inny pies. Jesli jest z nami jest ok ale jak tyko zostaje sam zaczyna wyc i szczekać.
Umie otwierać drzwi więc niemozliwe jest zamknięcie go gdziekolwiek. Chyba, ze ktoś ma okrągłe klamki w domu albo zamki w drzwiach.

acha czy on ma szczepienie przeciw wścieklizinie? nie zostawiłyscie jesli nie musi zostac zaszczepiony jaknajszybciej. Nie moge miec psa bez tego szczepienia . Dajcie znac to podjede go zaszczepic jesli go nie ma

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...