DziewczynaWłóczykija Posted October 6, 2013 Share Posted October 6, 2013 Witam, mam następujący problem i odpowiedzi nie znalazłam nigdzie: Suczka wzięta ze schroniska, jest z nami już 3 lata, mieszka na ogrodzie, w budzie od kwietnia (wcześniej mieszkała w domu). Biega luzem. Jest wysterylizowana a w schronie była podobno 4 lata. W sierpniu urodziły się suczce teściów (mieszkają pod nami, mają osobne wejście) dwa szczeniaki, suczki, z których jedną udało się oddać w dobre ręce a druga została i w obliczu jego marnej przyszłości postanowiliśmy do wziąć do siebie i tak od dwóch miesięcy mieszka u góry z nami, jest znoszony na dwór a tamta suczka (Buka) wpuszczana do domu na czas siku szczeniaka. Chcielibyśmy, by oba psy były na dworze, ALE: Buka chyba ma coś z charta albo byla brana na polowania, bo ma bzika na punkcie wszystkiego co sie porusza i na to poluje. I nie robi to dla zabawy - chce zabić. Żadnego psa nie toleruje - chce go zagryźć od razu. Podczas takiego polowania nie szczeka tylko uważnie zdobycz obserwuje, by w końcu ją dopaść i udusić. Czy jest szansa na wspólną przyszłość tych dwóch psów? Bedę wdzięczna za odpowiedzi i Wasze doświadczenia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaka Posted October 6, 2013 Share Posted October 6, 2013 Nikt rozsądny nie odpowie Ci na to pytanie. Poszukaj [U]dobrego[/U] behawiorysty, który po pierwsze oceni zachowanie suki adoptowanej, po drugie oceni poziom Waszej wiedzy, po trzecie powie czy da się i jak z nią pracować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DziewczynaWłóczykija Posted October 6, 2013 Author Share Posted October 6, 2013 Dzieki Kaka za odp. Behawiorysta ma wolny termin w .. lutym ;p a przeciez latwiej bedzie pogodzic suke ze szczeniakiem niz w lutym- jak bedzie wieksza.. Może ja to zbyt wyolbrzymiałam - suka nie jest jakas agresywna, nie do ułożenia, bo slucha mnie, wykonuje polecenia, nie dominuje. Trzeba tylko poskromić te jej niezdrowe podniecenie na widok psa. Z jednym psem sie spotyka czesto i nie dochodzi to sprzeczek bo tamten umiał na nią warknąć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaka Posted October 6, 2013 Share Posted October 6, 2013 (edited) Problemem jest to, że ona już spróbowała. Nie wiem, jaka kara ją za to spotkała, ale ona wie, że się dało. Przyczyn takiego jej zachowania może być wiele. Od jakiegoś zaburzenia, przez zazdrość, po agresje do psów, a pewnie też i jakiś Wasz błąd się pojawia. Można teraz w to wrzucić wszystko. Problemy są dwa. Jednym jest suka agresywna, a drugim jest ewentualny lęk przed psami, albo chociaż sukami podobnymi do Waszej u tego szczeniaka. Bo jakby to były dwa dorosłe psy, to wsadzasz w kaganiec awanturnicę i idziesz na spacer na neutralnym gruncie i korekta za każde złe zachowanie. A tak trochę szkoda psychiki szczeniaka. Ja bym nie eksperymentowała. Rozsądny behawiorysta nie czekałby do lutego. Znalazłby czas na chociaż jedno, dwa spotkania, bo wie przecież, że problem dotyczy szczeniaka. Może inny behawiorysta? Właściciele zdecydowanie często za bardzo wyolbrzymiają, bo warczenie i gryzienie to raczej nie jest forma kontaktu między ludźmi i trochę trudno to zaakceptować. Ale pisałaś, że ona chce szczeniaka zadusić, a to już nie jest wyolbrzymianie. Edited October 7, 2013 by Kaka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DziewczynaWłóczykija Posted October 7, 2013 Author Share Posted October 7, 2013 Napisałam już do kilku behawiorystów, których w sieci znalazłam. Może ktoś będzie miał czas.. Nie wiem co ona chce zrobić temu szczeniakowi bo jeszcze się nie spotkali - chciałam to zrobił właśnie na neutralnym gruncie, z suką w kagańcu, ale właśnie boję się o psychikę tej małej.. Ja podejrzewam że to przed schroniskiem coś się musiało dziać z tą suką i myślę, że właśnie była brana na polowania bo w lesie nie zachowuje się jak zwykły pies, ale jak pies gończy własnie.. Chyba ciężko będzie ją wyprostować. Chociaż może względem szczeniaka właśnie będzie inaczej się zachowywać.. Tylko boję się spróbowac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaka Posted October 7, 2013 Share Posted October 7, 2013 Ja nie jestem behawiorystka, a nie widząc psa to już w ogóle nie chcę Ci niczego doradzać. Ale jeśli sama się boisz to pewnie popełniłabyś błędy w stylu: o jeju zeżre czy nie zeżre (nawet w myślach), więc poczekaj czy ktoś sensowny się odezwie. Ja nawet nie znam się na rasach używanych do polowań. Siedzę w molosach i chyba nigdy z tej grupy nie wyjdę :loveu:. A w schronisku była sama w kojcu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DziewczynaWłóczykija Posted October 7, 2013 Author Share Posted October 7, 2013 No własnie nie była sama w kojcu w schronisku. Była z innymi sukami i raczej była pod ich dyktando, bo z tego co zauważyłam była ostatnia do miski, odsunięta. Przez to ją wzięliśmy bo była najbardziej skulona i nawet nie szczekała... No nic, dziękuję Kaka za odpowiedzi :) Poczekam, może ktoś się odezwie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted October 16, 2013 Share Posted October 16, 2013 Umów się z dobrym szkoleniowcem - niech Ci pokaże, jak skorygować starszą sukę, koniecznie najpierw poza jej terenem. Mam nadzieję, że nie puszczacie suki luzem w lesie, skoro zachowuje się "jak pies gończy". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
CubaLibre Posted October 18, 2013 Share Posted October 18, 2013 Potwierdzam. Samej będzie Ci bardzo ciężko, trzeba się zgłosić do specjalisty. Płatnego niestety... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bączek Posted October 18, 2013 Share Posted October 18, 2013 Mam suczkę, niewielką i młodą. Ma 1.5 roku i waży 12 kg. Jest u mnie praktycznie od szczeniaka. Wiele psów miałam, ale pies morderca jeszcze nigdy mi się nie trafił. Na moich oczach zabiła w polach mysz. Była na automatycznej smyczy - nie zdążyłam jej przyciągnąć. Zabiła i połknęła. Zabiła kreta i małego zajączka. Nie da się jej puścić nigdzie ani w lesie ani w polach bo jest szybka jak błyskawica i łapie, żeby zabić. Mam też koty. Nie robi im krzywdy, ale goni jak tylko ma okazję i boję się, że w tym podnieceniu jakby dopadła, zrobiłaby krzywdę. Teraz chodzę z nią na spacery w kagańcu, czerwonych szelkach i z dzwonkiem. To po to, żeby ją było w każdej sytuacji widać i słychać. Moim zdaniem sytuacja jest beznadziejna. To są geny, a z genami jeszcze nikt nie wygrał. Można ten instykt trochę przytłumić, ale zapanować nad nim się nie da. I nigdy nie będziesz pewna, czy po powrocie do domu znajdziesz psa żywego. Jedyne co mi przychodzi do głowy to psy izolować, ale w taki sposób, żeby się cały czas widziały i były obok siebie. Żeby sie przyzwyczaiły do swojego towarzystwa. Wstawić bramki w drzwiach. I czekać aż drugi pies dorośnie na tyle, że będzie potrafił się bronić. Mnie w domu nad instynktem myśliwskim mojej suki udało się na tyle zapanować, że wychodzę do pracy bez obawy, że w czasie mojej nieobecności zamorduje kota. Ale w polach musi być pod kontrolą. Oprócz tej wady to miła, inteligentna przylepa. Gdybyśmy mieszkali w IXX-wiecznej Angli, w której była plaga szczurów, takiego psa by mi wszyscy zazdrościli :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
14ruda Posted October 18, 2013 Share Posted October 18, 2013 Nie powinno się brać drugiego psa skoro z pierwszym są problemy.Ale stało się. Na to,że to suka,a to szczeniak i się dogadają bym nie liczyła. Moja suka beszta szczeniaki i na pewno nie zostawiłabym ich samych. Szczeniak to też suńka,więc może być cięzko jak mała zacznie dorastać. Koniecznie dobry behawiorysta(choć takich na palcach jednej ręki policzyć-uważaj na tych po kursach weekendowych,bo mogą tylko zaszkodzić). No i trzeba się wziąc porządnie za szkolenie i wychowanie starszej suki. Trzymam kciuki:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cockermaniaczka Posted October 20, 2013 Share Posted October 20, 2013 Skad jestes?Moze popytam znajomych o szkoleniowcow-sprawdzonych... Twoja sucz jest w typie jakiejs rasy mysliwskiej czy to kundelek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KasiaZ Posted November 11, 2013 Share Posted November 11, 2013 Dziewczyno Włóczykija - czy udało ci się skonsultować z behawiorystą? Dopiero teraz znalazłam ten wątek, wcześniej pisałam kilka postów nt mojej suki (też ze schroniska) w innym wątku [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/244168-Agresja-wobec-innych-psow/page3[/url] Ale mam wrażenie, że moja Kora właśnie podobnie zachowuje się do twojej- też jakby na wszystko polowała co się rusza, ale najbardziej jednak na inne zwierzęta -psy i koty. Atakuje psy wszystkie- nie ważne czy małe czy większe od niej i od razu gryzie nawet jeśli inny pies tylko chce się pobawić. W schronisku często zmieniała boksy bo się nie mogła dogadać z innymi. Jak ją wzięłam to była w boksie z inną suką, też dużą, ale starą i uległą. Byłam kilka dni temu u behawiorysty, który stwierdził, że muszę ją nauczyć bezwzględnego posłuszeństwa i wtedy będzie mnie słuchać w 100% - nawet gdy będzie podekscytowana innym psem. To ma pomóc. Będę chodzić na kurs posłuszeństwa, w grupie z innymi psami. Zobaczymy...W tej chwili słucha mnie, reaguje na komendy, dopóki nie zobaczy innego psa... Wtedy głuchnie i to są takie emocje, że nic nie jest w stanie jej zatrzymać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.