Jump to content
Dogomania

Przepisy na gotowanie dla psa


entka

Recommended Posts

1,5kg skrzydełek z gęsi/kurczaka/indyka,tchawice,serce woł itp ;)
0.5kg ryżu/makaronu
ok 1kg warzyw(marchewka,burak,seler,pietruszka,por,brokuły)

gotuję bulion z mięsa i warzyw w niewielkiej ilości wody,jak wszystko jest miękkie wyciągam mięso i warzywa a na bulionie gotuję ryż,mięso obieram z kości,warzywa gniotę widelcem i wrzucam do ryżu na bulionie.

do tego suple na stawy,skóre i podnoszące odporność bo mam 2 staruchy i 2 suki młode.

smaczne,ciepłe i ekonomiczne przy stadzie 4 sztuk (16-30kg)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']No tak, link do forum się nie załaduje - zapomniałam. Wrzuć sobie w takim razie w google hasło "zespół wymiotów żółcią małych psów" - powinnaś od razu trafić na ten temat.
W skrócie chodzi o to, że czasem winna jest zasada a nie kwas.[/QUOTE]

Okazało się że nasze poranne memlanie to niekoniecznie coś żołądkowego. Dzisiaj i wczoraj psiak budził się 3 razy w nocy, pomimo wszytskich możliwych środków zaradczych.
Po wizycie u weta okazało się, że Kokos ma podwyższona temperaturę, tkliwe gardło - ma jakiś stan zapalny, więc poki co dostaje antybiotyk i środki na wzmocnienie odporności.

Ale ten zespół wymiotów i tak mi nie daje spokoju... Zobaczymy czy mu się poprawi za kilka dni.

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli szukasz czegoś typu instant (na jakieś wyjazdy itp. gdzie nie da się gotować) to warto przyjrzeć się suszonemu mięsu Volmers, suszonym warzywom Lunderland (dwa osobne produkty innych firm). Jakieś płatki instant do tego też się na pewno dostanie i można mieszać dowolnych proporcjach (Chyba Herrmans miał jakieś płatki z brązowego ryżu?). Cena jest oczywiście inna. Ale jakość też inna :)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

ja gotowalam do tej pory osobno ryz, osobno mieso i jeszcze osobno warzywa .. . potem wszystko mieszalam
ale po przeczytaniu waszych postow postanowilam ze to zmienię
bede gotowala miesko i wyciagala a w rosole ryz ugtouje, warzywa surowe na tarce

[B]czy na 1 kg ryzu wystarczy 0,5 kg miesa?[/B] [B]do tego ok 1 kg warzyw.[/B]
mojego wilczura karmię najczęsciej żolądkami drobiowymi

je codziennie 2 porcje - gotowane i sucha karma - do tej pory byl na RC ale własnie wczoraj zamówilam Brita, bo jak sie okazało za RC tylko przepłacałam - sporo zbóz . . . jak mówią niektórzy - sama pszenica . . .
oprocz 2 porcji codziennie je kilka marchewek , bulki itd . . . czasem gotowane 2x i 1x sucha karma . . na dzień .. .
i jeszcze mu malo . . . ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Doda_']
[B]czy na 1 kg ryzu wystarczy 0,5 kg miesa?[/B] [B]do tego ok 1 kg warzyw.[/B]
[/QUOTE]
Moim zdaniem za mało mięsa. Zdecydowanie za mało, jeśli masz na myśli wagę ryżu przed ugotowaniem.
Nawet stare "klasyczne" przepisy na gotowanie dla psa przewidywały proporcje 1:1:1.
Obecnie trendy są takie, żeby jeszcze bardziej ograniczać wypełniacze, ale przy dużym psie to się może nie sprawdzić.

Link to comment
Share on other sites

Z tymi wywarami zdania są podzielone. Niektórzy twierdzą, że nie powinno się dawać ale nie spotkałam się z konkretną argumentacją, dlaczego nie. Jedyne, co przychodzi mi do głowy to odniesienie do ludzkiej diety i wskazań do wykluczenia wywarów mięsnokostnych w schorzeniach, które wymagają diety ubogiej w puryny (zakwaszenie organizmu). No ale to dotyczy ludzi, w dodatku chorych. Jak jest z psami, nie wiem - teoretycznie mięsożerca powinien radzić sobie z purynami znacznie lepiej niż człowiek. Ludzie miewają zakwaszone organizmy, bo wsuwają mięso codziennie przez 7 dni w tygodniu, często trzy razy dziennie. Nie jesteśmy do tego przystosowani. Psy tak. Osobiście skoro daję psu sporo mięsa, to daję też i wywar. Ten ryż możesz po prostu dorzucić do gotującego się mięsa na 20 minut przed końcem gotowania - mniej roboty.
Pewnie wapno przydałoby się suplementować jeśli wprowadzisz gotowane na stałe (częściowo, bo część dawki ma z suchej).

Link to comment
Share on other sites

To jest schemat wg Sumińskiej. Owszem pomocny ale Sumińska nie napisała (chyba?) czy chodzi jej o mięso surowe czy gotowane - a różnica w zawartości białka w jednym i drugim jest znacząca.
Szczerze mówiąc, gdybym miała się trzymać tego schematu stosując go do mięsa surowego, to mój pies chodziłby raczej głodny.

Link to comment
Share on other sites

Chcę z Magią przejść na gotowane żarcie, powodów jest kilka:
Po suchej karmie wypija średnio 3,5l dziennie, czytałam że powinna maksymalnie 2,2l (od 30 do 60ml na 1kg masy psa przy czym te 60ml to może już być stan 'podgorączkowy' zapalny) na dobę (suka 36kg, w typie hovawarta).
Posikuje po domu prawdopodobnie właśnie przez tą ilość wypitej wody, na spacer wychodzi ... 5x dziennie i masakrycznie dużo sika.

1) No więc jeśli chodzi o gotowane to jaki 'zapychacz' dawać: ryż, kaszę, makaron?
2) Czy dobrym sposobem u dużego psa jest podawanie mu galarety z kurzych łap/świńskich ogonów i nóg?
3) Czy ma jakieś znaczenie jakie mięso wybiorę przy gotowaniu, czy po którymś pies jest bardziej syty/głodny, czy ma znaczenie na odczucie 'suchości' i wypijanie wody?
4) Jakie warzywa można podawać, a jakich się wystrzegać?
5) Jakie suplementy należy uzupełniać na gotowanym jedzeniu (linki, nazwy, cokolwiek)?

Link to comment
Share on other sites

Nie jest powiedziane, że na gotowanym będzie pić mniej. Pies przyswaja tyle wody, ile - we własnym odczuciu, czy jak mu tam organizm dyktuje - potrzebuje. Mój na gotowanym zimą nie pije wcale - zupełnie nic. Widać wystarcza mu to, co jest w jedzeniu. Latem owszem, szczególnie po spacerze, bo z racji upału/ziajania zapotrzebowanie się zwiększa.
Co do Twoich pytań, to musisz próbować. Gotowane nie ma tak "opracowanego" systemu, jak barf.
Różne wypełniacze różnie są przyswajane - trzeba znaleźć ten najlepszy dla danego psa. Ja się długo trzymałam ryżu, bo tak wszyscy piszą, że dobry, a potem okazało się, że jednak znacznie lepiej wchodzą (i wychodzą ;)) płatki owsiane albo ziemniaki. U naszego psa, bo u innego będzie inaczej.
Co do mięsa znaczenie ma różnorodność - warto wymieniać gatunki, tak jak i w barfie. Drób, wieprzowina, wołowina, ryba, królik - wszystko, do czego masz dostęp. Co do sytości - tak jak w tabelach kalorycznych. Tłuste bardziej syci, chude mniej.
Warzywa/owoce też jak w brafie - praktycznie wszystkie, które pies lubi i przyswaja poza tymi ogólnie znanymi jako potencjalne szkodliwe (cebula, winogrona, ostrożniej z kapustnymi, cytrusowymi)
Dodatki dietetyczne też jak w barfie z naciskiem na wapń. Wapń trzeba suplementować (może być mączka ze skorupek jajek, mogą być gotowe suplementy). A tak to normalnie - żółtka, jogurt, algi/pokrzywa, oleje i co tam ludziska dają. Najlepiej, moim zdaniem, wymieniać - jak jest różnorodność, to organizm sobie poradzi i weźmie, co mu trzeba.


Ale tak ogólnie to chyba warto poczekać na wyniki badań i wtedy decydować o zmianach - mam nadzieję, że nie pomyliłam psa i chodzi o tego, który jest w trakcie diagnostyki?

Link to comment
Share on other sites

Czyli dieta np:
Żelatyna z kurzych/świńskich nóg + jajko ze skorupką (białko zaparzone) + siemię lniane świeżo mielone + mięso z kaczki/indyka/gęsi/kurczaka (bez kości bo to jednak poddane obróbce termicznej oraz zależnie 'co akurat będzie taniej') + ryż jako zapychacz + warzywa i owoce: takie jak marchew, seler, pietrucha, burak, jabłko + suplementy na stawy.
Będzie dobrym posiłkiem?


Dokładnie o tego psa chodzi. Czekam na badania niecierpliwie, niby miały być dziś jednak nie dostałam jeszcze maila z potwierdzeniem =_='. Diety chwilowo nie zmieniam, chwilowo tylko się dokształcam, biorę wszystkie 'za i przeciw'.
Przyznam szczerze że jak przez weekend zaczęłam analizować wszystko odnośnie diagnostyki to wiele mam zastrzeżeń do postę
powania wet i z góry założenia że to na pewno po sterylce...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maron86']Czyli dieta np:
Żelatyna z kurzych/świńskich nóg [/QUOTE]
Masz na myśli esencjonalny wywar z łapek/nóżek? Przyswoi więcej wody niż potrzebuje - to psom smakuje i piją/jedzą dlatego, a nie dlatego, że są spragnione (jeśli chodzi Ci o działanie na stawy, to są dostępne preparaty z hydrolizowanego kolagenu. Taki wywar z łapek to poniekąd nic innego jak "chałupniczo hydrolizowany" kolagen ;)). Seler i pietruszka mają działanie moczopędne.
Kości ugotowanych/pieczonych/duszonych absolutnie nie można, dlatego ważne jest ustalenie dawki suplementu wapniowego.

Link to comment
Share on other sites

Tak dokładnie chodzi o esencjonalny wywar z łapek nie jako dosmaczacz tylko jako 'domowy sposób' zamiast podawania dodatkowych specyfików. Wiadomo że pies zażarłby cały wywar na raz, ale bardziej mi chodziło właśnie z 2 łyżki tego czy ile się powinno dawać :P
Gnaty by dostawała surowe, ona nie ma z tym problemów i zdrowiej dla zębów :)

Link to comment
Share on other sites

kudłaty owczarek ma jeden z posiłków(główny) gotowany ja podaje makaron dla psów"as" bo tylko taki chce jeśc,dodawałam can vit niebieski w proszku lub mikita multivit megavit(teraz ma przerwe w podawaniu witamin).polecałabym ten pierwszy.
on na gotowanym jest juz 3 lata.
w tamtym roku gotowane (jako posiłek główny)jadły wszystkie trzy,co jadły:z warzyw-gotowana marchew,gotowana pietruche,surowy koper w sezonie,seler,por,suka dostawała surowa kapuste pekińska,ogórki kiszone jadły wszystkie(ale po małym lub pół duzego na głowe),uważaj na płatki owsiane i kasze gryczana-bączenie u moich ttb'ów było takie że hej.
z nabiałowych serek wiejski ser biały jogurt lub kefir,żółtko surowe
podstawowym miesem jest/był kurczak(ze wzgl.na cenę),wywar podaje nadal do wypicia bez tłuszczu

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maron86']bardziej mi chodziło właśnie z 2 łyżki tego czy ile się powinno dawać :P
[/QUOTE]
Obawiam się, że to może być za mało aby było jakieś działanie terapeutycznie ale szczerze mówiąc nie wiem, jak to policzyć i czy w ogóle da się policzyć (wywar wywarowi nierówny).
W każdym razie w tabletkach z kolagenem, które daję psu, dawka wynosi ok. 150 mg kolagenu dziennie.
Mój bączy tylko na suchej karmie. Na gotowanym nigdy mu się nie zdarza niezależnie od wypełniacza, z tym że tego wypełniacza to ja daję malutko. Natomiast po ryżu załatwia się luźniej niż po płatkach owsianych. A w ogóle u nas najlepiej sprawdza się ziemniak, tylko nie zawsze chce mi się ugotować świeżego ciepłego ziemniaka szczególnie że my sami jadamy je sporadycznie ;) A po wystudzeniu to już nie to.
No i w sumie, jak tak analizuję, to dość często daję surowe warzywa, kiełki, owoce, szczególnie latem. Nie tak, że na okrągło gotowane. Zostało mi po barfie ;)

Link to comment
Share on other sites

Tak się zaczęłam zagłębiać w tą dietę gotowaną i wychodzi na to że to cholernie droga dieta... Mięso, warzywa, zapychacze, twarożki, ryby - to wszystko 'pikuś' w porównaniu z suplementacją miesięczną (gdzie mi wyszło około 212zł za same suplementy dla mojej 37kg suki).

Czy jakoś źle liczę czy faktycznie to tak okropnie drogo wychodzi?

PS> Kiedyś mama gotowała psy i nie wychodziło tak drogo, dawała jakieś tam witaminy + olej + jajo + gotowane żarcie i wychodziło przyzwoicie. Chociaż tamten pies ważył około 16kg.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...