Jump to content
Dogomania

Maleńka Tosia (obecnie Gaja) już w swoim domku:-)


Ewa Marta

Recommended Posts

Tosi trafiła się super rodzinka:-) Państwo odpowiedzialni, kochający zwierzaki, mający świadomość, że psa poza kochaniem trzeba też wychowywać, a to naszej Tosieńce przyda się na pewno:-) Blisko domu są fajne tereny do długich spacerów, które Państwo bardzo lubią, więc nn brak ruchu Tosia narzekać nie będzie:-)

Od razu po podpisaniu umowy Pani pojechała do sklepu robić zakupy dla Tośki i z nimi od razu ruszyła po Tosię:-) Teraz pewnie siedzą w domu i przyzwyczajają się do siebie.

Obiecałam Państwu link do wątku Tosi, mam więc nadzieję, że odwiedzą nas tutaj:-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewa Marta']Tosi trafiła się super rodzinka:-) Państwo odpowiedzialni, kochający zwierzaki, mający świadomość, że psa poza kochaniem trzeba też wychowywać, a to naszej Tosieńce przyda się na pewno:-) Blisko domu są fajne tereny do długich spacerów, które Państwo bardzo lubią, więc nn brak ruchu Tosia narzekać nie będzie:-)

Od razu po podpisaniu umowy Pani pojechała do sklepu robić zakupy dla Tośki i z nimi od razu ruszyła po Tosię:-) Teraz pewnie siedzą w domu i przyzwyczajają się do siebie.

Obiecałam Państwu link do wątku Tosi, mam więc nadzieję, że odwiedzą nas tutaj:-)[/QUOTE]

Dziękujemy i czekamy na Państwa :)

Link to comment
Share on other sites

Muszę to wgrać, bo mnie emocje rozsadzają od środka:-) Gdyby nie późna pora, zadzwoniłabym do Eli, żeby jej przeczytać cudowną relację z pierwszych godzin pobytu Tosi w DS:-) Same zobaczcie:-) Mam też kilka zdjęć, zaraz spróbuję je obrobić i wrzucić tutaj:-)

[I][B]
Od kilku godzin jesteśmy już razem z Tosią. Jest już zaczipowana (numer na dole wiadomości) - zniosła to bardzo dzielnie, przytuliłam ją i ani pisnęła.

Po zameldowaniu w samochodzie i wyruszeniu spod działek zaczął się jazgot. Ignorowałam go, a gdy Tosia milkła na chwilę, głaskałam ją i do niej zagadywałam. Zanim wjechaliśmy na Al.Krakowską była już cichutko. Ale stres nie minął - trochę spała, trochę się kręciła i zanim dojechałyśmy do lecznicy, zwymiotowała trzy razy. Ile się w niej mieści:) Wyglądała na zaniepokojoną, gdy pierwszy raz podeszłam, by posprzątać, ale szybko zorientowała się, że ja tu tylko sprzątam. To mi tylko przypomniało, że od jakiegoś czasu myślałam o tym, by odświeżyć tapicerkę:)

Po przyjściu pozwiedzała wszystkie kąty, poznała swoje nowe posłanko (a w nim kocyk od Pani Ani) i nowe zabawki. Po czym zameldowała się obok mnie na sofie i poszła spać. Gdy ja zrobiłam sobie coś do jedzenia, natychmiast zaczęła się wdzięczyć - widać, że łasuch z niej. Pozostałam nieczuła na jej prośby i szybko zrozumiała, że nic nie dostanie. Przed chwilą wróciliśmy z dość długiego spaceru, ja siedzę z laptopem na kolanach, a sunia leży obok mnie na sofie i śni jej się coś fajnego. Zaczyna się już chyba lepiej czuć, bo chwilę pobawiła się swoimi zabawkami, a z piłeczką wskoczyła na sofę. Zaczepiała nas, dokazywała, nadstawiała brzuszek do głaskania. No i trochę tarmoszenia też było - na jej wyraźną prośbę, bo łapała za ręce i zapraszała do zabawy. Ale to było króciutko.

Jest cudowna. I w dodatku chodzi za mną jak cień.

[/B][/I]

Link to comment
Share on other sites

Nie mogę edytować swojego postu, coś mi się blokuje, dlatego w nowym napiszę, że to nie koniec dobrych wiadomości:-) Dostałam też maila od Pana Radka:-)

[I][B]Bardzo dziękujemy za link, za chwilkę będziemy oglądać bo dopiero wróciliśmy z ostatniego dziś spacerku. Tosia ma niespożytą energię, nie spodziewaliśmy się że tyle energii może zmieścić się w tak małym ciałku Mam nadzieję, że udało się psisko wybiegać.[/B][/I]
[I][B]Na kolację zjadła niedużo a teraz doprasza się zabawy. [/B][/I]
[I][B]Pozdrawiamy[/B][/I]
[I][B]Asia i Radek[/B][/I]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Państwo Fionkowscy :)']Wzruszyłam się,aż się łezka w oku kręci jak się czyta takie cudowne wiadomości:multi: Miałam okazję poznać Tosię osobiście,ten maluszek naprawdę zasługuje na to szczęście,które ją spotkało. Powodzenia Tosieńko![/QUOTE]

Pani Dorotko, takie samo szczęście spotkało Fionkę:-) Daliście jej Państwo tak samo cudowny i pełen miłości domek, za co niezmiennie jesteśmy z Elą i Anią bardzo wdzięczne:-)

Link to comment
Share on other sites

A teraz zdjęcia z DS i uciekam spać, bo od rana mam dużo ruchu:-)

[img]http://www.iv.pl/images/25577945419965607904.jpg[/img]

[img]http://www.iv.pl/images/30271297496052516086.jpg[/img]

[img]http://www.iv.pl/images/79632516660405514165.jpg[/img]

[img]http://www.iv.pl/images/56211367408084919788.jpg[/img]

[img]http://www.iv.pl/images/29886290573240877342.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Mam kolejne wieści z domu Tosi:-)

[I][B]Sunia pięknie przespała całą noc, cały czas na swoim posłanku. Rano nas nie budziła, a gdy usłyszała naszą rozmowę przed 8 rano przyszła do żony przywitać się, zameldowała się na poduszce i nastąpiło poranne mizianie i zabawa:) Troszkę po 8 pierwszy spacer przy świetle dziennym. Sunia pełna emocji, wszędzie musiała zajrzeć i powąchać, psince spodobał się las. Dobrze sprawdza się wyciągana smycz, bo sunia może się wybiegać - biega od jednego końca do drugiego. Wczoraj chodziliśmy z krótką i było ciągnięcie. Teraz śpi wtulona w żonę, a za chwilę wędrujemy na kolejny spacer.[/B][/I]

Rozmawiałam też z Panią Asią przez telefon i dowiedziałam się, że Tosieńka nie chciala wczoraj zjeść suchej karmy, którą dostała z wyprawką. Porozrzucała troszkę ziarenek po podłodze, schrupala może 5 ziarenek i na tym koniec. Rano też odmówiła jedzenia, w związku z tym Pani pobiegła do sklepu kupić puszki z mokrą karmą. Po wymieszaniu namoczonej suchej z puszką Tosia zjadła wszyściusieńko, w związku z tym Pani zamówila jej od razu w telekarmie kolejne puszki.
Coś mi się wydaje, że panienka będzie miala jak w raju:-)
W czasie naszej rozmowy Państwo byli na długim spacerze z Tosią. Poszli do sklepu oddalonego o 2 km, żeby sunia mogła sie wyspacerować. Tosia była zachwycona! Reaguje dobrze na korygowanie zachowania i Pani Asia stwoerdziła, że ma duży potencjał i szybko się uczy!

Link to comment
Share on other sites

Mam kolejną relację z domu Tosi. Troszkę się martwię, że Tosia (Gaja) tak zareagowała na samotne pozostanie w domu.... Miejmy nadzieję, że to stres pierwszego dnia w nowym miejscu:-(


[B][/B][B][I]Pierwsza próba zostawania w domu już za nami. Zostawiliśmy Tosię/Gaję na 10 minut. Nie bardzo chciała zostać w domu, próbowała negocjować wyjście. W domu zostawiliśmy włączony dyktafon żeby posłuchać co sunia robi jak pójdziemy. Po zamknięciu drzwi Tosię było słychać w całym bloku (szczekanie połączone z piszczeniem). Po powrocie psinka powitała nas jakbyśmy nie byli w domu całe wieki. Odsłuchaliśmy nagranie i przez większość czasu słychać było jak bardzo Tosia/Gaja się martwi. Był pełen repertuar - szczekanie, piszczenie, zawodzenie. Przez pierwsze 5 minut praktycznie ciągle, później z przerwami. Słychać też było najpierw drapanie drzwi (bardzo krótko), a później łapinki stukające o podłoge gdy psisko wędrowało po mieszkaniu. Jutro zrobimy kolejną próbę. Ciekawe jak wyjdzie.[/I][/B]
[B][I]Tosia jest bardzo przywiązana od pierwszej chwili do Asi, stara się zawsze być blisko. Do mnie ma więcej rezerwy, ale po ciastka i głaskanie przychodzi chętnie:)[/I][/B]
[B][I]Jeżeli chodzi o spacery to godziny wyjścia ustawiamy tak, jak podczas normalnego dnia. Dziś popołudniowy był po prostu troszkę dłuższy. Zresztą po spacerku psisko padło. Trudno się dziwić bo całość trwała godzinę i 45 minut.[/I][/B]
[B][I]Teraz Tosia/Gaja leży na sofie z Asią, a w domu roznosi się zapach piekących się w piekarniku psich ciasteczek.[/I][/B]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...