Jump to content
Dogomania

Maleńka Tosia (obecnie Gaja) już w swoim domku:-)


Ewa Marta

Recommended Posts

A to ciekawe, moje nie raz leżały na chłodnych kaflach w kuchni i nie odmrażaly sobie mordek.

Znajoma hodowczyni miała kaukazy, nigdy ich nie strzygła i były w dobrej formie. Poza tym nie jestem przxeciwna skracaniu nieco kudełków ale goleniu do skóry tak.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 27.05.2020 o 15:28, dwbem napisał:

 moje chronione Foresto od lat nie łapią kleszczy.

Gajulkę też chronimy Foresto. 

13 godzin temu, Aska7 napisał:

Lato latem. Moja kaukazka 65kg. Latem 35°C. Nie ostrzyżona ; ). Dostała zapalenia stawu żuchwowego. Tak, tak... buzią ruszać nie mogła. Od leżenia na "zimnych" płytkach w kuchni ...

 

8 godzin temu, dwbem napisał:

A to ciekawe, moje nie raz leżały na chłodnych kaflach w kuchni i nie odmrażaly sobie mordek.

Znajoma hodowczyni miała kaukazy, nigdy ich nie strzygła i były w dobrej formie. Poza tym nie jestem przxeciwna skracaniu nieco kudełków ale goleniu do skóry tak.

Pewnie zależy od psa. Nasza mała mordka szybko łapie przeziębienia. To też jeden z powodów strzyżenia. Gajka ma taką sierść,  że schnie godzinami:)

Link to comment
Share on other sites

Gajulka bardzo długo schnie i ma taką sierść, którą ciężko wysuszyć. Czasem gdy na działce z rana pochodzimy z Gajką w wysokiej trawie, potrafi być wilgotna do południa. Zdarza się, że po takich pobytach Gajka łapie infekcję. 

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, TZmestudio napisał:

Z ciekawości zapytam, ta pralka w pokoju po lewej stronie Gajki mnie intryguje. :-D

A Gajka ma krawat nieuczesany..... :-)

To oczyszczacz powietrza. Normalnie o tej porze roku by już był schowany, ale teraz były długo chłodne noce. Przy chłodnych nocach powietrze w mojej dzielnicy jest raczej kiepskie i wtedy włączamy oczyszczacz powietrza. Przez to, że długo był potrzebny, zapomnieliśmy schować :D

W domu może być nieuczesana, prawie nikt nie widzi.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Radek napisał:

To oczyszczacz powietrza. Normalnie o tej porze roku by już był schowany, ale teraz były długo chłodne noce. Przy chłodnych nocach powietrze w mojej dzielnicy jest raczej kiepskie i wtedy włączamy oczyszczacz powietrza. Przez to, że długo był potrzebny, zapomnieliśmy schować :D

W domu może być nieuczesana, prawie nikt nie widzi.

Teraz pylą trawy i zboża to w sumie nie trzeba chować. 

Swoją drogą będzie fajnie, moje wyjście na dwór jako rasowego alergika w tej chwili to połączenie cieknących, zaczerwienionych oczu, cieknącego nosa i kichania co 10 sekund. Chyba będę specjalnie stawał obok mądrych w sklepie bez maseczek. I nawet nie będę się krępował. To będzie ciekawy czas.... :-D

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, TZmestudio napisał:

Teraz pylą trawy i zboża to w sumie nie trzeba chować. 

Swoją drogą będzie fajnie, moje wyjście na dwór jako rasowego alergika w tej chwili to połączenie cieknących, zaczerwienionych oczu, cieknącego nosa i kichania co 10 sekund. Chyba będę specjalnie stawał obok mądrych w sklepie bez maseczek. I nawet nie będę się krępował. To będzie ciekawy czas.... :-D

O proszę, witam w klubie alergików. Choć mnie pyłki dokuczają praktycznie cały rok, a pierwszy atak alergii miałam przy panice pandemicznej :D Tak myślałam, że trawy JUŻ pylą. Nie do końca wierzyłam że to JUŻ (i zganiałam trochę na część krzewów i drzew), ale jednak intuicja mnie nie zmyliła. Straszne, mam nadzieję, że skoro tak szybko zaczęły pylić to równie szybko skończą...

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, TZmestudio napisał:

Teraz pylą trawy i zboża to w sumie nie trzeba chować. 

Chyba będę specjalnie stawał obok mądrych w sklepie bez maseczek. I nawet nie będę się krępował. To będzie ciekawy czas.... :-D

Może na 4 piętro pyłki nie docierają;)

:D

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Radek napisał:

Może na 4 piętro pyłki nie docierają;)

:D

Docierają. Sprawdzone. 

11 godzin temu, Aska7 napisał:

Upss, ja to mam alergię tylko na niektórych ludzi ...

Jedno drugiego nie wyklucza. To się nazywa uczulenie krzyżowe. 

9 godzin temu, Radek napisał:

Kiepsko, bo nie ma leku na taki alergen;)

Jest, długi bambus. Pomaga na uczulenie kontaktowe. 

12 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

O proszę, witam w klubie alergików. Choć mnie pyłki dokuczają praktycznie cały rok, a pierwszy atak alergii miałam przy panice pandemicznej :D Tak myślałam, że trawy JUŻ pylą. Nie do końca wierzyłam że to JUŻ (i zganiałam trochę na część krzewów i drzew), ale jednak intuicja mnie nie zmyliła. Straszne, mam nadzieję, że skoro tak szybko zaczęły pylić to równie szybko skończą...

Ja takiej nadziei nie mam. Najpierw padało i nie można było kosić trawy, a teraz trawa się mści i nie mogę skosić. A trawa urosła niemal do pasa. Jak żyć?

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, TZmestudio napisał:

Najpierw padało i nie można było kosić trawy, a teraz trawa się mści i nie mogę skosić. A trawa urosła niemal do pasa. Jak żyć?

Drażliwy temat. Boję się zajrzeć na działkę, bo w ten weekend nie udało się być.

Link to comment
Share on other sites

Współczuję alergii, ja na szczęście też mam tylko na niektórych ludzi a pyłki mi nie straszne.

Biedna Gajunia jak ma taką słabo schnącą sierść, to faktycznie problem bo jak długo schnie a jest zimno to nic dziwnego, że się przeziębia.

Ja mam teraz psy bez podszerstka to mam problem tylko w zimie bo muszę zakładać płaszczyki zmarzluchom,wcześniej miałam ONki i rottki a te miały podszerstek i nie marzły.

Link to comment
Share on other sites

Ja robię sweter. Kupiłam kołowrotek, ale lepiej mi się przędzie na wrzecionie. I ręczne gręple, bo to wyczesać najpierw trzeba. I narobiłam korali filcowych. Zawsze robię na pamiątkę, bo one jednak wcześniej odchodzą : (

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 31.05.2020 o 16:50, Radek napisał:

Gajulka bardzo długo schnie i ma taką sierść, którą ciężko wysuszyć. 

Znam to doskonale. Chyba ten sam typ psa, co mój ;) Długo się go namacza w czasie prania, aby futro zmoczyło się do samej skóry (ma jedną warstwę dość nieprzemakalną), ale jednocześnie bardzo długo schnie. Tzn. jak idziemy w deszcz to zewnętrzna warstwa kłaka jest calutka mokra, ale robi "barierę" i skóra jest mimo wszystko sucha... ale jak już ta druga warstwa namoknie (np. w czasie silnej ulewy) to już pies schnie dłuuugo. I faktycznie jest to męczące, u nas akurat przekłada się to na tendencje do grzybka między opuszkami palców oraz ciągłych zapaleń ucha... ale przeziębienia to taka też oczywistość wpisana w urodę Monia.

Dobrze Cię rozumiem, sama jestem przeciwna strzyżenia psów, ale ostatnio widzę, że na starość i po kastracji strzyżenie u nas jest potrzebne. Pies sobie nie radzi z takim futrem.

Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, Aska7 napisał:

Ja robię sweter. Kupiłam kołowrotek, ale lepiej mi się przędzie na wrzecionie. I ręczne gręple, bo to wyczesać najpierw trzeba. 

Nawet nie wiedziałbym, jak do tego podejść. 

7 godzin temu, dwbem napisał:

Wiele lat temu na jakiejś wystawie psów widziałam kobietę z białymi szpicami i swetrem zrobionym z ich puchu. 

Nigdy nie miałem okazji zobaczyć. Myślałem, że to tylko takie powiedzenie o skarpetkach. 

4 godziny temu, Tyś(ka) napisał:

 ale przeziębienia to taka też oczywistość wpisana w urodę Monia.

Dobrze Cię rozumiem, sama jestem przeciwna strzyżenia psów, ale ostatnio widzę, że na starość i po kastracji strzyżenie u nas jest potrzebne. Pies sobie nie radzi z takim futrem.

Na starość (Gajulka już młodziutka nie jest) skłonność do infekcji jakby większa.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 31.05.2020 o 16:50, Radek napisał:

Gajulka bardzo długo schnie i ma taką sierść, którą ciężko wysuszyć. Czasem gdy na działce z rana pochodzimy z Gajką w wysokiej trawie, potrafi być wilgotna do południa. Zdarza się, że po takich pobytach Gajka łapie infekcję. 

Plus, niestety, ma obniżoną odporność na skutek corób autoimmunologicznych i dlatego łapie infekcje. Nie golimy jej, sierść ma min. 1,5 cm. A i tak nawet wtedy są takie miejsca, gdzie trudno rozchylić sierść tak, by było widać skórę. I potwierdzam, że byle rosa i pies schnie (po wytarciu!) 4-5 godzin. I często wtedy ma infekcje gardła. 

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...